Zupełnie się nie zgadzam.
Powiedz trójce, że jest niefajna.
Prawdziwej 3, 4 nie pobije w żadnym razie.
Prawdziwej 4, 3 nie pobije w żadnym razie

Począwszy od urażonego ego, poprzez szufladkowanie ludzi, a na bezsensownym wniosku kończąc, to chyba nawet nie wymaga komentarza, ale co mi tam.
Wyjaśnienia:
Ja nie twierdzę, że NYCTEA ma rację. Że 4w3 jest w jakimkolwiek stopniu LEPSZA od trójki (samo zakładanie, że jeden typ może być lepszy od drugiego jest idiotyczne, pozostają jedynie pewne naturalne skłonności do tego, aby np. 4w3 była zanadto "prawdziwa", a przy tym umiała robić wokół siebie zamieszanie, co publika lubi, ale to niczego nie przesądza). Zresztą moja ocena, czy jakoby 3 czy 4 jest lepsza i tak nie byłaby za grosz obiektywna i możnaby ją o kant d*** rozstrzasnąć. Ja wyśmiewam trójkową mentalność na prowokacje w stylu "Ja jestem fajniejszy od Ciebie".
Ale oczywiście to wszystko rozumiem, bo w każdym poście danego typu widać choćby posmak jego sposobu myślenia. I tak cztery stara się wyjść choć na trochę oryginalną, tak trzy stara się być zawsze w jakimś tam sensie najlepsza. W gruncie rzeczy to zabawne. Enneagram robi z nas wszystkich idiotów.