Niepewność.
Pustelnik, mylisz się. Nie szukam na rozdrożu ścieżki wiodącej donikąd.
Nie zdołasz odizolować się od rzeczywistości, zarazem zachowując niezmącony spokój ducha. Do przytulnej, ciepłej chatki wkradnie się pewnego dnia nieznośny mróz, bezpieczna dotąd pokrywa z ziemi zacznie gwałtownie ciążyć. Nie zapewni Ci równowagi wieczne wycofywanie się z kontaktów międzyludzkich. Każdy potrzebuje bliskości, nie jesteśmy przecież beznamiętnymi maszynami, tylko istotami wymagającymi czułości, by przetrwać.
Postępujesz, jak anachoreta, ale powiedz szczerze czy sprawia Ci przyjemność spoglądanie z dystansu na to, co Ci nieodwracalnie przelatuje przed oczami.
Nie zdołasz odizolować się od rzeczywistości, zarazem zachowując niezmącony spokój ducha. Do przytulnej, ciepłej chatki wkradnie się pewnego dnia nieznośny mróz, bezpieczna dotąd pokrywa z ziemi zacznie gwałtownie ciążyć. Nie zapewni Ci równowagi wieczne wycofywanie się z kontaktów międzyludzkich. Każdy potrzebuje bliskości, nie jesteśmy przecież beznamiętnymi maszynami, tylko istotami wymagającymi czułości, by przetrwać.
Postępujesz, jak anachoreta, ale powiedz szczerze czy sprawia Ci przyjemność spoglądanie z dystansu na to, co Ci nieodwracalnie przelatuje przed oczami.
Someone, who fears, that he will be suffer, already suffers, because of his fear.Absynt pisze:Fear is what you fear.
6w7 sp/sx, EIE
Stefan spojrzał w lichutkie okienko. Przez szyby sączyły się właśnie promienie zachodzącego słońca. Wokół cisza. Brzęczenie much. – I wtedy ujrzałem w oczach pustelnika blask. Widać było, że jest po prostu szczęśliwyMemory pisze:Nie zdołasz odizolować się od rzeczywistości, zarazem zachowując niezmącony spokój ducha. .
fragmentt ze strony http://powolanie.wiara.pl/index.php?gru ... 3397&katg=
oczywiście cały tekst jest w kontekście typowo chrześcijańskiego podejścia do pustelnictwa.
ale przecież sa osoby które tak żyją nie dla Boga a dla siebie
we Francji i Niemczech to "zjawisko" przeżywa prawdziwy renesans
Nie będę nawet próbował przekonywać kogoś że takie życie może być piękne ja tak czuje i tyle.
Zastanawiałem się jak by to było………. zdałem sobie sprawę że czasami było by naprawdę ciężko chwile zwątpienia, choroba, strach, wyrzeczenia i poświęcenie które trzeba było by znieść
Ale mimo wszystko jestem na tak ponieważ postąpił bym zgodnie z tym co umysł mi podpowiada i właśnie na przekór temu co napisałaś osiągnął bym chociaż na chwilę spokój ducha którego teraz w żaden sposób osiągnąć nie mogę.
A no boli niekiedy bardzo wszystko przelatuje gdzieś koło mnie ale to nie wynika z tego że jestem jak mnie nazwałaś anachoretąMemory pisze: Postępujesz, jak anachoreta, ale powiedz szczerze czy sprawia Ci przyjemność spoglądanie z dystansu na to, co Ci nieodwracalnie przelatuje przed oczami.
Zniszczyłem kolejny temat na tym forum
ALL IN
Czuję się źle, czuję się przykro, jestem w najlepszym wieku mojego życia
Czuję się źle, czuję się przykro, jestem w najlepszym wieku mojego życia
A teraz kim się stałam?
Nadal nie wyzbyłam się 4w3, najdłużej niekwestionowany typ w historii mego pobytu na forum. Coś w tym musi siedzieć.
Wrażliwi na moje ciągłe zmiany decyzji! Nie czytać. ;p
Dzisiaj w teście wyszlo mi 6w5. Dygresja taka.
Pustelnik, jestem zbyt zmęczona, by dyskutować, więc dam sobie fory z przedstawianiem swojego punktu widzenia [powinieneś mieć go w dupie, jeśli zależy Ci na kierowaniu się własnymi poglądami, nawet to szczerze docenię ] i napiszę po prostu, że życzę Ci wszystkiego dobrego w spełnianiu decyzji, którą podjąłeś.
Nadal nie wyzbyłam się 4w3, najdłużej niekwestionowany typ w historii mego pobytu na forum. Coś w tym musi siedzieć.
Wrażliwi na moje ciągłe zmiany decyzji! Nie czytać. ;p
Dzisiaj w teście wyszlo mi 6w5. Dygresja taka.
