Kiedy najlepiej określić swój typ?

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu

ile masz lat?

10-15
9
9%
16-20
44
44%
20-24
31
31%
25-28
7
7%
29-34
5
5%
34-40
2
2%
powyżej 40
2
2%
 
Liczba głosów: 100

Wiadomość
Autor
yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#16 Post autor: yusti » niedziela, 26 kwietnia 2009, 19:06

.
Ostatnio zmieniony wtorek, 12 października 2010, 19:12 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#17 Post autor: boogi » niedziela, 26 kwietnia 2009, 19:12

yusti pisze:w dorosłości jest coraz mniej Chcieć a coraz więcej Musieć.
Eee nie :D Tak jest tylko wtedy, kiedy nie myślisz, a słuchasz innych - tych, którzy mówią Ci "wybrałem już drogę za ciebie, teraz musisz zrobić tylko to, to i to", ale Ty nie masz ochoty tego robić, bo to wcale nie musi być to czego chcesz.
Ale to tylko ten jeden przypadek (tak nagminnie mimo wszystko spotykany): gdy nie wiesz, czego sama chcesz :P
Pomijam oczywiście sprawę obowiązków, które wykonać trzeba (kto się nie myje ten śmierdzi, itp.), ale to jest całkiem inna bajka i mam nadzieję, że nie o tym yusti myślałaś ;)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#18 Post autor: yusti » niedziela, 26 kwietnia 2009, 20:13

.
Ostatnio zmieniony wtorek, 12 października 2010, 19:16 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#19 Post autor: boogi » niedziela, 26 kwietnia 2009, 20:18

Sporo racji. Ale nie wszystko.
A na jaką niewygodną prawdę Ty czasem przymykasz oko? ;)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#20 Post autor: yusti » niedziela, 26 kwietnia 2009, 21:02

.
Ostatnio zmieniony wtorek, 12 października 2010, 19:15 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kinia
Posty: 150
Rejestracja: poniedziałek, 8 września 2008, 22:31
Lokalizacja: kraków

#21 Post autor: kinia » poniedziałek, 27 kwietnia 2009, 08:59

jak masz 8 lat też już coś MUSISZ a niekoniecznie tego chcesz
musisz wstać o 7:08 ale chętnie pospałabyś do 9
musisz się czesać ale zdecydowanie lepiej byłoby być łysym
musisz iść do szkoły - a tam są niefajne koleżanki
musisz odrabiać lekcje - bo znów jutro pójdizesz do szkoły

i po co to wszystko?
żeby skończyć szkołę pierwszą, drugą, trzecią, jakieś studia i iść do pracy?
całe nasza młodzieńczość to krok do dorosłości
bo zdecydowanie dłużej jesteśmy dorośli niż nastoletni
9w1, ISFj

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

#22 Post autor: atis » poniedziałek, 27 kwietnia 2009, 14:44

kinia pisze:jak masz 8 lat też już coś MUSISZ a niekoniecznie tego chcesz
musisz wstać o 7:08 ale chętnie pospałabyś do 9
musisz się czesać ale zdecydowanie lepiej byłoby być łysym
musisz iść do szkoły - a tam są niefajne koleżanki
musisz odrabiać lekcje - bo znów jutro pójdizesz do szkoły
ale z biegiem czaasu unikanie tych obowiązków staje się coraz bardziej niemożliwe. Jako dziecko można rano naściemniać rodzicom, że głowa boli i nie iść do szkoły, na studiach można sobie bywanie na uczelni całkiem odpuścić, lekcje odpisywać od znajomych, w wieku lat nastu wejść w okres buntu i z nieczesanie wyhodować na głowie dredy, a dodatkowo poprzekłuwać sobie wszlelki możliwe części ciała. A potem przychodzi dorosłość, pierwsza praca, gdzie trzeba czasem być nawet z gorączką 39 stopni, zawsze być w biurze punkt 8 z wyglądem co najmniej przyzwoitym, trzeba do większej liczby osób niż keidyś odpowiednio się uśmiechać i tak dalej. I tak jak było wspomniane - niewygodne prawdy, zaciskanie zębów, gdy ktoś wyżej postawiony nam się narazi i tak dalej i tak dalej...
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
skurczserca
Posty: 40
Rejestracja: czwartek, 4 listopada 2010, 23:22

Re: Kiedy najlepiej określić swój typ?

