Idealny partner dla 7
Każdy jest tak naprawdę mniej lub bardziej "nieczuły" i bardziej się troszczy o siebie niż o innych - i to jest właśnie "normalne". Proponowałabym unikać tak jaskrawego etykietowania - nie popadajmy w enneagramową obsesję. I nie odmawiajmy poszczególnym typom prawa do "normalności" ;) Mam co najmniej dwie bliskie znajome 8w7, owszem, nazwałabym je dosyć bezkompromisowymi, ale to nie znaczy od razu, że są jakieś makiaweliczne i z nikim się nie liczą, jeśli im to nie pasuje. To całkiem przystosowane do życia między ludźmi jednostki ;)
Drażni mnie częste na tym forum przesadne generalizowanie.
A co do meritum, to ja na przykład lubię 8w7 i myślę, że to niezły potencjalny partner dla 7.
Drażni mnie częste na tym forum przesadne generalizowanie.
A co do meritum, to ja na przykład lubię 8w7 i myślę, że to niezły potencjalny partner dla 7.
Nie wyrywam ósemek.
masz 100% rację Amber..... każdy jest w pewnym sensie egoistą... i również uważam że 8w7 może być bardzo dobrym partnerem dla 7 ale z małą różnicą że dla 7w8... ponieważ ta musi rozumieć odchyły 8... normalna 7 w takiej sytuacji mogła by się czuć za nadtto tłamszona...
7w8 - Jeśli żyjesz, musisz wymachiwać rękami i nogami, musisz skakać, ponieważ życie jest odwrotnością śmierci. A zatem, jeśli siedzisz cicho - nie żyjesz. Musisz hałasować, a przynajmiej twoje myśli powinny być głośne, barwne i ożywione
- loco en el coco
- Posty: 38
- Rejestracja: wtorek, 17 czerwca 2008, 13:39
- loco en el coco
- Posty: 38
- Rejestracja: wtorek, 17 czerwca 2008, 13:39
- loco en el coco
- Posty: 38
- Rejestracja: wtorek, 17 czerwca 2008, 13:39
- chottomatte
- Posty: 1012
- Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
- Kontakt:
Idealny partner - no 5! Jakże by inaczej! :P Taki Vatican albo Snuf - marzenie! Kto by nie chciał od rana sobie jechać po życiorysach? To taaaaaakie zabawne :D
W sumie, to ja lubię 5.
Edit: Hmm, chyba jednak 9 to najlepsza opcja ;-) Od 4 uchowaj nas Panie! :P
Ciekawią mnie szóstki, ale chyba żadnej nie znam - nie wiem jak taka relacja z 7 wygląda w rzeczywistości.
[po zastanowieniu się, dochodzę do wniosku, że lubię 5, ale wybiórczo, a nie wszystkie osobniki ;P]
W sumie, to ja lubię 5.
Edit: Hmm, chyba jednak 9 to najlepsza opcja ;-) Od 4 uchowaj nas Panie! :P
Ciekawią mnie szóstki, ale chyba żadnej nie znam - nie wiem jak taka relacja z 7 wygląda w rzeczywistości.
[po zastanowieniu się, dochodzę do wniosku, że lubię 5, ale wybiórczo, a nie wszystkie osobniki ;P]
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 lipca 2009, 13:37 przez chottomatte, łącznie zmieniany 1 raz.
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę
- Petroniusz
- Posty: 283
- Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2009, 15:24
"Czwórka z Siódemką? Nein, nein. Niby w enneagramie jest napisane, że to się dopełnia, ale moim zdaniem typowe czwórki zbyt często popadają w paranoje, by wytrzymać towarzyskość siódemki. Jeśli już nawet trafią na siebie dwa naprawdę wyśmienite okazy, jest ryzyko, że popadną w błędne koło i próbując się wzajemnie zmieniać, czy przekonywać do swoich poglądów, wykończą się nawzajem."
heej! I znowu jakieś stęchłe stereotypy. Wszystko przez to, że na forum czwórek tyle mroczności, nie wiem, ale chyba większość z piszących tam jest raczej nie za zdrowa.
