Jak okazujecie zainteresowanie płcią przeciwną?

Wiadomość
Autor
Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#151 Post autor: Snufkin » czwartek, 23 kwietnia 2009, 12:12

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 14:06 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.


5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
sUk
Posty: 207
Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 19:47
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#152 Post autor: sUk » czwartek, 23 kwietnia 2009, 12:23

Snufkin pisze:
Chinook pisze:Niejeden samotnik pewnie chciałby mieć dziewczynę, ale boi się, że nie podoła temu krzyżowi, albo, że i tak go zostawi, bo on nie będzie się na siłe zmieniać i rezygnuje.
Być może to fajnie mieć dziewczynę ale z drugiej strony tyle z tym problemów i stresów. :?
w rzeczy samej Snufkin - ma plusy i minusy, a dla piątek przez myślenie pewnie więcej będzie minusów, nie ma to jak zamartwiać się na przyszłość i bez sensu :p

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 231
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 20:30
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Wrocław

#153 Post autor: Słoniu » czwartek, 23 kwietnia 2009, 12:40

Jak dla mnie więcej jest in plus gdy ma się kogoś bliskiego, a jak? no cóż...
Zazwyczaj przesiaduje w pubach przy barze, gdzie w sumie najłatwiej nawiązać nowe kontakty, zazwyczaj jestem zagadywany więc niema z tym problemu :D
A jeśli zdarzy się że któraś kobiet przypadnie mi do gustu to ja zagaduje, jeśli rozmowa się nie klei odpuszczam, werbalizacja myśli i ich wymiana to podstawa.
Choć miło jest też od czasu do czasu pomilczeć we dwoje.. byle nie stało się to normą "milczący związek" :lol:
ISFj/INFp/ISTp/ Trzy światy normalnie...

"Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy." J.R

I know how you feel. I'm just too sober to care.

Chinook
Posty: 1122
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 23:30

#154 Post autor: Chinook » czwartek, 23 kwietnia 2009, 13:39

Może jak ktoś jest z domu, gdzie nikt sie nikim nie interesował to mu łatwiej, bo czuje, że zwariuje bez wsparcia, przyjezdny z małej miejscowości, sam w wielkim mieście na studiach, albo urodził sie tutaj, poszedł na takie, a nie inne studia, bo rodzice mają wobec niego wysokie oczekiwania i nic poza tym. Nie dziwie się im, że mają silną potrzebę bycia z kimś.

Awatar użytkownika
chottomatte
Posty: 1012
Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
Kontakt:

#155 Post autor: chottomatte » czwartek, 23 kwietnia 2009, 14:19

G.I.Joe pisze: Unikałem i byłem niegrzeczno-spławiający parę lat wstecz w okresie dorastania. Obecnie uczyniłem pewien postęp w takich relacjach i wbrew pozorom jak mam dobry okres to całkiem niezły ze mnie flirciarz na tle przeciętnych osobników płci męskiej. Problem zaczyna się, kiedy zaczynam się angażować w osobie z którą flirtuje. Tracę wtedy grunt pod nogami, więc kiedy przeskoczę i ten etap to już nie będzie mnie dzieliło nic od wzajemności w miłości i przestanę być piątką.
...i żyli długo i szczęśliwie! :mrgreen:

Obrazek
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 maja 2009, 11:04 przez chottomatte, łącznie zmieniany 1 raz.
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę

Awatar użytkownika
Fenol
Posty: 501
Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 00:23
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: bananolandia

#156 Post autor: Fenol » czwartek, 23 kwietnia 2009, 22:50

chottomatte pisze:<rozgląda się> Czy na tym forum jest choćby jedna, szczęśliwie zakochana 5? :shock:
a liczy się 5, która była szczęśliwie zakochana kiedyś, kiedyś, kiedyś tam :twisted: ?

-----

ja ostatnio doszedłem do perfekcji: byłem nadmiernie szczęśliwy, przez 2 miesiące się zastanawiałem co mi jest - po 2 miesiącach doszedłem do tego, że (chyba) jestem zakochany... kolejne 2 miesiące zajęło mi ustalenie w kim... i jak to ustaliłem, to mi przeszło xD

chyba, że mi nie przeszło, a to był jedynie błędny typ, stąd pozorne rozwiązanie zagadki uśpiło moją czujność :D (tego się poniekąd obawiam)
6w5

Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa

Awatar użytkownika
kama.zielona
Posty: 922
Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
Enneatyp: Obserwator

#157 Post autor: kama.zielona » czwartek, 23 kwietnia 2009, 22:53

haha Fenol tego jeszcze nie słyszałam- żeby nie wiedzieć w kim. Ja miałam tak że nie wiedziałam że jestem zakochana, ale jak sie już dowiedziałam to miałam świadomość w kim. Ale żeby nie wiedzieć w kim? Kurna dobre!
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 231
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 20:30
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Wrocław

#158 Post autor: Słoniu » czwartek, 23 kwietnia 2009, 22:54

Nie, nie liczy się ! :twisted: Buhahah.... :roll:
ISFj/INFp/ISTp/ Trzy światy normalnie...

"Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy." J.R

I know how you feel. I'm just too sober to care.

Awatar użytkownika
sledz
Posty: 848
Rejestracja: wtorek, 13 maja 2008, 22:49
Kontakt:

#159 Post autor: sledz » czwartek, 23 kwietnia 2009, 23:15

Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 października 2010, 09:10 przez sledz, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.