#23 Post autor: skurczserca » wtorek, 9 listopada 2010, 19:14

odświeżę :)
Dwaj księdze Rohr i Ebert okrutną wam prawdę zgotowali.
Dobrze smoku, że to podniosłeś, ja sam przez pewien czas błąkając się między typami zastanawiałem się, czy nie jestem za młody, czy nie poczekać z tym aż trzydziestka stuknie...

Myślę że pytania dotyczące wieku są dwa, mylone - łączone w jedno:

1. kiedy zostaje ukształtowany typ osobowości
2. kiedy jesteśmy gotowi psychicznie udźwignąć wiedzę na ten temat

Jasne jest, że nasz typ kształtuje się w bardzo młodym wieku.

A co do 2 ... Uważam, że w wieku do 25-26 lat nie powinno się "bawić" Enneagramem.

Przede wszystkim po określeniu typu otrzymujemy informację o naszych ogólnych tendencjach, lękach, motywacjach, pragnieniach. Aby móc tą wiedzę (teoretyczną) przyjąć, a przede wszystkim zweryfikować czy pasuje - musimy mieć materiał płynący z doświadczenia. Najważniejsze życiowe doświadczenia w młodym wieku to wg mnie:
- liceum / okres buntu i próbowania wszystkiego po swojemu
- studia - okres samodzielności, zmierzenia z rzuceniem na głęboką wodę, wyjście spod skrzydeł
- praca - zupełna samodzielność
- związki - na poważnie

Poznanie wiedzy o sobie w kontekście społecznym - życia w społeczeństwie i relacjach z bliższymi dalszymi - to w pierwszej kolejności wg mnie powinny być samodzielne wnioski. Tym bardziej, że chociażby testy to są pytania "jak zachowujesz się w danej sytuacji". Skoro ktoś nie był w danej sytuacji, to jak ma to wiedzieć? To samo z czytaniem opisów. Zaznacza to, jak chciałby się zachować, nieświadomie kamuflując prawdę o sobie - o swoich lękach i pragnieniach, które go do tego "skłaniają".


Co innego, gdyby w bardzo młodym wieku ktoś z zewnątrz rozpoznał typ drugiej osoby i dojrzale służył mu jako wychowawca lub przyjaciel. Wtedy ta wiedza będzie z pewnością konstruktywna. Gdyby w jakiejś szkole był taki indywidualny tok nauczania / kształtowania, który uwzględniałby typ osobowości dziecka - wtedy mogłoby rozwijać się pełniej i w zgodzie ze swoim typem. Ale samo sobie nie zrobi "planu autorozwoju".

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Kiedy najlepiej określić swój typ?

#24 Post autor: Venus w Raku » czwartek, 6 stycznia 2011, 20:29

skurczserca pisze: Myślę że pytania dotyczące wieku są dwa, mylone - łączone w jedno:

1. kiedy zostaje ukształtowany typ osobowości
2. kiedy jesteśmy gotowi psychicznie udźwignąć wiedzę na ten temat

Jasne jest, że nasz typ kształtuje się w bardzo młodym wieku.

A co do 2 ... Uważam, że w wieku do 25-26 lat nie powinno się "bawić" Enneagramem.

