Wiatr1000 pisze:
Miło, że powiedział, że lepiej mu się zrobiło po takim "oparciu głowę na ramieniu" itd. Zuch 5 widać
Bo to generalnie miła chłopaczyna jest!
No może trochę złośliwa...
trochę bardzo...
Z perspektywy tych kilku miesięcy, które minęły od mojego posta w tym temacie, zmieniło się dosyć sporo.
Choć nasza relacja w dalszym ciągu nie nazywa się "związkiem", jednak jest już długa i stała (minęło ponad pół roku od naszych początków). Myślę, że weszliśmy na taki poziom znajomości, w którym oboje stwierdzamy, że znamy się na tyle, że jesteśmy w stanie przewidzieć większość zachowań tego drugiego.
Bardzo się staram i dużo zaszło zmian w moim podejściu - przede wszystkim nie histeryzuję wewnętrznie, gdy znika na jakiś czas - są sprawy, które są tylko jego i wiem, że gdy będzie dobry moment, będzie miał chęć i potrzebę to się podzieli ze mną, np. powodem, dla którego "dzisiaj chodzi niezadowolony i woli się nie odzywać, żeby przypadkiem nie oblać mnie kwasem". Chociaż nie znaczy to, że mnie nie wkurza to jak milczy, bo kocham z nim gadać! (Może to też forma uzależnienia przy całodobowym kontakcie.)
Generalnie dzięki niemu trochę się "oddwójkowałam" i 'spiątkowałam" w pewnych dziedzinach, za co jestem wdzięczna - jestem bardziej zrównoważonym człowiekiem.
On też się stara i pracuje nad sobą - "Widzisz jak się staram? Powstrzymałem się przed sarkastycznym komentarzem!"
Niestety czasami w dalszym ciągu brak mi zrozumienia dla tych piątkowych reakcji i niestety, ale pokręcony, niewerbalny sposób przekazu u 5 jest dla mnie tajemnicą, albo inaczej... Miewam wątpliwości, czy akurat dobrze pojęłam ('z innych' mam wrażenie, czytam jak z książki i niezwykle rzadko mój osąd jest mylny)
I tu mój Piątek rozczulił mnie raz niezmiernie, mówiąc, że gdyby mógł mi dać jakiś bezcenny prezent to chciałby mi dać umiejętność czytania między wierszami i rozumienia tego niewerbalnego przekazu - mam nadzieję, że mówił to w swoim kontekście!
Wiatr1000 pisze:jak dostanę buziaka to reakcja jak u wszystkich... RĘKA w RUCH i ścierać mi to z polika!!!
Co za dziwak z tego mojego Pińć! Sam mi daje buziaczka w policzek na cześć i papa.
Chociaż ja to potrafię niecnie wykorzystać.
BlackRose pisze:U nich reakcja to można sobie czekać wieczność.
Są też korzyści takiego tempa (dostrzegam to po jakimś czasie), ale trzeba trafić na upartą i cierpliwą sztukę, która łatwo nie daje za wygraną - jak ja!
Czas pozwala dostrzec w co się człowiek tak naprawdę pakuje.
Mija też ta szalona i nieodparta chęć odarcia piątki z tajemnicy, a przychodzi akceptacja dla takiego a nie innego zachowania.