Jak okazujecie zainteresowanie płcią przeciwną?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mal
Posty: 206
Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 22:29
Lokalizacja: Bielsk-Biała

Jak okazujecie zainteresowanie płcią przeciwną?

#1 Post autor: Mal » sobota, 10 listopada 2007, 00:07

Drogie piątki, tak jak w temacie. Jesteście w kimś zauroczone/zakochane. W jaki sposób to okażecie? (zainteresowanie)


1w9

Awatar użytkownika
Mr.Mey
Posty: 137
Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 10:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#2 Post autor: Mr.Mey » sobota, 10 listopada 2007, 10:34

przeważnie nieudolnie (w moim przypadku).
There is no you, there is only me.

Awatar użytkownika
Autsajder
VIP
VIP
Posty: 297
Rejestracja: wtorek, 17 lipca 2007, 07:27
Lokalizacja: spoza układu...

Re: Jak okazujecie zainteresowanie płcią przeciwną?

#3 Post autor: Autsajder » sobota, 10 listopada 2007, 10:58

Mal pisze:Jesteście w kimś zauroczone/zakochane.
A co to znaczy?
5w4, LII (INTj)

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

Re: Jak okazujecie zainteresowanie płcią przeciwną?

#4 Post autor: Emjotka » sobota, 10 listopada 2007, 11:03

Autsajder pisze:
Mal pisze:Jesteście w kimś zauroczone/zakochane.
A co to znaczy?
U piątki mniej więcej to, że z przerażeniem łapie się na tym, że raz na jakiś czas czucie bierze górę nad myśleniem. Szokujące przeżycie, ale też całkiem miłe...
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
Mal
Posty: 206
Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 22:29
Lokalizacja: Bielsk-Biała

#5 Post autor: Mal » sobota, 10 listopada 2007, 11:17

Dokładnie. Czasem też umysł znajduje racjonalne argumenty, dla których warto spróbować się przełamać. Zauważyłem, że u mnie zainteresowanie przejawia się najpierw przez komunikacje niewerbalną, głównie spojrzenia (nie nachalne, ale trochę za długie) Jeśli zostają one odebrane w sposób, który uznam za pozytywny, to jest to spora zachęta do dalszego działania (najpierw trzeba wybadać grunt :wink: )
1w9

ktośtam
VIP
VIP
Posty: 973
Rejestracja: poniedziałek, 25 grudnia 2006, 19:25

#6 Post autor: ktośtam » sobota, 10 listopada 2007, 11:19

Jesteście w kimś zauroczone/zakochane. W jaki sposób to okażecie?
Jestem wtedy trochę bardziej kontaktowy i spontaniczny. Jednak w jednoznaczny i bezpośredni sposób właściwie nie okazuję tego. :P
A co to znaczy?
To raczej łatwo zauważyć, gdy sie jest już zakochanym... U mnie znaczy to mniej wiecej tyle, że odczuwam potrzebę postępowania wbrew logice. Ale na szczęście to przechodzi. :twisted:

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#7 Post autor: Emjotka » sobota, 10 listopada 2007, 12:27

ktośtam pisze:Ale na szczęście to przechodzi. :twisted:
Czytaj: zaczynam sobie tłumaczyć, że nielogiczne podstępowanie jest jak najbardziej racjonalne z punktu widzenia mechanizmów, jakimi kieruje się człowiek pod wpływem uczuć (że to całkiem normalne, naturalne i działanie wbrew temu właśnie byłoby nie logiczne). :lol: (?)

Jeśli jest to zauroczenie i mija - piątka sama siebie pyta, jak mogła postępować i myśleć tak idiotycznie.

Jeśli to zakochanie - piątka stara się, mniej lub bardziej udolnie zainteresować (głównie na intelektualnym poziomie, ale zaczyna też większą wagę przywiązywać do wyglądu) i rozbawić obiekt swoich uczuć. Staje się ciut bardziej otwarta i spontaniczna - dochodzi do wniosku, że tak będziej jej łatwiej zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi. Bo piątka potrafi zgłębić niedostępne wielu ludziom zakamarki nauki, ale ma z reguły dość blade pojęcie o tym, jak wyglądają -bliskie- relacje i miewa trudności z okazywaniem (a nawet odczytywaniem własnych) emocji.

Ogólnie rzecz biorąc - piątka zakochana to jak dziecko we mgle - gubi się we własnych uczuciach. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że jej ogólnie z tym dobrze, tylko czasami ma chwile zwątpienia.

