4w5 - jak Was postrzegają?
- Artemida89
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 15 grudnia 2009, 13:57
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
Ludzie postrzegają mnie jako osobę oryginalną i interesującą, mówiąc że coś mnie wyróżnia choć trudno im sprecyzować co. Mówią że jestem zabawna,ciepła, jestem optymistką, mam zacięcie artystyczne. Nie mam problemów z nawiązywaniem znajomosci ale mimo ze dużo osób do mnie garnie czuję się całkiem inna, i nie wydaje mi się by mnie rozumieli. Nie ze wszystkimi sie bliżej zaprzyjaźniam i w ogóle poznaję dużo osób, ale mam tylko paru takich prawdziwych przyjaciół którzy znaja mnie naprawde.
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
taak, poznałam swój błąd zrobiłam jeszcze raz test, tym razem zastanawiając się dokładniej nad odpowiedziami i wyszło mi..... 7w8!! na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle:
"Zadziwiająco, siódemki potrafią się mylnie identyfikowac z czwórkami. Gdy siódemka dostrzega u siebie częste przechodzenie z bycia optymistyczną osobą, na osobę okazującą innym swoje lęki i wewnętrzny niepokój ducha, często myli to z melancholijną postawą czwórki. Jednakże siódemki starają się uciec od tego lęku i bólu, podczas gdy czwórka często kultywuje w sobie ten stan negatywnych emocji."
Pozdrawiam
"Zadziwiająco, siódemki potrafią się mylnie identyfikowac z czwórkami. Gdy siódemka dostrzega u siebie częste przechodzenie z bycia optymistyczną osobą, na osobę okazującą innym swoje lęki i wewnętrzny niepokój ducha, często myli to z melancholijną postawą czwórki. Jednakże siódemki starają się uciec od tego lęku i bólu, podczas gdy czwórka często kultywuje w sobie ten stan negatywnych emocji."
Pozdrawiam
7w8
"Zamiast tylko marzyć, bądź jak marzenie"
Się ma - się gra!
"Zamiast tylko marzyć, bądź jak marzenie"
Się ma - się gra!
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
może tak być, ale nie musi. też myślałem kiedyś, że jestem raczej 7. ale możesz być po prostu zdrową 4w3. poczytaj trochę o ennea i określ swój typ niekoniecznie na podstawie testuDrQuinn pisze:taak, poznałam swój błąd zrobiłam jeszcze raz test, tym razem zastanawiając się dokładniej nad odpowiedziami i wyszło mi..... 7w8!! na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle:
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
"Aniu, ty jesteś jak muzyka Pendereckiego: twórcza, wzniosła, patetyczna, ale nijak cię zrozumieć" - niestety prawda
ale śmieszne porównanie
6, ESI-Se (nadal nie wierzę, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz?)
Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.
Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.
- takasobiepani
- Posty: 38
- Rejestracja: środa, 16 grudnia 2009, 16:39
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
Oj tak, czwórki są trudne do rozgryzienia, bo chyba sami często nie wiemy, o co nam chodzi.
Jak mnie postrzegają, jako małomówną, niestabilną emocjonalnie, ale jednocześnie jako osobę, z którą można pogadać prawie o wszystkim i chyba dość godną zaufania, skoro ludzie mają tendencje do zwierzania mi się ze swoich sekretów
Jak mnie postrzegają, jako małomówną, niestabilną emocjonalnie, ale jednocześnie jako osobę, z którą można pogadać prawie o wszystkim i chyba dość godną zaufania, skoro ludzie mają tendencje do zwierzania mi się ze swoich sekretów
Prawda jest córą czasu poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności.
- Vergessene
- Posty: 3
- Rejestracja: czwartek, 28 stycznia 2010, 20:39
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
Zgadzam się z tym. Gdyby tylko zmienić imię na moje. Osoby które mnie nie znają, bądź mało znają: tajemnicza, twórcza, trudna do rozszyfrowania, pedantyczna, nieśmiała, miła. Dobrzy znajomi, przyjaciele: dusza towarzystwa (co dziwne, przy nowych osobach jestem cicha, za to ze znajomymi... uciszyć mnie nie można ;p), twórcza, z dobrym poczuciem humoru, jednak nadal trudna do rozszyfrowania i pedantyczna. Chłopak: "Masz to coś za czym szaleję, o czym nie da się zapomnieć.".Anka. pisze: "Aniu, ty jesteś jak muzyka Pendereckiego: twórcza, wzniosła, patetyczna, ale nijak Cię zrozumieć"
Dlaczego już na mnie nie patrzysz?
