Piątkowe utwory
jak smuty to smuty:)
http://www.youtube.com/watch?v=4tVT2-t8YVE
Liryczne, zwiazane z pewnym wydarzeniem, o którym nie zapomnę. Najczęściej słucham czegoś spokojnego, łagodnego, co pozwala mi się odprężyć. Jak coś mi wpadnie w ucho to słucham w kółko, aż znam na pamięć.
Liryczne, zwiazane z pewnym wydarzeniem, o którym nie zapomnę. Najczęściej słucham czegoś spokojnego, łagodnego, co pozwala mi się odprężyć. Jak coś mi wpadnie w ucho to słucham w kółko, aż znam na pamięć.
5w6
http://www.youtube.com/watch?v=7mHe6FMs46o The Number Ff The Beast
- Vatican Assassin
- Posty: 608
- Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54
Robert Rich & B. Lustmord - Elemental Trigger
http://www.youtube.com/watch?v=AXWyq7AxCNg
http://www.youtube.com/watch?v=AXWyq7AxCNg
Ja się dziwię, że nikt (prawie, bo były piekne wyjątki, a może
jeden wyjątek dosłownie) nie wspomnial o The Wall.
Album opowiada o człowieku, który izoluje się od świata
- na tej płaszczyźnie można znaleść wiele piątkowych
dróg rozumowania, schematów, określeń.Pomimo faktu,
że bohater poddany jest procesowi, który zamienia go na
końcu w odizolowany wrak człowieka, wydaje mi się, że są
to piątkowe utwory. Nawet, jeśli pewne rzeczy uproszczono
(tak uważam ja). Po prostu nie sposób przedstawić piątkowego
punktu widzenia w taki sposób, żeby przeciętny widz mógł go
zrozumieć bez wyjaśnień choć w jednej trzeciej, prawda?
Przykłady, proszę:
I got elastic bands keepin my shoes on.
Got those swollen hand blues.
Got thirteen channels of shit on the T.V. to choose from.
I've got electric light.
And I've got second sight.
And amazing powers of observation.
("Nobody Home")
Tutaj: Obserwacja, zobaczcie jak koleś opowiada o tym, co go
otacza.
Trzynaście kanałów pełnych gówna do wyboru w tv.
Mam światło elektryczne.
I wzrok drugi.
I niewiarygodną moc obserwacji.
Kolejne:
Hey you, standing in the road
always doing what you're told,
Can you help me?
Hey you, out there beyond the wall,
Breaking bottles in the hall,
Can you help me?
Hey you, don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall.
Izolacja od świata, pozorne wołanie o pomoc, takie tam.
Chwilę przed tymi słowami leci taki fragment:
But it was only fantasy.
The wall was too high,
As you can see.
No matter how he tried,
He could not break free.
(...)
("Hey You", było już chyba w temacie)
Co nadaje całemu utworowi sprzeczną wymowę, bohater
woła o pomoc, ale jej nie otrzyma albo nie chce naprawdę jej
otrzymać, bo mu za tym murem dobrze, ble ble. Należałoby
przesłuchać, muzyka nacechowana emocjonalnie przecież jest, same
słowa nie przemówią po prostu za siebie momentami.
Do tego wszystkiego dochodzi "Comfortably numb". Ale to już
kwestia własnej interpetacji, bo ciężko mi napisać coś, co
będzie obiektywne.
Co ludzie na to?
jeden wyjątek dosłownie) nie wspomnial o The Wall.
Album opowiada o człowieku, który izoluje się od świata
- na tej płaszczyźnie można znaleść wiele piątkowych
dróg rozumowania, schematów, określeń.Pomimo faktu,
że bohater poddany jest procesowi, który zamienia go na
końcu w odizolowany wrak człowieka, wydaje mi się, że są
to piątkowe utwory. Nawet, jeśli pewne rzeczy uproszczono
(tak uważam ja). Po prostu nie sposób przedstawić piątkowego
punktu widzenia w taki sposób, żeby przeciętny widz mógł go
zrozumieć bez wyjaśnień choć w jednej trzeciej, prawda?