/ Analiza na przykładzie własnym i znajomych piątek - nie wiem, czy zgadza się u reszty. ;) /
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Rubia_Brasiliana
Posty: 56
Rejestracja: piątek, 31 sierpnia 2007, 12:44

#8 Post autor: Rubia_Brasiliana » sobota, 10 listopada 2007, 12:49

Emjotka pisze: / Analiza na przykładzie własnym i znajomych piątek - nie wiem, czy zgadza się u reszty. ;) /
Zgadza się...
Emjotka pisze:Jeśli to zakochanie - piątka stara się, mniej lub bardziej udolnie zainteresować (głównie na intelektualnym poziomie, ale zaczyna też większą wagę przywiązywać do wyglądu) i rozbawić obiekt swoich uczuć. Staje się ciut bardziej otwarta i spontaniczna - dochodzi do wniosku, że tak będziej jej łatwiej zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi.
Trochę to wyczerpujące jest... potrzeba sporo czasu, by zebrać siły na następny "uczuciowy wyskok" :roll:
5w4

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#9 Post autor: Emjotka » sobota, 10 listopada 2007, 13:14

Rubia_Brasiliana pisze:
Trochę to wyczerpujące jest... potrzeba sporo czasu, by zebrać siły na następny "uczuciowy wyskok" :roll:
No trzeba, trzeba. Szczególnie jeśli piątkowe zaloty zostaną odtrącone. Piątka się otworzy (najbardziej jak potrafi, nie wymagajmy więc zbyt wiele), napracuje, naokazuje uczuć - a tu klops. Jest wtedy zmęczona i podłamana. A piątka dość długo liże uczuciowe rany... Zaryzykowałabym stwierdzenie, że, choć w innych aspektach jest silna i ma dystans, to w kwestii uczuć jest przewrażliwiona, kiedy jej na czymś (a właściwie na kimś) zależy.
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
Mal
Posty: 206
Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 22:29
Lokalizacja: Bielsk-Biała

#10 Post autor: Mal » sobota, 10 listopada 2007, 13:20

Ostatnio zdecydowałem się właśnie na "uczuciowy wyskok", kiedy już się przełamałem by zainicjować rozmowę, zostałem potraktowany z góry, i z niechęcią. Tak mocno mnie to uderzyło, że odechciało mi się wszystkiego, i pojawiły się myśli "A, w d. to mam, nie potrzebuję nikogo, samemu mi dobrze." Taka ignorancja bardzo rani piątki (przynajmniej mnie).
1w9

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#11 Post autor: Emjotka » sobota, 10 listopada 2007, 13:22

Mal pisze: "A, w d. to mam, nie potrzebuję nikogo, samemu mi dobrze."
" (...) Dajcie mi wszyscy święty spokój. Lepiej byłoby w pustelni niż z Wami. Ja nie potrafię Was zrozumieć, Wy nie potraficie obchodzić się ze mną. To nie ma najmniejszego sensu..." ? :wink:
Po czym jakiś czas plucia sobie w brodę w samotności i wniosek, że ludzie niestety są nam potrzebni...
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
Ahaya
Posty: 18
Rejestracja: środa, 7 listopada 2007, 19:43
Lokalizacja: Tabir Saraj

#12 Post autor: Ahaya » sobota, 10 listopada 2007, 13:26

U mnie jest to tak, że staram się "oduroczyc"... Bo nie wierzę że mogę się komuś podobac. Tylko że mi to "oduroczanie" nie wychodzi. Próbuję unikac tej osoby- a w efekcie jeszcze więcej z nią rozmawiam. Dziwne, ale... tak jest. I przez tą rozmowę ponoc "podrywam" (w sensie, że w jakimś stopniu daję się poznac- niewielkim, ale wystarczającym). Tak więc moje zainteresowanie można zauważyc po huśtawce zachowań- raz unikam takiej osoby jak ognia, za chwilę szukam kontaktu i rozmawiam nawet po 4 godziny non stop, potem znów unikam i tak w kółko...
5w6; melancholik- myśliciel; pasjonat; introwertyk w 87%;

Przemożne poczucie, że jeśli tylko do kogoś się odezwę, rozłoży bezradnie ręce i będzie szukał nerwowym wzrokiem reżysera, niemo pytając go: "Czego ona chce, przecież ja tylko statystuję..."

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#13 Post autor: Emjotka » sobota, 10 listopada 2007, 13:31

Ahaya pisze:U mnie jest to tak, że staram się "oduroczyc"... Bo nie wierzę że mogę się komuś podobac.
To taka oczywista oczywistość, że uznałam, iż nie warto o tym wspominać. ;)
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
Mal
Posty: 206
Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 22:29
Lokalizacja: Bielsk-Biała

#14 Post autor: Mal » sobota, 10 listopada 2007, 13:39

Oduraczanie często nie działa, bo w zasadzie tylko umysł nam to podpowiada. Serce ciągnie w swoją stronę, zwykle trzeba się nieźle namęczyć by przywołać je do porządku :wink:
1w9

Awatar użytkownika
minou
Posty: 275
Rejestracja: czwartek, 26 lipca 2007, 14:52

#15 Post autor: minou » sobota, 10 listopada 2007, 13:43

Mal pisze:Serce ciągnie w swoją stronę, zwykle trzeba się nieźle namęczyć by przywołać je do porządku :wink:
I to mówi piątka? :wink:
-
"Prawda leży zazwyczaj pośrodku, najczęściej bez nagrobka."

ODPOWIEDZ