Bo każde spojrzenie w Twoje oczy jest powodem, by Cię nadal kochać...
.4w5.
Bo każde spojrzenie w Twoje oczy jest powodem, by Cię nadal kochać...
.4w5.
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
Ja właśnie też uchodzę za optymistę, otwartego na ludzi człowieka oO
4w5
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
4w5 są śmieszne !
lubie was
lubie was
- niebieskawa
- Posty: 1
- Rejestracja: niedziela, 10 stycznia 2010, 18:26
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
A ja jestem uważana za osobę dziwną ( ale to już chyba standard) i humorzastą, raz jestem milutka i radosna a potem mogę być kompletnym alienem i wtedy przychodzi ochota na 'introwerczenie'
Czasem spotykam się z określeniem 'nieśmiała' albo 'spokojna' ( heh to też nic nadzwyczajnego w 4w5) przeważnie jest to tylko pierwsze wrażenie . Często słyszę że jestem przewrażliwiona, rozczulam się nad wszystkimi istotami świata itp. ...
Czasem spotykam się z określeniem 'nieśmiała' albo 'spokojna' ( heh to też nic nadzwyczajnego w 4w5) przeważnie jest to tylko pierwsze wrażenie . Często słyszę że jestem przewrażliwiona, rozczulam się nad wszystkimi istotami świata itp. ...
4w5 .
- overbreathing
- Posty: 3
- Rejestracja: środa, 17 lutego 2010, 11:30
- Lokalizacja: Kraków
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
mnie kolega określił jako osobę chimeryczną, w jednej chwili potrafię skakać ze szczęścia żeby za minutę złapać kompletny dołek. Ponadto mówił że widzi mnie jako osobę która musi byc zauważona, która zachowuje się tak, jakby grała, ale po poznaniu mnie bliżej wychodzi że mój "teatralny" sposób bycia jest jak najbardziej naturalny i sama niczego nie udaję xD Kocham takie chwile prawdy przy piwie! Bardzo spodobały mi się te określenia (juz pomijam fakt że tak jakby miał rację)
Podczas tej samej "piwnej sesji terapeutycznej" inny z kolei powiedział, że za wszelką cenę chcę być indywidualistką co odstrasza ludzi i że ukrywam wszystkie emocję za maską a światu pokazuję tylko to co chce pokazać...
Podczas tej samej "piwnej sesji terapeutycznej" inny z kolei powiedział, że za wszelką cenę chcę być indywidualistką co odstrasza ludzi i że ukrywam wszystkie emocję za maską a światu pokazuję tylko to co chce pokazać...
Ett rep i min hand och regn i mitt hår...
4 bez skrzydeł , ISFP
4 bez skrzydeł , ISFP
- glutownica
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 15:49
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraków
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
Robiłem test w przeciągu trzech lat pięciokrotnie. Zawsze dostawałem wynik 4w5.
Mnie z kolei mój przyjaciel określił jako "specyficzny".
Generalnie jestem osobą, która utożsamia się z opisem włóczęgi na całej linii Gram na gitarze i śpiewam, mam bardzo, bardzo abstrakcyjne poczucie humoru. Traktuję świat z ogromnym dystansem. W ogóle, mam straszną potrzebę rozwoju duchowego, poczucie "pochodzenia z innej planety" jest ze mną na co dzień, na co dzień doświadczam również patrzenia z kilku perspektyw na jedną sprawę. Namiętnie świadomie śnię i opuszczam ciało, doświadczając namacalnie metafizyki. Dostrzegam paradoksy, widzę ten cały "świat dysku", który niestety, mimo groteski w jakiej jest ujęty, jest całkowicie rzeczywisty. Tęsknię za utopią, której nigdy jako ludzie nie sięgniemy. Dla mnie świat "TAM", świat rozwoju duchowego, indywidualny, wewnętrzny wszechświat jest o wiele ważniejszy niż to, w czym codziennie bierzemy udział. Ponad to cały czas ewoluuję, zmieniam się - bynajmniej nie "zdrowieję", a jeszcze bardziej popadam w tę dziwną "inność" Co ciekawe ludzie postrzegają mnie jako pełnego energii, ogromnie indywidualnego człowieka. Moje decyzje często są spontaniczne, trochę nieprzemyślane, ale z reguły nigdy ich nie żałuję. Radzę sobie na bardzo trudnych studiach technicznych, mimo duszy zagorzałego humanisty. Kocham muzykę, kocham, kocham, kocham, jest dla mnie całym światem, kompletnie wszystkim, jest absolutem, który dotykam uwięziony w upośledzonym, mechanicznym ciele.
