Czego nie lubicie?
Re: Czego nie lubicie?
Nie lubię takiego rodzaju ludzi, którzy nic w ogóle nie rozumieją i nie wiedzą na czym świat stoi. Takich, którzy przy tym śmieją negować sens niezliczonej ilości rzeczy, zamiast się zastanowić czemu co służy.
- sUk
- Posty: 207
- Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 19:47
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Czego nie lubicie?
widze nikt mojego nienawidzącego poczucia humoru nie rozumie :p
- chottomatte
- Posty: 1012
- Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
- Kontakt:
Re: Czego nie lubicie?
sUk, gdybyś polał trochę czerwonej farby na książkę, to byś wyglądał jak zastrzelony
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę
- sUk
- Posty: 207
- Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 19:47
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Czego nie lubicie?
czemu ostatnimi czasy chce mnie widzieć martwego :p ? nosz już któraś osoba z rzędzu widzi mnie martwego ;d
Re: Czego nie lubicie?
Nie lubię ludzi, którym się wydaje, że wszystko wiedzą najlepiej, że są najmądrzejsi na świecie.
Nie znoszę długo na coś czekać, zwłaszcza na autobus na przystanku. No i w szkole przeraźliwie nie lubiłam interpretować wierszy, brrr, nigdy nie wiedziałam jak się do tego zabrać.
Nie znoszę długo na coś czekać, zwłaszcza na autobus na przystanku. No i w szkole przeraźliwie nie lubiłam interpretować wierszy, brrr, nigdy nie wiedziałam jak się do tego zabrać.
5w4
Re: Czego nie lubicie?
nie lubię gdy ktoś dotyka mnie w tramwaju/autobusie/kolejce.
reggaejunglist z sąsiedztwa.
(5w6 i 7w6 w jednym...)
(5w6 i 7w6 w jednym...)
Re: Czego nie lubicie?
Tego to chyba nikt nie lubi...brrrr
Re: Czego nie lubicie?
Zdarzyło mi się kilka razy cieszyć z tłoku w autobusie , ale zazwyczaj, to tez .... brrrrrGudrun pisze:Tego to chyba nikt nie lubi...brrrr
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
Re: Czego nie lubicie?
A gdyby to był klon Brada Pitta? No która by się wtedy nie cieszyła?
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.
- Vatican Assassin
- Posty: 608
- Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54
Re: Czego nie lubicie?
Nie znoszę łazić do fryzjera, siedząc w tam biernie podczas obróbki mechanicznej włosów, towarzyszy mi pełna bezradność i skołowanie. Zapewe większość ludzi nie widzi nic ciekawego w strzyżeniu włosów, ale u mnie ma to postać totalną, jak wybieram się tam to czuję się jak dziecko we mgle, odliczam do końca i ogólnie level zdrowia na kilka godzin mi spada :/
Re: Czego nie lubicie?
Kup sobie maszynkę do golenia i problem się rozwiązuje. Jeśli oczywiście nie masz jakiś wymagań w stylu: Pani mi tu podetnie 3cm, a tu 2, a tu postawić, a tu żelikiem
Re: Czego nie lubicie?
My mamy w domu maszynkę. Mówię: "Mamo, przystrzyż mnie na pizdę" i jest OK.
A ja nie lubię jak mam za dużo zadań na głowie. Ilość mnie przytłacza i wykonuję ich mniej niż w rzeczywistości bym mógł. I chociaż znam ten mechanizm to trudno się z niego uwolnić.
A ja nie lubię jak mam za dużo zadań na głowie. Ilość mnie przytłacza i wykonuję ich mniej niż w rzeczywistości bym mógł. I chociaż znam ten mechanizm to trudno się z niego uwolnić.
- Vatican Assassin
- Posty: 608
- Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54
Re: Czego nie lubicie?
Po większym ścięciu wyglądam jak spłoszony z Guantanamo - nie każdemu pasują krótkie włosy. Patowa sytuacja, o tyle dobrze, że wystaczy mi raz w miesiącu tam iść.NoLeader pisze:Kup sobie maszynkę do golenia i problem się rozwiązuje. Jeśli oczywiście nie masz jakiś wymagań w stylu: Pani mi tu podetnie 3cm, a tu 2, a tu postawić, a tu żelikiem
HyhyPiotr pisze:My mamy w domu maszynkę. Mówię: "Mamo, przystrzyż mnie na pizdę" i jest OK.
Re: Czego nie lubicie?
Mnie chyba najbardziej pasują takie dłuższe niż od maszynki, ale nie za długie. Ale nigdy nie byłem w u prawdziwego fryzjera i jakoś tak wychodzi na to, że wolę osiągać odpowiednią długość włosów, przekraczać ją i z powrotem zaczynać od tych 2 cm... Nie no, kiedyś się przełamię i zobaczę jak to jest. : )