Przede wszystkim po określeniu typu otrzymujemy informację o naszych ogólnych tendencjach, lękach, motywacjach, pragnieniach. Aby móc tą wiedzę (teoretyczną) przyjąć, a przede wszystkim zweryfikować czy pasuje - musimy mieć materiał płynący z doświadczenia. Najważniejsze życiowe doświadczenia w młodym wieku to wg mnie:
- liceum / okres buntu i próbowania wszystkiego po swojemu
- studia - okres samodzielności, zmierzenia z rzuceniem na głęboką wodę, wyjście spod skrzydeł
- praca - zupełna samodzielność
- związki - na poważnie
musimy mieć materiał płynący z doświadczenia - zgadzam się całkowicie z tym i ze wszystkim, co potem zostało napisane.
1. kiedy zostaje ukształtowany typ osobowości - w bardzo wczesnym dzieciństwie (prawdopodobnie do 2-go roku życia)
2. kiedy jesteśmy gotowi psychicznie udźwignąć wiedzę na ten temat - po 30-stce
skurczserca pisze:Co innego, gdyby w bardzo młodym wieku ktoś z zewnątrz rozpoznał typ drugiej osoby i dojrzale służył mu jako wychowawca lub przyjaciel. Wtedy ta wiedza będzie z pewnością konstruktywna.
Z pewnością. Tylko problem jest taki, że mentor musi być dojrzały, czyli znać siebie, akceptować siebie i akceptować innych bez uprzedzeń. Mieć w sobie mądrość, dobroć, wspaniałomyślność, troskliwość, współczucie... Jednym słowem być ludzkim człowiekiem dla każdego. Mieć sam w sobie wewnętrzną równowagę. A ludzie dożywają sędziwego wieku i kompletnie nie kumają kim oni sami są i kim są ludzie, którzy ich otaczają. Są po prostu do końca życia niezrównoważeni wewnętrznie. Osobiście, w moim życiu, to nie spotkałam żadnego mentora. Każdy chce, co chce i chce to tylko i wyłącznie dla siebie, a "mentor", to ewentualnie chce się ze mną przespać, czy użyć mnie w jakikolwiek inny sposób, żeby poprawić sobie swoje własne samopoczucie. W wielu przypadkach też tak jest, że rodzice mają dzieci, które mają poprawiać ich samopoczucie i służyć ich zachciankom, a samopoczucie dzieci jest już tylko drugoplanową spawą.

Ale im więcej ludzi stara się patrzeć na siebie i na innych obiektywnie, to jest już nadzieja, że za jakiś czas będzie coraz więcej świadomych siebie jednostek, które będą potrafiły być prawdziwymi mentorami dla innych ludzi, a szczególnie dzieci i młodych ludzi.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Kiedy najlepiej określić swój typ?

#25 Post autor: atis » czwartek, 6 stycznia 2011, 22:00

Fakt, mentor znający się na ludziach, cierpliwy i tak dalej to ważna rzecz, gdyby dodatkowo znal sie na enneagramie, moglby pewnie określic bezblednie typ, ba, ukierunkowac czlowieka by rozwijał się we wlasciwym kierunku i pozostawal na wysokich poziomach zdrowia.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Petroniusz
Posty: 283
Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2009, 15:24

Re: Kiedy najlepiej określić swój typ?

#26 Post autor: Petroniusz » piątek, 7 stycznia 2011, 10:12

Lepiej nie polegać na teście, mi zależnie od nastroju wychodzi 5w4 albo 7w8 (kwestia jednej albo dwóch odpowiedzi) więc jest on mało precyzyjny. Najlepiej preczytać każdy typ. Mi najbardziej bliski był opis 7w6, dlatego z tym się utożsamiam.

Atis ma też racje że typowanie może być mylne ze względu na wiek (a nawet płeć)
Ludzie młodzi przez swoje obawy, zmienne nastroje i rozterki mogą uchodzić za takie typy jak 4 i 6 a np dojrzałe będące ustabilizowane za 1,5,9.
Tak samo uważam że inna będzie kobieta 8 a facet 8. Wydaje mi sie, że ta pierwsza z racji swojej płci będzie miała cechy takich typów jak np. 2,4 (poprzez naturalną kobiecą wrażliwość)a ten drugi 5 (poprzez naturalną męską zimną logike).
7w6 ENTP

Awatar użytkownika
skurczserca
Posty: 40
Rejestracja: czwartek, 4 listopada 2010, 23:22

Re: Kiedy najlepiej określić swój typ?

#27 Post autor: skurczserca » piątek, 7 stycznia 2011, 10:30

Właściwą odpowiedź o sobie najlepiej zweryfikować przez kierunki integracji i dezintegracji. Ja utwierdziłem się w swojej ósemkowatości po przeczytaniu opisów 5 i 2. Podobnie skrzydło podlega tym prawom. Warto też zweryfikować po przynależności do triady - zdecydowanie jestem prostolinijnie intuicyjny, aż za bardzo. Test weryfikuje tylko cechy jednego numerka i skrzydła na zasadzie procentowej.

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Kiedy najlepiej określić swój typ?

