Piątka a zakupy
-
- Posty: 108
- Rejestracja: sobota, 27 grudnia 2008, 16:04
- Kontakt:
Moja dobra koleżanka, 5 w 4 strasznie dziwi się i marudzi, ze przy wyprawie do centrum handlowego włażę do wszystkich sklepów i szukam czegoś co mi wpadnie w oko. Ona weszłaby do kilku i jej wystarczy. to pytam, po cholerę rezerwować sobie czas na zakupy jak się nawet porządnie nie szuka Z doradzania tez nici - jak ci się podoba to weź
Podobnie mam z moim bratem (ten sam typ), tylko, że jego mogę przekupić
Podobnie mam z moim bratem (ten sam typ), tylko, że jego mogę przekupić
"Na szyi zamordowanego kota wisiała karteczka z napisem MIAU."
Może się wie dokładnie czego się chce i gdzie to dostać, więc nie trzeba szukaćmotylica wątrobowa pisze: to pytam, po cholerę rezerwować sobie czas na zakupy jak się nawet porządnie nie szuka
W końcu to Ty to kupujesz, Ty płacisz...i Tobie powinno się podobaćmotylica wątrobowa pisze:Z doradzania tez nici - jak ci się podoba to weź
Too zależy, bo z jednej strony rzeczywiście kupujesz dla siebie, ale z drugiej strony fajnie jest wiedzieć, że to co kupujesz podoba się też innym ;>Gudrun pisze:W końcu to Ty to kupujesz, Ty płacisz...i Tobie powinno się podobaćmotylica wątrobowa pisze:Z doradzania tez nici - jak ci się podoba to weź
5w6!
Przede wszystkim ma się podobać mnie, jeśli przy okazji podoba się innym to ok, jeśli nie to nie mój problemBonusek pisze:
Too zależy, bo z jednej strony rzeczywiście kupujesz dla siebie, ale z drugiej strony fajnie jest wiedzieć, że to co kupujesz podoba się też innym ;>
Jak ktoś Ci powie że dana rzecz mu się nie podoba to już jej nie kupisz?
-
- Posty: 108
- Rejestracja: sobota, 27 grudnia 2008, 16:04
- Kontakt:
To zależy, bo czasami nie jestem zdecydowana i wtedy przydałoby mi się zdanie drugiej osoby. Zwłaszcza, ze mi podjęcie decyzji zajmuje trochę czasu.
Poza tym - nie zawsze ma się coś wypatrzonego. A jeśli chce kupić sobie np. bluzkę, to chcę sobie wybrać, a niestety nie zawsze od razu trafię coś co mi się podoba.
Poza tym - nie zawsze ma się coś wypatrzonego. A jeśli chce kupić sobie np. bluzkę, to chcę sobie wybrać, a niestety nie zawsze od razu trafię coś co mi się podoba.
"Na szyi zamordowanego kota wisiała karteczka z napisem MIAU."
Z zakupami to ja mam dziwnie.