Często jestem nierozumiany... Nie uzewnętrzniam rzeczy, które dzieją się we mnie, chyba - tak z resztą stoi w opisie - że moim rozmówcą jest osoba, której mogę zaufać i która ma otwarty umysł. Wtedy bezgranicznie się otwieram i tak - zawodzę, ponieważ wcześniejsze wyobrażenie zrozumienia pryska jak bańka mydlana, a wzrok zatrzymany na mnie mówi: "Co Ty pierdolisz, człowieku".
Ogromnie boli mnie w ludziach nieumiejętność przeżywania piękna, niedążenie do realizacji samych siebie i ślepy udział w wyścigu szczurów, widzianym przeze mnie jako sztuczny, nic nie mający w sobie twór.
Ale miało być o tym jak widzą mnie inni
Jestem postrzegany jako bardzo inteligentny, wyrazisty, ogromnie specyficzny (chyba z racji tego poczucia humoru)... Czasem nierozgarnięty, fajtłapowaty. Często się zawieszam, wychodzę bez pożegnania, nie odpowiadam z premedytacją i w ogóle mam szereg cech, które nie służą kontaktom. Jeśli jednak zbliżę się do kogoś, jest to więź silna, ogromnie silna.
Swoją drogą bardzo zaskoczyło mnie to, co przeczytałem. Nie wiem czy istnieją osoby, które naprawdę w każdym apsekcie opisu swojej osobowości mogą powiedzieć "no co Ty...".
Eh, można by pisać bez końca.
Mnie z kolei mój przyjaciel określił jako "specyficzny".
Generalnie jestem osobą, która utożsamia się z opisem włóczęgi na całej linii Gram na gitarze i śpiewam, mam bardzo, bardzo abstrakcyjne poczucie humoru. Traktuję świat z ogromnym dystansem. W ogóle, mam straszną potrzebę rozwoju duchowego, poczucie "pochodzenia z innej planety" jest ze mną na co dzień, na co dzień doświadczam również patrzenia z kilku perspektyw na jedną sprawę. Namiętnie świadomie śnię i opuszczam ciało, doświadczając namacalnie metafizyki. Dostrzegam paradoksy, widzę ten cały "świat dysku", który niestety, mimo groteski w jakiej jest ujęty, jest całkowicie rzeczywisty. Tęsknię za utopią, której nigdy jako ludzie nie sięgniemy. Dla mnie świat "TAM", świat rozwoju duchowego, indywidualny, wewnętrzny wszechświat jest o wiele ważniejszy niż to, w czym codziennie bierzemy udział. Ponad to cały czas ewoluuję, zmieniam się - bynajmniej nie "zdrowieję", a jeszcze bardziej popadam w tę dziwną "inność" Co ciekawe ludzie postrzegają mnie jako pełnego energii, ogromnie indywidualnego człowieka. Moje decyzje często są spontaniczne, trochę nieprzemyślane, ale z reguły nigdy ich nie żałuję. Radzę sobie na bardzo trudnych studiach technicznych, mimo duszy zagorzałego humanisty. Kocham muzykę, kocham, kocham, kocham, jest dla mnie całym światem, kompletnie wszystkim, jest absolutem, który dotykam uwięziony w upośledzonym, mechanicznym ciele.
Często jestem nierozumiany... Nie uzewnętrzniam rzeczy, które dzieją się we mnie, chyba - tak z resztą stoi w opisie - że moim rozmówcą jest osoba, której mogę zaufać i która ma otwarty umysł. Wtedy bezgranicznie się otwieram i tak - zawodzę, ponieważ wcześniejsze wyobrażenie zrozumienia pryska jak bańka mydlana, a wzrok zatrzymany na mnie mówi: "Co Ty pierdolisz, człowieku".
Ogromnie boli mnie w ludziach nieumiejętność przeżywania piękna, niedążenie do realizacji samych siebie i ślepy udział w wyścigu szczurów, widzianym przeze mnie jako sztuczny, nic nie mający w sobie twór.
Ale miało być o tym jak widzą mnie inni
Jestem postrzegany jako bardzo inteligentny, wyrazisty, ogromnie specyficzny (chyba z racji tego poczucia humoru)... Czasem nierozgarnięty, fajtłapowaty. Często się zawieszam, wychodzę bez pożegnania, nie odpowiadam z premedytacją i w ogóle mam szereg cech, które nie służą kontaktom. Jeśli jednak zbliżę się do kogoś, jest to więź silna, ogromnie silna.