#28 Post autor: Kapar » piątek, 7 stycznia 2011, 11:43

atis pisze: Zastanawiam się jednak nad inną rzeczą - o ile można uznac, ze ciezko typuje sie nastolatki i osoby po 20 zwyczajnie niedojrzale, to jak jest w drugą stronę? Z mojej rodziny mam spore problemy z okresleniem typów osob 45+. Moja mum mi sie waha miedzy 6 i 9 i chociaz pewna jestem niskich poziomow zdrowia, to w zaden sposob nie jestem w stanie okreslic, czy to czasem polaczenie w ktoras ze stron nie jest bardzo silne, a nie sam typ... Stawiam niby na 9, przez tą jej biernosc, tak porazającą, ze aż czasem dla mnie bolesną, ale w sumie - sama nie wiem, a im dluzej nad tym mysle, tym wiekszy mam metlik w głowie. Ale to moze dlatego, ze typowanie najblizszych w ogole wydaje mi się byc ciężkie, zwlaszcza jak są tacy... tacy... .... niekomunikatywni ._. O babci nie wspomnę, bo mi tu wpada 1, 2, 6 i 8, miksują sie i nie chcą dać zadnej odpowiedzi.
Mysle, ze z wiekiem, czy ktos zna enneagram czy nie, charakter sie stabilizuje samoistnie (bez wlozonego wysilku czasem). Moze zwyczajnie doswiadczenie zmienia podejscie do zycia i innych. Na starsze lata ludzie nie sa juz tacy temperamentni.

Jesli chodzi o wiek najlepszy do okreslenia typu to trudno powiedziec. Ja czasem widze nieznajome dziecko i juz po chwili przechodzi mnie przeczucie, ze ten maly czlowiek ma w sobie sile albo sie mnie obawia jako wiekszego i starszego. Widze np jak zachowuje sie wobec rowiesnikow, jak ich traktuje. Jak reaguje w stresie, jak walczy o sporna zabawke, czy leci do mnie z krzykiem, czy sam egzekwuje sprawiedliwosc. Jestem wolontariuszem i dogladam dzieci pod nieobecnosc ich rodzicow i czasem widze czyjs typ w krotkim czasie tego jak sie bawia. Dzieci sie nie cenzoruja, nie sa swiadome jak spolecznie moderowac co mowia "co wypada a co nie", do okolo 5 roku zycia nie wiedza czym dokladnie jest klamstwo, wiec mozna sie od nich wiele latwo dowiedziec przez pytanie nie bezpodrednie, bo maly szkrab nie bedzie myslal, ze ktos chce informacje. Ja widze wiec w nich potencjal do zabawy i tak dalej i to zaweza w jakiej grupie instynktu prawdopodobnie sa, pozniej juz jest to tylko kwestia rozroznienia miedzy typami w triadzie.
Sa jednostki bardzo specyficzne, tak, ze wiek nie ma znaczenia przy okresleniu ich typu. Wydaje mi sie, ze jak ktos jest mlody i bardziej "specyficzny" to na tym mniejszym poziomie zdrowia prawdopodobnie by byl.
Rzecz jasna charakter dzieci sie czasem zmienia diametralnie i w okresie dojrzewania znowu im sie cos poprzestawia, zeby wrocic na poprzedni tor albo pojsc inna droga.

Ja jako dzieciak wymyslalem wiekszosc zabaw na podworku, mowilem kto ma byc kim w bitwie i tego typu rzeczy. Malo kto mi sie chcial sprzeciwiac. Z mojej pamieci i tego co o sobie slyszalem moznaby spokojnie juz wywnioskowac na jaki typ sie zanosilem. Sa czasem dzieci, ktore maja wyrazne osobowosci juz wczesnie.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Kiedy najlepiej określić swój typ?

#29 Post autor: atis » piątek, 7 stycznia 2011, 12:07

Na pewno niekóre dzieci mają już wyraźny typ, który utrzyma sie cale zycie i bedzie mozliwy do okreslenia juz w czasach wczesno-przedszkolnych;
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

bruno dievs
Posty: 796
Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58

Re: Kiedy najlepiej określić swój typ?

#30 Post autor: bruno dievs » piątek, 7 stycznia 2011, 12:52

Jako dziecko byłem bardzo gadatliwy, energiczny, szybko nawiązywałem znajomości i nie miałem żadnych oporów, żeby zagadać do jakichś obcych ludzi. Niewiele wskazywało, że wyrośnie ze mnie Piątka ;]
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8

ODPOWIEDZ