Jak zdobyć serce faceta 3-ki?

Dyskusje na temat typu 3
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alia
Posty: 115
Rejestracja: wtorek, 4 marca 2008, 11:59
Lokalizacja: z góry

#46 Post autor: Alia » poniedziałek, 23 czerwca 2008, 09:58

-Nie chce mi sie rywalizować, on to lubi
-ciezko rozróżnić kiedy mówi serio a kiedy mówi bo bo mówi
Dla 5 moze to być nieszanowanie słów i ludzi, a dla niego zwyczajna oczywista rzecz i dodanie smaku życiu, dobra zabawa ;)
- uwielbia być w centrum uwagi zawsze i wszędzie, ja czasem też, ale w wybranych syt. z reuły obserwuję wszystko gdzieś z boku
-gada o sobie różne rzeczy,cechy charakteru, bardziej taakie jakie mysli że chciałabym o nim usłyszeć, albo takie które sam chciałby mieć, ja wtedy jestem już na tyle zdezorientowana, że wszystko odbieram jak dowcip dnia poprostu ;p ciezko traktować taka osobe poważnie...
-myśli że lubię się poświęcać :D nie lubię. A jesli się poświęcam to tylko dla tych którzy tego na prawdępotrzebują.

Może być nawet śmiesznie, ale nadal zastanawiam się skąd na forum takie przekonanie że 5 i 3 dobrze funkcjonują jako para ;]
Czy 3 po jakimś czasie przestają irytować ?;):):)


;) 5w4 /jakieś INFp

"Wszyscy ludzie, których napotykamy na swojej drodze przede wszystkim pokazują nam nas samych."
--

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#47 Post autor: Matea » poniedziałek, 23 czerwca 2008, 15:50

Snufkin pisze:Musisz być piękna, mądra i bogata. Żeby wszyscy koledzy zazdrościli zdobyczy.
Otóż to ,otóż to... ^^
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#48 Post autor: Matea » piątek, 27 czerwca 2008, 16:34

Czasem odnoszę wrażenie ,że trójki potrafią kochać tylko za coś...
Że nie są zdolne do zwykłej ,bezinteresownej miłości...

Przykre to trochę... :/

Mylę się ? ;(
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#49 Post autor: Snufkin » piątek, 27 czerwca 2008, 18:20

.
Ostatnio zmieniony środa, 17 marca 2010, 16:43 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#50 Post autor: Miltado » piątek, 27 czerwca 2008, 22:03

Też bym tak myślał, ale z trójkami, albo ze mną jest zupełnie inaczej. Miłość to rzecz trochę bardziej złożona aniżeli same upodobania jakie żywimy do konkretnych osób. Bardziej kojarzy mi się to z szacunkiem, bądź zauroczeniem, a nie z miłością. Zawsze znajdą się osoby które będziemy darzyć to większą bądź to mniejszą sympatią, takie jest życie i bądź co bądź wszyscy jesteśmy skazani na siebie na wzajem. Mógłbym naprawdę napisać sporo o własnych preferencjach wobec płci pięknej i to nie tylko w kwestii blondynka, czy brunetka. W założeniu mamy dane preferencje kobiety, wręcz ideał jaki żywimy w swym umyśle, a zdarza się często tak, że zakochujemy się w brunetce zamiast blondynce i może ona posiadać zgoła odmienne cechy niż te przez nas założone. Miłość jest często ślepa, ale cóż... Największy sens ma chyba miłość spontaniczna, nieprzemyślana i niespodziewana, która uderza tak jak błyskawica w samo sedno. Doszukałem się nawet prawdy w pewnym stwierdzeniu o przyciągających się przeciwieństwach, zawsze kochałem kobiety żywiołowe i spontaniczne, które potrafiły jasno wyrażać swoje emocje, robiły coś czego ja nie potrafiłem, a przy nich powoli odchodziłem od swojej zimnej powściągliwości. Nie wierze, że jakikolwiek określony typ jest przeznaczony dla 3, a w szczególności jak to określa enneagram z predyspozycją do 5, co innego z 4, epizod z pianistką pamiętam wspaniale, ale cóż... 3 i tak nie potrafi przecież kochać... :wink:
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#51 Post autor: Snufkin » sobota, 28 czerwca 2008, 06:31

.
Ostatnio zmieniony środa, 17 marca 2010, 16:44 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#52 Post autor: Matea » sobota, 28 czerwca 2008, 11:58

POWIERZCHOWNOŚĆ.

Przecież Wy wydzicie tylko powierzchowność.

Uśmiechnę sie - będzie mnie ubóstwiać.
Powiem ,że coś mnie boli albo bron Boże powiem co mi leży na sercu i o co mam żal- stwierdzicie ,że jest be ,bo wywieram na Was toksyczny wpływ.

