Kiedy przeciętna siódemka dorasta?

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Kiedy przeciętna siódemka dorasta?

#1 Post autor: silver_bullet » czwartek, 19 lutego 2009, 16:13

Tak jak w temacie.
Generalnie czy wogóle? Temat może pół-żartem, ale pytanie zupełnie serio.

Ostatnio nad tym dumałem. Jak to u was jest, siódemeczki wy piękne i młode, kiedy i czy wogóle dorastamy?
Jeśli u mnie, to chyba dorosłem, dojrzałem wtedy gdy zyskałem jakąś szerszą świadomość.
...co nie oznacza że w dalszym ciągu nie jest ze mnie wielki dzieciak :roll: 8)


| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#2 Post autor: boogi » czwartek, 19 lutego 2009, 16:37

Przy konkretniejszych wypowiedziach sugeruję, żebyście podawali jeszcze swój aktualny wiek...
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Szopa
Posty: 644
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 21:13
Lokalizacja: Zewsząd. Jesteście otoczeni.

#3 Post autor: Szopa » czwartek, 19 lutego 2009, 17:25

Jedyna sluszna odpowiedz, dla pytania zadanego w pierwszym poscie brzmi:
NIGDY! :lol:

Znam pewna siodemke, juz z 5 lat, teoretycznie jest w takim wieku, ze powinna... Nie wiem, cos soba reprezentowac?
Ona natomiast nadal ma w glowie wielkie fiu bzdziu, a najwieksza radosc sprawia jej zartobliwe, wulgarne obrazanie innych ludzi z wzajemnoscia. _^_ Generalnie nie zauwazylem najmniejszej zmiany zachowania.
Obrazek

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#4 Post autor: boogi » czwartek, 19 lutego 2009, 17:31

Szopa pisze:najwieksza radosc sprawia jej zartobliwe, wulgarne obrazanie innych ludzi z wzajemnoscia
Powiało ósemkowością...

;)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
vhax
Posty: 488
Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2009, 00:38
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: Szczecin

#5 Post autor: vhax » czwartek, 19 lutego 2009, 20:08

silver... a co rozumiesz przez 'dorastanie' :)
7w8

Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#6 Post autor: boogi » czwartek, 19 lutego 2009, 20:40

Wczoraj w dyskusji z Bakłażanem (tak, też było coś o dorastaniu) wspomnieliśmy takie stwierdzenie:
Człowiek nie przestaje się bawić dlatego, że się starzeje, tylko starzeje się dlatego, że przestaje się bawić.
Ważne rozróżnienie w temacie Siódemek, bo można tutaj popełnić jeden błąd: skupić się (częściowo błędnie) na czymś takim, co głosi że młodość = zabawa, dojrzałość = odpowiedzialność. Chodzi o to, że jedno drugiego nie wyklucza.
Dojrzałość chyba w sensie odpowiedzialności (potrafię też przyjąć odpowiedzialność za innych, a nie tylko bawić się), ale oczywiście nie utrata chęci do zabawy.

Niech się Srebrna Siódemka wypowie, bo w sumie przedstawiam tutaj swój punkt widzenia, niekoniecznie siódemkowy ;)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Pędzący Bakłażan
VIP
VIP
Posty: 2637
Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44

#7 Post autor: Pędzący Bakłażan » piątek, 20 lutego 2009, 09:06

To nie jest tak, że siódemka nigdy nie dorasta. Według mnie "wieczna zabawa" i pewna doza odpowiedzialności wcale nie muszą się wykluczać. Trzeba sobie uświadomić jedną rzecz. Siódemka nie przejmuje się PIERWSZYM LEPSZYM napotkanym człowiekiem. Jeżeli jednak ktoś jest dla niej ważny, to czuje się za niego odpowiedzialna, potrafi czuć się odpowiedzialna za relacje z tą osobą i jest w stanie zrozumieć, że należy działać dla obustronnej korzyści a nie jedynie dla "napchania" własnych emocji i potrzeb. To, że zwykle siódemka daje się poznać jako wesołek i olewacz to jej naturalny kamuflaż przed światem.

