Wyobraźnia, fantazja, pomysły.
Mi też się zdarza robić doświadczenia na przechodniach. A to przejdę się boso po mieście (albo wejdę boso na górę, nawet się zdziwiłam, że stopy mnie potem za bardzo nie bolały, bo sporo kamieni było. Chyba już się mi ostro bose stopy zaprawiły), a to sobie zatańczę na ulicy, a to zacznę się nachalnie wgapiać w oczy lub uśmiechać. Jakiś czas temu zbierałam zdjęcia długowłosych facetów, więc podchodziłam do ludzi (na Lednicy, co prawda) z pytaniem "Czy ze względu na Twoje piękne/genialne/śliczne/długie włosy mogę Ci zrobić zdjęcie?". Jeden się zakrył czapką i zwiał
Czasem zadam komuś nieznajomemu jakieś niestandardowe pytanie (np. konduktorowi - Skoro pociągi są na prąd i tramwaje też, to dlaczego w tramwajach strzela światło u góry, jak jedzie, a w pociągach nie, a przynajmniej nie zauważyłam? <odp. "Bo tramwaje muszą straszyć ludzi">)
Ale zdarzają się też niepubliczne pomysły, albo po prostu w nieanonimowym gronie. Typu taniec na leżąco (na trzeźwo) na urodzinach przyjaciółki. Albo włam do pokoju w bursie celem zrobienia tam dekoracji.
Różne pomysły krążą po główce. Które uznam za możliwe w realizacji, to realizuję. Niektóre pomysły innych także, jeśli brak im odwagi. A niektórych sama się boję lub są zbyt niedorzeczne.
Czasem zadam komuś nieznajomemu jakieś niestandardowe pytanie (np. konduktorowi - Skoro pociągi są na prąd i tramwaje też, to dlaczego w tramwajach strzela światło u góry, jak jedzie, a w pociągach nie, a przynajmniej nie zauważyłam? <odp. "Bo tramwaje muszą straszyć ludzi">)
Ale zdarzają się też niepubliczne pomysły, albo po prostu w nieanonimowym gronie. Typu taniec na leżąco (na trzeźwo) na urodzinach przyjaciółki. Albo włam do pokoju w bursie celem zrobienia tam dekoracji.
Różne pomysły krążą po główce. Które uznam za możliwe w realizacji, to realizuję. Niektóre pomysły innych także, jeśli brak im odwagi. A niektórych sama się boję lub są zbyt niedorzeczne.
You dress up for Armageddon, I dress up for summer!
Kan du talar svenska?
Kan du talar svenska?
- Magiliana
- Posty: 173
- Rejestracja: wtorek, 2 września 2008, 13:42
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: własny świat
Często aż mnie korci, żeby wprowadzić w życie dziwne pomysły, które akurat nawiedzają moją głowę. Zazwyczaj są to jakieś zachowania, które mogłyby innych wprawić w konsternację albo zaszokować, ale że jestem zbyt nieśmiała, nigdy nie miałam okazji się przekonać, jakby było naprawdę .
5w4
"Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć."
"Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć."
- Vatican Assassin
- Posty: 608
- Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54
Re: Wyobraźnia, fantazja, pomysły.
Tak, już od od dzieciństwa miałem pokręconą wyobraźnie, którą nieskromnie pisząc wyprzedzałem nieco otoczenie z "piaskownicy", wymyślałem rozmaite i rozbudowane gry fabularne/planszowe, paranormalne światy i inne takie - przykład nie pamiętam za cholerę do czego to służyło -.-Piotr pisze:Piątki, macie fantazję, jakieś pomysły, którymi wprawiacie innych w zdumienie lub coś w tym stylu?Trzeba mieć fantazję, dziadku
Inny przykład, kiedyś mieliśmy karciankę Magic:The Gathering, oczywiście nikt wtedy nie znał angielskiego, więc podjąłem się stworzenia własnej wersji która wyglądała w ten sposób
Magic: The Gathering by Vatican Assassin
Choć obecnie jestem już troche starawy i sprawy doczesne przytłumiły dziecięcy autyzm to jednak sporo zostało do dziś. Przykład z ostatnich dni: lokalni kumple dręczą mnie wyciągnięciem na tzw. piwo&ławka w przyszłym tygodniu, więc wymyśliłem w celu pozbycia się rutyny, aby później z latarkami późną nocą wybrać się na wycieczkę do kamieniołomów w pobliżu których mamy takie atrakcje jak opuszczone ruiny nieużytków oraz "dziki cmentarz" (okolice kopca Krakusa) trzeba było się pomęczyć z argumentacją, ale wyszło na moim i nawet ostatecznie spodobało się to cudactwo, najpierw gadamy pierdołach na ławce (zapewne dupy/motoryzacja) a później exploatujemy okolice kopca, ja już się nakręciłem.
No koniec dodam, że warto pilnować swojej wyobraźni, którą chyba każdy posiada - przed wpływami wybitnie pozbawionej wyobraźni większości ludzi oraz tej całej "inżynierii społecznej"
-
- Posty: 796
- Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58
inspiracja dla miłośników ulicznych wygłupów:
Remi Gaillard: Rocky
Remi Gaillard: Gymnastics
Remi Gaillard: Astronaut
Remi Gaillard: Rocky
Remi Gaillard: Gymnastics
Remi Gaillard: Astronaut
hehe, ja piszę dziennik. Zapisałem już prawie 400 stron a4sUk pisze:a ja z nudów pisze opowiadanie i pamiętnik :p
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8
-
- Posty: 21
- Rejestracja: środa, 24 października 2007, 12:22
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Z pod Lublina
Ja mam wyobrażenie typu co by było gdyby...
np. cy by było gdybym zamiast barta miał siostrę
albo co by było gdyby akurat wczoraj poszedł inną ulicą
albo po prostu fantazjuje
Ale jak mam jakiś głupi pomysł to raczej go nie próbuje zrealizować gdyż oznaczało by to przykucie uwagi otoczenie czego nie lubię
np. cy by było gdybym zamiast barta miał siostrę
albo co by było gdyby akurat wczoraj poszedł inną ulicą
albo po prostu fantazjuje
Ale jak mam jakiś głupi pomysł to raczej go nie próbuje zrealizować gdyż oznaczało by to przykucie uwagi otoczenie czego nie lubię
5w6
Może nie wprowadzam innych w zdumienie i zachwyt, ale czasem przyjdzie mi jakiś pomysł, który ułatwia oraz poprawia pewną dziedzinę życia przez, co jestem chwalony. Od czasu do czasu jestem nawet proszony, abym coś wymyślił, bo wiedzą znajomi, że nie myślę szablonowo i potrafię zawsze coś niezwykłego wymodzić.