Uważam, że jako w miarę zdrowa czwórka świetnie dogaduje się i uzupełniam z siódemką. Obie mamy potrzebę wielkich przygód, realizacji najbardziej ekscentrycznych planów,naprzemian się nakręcamy,by wyciskać z zycia ile się najwięcej da.
"Moja" Siódemka zupełnie mnie nie tłamsi- nie dałabym się jej :P
ani ja jej nie dominuje- gdyby tak było na pewno juz dawno dałaby mi do myslenia.
Właściwie z siódemką właśnie mam największe połączenie intelektualne.
Co zaś się tyczy połączenia emocjonalnego, to takowe posiadać z nią jest trudno, i wręcz nie wykonalnie, dlatego zapewnia mi je pewna dwójeczka.
Ot, co.
heej! I znowu jakieś stęchłe stereotypy. Wszystko przez to, że na forum czwórek tyle mroczności, nie wiem, ale chyba większość z piszących tam jest raczej nie za zdrowa.
Uważam, że jako w miarę zdrowa czwórka świetnie dogaduje się i uzupełniam z siódemką. Obie mamy potrzebę wielkich przygód, realizacji najbardziej ekscentrycznych planów,naprzemian się nakręcamy,by wyciskać z zycia ile się najwięcej da.
"Moja" Siódemka zupełnie mnie nie tłamsi- nie dałabym się jej :P
ani ja jej nie dominuje- gdyby tak było na pewno juz dawno dałaby mi do myslenia.
Właściwie z siódemką właśnie mam największe połączenie intelektualne.
Co zaś się tyczy połączenia emocjonalnego, to takowe posiadać z nią jest trudno, i wręcz nie wykonalnie, dlatego zapewnia mi je pewna dwójeczka.
Ot, co.
- vhax
- Posty: 488
- Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2009, 00:38
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Szczecin
kolezanka wyzej dobrze gada
ja tez nie uwazam 4 za smutasnych tyranow i moge pisac odwrotnie: 'moja' czworeczka jest super... Jak jest zdrowsza to jest szalona i biegamy wszedzie razem, jak ma gorszy dzien to siedzimy sobie po cichu i tez jest fajnie. I tak samo dziala to w druga strone, jak to mnie wahaja sie nastroje (choc to akurat zdarza sie chyba rzadziej) to ona mnie wspiera. Uwazam ze na gruncie przyjazni 4 potrafia byc nkezastapione
ja tez nie uwazam 4 za smutasnych tyranow i moge pisac odwrotnie: 'moja' czworeczka jest super... Jak jest zdrowsza to jest szalona i biegamy wszedzie razem, jak ma gorszy dzien to siedzimy sobie po cichu i tez jest fajnie. I tak samo dziala to w druga strone, jak to mnie wahaja sie nastroje (choc to akurat zdarza sie chyba rzadziej) to ona mnie wspiera. Uwazam ze na gruncie przyjazni 4 potrafia byc nkezastapione
7w8
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Re:
Chciałabym poznać takiego faceta co myśli o czwórkach tak jak Tyvhax pisze:kolezanka wyzej dobrze gada
ja tez nie uwazam 4 za smutasnych tyranow i moge pisac odwrotnie: 'moja' czworeczka jest super... Jak jest zdrowsza to jest szalona i biegamy wszedzie razem, jak ma gorszy dzien to siedzimy sobie po cichu i tez jest fajnie. I tak samo dziala to w druga strone, jak to mnie wahaja sie nastroje (choc to akurat zdarza sie chyba rzadziej) to ona mnie wspiera. Uwazam ze na gruncie przyjazni 4 potrafia byc nkezastapione
4 w 5
- vhax
- Posty: 488
- Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2009, 00:38
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Re:
kurcze, gdzieś już to słyszałam...mietka pisze:Chciałabym poznać takiego faceta co myśli o czwórkach tak jak Ty
spokojnie, kiedyś się uda
trzymam kciuki
7w8
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Re: Idealny partner dla 7
co do 7 w relacji partnerskiej z 4, to z osobistego punktu widzenia wydaję mi się, że 7 kocha łatwe życie bez zobowiązań, nudy i odpowiedzialności , przynajmniej ja takie 7 poznałam, a 4 jest cierpliwa, dużo potrafi znieść i nie ucieka przed problemami tylko stara się je zgłębić i rozwiązać, czwórka jest dobra dla siódemki , jeśli siódemka nauczy się słuchać czwórkę, bo czwórka ma głębokie i mądre przemyślenia ale dzieli się nimi wtedy gdy czuje, że jest traktowana poważnie, dlatego 4 potrafi być doskonałym przyjacielem i bardzo ceni sobie siłę i głębię w ludziach
4 w 5
Re: Idealny partner dla 7
A co sądzicie o 5 i 7? Bo na razie spotkałam się jedynie z opinią "uchowaj" : P
Jestem sobie 5w4, znam kogoś kto jest na 95% 7w8 i to prawda, że momentami dostajemy cholery, bo On potrafi wyskoczyc z czymś głupim ni z tego, ni z owego, gdy akurat nie czuję się na siłach do żartów (uwierzcie mi, 5 MAJĄ poczucie humoru) albo zaczyna się wypytywac co się stało, czy jestem smutna, czy się obraziłam itd. Oczywiście odpowiedź "nic, nie, nie" Go nie satysfakcjonuje.