No właśnie wesołość i lekkomyślność. To ważne. Siódemkowy humor?

Humor jest w pewnym sensie tarczą siódemki. Na co dzień prawie w ogóle zza tej tarczy nosa nie wychyla. A tarcza jak to tarcza...kiedyś może ulec zniszczeniu. Zapewne nikt z tutaj obecnych nigdy nie próbował zbliżyć się do siódemki na tyle, żeby zobaczyć właśnie to co jest ZA tarczą. I nie mówię tutaj o zwykłej znajomości, bo to nie wystarczy. W końcu siódemka jest inteligentnym typem (mimo, że osoby pokroju Snufkina, próbują zatrzeć to wrażenie) i nie będzie "poważnieć" przy każdym znajomym (a przecież zwykle ma ich wielu).

Poza tym na swoim przykładzie widzę, że wolę brać odpowiedzialność za kogoś niż za siebie. Bo komuś przecież mogę pomóc a ze mną to jakoś tam będzie ;)
Lubię dbać o innych, ale nie wtedy kiedy jestem do tego zmuszany. Ja sam muszę tego chcieć, bo inaczej nic z tego nie wyjdzie. Po prostu fajnie jest widzieć uśmiech na twarzy innych (może to dlatego, że siódemka sama lubi się śmiać i próbuje nastawić tak osoby wokół niej?).
Ja tak mam, ale może jestem po prostu zdrowy?
A jak inne siódemki? Bo jakoś żadna się jeszcze konkretnie nie wypowiedziała.
A poza tym dorastanie to szeroki temat ;)
@boogi I'm 18 years old 8)

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

hm...

#8 Post autor: enngiv » piątek, 20 lutego 2009, 09:49

Znałem kilka siódemek, widziałem ja dorastają, jak się zakochują, jak robią "kariery" zawodowe, naukowe, jak nie robią nic, jak się bawią, jak dowodzą, jak uciekają, jak dają i nie dają rady, by w końcu zobaczyć to czego najbardziej pragnąłem...jak umierają(dwa lata prawie codziennie)...

Zrobiłem sobie poważne studium tego znaku...i wiem jedno...dopóty jesteście stanu wolnego, dopóki nic nie ogranicza Wam biegu raz na zawsze w tą stronę koniec, jesteście jacy byście nie byli, ale nie jeden okręt o fale z Wami rozbiłem, bracia żywiołu...ale...w przeciwnym wypadku, kiedy osiadacie, robią się z Was pokraki urocze...

Tak na poważnie kiedy siódemka się otworzy usłyszysz no czego?czego chciałeś, żryj to gówno, żryj!!!!

Brakuję mi moich siódemek...

Jeżeli chcecie się ostać przemijaniu pozwólcie by życie przepływało przez Was a będzie się garnąc do Was wszystkimi kolorami...

@Boogi...nic nie wiesz, powtarzasz hasła, dostosowujesz się, pieprzysz na każdy temat, spluń mocno przed siebie, zacznij się mierzyć albo zdechniesz jak flak...hej!

Coś wyłuszcze

Odpowiedzialność
Lubię dbać o innych, ale nie wtedy kiedy jestem do tego zmuszany. Ja sam muszę tego chcieć, bo inaczej nic z tego nie wyjdzie. Po prostu fajnie jest widzieć uśmiech na twarzy innych (może to dlatego, że siódemka sama lubi się śmiać i próbuje nastawić tak osoby wokół niej?
Tłumacząc...jestem odpowiedzialny kiedy jestem silny, kiedy lubię a nie muszę, kiedy ja zdecydowałem, stad wynika moja siłą, wszystko co jest mi narzucone czyni mnie słabym i popycha do ucieczki czyli braku odpowiedzialnosci, a tego nie lubie....

