Siódemki a religia/wiara.
Siódemki a religia/wiara.
Jak to u was jest? Czujecie się przynależni do jakiejś religii/sekty? Wyznajecie cokolwiek czy raczej ukierunkowani jesteście na ateizm?
Egzemplarze wierzące - dlaczego? Skąd idea odwoływania się do sił wyższych?
Egzemplarze wierzące - dlaczego? Skąd idea odwoływania się do sił wyższych?
co tu sie wpisuje?
Nie wierzę w boga osobowego Chrześcijan, ani z innej wiary. Wierzę, że każdy sam może siebie zbawić, każdy może stać się bogiem, że wiara ludzi może się zmaterializować w rozmaitej formie. Uważam, że razem z poznawaniem świata, należy uczyć się siebie, sięgać wgłąb, przez myśli, do swoich uczuć i intuicji. Wyraźnie czuję, że świat jest dużo bardziej złożony, niż może się wydawać, że życie jest za krótkie by wszystkiego doświadczyć. Staram się czerpać z niego pełnymi garściami.
7w8 (~)
When I woke up tonight I said
I'm gonna make somebody love me
And now I know, I know that it's you
You’re lucky, lucky, you're so lucky!!
When I woke up tonight I said
I'm gonna make somebody love me
And now I know, I know that it's you
You’re lucky, lucky, you're so lucky!!
nie wierze w bogow ani inne leśne skrzaty. co do pewnych religii palam sadystycznym wstretem. znakomite narzedzie nakrecajace machine posluszenstwa do punktu degenerujacej indywidualizm [o ile gdzies go kiedys zalozono] kolektywnej swiadomosci. ale tym ameryki nie odkrylam, jestem o tyle spokojna, ze nie tylko moi znajomi, ale mlodzi mnie otaczajacy nie wierza w czary mary. uprzedzajac krytyke, nie zamykam sie na teorie bez podkladki empirycznej, za to serwuje soczystego kopa w zeby zaklejaniu powiek na wplywy, niescislosci i mozliwosc, ze to wszystko jest chabra warte
Wierze ze istnieje jakas sila wyzsza, ale niekoniecznie musi to byc osobowy Bog... W zasadzie to w nic nie wierze... tylko tak zakladam... nieszczegolnie czesto mam czas i ochote na myslenie o takich sprawach... choc czasami jak mnie dopadnie to snuje dzikie teorie, domysly i rozne rewolucje ale musze miec do tego dobrego kompana i klimat:)
Ostatnio 3w2... bywalo 7w6 i 4w5 a czasami 6w7;D [ENTP/ENFP]
- chottomatte
- Posty: 1012
- Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
- Kontakt:
Wierzę! Wierzę! Wierzę! .............. w siebie!
Na YouTube pod filmikiem jakiejś akcji a'la "babcie księdza Rydzyka", gdzie w komentarzach toczyła się "dyskusja" za i przeciw, ktoś napisał: "Ja tam do Boga nic nie mam, nawet Go lubię, wkurza mnie tylko ten Jego fan club" -> mam to samo
PS: śmieszne jest to, że w chwili, kiedy piszę tego posta, licznik wyświetleń tematu dobił chyba do 430, a to jest dopiero 5 odpowiedź Za to u 4 - ludzie niedługo będą wbijać sobie telepatycznie długopisy w oczy
Na YouTube pod filmikiem jakiejś akcji a'la "babcie księdza Rydzyka", gdzie w komentarzach toczyła się "dyskusja" za i przeciw, ktoś napisał: "Ja tam do Boga nic nie mam, nawet Go lubię, wkurza mnie tylko ten Jego fan club" -> mam to samo
PS: śmieszne jest to, że w chwili, kiedy piszę tego posta, licznik wyświetleń tematu dobił chyba do 430, a to jest dopiero 5 odpowiedź Za to u 4 - ludzie niedługo będą wbijać sobie telepatycznie długopisy w oczy
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę
Wierzę, a właściwie chciałbym, ale nikt mnie nie przekonuje, że to on ma rację, a nie reszta.
A ja się po prostu zdecydować nie mogę.
I mnie też wkurza "fanklub" Boga, bo nie czyta dokładnie jego książki, a z lubością się na niego powołuje. Poza tym, co mam sądzić, o religii propagującej miłość, kiedy większość jej wyznawców jest taka agresywna?
A ja się po prostu zdecydować nie mogę.