Gdy się poznaliśmy, wszystko odbywało się na zasadach "śmiejemy się ze wszystkiego wkoło i wymieniamy zainteresowaniami", a teraz oboje mamy skoki nastroju, tzn. On albo skacze wkoło mnie i stara się mnie zabawiac, albo wzdycha, kiwa głową i powtarza "Ty nic nie rozumiesz...", a ja, jako typowe 5, tęsknię za nim chwilę po tym, jak sobie pójdzie, ale gdy spędzamy razem czas (a jest tego sporo) zawsze zachowuję jakiś dystans.
I parę dni temu zaczęłam się nad tym zastanawiac - czy to, obiektywnie mówiąc, ma sens? Może lepiej zakonczyc wszystko, nim jeszcze na dobre się zaczęło..?
Jestem sobie 5w4, znam kogoś kto jest na 95% 7w8 i to prawda, że momentami dostajemy cholery, bo On potrafi wyskoczyc z czymś głupim ni z tego, ni z owego, gdy akurat nie czuję się na siłach do żartów (uwierzcie mi, 5 MAJĄ poczucie humoru) albo zaczyna się wypytywac co się stało, czy jestem smutna, czy się obraziłam itd. Oczywiście odpowiedź "nic, nie, nie" Go nie satysfakcjonuje.
Gdy się poznaliśmy, wszystko odbywało się na zasadach "śmiejemy się ze wszystkiego wkoło i wymieniamy zainteresowaniami", a teraz oboje mamy skoki nastroju, tzn. On albo skacze wkoło mnie i stara się mnie zabawiac, albo wzdycha, kiwa głową i powtarza "Ty nic nie rozumiesz...", a ja, jako typowe 5, tęsknię za nim chwilę po tym, jak sobie pójdzie, ale gdy spędzamy razem czas (a jest tego sporo) zawsze zachowuję jakiś dystans.
I parę dni temu zaczęłam się nad tym zastanawiac - czy to, obiektywnie mówiąc, ma sens? Może lepiej zakonczyc wszystko, nim jeszcze na dobre się zaczęło..?
5w4, INTJ. AZ.
"Work smart, not hard. That's my philosophy, boss."
Nie wierzę w ideały - są tylko wyjątki...
"Work smart, not hard. That's my philosophy, boss."
Nie wierzę w ideały - są tylko wyjątki...
- Pędzący Bakłażan
- VIP
- Posty: 2637
- Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44
Re: Idealny partner dla 7
Nie no weź nie uciekaj jak jakaś siódemka
Warto do czegoś dążyć, więc dąż
Warto do czegoś dążyć, więc dąż
Re: Idealny partner dla 7
Ups, co to ja miałam... a tak, wiem!
Z mej siódemkowej perspektywy stwierdzam, że piątki są jednym z lepszych typów dla nas
Z mej siódemkowej perspektywy stwierdzam, że piątki są jednym z lepszych typów dla nas
Nie wyrywam ósemek.