Co inni zarzucają Piątkom?
Gdy Was się nie zna to można pomyśleć, że nie macie uczuć. Trudno Was otworzyć...
Denerwujący jest "spóźniony zapłon".
A tak, to jak Was nie lubić? Przynosicie ukojenie nazbyt emocjonalnym 4 które zarażają się Waszym "chłodem".
Denerwujący jest "spóźniony zapłon".
A tak, to jak Was nie lubić? Przynosicie ukojenie nazbyt emocjonalnym 4 które zarażają się Waszym "chłodem".
6, ESI-Se (nadal nie wierzę, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz?)
Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.
Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.
-
- Posty: 40
- Rejestracja: sobota, 4 lipca 2009, 01:17
- Lokalizacja: Wrocław
maksymalnie typowe. ludzie wydaje sie ze lubia do czasu. zanim jeszcze nie zdazysz wyksztalcic mechanizmow obronnych w postaci unikania pewnych sytuacji to tak. natomiast potem, gdy do tego dochodzi stajesz sie mega nudna osoba i jestes skreslona zacznisz przebywac i dazyc tylko do dobrze ci znanych, schematycznych i bezpiecznych sytuacji. z czasem nie dopuscisz do jakiegokolwiek przejawu spontanicznosci. stajesz sie samotnikiem, popadasz w depresje i wogole nie bede pisal dalej, choc mam ochoteeunji pisze:"jesteś aspołeczna"
"przestań się izolować"
"czemu tu do nas nie przyjdziesz?"
"straszna z Ciebie pesymistka"
"wszystko i wszystkich olewasz"(zarzut ze strony ludzi spoza kręgu najbliższych^^)
"Ciebie wszystko irytuje?"
"to(coś tam normalnego) wypada wiedzieć/umieć! jak Ciebie to może nie obchodzić?"(muszę przyznać, że dostaję spazmów na samo wspomnienie tego, że coś "wypada" robić=_=)
"ty nigdy nie masz dla nikogo czasu! co robisz sama w domu?"
nie wiedzieć czemu ludzie lubią towarzystwo piątek(albo może raczej jest to dla nich intrygujące?), wręcz go szukają, ale przyczepiają się do podstawowych cech 5-tkowej osobowości.. Tak wynika z moich obserwacji.. Ludzie traktują mnie jak nieszkodliwe, lecz interesujące zjawisko, niewiele osób mnie szczerze lubi, ale też nigdy nie spotykam się z niechęcią.. prędzej z lekceważeniem moich dziwactw.. ehhh:P
wiec jezeli powyzsze opisane przez ciebie sytuacje zaczna ci przeszkadzac, to jestes na dobrej drodze ku wlasnemu unicestwieniu
taka mala osobista apokalipsa ..
tak btw w ktoryms opisie zdrowia piatki bylo o tym, ze pewne piatki zaczynaja juz tylko opisywac apokaliptyczne wizje
chyba ze mna nienajlepiej ostatnimi czasy
zapewne pięć, zapewne INTj
Re: Co inni zarzucają Piątkom?
Ostatnio ludzie mi zarzucają że się dzik ze mnie zrobił , za bardzo się izoluję, nie odbieram telefonów...i na własne życzenie rezygnuję z życia.
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
Re: Co inni zarzucają Piątkom?
No właśnie, mnie też to wmawiają, ale chyba tak naprawdę ja wiem najlepiej nie? Oni myślą, że wszyscy muszą być towarzyscyGudrun pisze:Ostatnio ludzie mi zarzucają że się dzik ze mnie zrobił , za bardzo się izoluję, nie odbieram telefonów...i na własne życzenie rezygnuję z życia.
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.
Re: Co inni zarzucają Piątkom?
Ale ja nie twierdzę że nie mają racji
Re: Co inni zarzucają Piątkom?
.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 21:07 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Co inni zarzucają Piątkom?
"Ty to zawsze jakieś problemy wymyślisz, nie rozumiem Cię, dziwna jesteś"
Co do telefonów, ot ostatnio niektórzy uprzedzają mnie np. na gg że będą dzwonić i żebym raczyła odebrać
Posty: 666
Co do telefonów, ot ostatnio niektórzy uprzedzają mnie np. na gg że będą dzwonić i żebym raczyła odebrać
Posty: 666
- Bleu de Manganese
- Posty: 72
- Rejestracja: sobota, 31 marca 2007, 22:06
Re: Co inni zarzucają Piątkom?
też nie odbieram telefonów, chyba że spodziewam się czegoś ważnego. właśnie dostalam maila nt. nie odebrania telefonu wczoraj
5w4w6 plus szczypta 7
Re: Co inni zarzucają Piątkom?
Jak można telefonów nie odbierać? Nie szanujecie ludzi. Wkurzają mnie ludzie, którzy nie odbierają telefonów. Chcę coś szybko ustalić, coś zaplanować. Nawet chodzi czasami o zwykłe tak lub nie. A tu jaśnie pan nie odbiera i trzeba za nim latać.
Re: Co inni zarzucają Piątkom?
A to jest jakiś obowiązek żeby telefon odbierać? Pierwsze słyszę. Zawsze można wysłać wiadomość. Jeśli uznam że jest ważna to odpisze i po problemie. A z telefonem nigdy nic nie wiadomoPiotr pisze:Jak można telefonów nie odbierać? Nie szanujecie ludzi. Wkurzają mnie ludzie, którzy nie odbierają telefonów. Chcę coś szybko ustalić, coś zaplanować. Nawet chodzi czasami o zwykłe tak lub nie. A tu jaśnie pan nie odbiera i trzeba za nim latać.
Re: Co inni zarzucają Piątkom?
.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 21:06 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
-
- Posty: 158
- Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 12:41
Re: Co inni zarzucają Piątkom?
No bez przesady.
Ja nie odbieram tylko od nieznanych numerów/zastrzeżonych
Choć sam mam zastrzeżony :)
Ale i tak jestem często pod komunikatorem dostępny
Tylko nie zawsze odpowiadam.
Nie, nie używam statusu Niewidoczny tylko Nieobecny
A jak coś ode mnie chcesz, to pisz o tym od razu, bo na cześki, hejki i jesteśki zwykle nie odpowiadam.
Ja nie odbieram tylko od nieznanych numerów/zastrzeżonych
Choć sam mam zastrzeżony :)
Ale i tak jestem często pod komunikatorem dostępny
Tylko nie zawsze odpowiadam.
Nie, nie używam statusu Niewidoczny tylko Nieobecny
A jak coś ode mnie chcesz, to pisz o tym od razu, bo na cześki, hejki i jesteśki zwykle nie odpowiadam.
Spoiler:
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
Re: Co inni zarzucają Piątkom?
Zgadzam się ze Snufkinem, to wkurzające! Telefon jest po to żeby w niego korzystać więc jest włączony. Dlatego każdy o każdej porze może zacząć dzwonić. A potem zaczyna się zarzucanie, dlaczego nie odbierasz? Co się z tobą dzieje? Tak jakby nie można było jak Gudrun stwierdziła napisać smsa. Nienawidzę rozmów przez telefon, zazwyczaj zamiast halo mówię czego, nerwowo przytakuję i nawet się nie żegnam.
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.