I mnie też wkurza "fanklub" Boga, bo nie czyta dokładnie jego książki, a z lubością się na niego powołuje. Poza tym, co mam sądzić, o religii propagującej miłość, kiedy większość jej wyznawców jest taka agresywna?
7w6
Awatar tak wygląda, bo nie śpi.
Zabijam zombi dla sportu.
Awatar tak wygląda, bo nie śpi.
Zabijam zombi dla sportu.
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Jaki "fanklub" ma swoją książkę? O jaką książkę chodzi?Kejos pisze:I mnie też wkurza "fanklub" Boga, bo nie czyta dokładnie jego książki, a z lubością się na niego powołuje.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
wierze w "Boga" tzn wierze , ze jest jakas sila wyzsza. Nie wierze w KOSCIOL i ksiezy, wierze, ze kazdy moze wyspowiadac sie sam z swoich grzechow we wlasnym zaciszu. Do Kosciola nie uczeszczam, chyba ze z potrzeby raz na rok. I wierze w slub koscielny , bo chce zalozyc piekna suknie:D
Cocaine 7w8 "zyj szybko, umieraj mlodo"
-
- Posty: 108
- Rejestracja: sobota, 27 grudnia 2008, 16:04
- Kontakt:
- Petroniusz
- Posty: 283
- Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2009, 15:24
Jestem agnostykiem uważam, że nauka nie jest w stanie znegować bądź udowodnić istnienia "Boga". Jak narazie żadne odkrycia nie prowadzą do odpowiedzi na to pytanie.
Nie znosze jednak i nie toleruje wszelkich bezmyślnych fanatyzmów i branie wszystkeigo na wiare. Dotyczy to zarówno skrajnych katolików jak i ateistów (bo to też jest wiara, wiara w nieistnienie Boga) Nie kumam też ludzi bezgraniczniie i bezkrytycznie ufających kościołowi jak równierz tych co go skrajnie nienawidzą i postrzegają jako wielkie zło. Kościół jak każda instytucja na tym świecie ma swoje jasne i mroczne strony. Tak samo księża, są wśród nich pożądni ludzie jak i także czarne owce. Czeba mieć swoje zdanie i odróżniać złe od dobrego.
Dobrym też pytaniem jest czym lub kim byłby owy Bóg? Czy istota będąca architektem wrzechświata, a może jest on wszelkimi atomami oraz prawami fizycznymi tego wrzechświata. Po prostu kosmos jest tak ogromny i nieprzewidywalny że nie da się go ogarnąc myślami i daltego jest taki wspaniały i interesujący.
Nie znosze jednak i nie toleruje wszelkich bezmyślnych fanatyzmów i branie wszystkeigo na wiare. Dotyczy to zarówno skrajnych katolików jak i ateistów (bo to też jest wiara, wiara w nieistnienie Boga) Nie kumam też ludzi bezgraniczniie i bezkrytycznie ufających kościołowi jak równierz tych co go skrajnie nienawidzą i postrzegają jako wielkie zło. Kościół jak każda instytucja na tym świecie ma swoje jasne i mroczne strony. Tak samo księża, są wśród nich pożądni ludzie jak i także czarne owce. Czeba mieć swoje zdanie i odróżniać złe od dobrego.
Dobrym też pytaniem jest czym lub kim byłby owy Bóg? Czy istota będąca architektem wrzechświata, a może jest on wszelkimi atomami oraz prawami fizycznymi tego wrzechświata. Po prostu kosmos jest tak ogromny i nieprzewidywalny że nie da się go ogarnąc myślami i daltego jest taki wspaniały i interesujący.
7w6 ENTP
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Przyznam szczerze, że rzadko się zastanawiam nad istotą Boga - generalnie gdy na tym śmiesznym okcupid gdzie robilam testy pytali o wiare, bez większego wahania zaznaczyłam, że katoliczka, ale 'not so serious about it'. Bardzo podoba mi się jednak spojrzenie, które zaproponowałeś, że może on być właśnie prawami, jakie rządzą tym światem a nie osobą.Dobrym też pytaniem jest czym lub kim byłby owy Bóg? Czy istota będąca architektem wrzechświata, a może jest on wszelkimi atomami oraz prawami fizycznymi tego wrzechświata. Po prostu kosmos jest tak ogromny i nieprzewidywalny że nie da się go ogarnąc myślami i daltego jest taki wspaniały i interesujący.
xxx xx/xx XXXx
- Petroniusz
- Posty: 283
- Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2009, 15:24