Sprawność fizyczna Piątek

Wiadomość
Autor
hikikomori
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 9 stycznia 2009, 09:58

#121 Post autor: hikikomori » niedziela, 11 stycznia 2009, 23:10

Ostatnio zmieniony niedziela, 25 października 2009, 09:34 przez hikikomori, łącznie zmieniany 1 raz.



Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#122 Post autor: Perwik » poniedziałek, 12 stycznia 2009, 00:24

hikikomori pisze:nienawidze sportu, biegów i lekcji w-f'u. ale lubie tańczyć :P kiedyś chodziłam na taniec towarzyski, byłam nawet na paru turniejach, ale niestety zrezygnowałam i teraz żałuje :( .
a gdzie tańczyłaś ? w jakim klubie ? ;)

fazimodo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 26 lutego 2008, 08:22

#123 Post autor: fazimodo » poniedziałek, 12 stycznia 2009, 01:12

U mnie ze sprawnością wszystko jest ok. Ogólnie jak większość tutaj nie lubię zbytnio sportów zespołowych, ale z drugiej strony nie lubię też robić czegoś samemu - bo się szybko nudzę i nie ma motywacji, aby być lepszym od tego drugiego.
Aktualnie po 7latach kyokushin i roku przerwy przerzuciłem się na bjj. A tak to jak jest cieplej to od czasu do czasu jakiś kosz czy noga ze znajomymi. I bieganie jak się zbyt długo obijam i zaczyna być to widoczne. Siłke mam w domu, ale nie używam(czasem zdarza się, że mam zapał, ale dłużej niż 2miesiące się nie utrzymuje), bo nie mam cierpliwości do rozkładania i składania sprzętu po każdym użyciu.
5w4; INTp podtyp ekspert

hikikomori
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 9 stycznia 2009, 09:58

#124 Post autor: hikikomori » poniedziałek, 12 stycznia 2009, 07:45

Ostatnio zmieniony niedziela, 25 października 2009, 09:33 przez hikikomori, łącznie zmieniany 1 raz.

rafaelek17
Posty: 10
Rejestracja: wtorek, 6 stycznia 2009, 20:25

#125 Post autor: rafaelek17 » poniedziałek, 12 stycznia 2009, 13:50

a ja lubie gry zespołowę, szczególnie piłkę nożną. Na boisku a poza boiskiem jestem podobno dwiema różnymi postaciami. Jak gram to potrafię nieraz opieprzyć kogoś, że źle gra, że nie pokrył itp itd. A jak kończę grać to kończą się emocje i wracam do świata 5w4 8)
5w4.
Miłość- Najpierw będzie gorąca, potem zimna,
aż w końcu sprawia ból

Awatar użytkownika
Drag
Posty: 38
Rejestracja: piątek, 17 października 2008, 03:45
Lokalizacja: Nie chcielibyście wiedzieć

#126 Post autor: Drag » poniedziałek, 12 stycznia 2009, 23:52

Lubie sport... O ile ogranicza sie do poruszania pionkami na szachownicy...
Zło, zawiść, kurestwo i nienawiść się szerzy na tym świecie,
tego świata tym razem nie uratuje już tym razem Nazarejskie dziecię.

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#127 Post autor: Perwik » wtorek, 13 stycznia 2009, 00:41

hikikomori pisze: paktan :P

i jak oceniasz państwo Ziętków jako trenerów ? :>

Awatar użytkownika
Oerciak
Posty: 49
Rejestracja: piątek, 17 października 2008, 03:46
Lokalizacja: Toruń.

#128 Post autor: Oerciak » wtorek, 13 stycznia 2009, 16:12

...
Ostatnio zmieniony środa, 13 maja 2009, 01:25 przez Oerciak, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4 i jest dobrze ;)

Awatar użytkownika
Drag
Posty: 38
Rejestracja: piątek, 17 października 2008, 03:45
Lokalizacja: Nie chcielibyście wiedzieć

#129 Post autor: Drag » czwartek, 15 stycznia 2009, 00:02

Oerciak pisze:...uwielbiaaaam grać w gry strategiczne...
erpegi lepsze. Nie ma to ja spieprzac przez orkiem z 1 hp ^^
Zło, zawiść, kurestwo i nienawiść się szerzy na tym świecie,
tego świata tym razem nie uratuje już tym razem Nazarejskie dziecię.