Gdzie tu temat o dorastaniu...to jest zdeterminowane działanie przez własne ja...Innej drogi nie ma...
Ludziom bezdomnym

Awatar użytkownika
Petroniusz
Posty: 283
Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2009, 15:24

#9 Post autor: Petroniusz » piątek, 20 lutego 2009, 10:31

Możemy być dorośli i potrafimy się jak dorośli zachowywać niezależnie od wieku, pytanie tylko: po co?
7w6 ENTP

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

#10 Post autor: enngiv » piątek, 20 lutego 2009, 10:48

@petroniusz

"Święte słowa" -----jeśli nie znajduję odpowiedzi, nie traktuj mnie jak woła....hehehehehehehehe
Ludziom bezdomnym

zed
Posty: 229
Rejestracja: piątek, 2 stycznia 2009, 13:42

#11 Post autor: zed » piątek, 20 lutego 2009, 12:08

Jak to zabwnie obserwowac jak jeden drugiemu dogryza. I Wy to nazywacie dorosloscia? Teraz juz wiem, dlaczego jestem aspoleczny i apolityczny - bo kazdy proboje cos udowodnic w imie altruizmu. Co za gowno...

Awatar użytkownika
vhax
Posty: 488
Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2009, 00:38
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: Szczecin

#12 Post autor: vhax » piątek, 20 lutego 2009, 12:08

Pędzący Bakłażan pisze:Humor jest w pewnym sensie tarczą siódemki. Na co dzień prawie w ogóle zza tej tarczy nosa nie wychyla. A tarcza jak to tarcza...kiedyś może ulec zniszczeniu. Zapewne nikt z tutaj obecnych nigdy nie próbował zbliżyć się do siódemki na tyle, żeby zobaczyć właśnie to co jest ZA tarczą. I nie mówię tutaj o zwykłej znajomości, bo to nie wystarczy.
i powiedziałeś to co ja myślę :)
a co do podkreślonego... próbował i mu się udało Bakłażanie.
I strasznie tym 7 pozytywnie zaskoczył :)
7w8

Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)

Awatar użytkownika
Petroniusz
Posty: 283
Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2009, 15:24

#13 Post autor: Petroniusz » piątek, 20 lutego 2009, 12:27

zed pisze:Jak to zabwnie obserwowac jak jeden drugiemu dogryza. I Wy to nazywacie dorosloscia? Teraz juz wiem, dlaczego jestem aspoleczny i apolityczny - bo kazdy proboje cos udowodnic w imie altruizmu. Co za gowno...
Nie wiesz że altruizm często bywa przykrywką egoizmu?
7w6 ENTP

Awatar użytkownika
vhax
Posty: 488
Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2009, 00:38
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: Szczecin

#14 Post autor: vhax » piątek, 20 lutego 2009, 12:35

zed pisze:Jak to zabwnie obserwowac jak jeden drugiemu dogryza. I Wy to nazywacie dorosloscia?
a dorośli innych typów sobie nie dogryzają? zawsze wszyscy są dla siebie mili? życie jest takie piękne, radosne i słoneczne zawsze? zawsze wszyscy się kochają? widzisz zed... nie jest tak :D więc bycia niemiłym nie wiązałabym z dorastaniem.
7w8

Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)

zed
Posty: 229
Rejestracja: piątek, 2 stycznia 2009, 13:42

#15 Post autor: zed » piątek, 20 lutego 2009, 13:20

Chdzilo mi o poziom dyskusji - a swoja droga ktos kto ciagle dogryza zdaje sie byc emocjonalnie niedojrzalym bo udowadnianie na sile czyichs racji jest i bolesne i wynika z przeswiadczenia ze wie sie lepiej. A brak obiektywizmu czy swiadomosci jest niedorosloscia po trochu. W dodatku ukonstytuowana spolecznie o wielu tysiecy lat...

ODPOWIEDZ