Przykłady, proszę:
I got elastic bands keepin my shoes on.
Got those swollen hand blues.
Got thirteen channels of shit on the T.V. to choose from.
I've got electric light.
And I've got second sight.
And amazing powers of observation.
("Nobody Home")
Tutaj: Obserwacja, zobaczcie jak koleś opowiada o tym, co go
otacza.
Trzynaście kanałów pełnych gówna do wyboru w tv.
Mam światło elektryczne.
I wzrok drugi.
I niewiarygodną moc obserwacji.
Kolejne:
Hey you, standing in the road
always doing what you're told,
Can you help me?
Hey you, out there beyond the wall,
Breaking bottles in the hall,
Can you help me?
Hey you, don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall.
Izolacja od świata, pozorne wołanie o pomoc, takie tam.
Chwilę przed tymi słowami leci taki fragment:
But it was only fantasy.
The wall was too high,
As you can see.
No matter how he tried,
He could not break free.
(...)
("Hey You", było już chyba w temacie)
Co nadaje całemu utworowi sprzeczną wymowę, bohater
woła o pomoc, ale jej nie otrzyma albo nie chce naprawdę jej
otrzymać, bo mu za tym murem dobrze, ble ble. Należałoby
przesłuchać, muzyka nacechowana emocjonalnie przecież jest, same
słowa nie przemówią po prostu za siebie momentami.
Do tego wszystkiego dochodzi "Comfortably numb". Ale to już
kwestia własnej interpetacji, bo ciężko mi napisać coś, co
będzie obiektywne.
Co ludzie na to?
Warm beer and cold women
Poza paroma kawałkami npHenry Lee pisze: Co ludzie na to?
http://www.tekstowo.pl/piosenka,pink_fl ... o_fly.html
Pink Floyd mnie nie porywają.
Poza tym nie odgradzam sie murem od świata. Podchodzę do niego z dystansem.
Myślę, że też mogę się pod tym podpisać. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że Waters jako autor tych tekstów jest (był?) chorą piątką - dlatego nie mogę na dłuższą metę zdzierżyć oglądania ani słuchania The Wall. Zdecydowanie wolę Dark Side of the Moon, gdzie jego teksty są jeszcze umiarkowane, jak dla mnie nie ma tam jeszcze tyle izolacji, a więcej (smutnej co prawda) refleksji, dystansu, próby ogarnięcia rzeczywistości. No i muzyka nie jest tam zdominowana jeszcze wyłącznie przez umysł Watersa, przez co jest w moim odczuciu bardziej barwna niż na the Wall, gdzie jego dyktatura nie wzbogaciła raczej treści czysto muzycznej.
4w5
Asleep in the sand with the ocean washing over
Asleep in the sand with the ocean washing over
No tak, zdecydowanie "Dark Side..." jest trochę lepszym albumem,
albo po prostu "The Wall" jest przereklamowany. Prócz tekstów,
muzyka była bardziej psychodeliczna niż... nie wiem, hermetyczna,
izolująca, czy coś takiego. Zdecydowanie. I tej wersji bym się
trzymał osobiście.
albo po prostu "The Wall" jest przereklamowany. Prócz tekstów,
muzyka była bardziej psychodeliczna niż... nie wiem, hermetyczna,
izolująca, czy coś takiego. Zdecydowanie. I tej wersji bym się
trzymał osobiście.
Warm beer and cold women
- Lynx
- Posty: 73
- Rejestracja: niedziela, 28 czerwca 2009, 12:28
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: wszechświat
Ja tam jestem - ale to niestety inna epokaM. pisze:Ludki, ja tu z apelem. Mamy na laście swoją grupę http://www.lastfm.pl/group/The+Investigators . Na razie tylko ja i ewutek robimy tam za tłum. Jak będzie nas chociaż 10, to pojawią się rankingi i dowiemy się czego konkretnie piątki słuchają Zapraszamy! (czyt. w te pędy się zapisywać!)