Przeraziłeś mnieThinker pisze:Gdy to poznałem enneagram byłem zachwycony i zacząłem wnikać w jego struktury tak oto odkryłem że wśród moich znajomych są trzy piątki
1. Kobieta-piątka która była strasznie cicha oraz bardzo dobra z matmy - nudna jak flaki z olejem
2. Kobieta-piątka która interesowała sie malarstwem, malowała różne zmechanizowane lub zmutowane
potwory, lubiła straszyć innych i uwielbiała gry, całe dnie spędzała przed kompem - w sumie nawet fajna ale chyba tylko jako koleżanka.
3. Facet-pięć nie znam go zbyt dobrze wiem tylko że lubi grać w lola i inne gry oraz ze słucha muzyki rock/metal
byłem z nim na koncercie i jedyne co robił to przytulał się do dziewczyny i opowiadał "cięte żarty" razem ze znajomymi.
Dosłownie dzień po założeniu tego tematu, pomyślałem, że typy ekstrawertyczne też mogą być ciekawymi osobami/partnerami dla Piątek. Ostatnio zdałem sobie sprawę z tego, jak fajne mogą być różnice, które do tej pory napawały mnie odrazą. Kilka osób wcześniej napisało, że związek 5 z 5 może być trochę nudny. Niedawno spotkałem kilka ciekawych osób o innych typach i przyznam, że poczułem "powiew świeżości", nowe bodźce w relacjach itp. Zauważyłem jak wiele jeszcze się muszę nauczyć.Thinker pisze:Często zadaje pytania:
Dokąd poszli ludzie tacy jak Ja?
Czy kiedykolwiek się spotkamy?
Skąd będziemy wiedzieć że to właśnie siebie szukamy?
Też kiedyś chciałem znaleźć kogoś jak najbardziej podobnego do mnie, a jeśli się nie udawało, to starałem się zmieniać bliskie osoby - to nie ma sensu. Teraz widzę, że chyba lepszym pomysłem jest nauczyć się cieszyć, smakować różnice, jakie dzielą Ciebie od drugiej osoby.