Najcześciej wybieram się na nie kiedy już naprawde czegoś potrzebuje np nowej pary spodni czy butów i wtedy oczywiście jakby na zlość nie ma niczego dla mnie to mi nie pasuje, to za drogie, to niemodne itd strasznie trudno mi dogodzic. kiedys chodzilam na zakupy z mamą ale teraz na siłe nie da jej sie ze mna wyciagnac (kto by sie nie zdenerwowal, robiąc juz 4 okrezenie po zlotych tarasach i slyszac ciagle: "moze tu coś będzie"...) wiec juz od jakiegos czasu staram sie robic zakupy sama choc strasznie tego nie lubie. co innego z kims lub dla kogos. wtedy wszystko staje sie jasne i proste wiec jesli chodzi o doradzania to chyba jestem w tym dobra, a no i oczywiscie jak nie mam kasy to pelno jest rzeczy ktore mi sie podobaja. ale to juz zlosliwosc rzeczy martwych
Najcześciej wybieram się na nie kiedy już naprawde czegoś potrzebuje np nowej pary spodni czy butów i wtedy oczywiście jakby na zlość nie ma niczego dla mnie to mi nie pasuje, to za drogie, to niemodne itd strasznie trudno mi dogodzic. kiedys chodzilam na zakupy z mamą ale teraz na siłe nie da jej sie ze mna wyciagnac (kto by sie nie zdenerwowal, robiąc juz 4 okrezenie po zlotych tarasach i slyszac ciagle: "moze tu coś będzie"...) wiec juz od jakiegos czasu staram sie robic zakupy sama choc strasznie tego nie lubie. co innego z kims lub dla kogos. wtedy wszystko staje sie jasne i proste wiec jesli chodzi o doradzania to chyba jestem w tym dobra, a no i oczywiscie jak nie mam kasy to pelno jest rzeczy ktore mi sie podobaja. ale to juz zlosliwosc rzeczy martwych
"Życie jest jak pudełko czekaladek, nigdy nie wiadomo co ci się trafi"- F. Gump
- Herr Mannelig
- Posty: 28
- Rejestracja: niedziela, 5 kwietnia 2009, 19:17
- Lokalizacja: Valhöll
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
Mam sporadyczne napady zakupomanii. Raz na jakiś rok zdarzy mi się wejść do odzieżowego i coś sobie kupić. Przez pozostałą część roku zupełna antypatia do zakupowych ekscesów Tak jak reszta wole raczej księgarnie. Często bywam też w zoologicznym
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.
Mam koleżankę 5w4 i ciągnie mnie ona na zakupy. Mam jej mówić jak wygląda... Czasami żałuję, że jestem taka szczera Męczę się strasznie, bo nie lubię kupować ubrań. Po co mi one, skoro mam wystarczającą ilość? Jak mam kupić ubranie to dlatego, że wcześniejsze się np. rozerwało. Mnóstwo ludzi dokoła. Dyskomfort. Większość kobiet biega za czymś tylko dlatego, że stało się to modne (wnioskuję po stylu a' la Avanti) Przynajmniej w galeriach. Bez sensu. Ale żeby nie krzyczeć na innych, przyznam się: uwielbiam kupować książki. Czas przestaje płynąć i biegam po półkach jak oszalała.
6, ESI-Se (nadal nie wierzę, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz?)
Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.
Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.
- sUk
- Posty: 207
- Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 19:47
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Dziś po wizycie w sklepie naszła mnie myśl - czym różni się jedna bułka od drugiej ? dlaczego musze czekać, aż jakaś stara wymalowana baba najpierw obmaca każdą bułke z kolei, potem przejdzie do macania chlebów, i na końcu kupi 2 bułki ? czym różni się jedna od drugiej ? jak wchodze do sklepu to biore 4 bułki i sobie ide. Nie patrze na to czy jedna jest odrobine bardziej miękka niż druga. Bułka to bułka, i tak wejdzie ustami, a wyjdzie (wiadomo czym) i minimalna różnica miękkości mnie nie zbawi. Nie szkoda tym ludziom czasu :p ? wybaczcie, ale po prostu mnie to irytuje :p i jestem ciekaw co Wy o tym sądzicie
- sUk
- Posty: 207
- Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 19:47
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
nie no, nie ma co dskutować nad wyższością chleba z piekarni nad jakimkolwiek innym :p po prostu dziwi mnie dlaczego muszą prawie każdą bułke zmacać :/ zostawiając po sobie bakterie (wybaczcie, zboczenie zawodowe) jeśli pieczywo jest dzisiejsze, a kupujemy je rano albo w południe na 98,9% będzie miękkie. Z kupowanie w porze wieczornej raczej nie ryzykuje, i tucze sie zupkami chińskimi :p
co do chleba, w szafce mam 3 TYGOdniowy, nie chce mi się go wywalić, i takie piękne kolonie na nim wyrosły....
co do chleba, w szafce mam 3 TYGOdniowy, nie chce mi się go wywalić, i takie piękne kolonie na nim wyrosły....