Awatar użytkownika
chottomatte
Posty: 1012
Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
Kontakt:

#160 Post autor: chottomatte » piątek, 24 kwietnia 2009, 00:01

sledz pisze:
chottomatte pisze:<rozgląda się> Czy na tym forum jest choćby jedna, szczęśliwie zakochana 5? :shock:
A nie ma?
Nie wiem, więc pytam, bo szukam takiego niespotykanego "okazu" -> do tej pory nikt się nie zgłosił.
Fenol - nie liczy się "kiedyś, kiedyś", jak się zakochasz w najbliższym czasie, to daj cynk, dopiszę Cię do listy. (jak na razie pustej :shock: :!:) - w zasadzie, to mnie to tak bardzo nie dziwi - kto by wytrzymał z takim Słoniu - chyba tylko jakaś szalona :shock:
Ostatnio zmieniony piątek, 24 kwietnia 2009, 10:37 przez chottomatte, łącznie zmieniany 1 raz.
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę

Awatar użytkownika
sledz
Posty: 848
Rejestracja: wtorek, 13 maja 2008, 22:49
Kontakt:

#161 Post autor: sledz » piątek, 24 kwietnia 2009, 00:17

Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 października 2010, 09:10 przez sledz, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.

Awatar użytkownika
Vatican Assassin
Posty: 608
Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54

#162 Post autor: Vatican Assassin » piątek, 24 kwietnia 2009, 01:09

Aktualnie mam swoiste ciągąty do pewnej takiej jednej (4w5) która ma na swój sposób podobny wewnętrzny koloryt do mojego własnego, co uświadamiałem sobie stopniowo z czasem aż do momentu gdy niedawno obudziłem się z ręką w nocniku i mętlikiem we łbie. Co ciekawe jakiś dłuższy czas temu jako typowa wycofująca się piątka, zerwałem dość konkretnie tą luźną jeszcze dla mnie znajomość dla własnej wygody, zważywszy także na to, że owa ennagramowa emocjonalna czwórkowość nie jest łatwa w odbiorze. Jednak niestrudzona czwórka dała znać ponownie o sobie i najgorsze (dla 5) - pozostawiła otwartą furtkę.
Zatem ten temat "Jak okazujecie zainteresowanie płcią przeciwną" jest dla mnie jak najbardziej na czasie i cholera nie wiem :)

Mam jakieś tam zdolności artystyczne więc zapewne wykorzystam to i malnę/narysuję jej coś konkretnego a później jak zacznę "analitycznie szarżować" być może będe obserwował także rozpad mojego własnego uporządkowanego i sterylnego świata na poczet własnych maślanych oczu, kurde no..

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 231
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 20:30
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Wrocław

#163 Post autor: Słoniu » piątek, 24 kwietnia 2009, 09:48

chottomatte pisze:Słoniu - chyba tylko jakaś szalona :shock:
Przyciągam zazwyczaj szalone, furiatki, wredne, cyniczne, wyrachowane suki. <takie lubię najbardziej więc mi to nie przeszkadza 8)>

Ponawiam APEL ZOSTAŃ MOJĄ PSYCHOTERAPEUTKĄ CHOTTOMATTE !
Uratujesz Słonia uratujesz świat !

Ale ja długo nie będę czekał, nie cierpię czekać...
ISFj/INFp/ISTp/ Trzy światy normalnie...

"Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy." J.R

I know how you feel. I'm just too sober to care.

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#164 Post autor: Emjotka » piątek, 24 kwietnia 2009, 10:26

sUk pisze:Ostatnio lekko sobie przegrałem u współlokatorów po tym pożarze. Powiedziałem : ciekawe czy będą mieli zniżki w krematorium. No i chyba nie było to zbyt kulturalne :p według nich
xD Racja, powinni, mniej do spalenia...
chottomatte pisze: <rozgląda się> Czy na tym forum jest choćby jedna, szczęśliwie zakochana 5? :shock:
Prawie dwa lata permanentnego odwzajemnionego zakochania się liczą? ;)
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
chottomatte
Posty: 1012
Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
Kontakt:

#165 Post autor: chottomatte » piątek, 24 kwietnia 2009, 10:53

Słoniu pisze:Przyciągam zazwyczaj szalone, furiatki, wredne, cyniczne, wyrachowane suki. <takie lubię najbardziej więc mi to nie przeszkadza 8)>
Szczere współczucia dla Twego gustu...to naprawdę straszne, szczególnie to ostatnie... Jak się nie ma co się lubi (och, ach, chottomatte <serce>) , to się lubi co się ma (patrz wyżej "Przyciągam....")
Słoniu pisze:Ponawiam APEL ZOSTAŃ MOJĄ PSYCHOTERAPEUTKĄ CHOTTOMATTE !
Uratujesz Słonia uratujesz świat !
Pewien psycholog-amator tego forum, właśnie próbuje określić mój typ - raz jestem psychologiem, raz entuzjastą - jak już przeanalizuję wynik i dojdę do wniosku, że jestem bardziej psychologiem, niż entuzjastą - to wezmę pod uwagę Twoją prośbę. No chyba, że Emjotka chwalona wszem i wobec przez yusti, że jest mistrzem określania socjotypu pomoże mi szybciej rozwiać wątpliwości.
Słoniu pisze:Ale ja długo nie będę czekał, nie cierpię czekać...
To zupełnie jak ja 8) Cierpliwość jest u mnie na minusowym poziomie. Pewnie też nie cierpisz Smerfów - ha ha!
Emjotka pisze:Prawie dwa lata permanentnego odwzajemnionego zakochania się liczą?
O! Jasne, że się liczą! :P Gratki :P

Lista szczęśliwie zakochanych piątek:

1. Pan konspirator ;)
2. Emjotka


(za sto lat dołączy Słoniu, na 10 000 000 miejscu)
Ostatnio zmieniony sobota, 9 maja 2009, 21:12 przez chottomatte, łącznie zmieniany 1 raz.
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę

ODPOWIEDZ