Chinook
Posty: 1122
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 23:30

#130 Post autor: Chinook » niedziela, 18 stycznia 2009, 12:22

Nie lubię tradycyjnego sportu, pocenia sie na siłce czy grania w piłkę. Jak trzeba gonię środek komunikacji miejskiej, nawet 1 przystanek ;P -na wf-ie zawsze najbardziej lubiłem bieganie na dystans, bo inni zdychali nie trzymając równego tempa.
Chciałbym się pobawić w jakąs szermierkę mieczem, szablą, nożem ale nie ma na to czasu za bardzo.

lokhgard
Posty: 12
Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 12:53
Lokalizacja: Kraków

#131 Post autor: lokhgard » środa, 28 stycznia 2009, 13:14

Sporty drużynowe odpadają, ale lubię robić coś co pozwala mi się wyładować: jakiś czas temu zacząłem się wspinać, poza tym bieganie, dawno temu judo. No i ciągle ciągnie mnie w góry, wyznaczyć sobie jakiś limit czasu i przejść/przebiec jak największy dystans bezdroży, poczuć się silnym... problem jest tylko taki, że trochę boję się iść sam, a z moich znajomych raczej nikogo nie uda się wyciągnąć...:/

Parę lat temu chciałem zrobić coś w stylu zawodów, gdzie każdy zabiera tylko tyle, ile jest w stanie unieść, wyjeżdżamy na odludzie i np wracamy do cywilizacji bez żadnego zaopatrywania się po drodze... kto ostatni padnie albo pierwszy dojdzie do celu wygrywa:) trasa 200-300 km żeby nie było za ciężko na początek:) niestety chętnych brak...
Cierpienie nie uszlachetnia, daje za to siłę do wyrafinowanej zemsty.

Awatar użytkownika
sledz
Posty: 848
Rejestracja: wtorek, 13 maja 2008, 22:49
Kontakt:

#132 Post autor: sledz » środa, 28 stycznia 2009, 13:34

Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 października 2010, 00:22 przez sledz, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.

Awatar użytkownika
sUk
Posty: 207
Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 19:47
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#133 Post autor: sUk » środa, 28 stycznia 2009, 20:18

ja osobiście nienawidze sportu. Owszem, moge przejść pół miasta o 2 w nocy, ale jeśli mam biegać to aż mnie odrzuca. Jestem jedyną osobą jaką znam która w gimnazjum była zagrożona z wf-u :P po prostu nie lubie patrzyć jak 20iluś piłkarzy biega przez ileśtam czasu za piłką :/ wydaje mi sie to troche dziwne, ale o gustach sie nie dyskutuje :P. Jedyny sport w jakim jestem dobry to strzelanie (nie dlatego że nie wolno sie ruszać :P po prostu od dziecka to lubiłem :D ) no i szachy, ale jakoś nie mam ostatnio okazji z nikim przyjemności grać :/

Awatar użytkownika
Zły
Posty: 75
Rejestracja: środa, 4 lipca 2007, 13:43

#134 Post autor: Zły » czwartek, 29 stycznia 2009, 00:39

@lokhgard łooooo to jest coś... zarąbista sprawa :D
---> Informacja nie jest jeszcze wiedzą. Wiedza nie jest mądrością. Mądrość nie jest prawdą. Prawda nie jest pięknem. Piękno nie jest jeszcze miłością. Miłość to nie muzyka. Muzyka jest THE BEST. <---
|| 5w4.

lokhgard
Posty: 12
Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 12:53
Lokalizacja: Kraków

#135 Post autor: lokhgard » czwartek, 29 stycznia 2009, 01:07

sledz pisze:Gdzie i kiedy?
Najlepiej Bieszczady, jest wystarczająco pusto:) Do tego jeszcze KsU w słuchawkach i można ścigać się z własną fizycznością... a kiedy? w 3+ osoby byłoby całkiem fajnie, wiec jak tylko będą chętni... no i co najmniej 10 stopni żeby nie zabierać niepotrzebnych rzeczy ocieplających:)
Cierpienie nie uszlachetnia, daje za to siłę do wyrafinowanej zemsty.

ODPOWIEDZ