Pustelnik, jestem zbyt zmęczona, by dyskutować, więc dam sobie fory z przedstawianiem swojego punktu widzenia [powinieneś mieć go w dupie, jeśli zależy Ci na kierowaniu się własnymi poglądami, nawet to szczerze docenię ] i napiszę po prostu, że życzę Ci wszystkiego dobrego w spełnianiu decyzji, którą podjąłeś.
6w7 sp/sx, EIE
Jak to szostki... Tak sobie myslalem, ze rodzice szostki moga skutecznie hodowac nowe pokolenia szostek, a jak matke mialas jedynke, oboje spelniali odmienne role to raczej pewne. Nie dojrzalem w Twoim zyciorysie rozwodu rodzicow, ani narodzin siostrzyczki, o ktora bylabys zazdrosna.
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Nie odstrzelcie mi głowy za moje ciągłe zmiany decyzji, błagam!
Ale jest zbyt wiele 'ale'. Udzielam się wszędzie, w sygnaturze pozbyłam się informacji o typie, więc staram się nie kręcić.
Fakt, moja rodzina jest stabilna. Ale nie zawsze wygląda, jak wyjęta z bajkowego rodu. Chociaż narzekać też nie mogę...
Absynt, pewna sprawa nie daje mi spokoju. Jeśli na ukształtowanie naszego typu ma wpływ sytuacja rodzinna, to powiedz mi w jaki sposób stałeś się 6 skoro sam doświadczyłeś rozstania rodziców? Dlaczego nie 4?
Nawet przedstawicielka 6w7 jest identyczna, jak w moim instynkcie.Stały niepokój powoduje zas nieprzewidywalne zachowania. Szóstka jest skłonna do nagłych zmian nastroju, potrafi byc rozbawiona, waleczna, przyjazna, nadwrazliwa, wroga, introwertyczna, towarzyska, lekliwa i odwazna, i to wszystko w bardzo krótkim czasie, choc konkretna Szóstka bywa zazwyczaj albo lekliwa i szukajaca przychylnosci, albo uwodzicielska i skłonna do zabawy,albo tez wojownicza i paranoiczna. Czujac sie bezpiecznie, Szóstka jest zdecydowana. Choc sympatyczna, zdolna do wytrwałosci i sprawowania przywództwa, czujac sie wyjatkowo zagrozona, zmienia sie w istote dosc niestała, a czesto tez wojownicza.
Szesc/Siedem: Znacznie bardziej skłonny do zabawy i bardziej hedonistyczny. Szesc/Siedem chce byc lubiany, chce bawic siebie i innych. Podczas gdy Szesc/Piec grawituje w kierunku pozycji lidera, Szesc/Siedem ma raczej talenty do wystepów publicznych czy rozrywki.
Przykłady: Marilyn Monroe
Ale jest zbyt wiele 'ale'. Udzielam się wszędzie, w sygnaturze pozbyłam się informacji o typie, więc staram się nie kręcić.
Fakt, moja rodzina jest stabilna. Ale nie zawsze wygląda, jak wyjęta z bajkowego rodu. Chociaż narzekać też nie mogę...
Absynt, pewna sprawa nie daje mi spokoju. Jeśli na ukształtowanie naszego typu ma wpływ sytuacja rodzinna, to powiedz mi w jaki sposób stałeś się 6 skoro sam doświadczyłeś rozstania rodziców? Dlaczego nie 4?
6w7 sp/sx, EIE
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
Ja też doświadczyłam rozstania rodziców i to bardzo bolesnego (ciągle kłótnie i zawiść...) i sama się zastanawiam czy nie jestem czasem 6w5 ,bo ten typ coraz bardziej do mnie pasuje niż 4w5 z którym powoli zaczyna mnie coraz więcej dzielić niż łaczyć...Memory pisze:Absynt, pewna sprawa nie daje mi spokoju. Jeśli na ukształtowanie naszego typu ma wpływ sytuacja rodzinna, to powiedz mi w jaki sposób stałeś się 6 skoro sam doświadczyłeś rozstania rodziców? Dlaczego nie 4?
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
Polecam temat stworzony z inicjatywy Absynta:
Link.
Głównie dzięki jego pomocy zdołałam odkryć, jak wiele różni mnie od 4, chociaż na pierwszy rzut oka łatwo popełnić pomyłkę, rozstrzygając między tymi dwoma.
Link.
Głównie dzięki jego pomocy zdołałam odkryć, jak wiele różni mnie od 4, chociaż na pierwszy rzut oka łatwo popełnić pomyłkę, rozstrzygając między tymi dwoma.
Matea, przejmujesz się chociaż odrobinę cudzym losem, czy starannie pielęgnujesz tylko swoją skórę?Szóstki są najczęściej mylone z czwórkami (inny krytycznie nastawiony do życia typ enneagramu), zwłaszcza gdy mają artystyczne zainteresowania, ale czwórki w przeciwieństwie do szóstek posiadają umiejętność myślenia tylko o sobie i zajmowania się sobą.
6w7 sp/sx, EIE