Swoją drogą bardzo zaskoczyło mnie to, co przeczytałem. Nie wiem czy istnieją osoby, które naprawdę w każdym apsekcie opisu swojej osobowości mogą powiedzieć "no co Ty...".
Eh, można by pisać bez końca.
ILE
jeszcze razy się nie uda
jeszcze razy się nie uda
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
również mam podobnie . te zdjęcie w avatarze to Ty? Widzę z Krakowa jestes to można razem jakieś piwko obalić
Ja niestety tracę poczucie własnej wartości ;] Powoli , stopniowo, pogrążam się w swojej nieudolności. Faceci 4 mają przeje****
Mam manie na punkcie własnego ciała , chodzę na siłownie , staram się być boski czy coś w tym stylu i niestety wiem, że robie to po to by wyglądem zabić nieudolność charakteru ;/ Jestem humanistą. Nie lubie przedmiotów ścisłych , ludzie mnie podziwiają jak i gardzą mną ;]
Ja niestety tracę poczucie własnej wartości ;] Powoli , stopniowo, pogrążam się w swojej nieudolności. Faceci 4 mają przeje****
Mam manie na punkcie własnego ciała , chodzę na siłownie , staram się być boski czy coś w tym stylu i niestety wiem, że robie to po to by wyglądem zabić nieudolność charakteru ;/ Jestem humanistą. Nie lubie przedmiotów ścisłych , ludzie mnie podziwiają jak i gardzą mną ;]
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
Nie tak dawno temu dowiedziałem się, iż moja klasa uważa, że jestem dziwny, wku*wiający, nienormalny i mnie nie lubią (uogólniając, bo niektóre osoby mają o mnie lepsze zdanie). Miło. W poprzedniej klasie (zmieniałem szkołę) jakoś nikt nie miał do mnie takich zastrzeżeń...
4w5
- LittleClover
- Posty: 25
- Rejestracja: sobota, 17 października 2009, 23:16
- Lokalizacja: Wr / Krk
Re: 4w5 - jak Was postrzegają?
Obserwuję siebie od zawsze, a pod kątem enneagramu od czterech może pięciu lat. Pierwsze zetknięcie było szokiem, bo dużo się zgadza. Jestem silną 4w5 (choć miałam taki okres, pół roku bycia 4w3, ale, patrząc z perspektywy czasu, było to wynikiem mniej lub bardziej świadomego eksperymentu ze swoją osobowością).
Ale jak mnie postrzegają ludzie?
W niekontrolowany sposób indywidualna i niezależna. Ponoć zagadkowa.
Łatwo nawiązuję kontakty, potrafię szybko wzbudzić zaufanie i stworzyć bardzo głęboką więź. Niestety, równie szybko się nudzę, uznając znajomość za wyczerpaną. Tak więc niektórzy uważają mnie za okrutną.
Pomocna, choć nie troskliwa. Często zasadnicza.
Czasem dziecinna, więc sprawdzająca się jako towarzyszka do śmiechu (dużo myślę, wiele przeżywam i często potrzebuję tej dziecinnej beztroski). Działa na mnie zwłaszcza abstrakcyjny humor :]
To co najbardziej mnie zadziwia, to że uważają mnie za osobę bardzo silną i wyrazistą. Najwyraźniej tak ukazuję się ludziom, choć w środku jestem bardzo skomplikowana i sama siebie nie ogarniam :]
Ale jak mnie postrzegają ludzie?
W niekontrolowany sposób indywidualna i niezależna. Ponoć zagadkowa.
Łatwo nawiązuję kontakty, potrafię szybko wzbudzić zaufanie i stworzyć bardzo głęboką więź. Niestety, równie szybko się nudzę, uznając znajomość za wyczerpaną. Tak więc niektórzy uważają mnie za okrutną.
Pomocna, choć nie troskliwa. Często zasadnicza.
Czasem dziecinna, więc sprawdzająca się jako towarzyszka do śmiechu (dużo myślę, wiele przeżywam i często potrzebuję tej dziecinnej beztroski). Działa na mnie zwłaszcza abstrakcyjny humor :]
To co najbardziej mnie zadziwia, to że uważają mnie za osobę bardzo silną i wyrazistą. Najwyraźniej tak ukazuję się ludziom, choć w środku jestem bardzo skomplikowana i sama siebie nie ogarniam :]
4w5