No coment.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
MartiniB
Posty: 774
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2008, 21:06

#53 Post autor: MartiniB » sobota, 28 czerwca 2008, 17:02

Faceci trójki bardzo cenią sobie u kobiet wrażliwość do póty, do póki nie przyjmuje ona formy "towaru eksportowego", dramatycznego show, tudzież emocjonalnego szantażu, oraz buciorów w naszej własnej sferze emocjonalnej.

Innymi słowy, nie lubimy, gdy robi się z tej cechy coś, co jest wytłumaczeniem wszystkich błędów, porażek, swoistą uzurpacją tolerancji całkowitej. Ponieważ prawdziwa, szczera WRAŻLIWOŚĆ ma to do siebie, że jej nie widać. W każdym razie nie na pierwszy rzut oka.

Czwórkowy artyzm i epatowanie tą cechą, kwalifikuje się u nas w charakterze zwyczajnej błazenady oraz przerostu formy nad treścią.

Stąd ta kompatybilność z typem 5.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#54 Post autor: Snufkin » sobota, 28 czerwca 2008, 18:13

.
Ostatnio zmieniony środa, 17 marca 2010, 16:44 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Lili79
Posty: 163
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 17:52

#55 Post autor: Lili79 » niedziela, 29 czerwca 2008, 13:45

wiecie, co.. ja tak właśnie pomyślałam, że nie potrafię się zaangażować, a jednak potrafię :D i zajebiście, czuję, że w sobie coś uwolniłam. czyli jednak wszystko ze mną w porządku. Coprawda druga osoba nie potrafi i generalnie happy endu nie będzie, ale jestem szczęśliwa, że ze mną jednak wszystko w porządku. Jednak trzeba rozmawiać. I dobrze, że my 3 mamy takich przyjaciół, którzy potrafią nas wesprzeć i pewne rzeczy naświetlić. Wtedy wszystko jest już dobrze.
3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!

Awatar użytkownika
loco en el coco
Posty: 38
Rejestracja: wtorek, 17 czerwca 2008, 13:39

#56 Post autor: loco en el coco » poniedziałek, 18 sierpnia 2008, 21:39

Snufkin pisze: A co do tematu to radzę drogim paniom nie zadawać takich pytań bo faceci 3 chyba wolą zdobywać kobiety niż być zdobywani.
Właśnie... można by powiedzieć: jak sama nazwa wskazuje: Zdobywca.

Zastanawiam się, czy większość Trójek jest mało czuła, czy to bardziej indywidualne predyspozycje? Czy za zwiększającą się bliskością i zaufaniem idzie również zmiana w okazywaniu czułości np. dotykiem? Czy większość Trójek powoli przekonuje się do ludzi, unika bliskości i czułości.
7w8

t0mek
Posty: 64
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 19:35

#57 Post autor: t0mek » czwartek, 23 października 2008, 22:58

Trójka to po prostu stoik. Nie ważne czy emocje są złe czy dobre- wytłumić trzeba.
Czy jestem powierzchowny? Nie sądzę.
Czy mógłbym się otworzyć przed kimś? Pewnie tak, ale to wymaga czasu, bo to trochę jak ze skorupą. Jak się ją otworzy i ktoś mnie ukłuje to skorupa już zawsze może zostać zamknięta.
Jakby 3w4 :)
Obrazek

Awatar użytkownika
*nadia*
Posty: 326
Rejestracja: wtorek, 26 sierpnia 2008, 23:38

#58 Post autor: *nadia* » piątek, 24 października 2008, 14:06

t0mek pisze:Trójka to po prostu stoik.
stoik? 0_o może rzeczywiście jesteś w 2 ;) 2 to dla mnie właśnie stoicy, natomiast ja jestem aż nadto emocjonalna, jak złość to na maksa jak radość to też
im bardziej wnikam, tym bardziej nie wiem, kim jestem ;)
coś na kształt siódemko-dziewiątki

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#59 Post autor: Miltado » piątek, 24 października 2008, 16:26

*nadia* pisze:
t0mek pisze:Trójka to po prostu stoik.
stoik? 0_o może rzeczywiście jesteś w 2 ;) 2 to dla mnie właśnie stoicy, natomiast ja jestem aż nadto emocjonalna, jak złość to na maksa jak radość to też
Emocje to aktywator 3 poniekąd. Tylko, że 3 stara się je zepchnąć poniżej intelektu i działania.

Awatar użytkownika
Creative
Posty: 5
Rejestracja: sobota, 25 października 2008, 22:34

#60 Post autor: Creative » niedziela, 26 października 2008, 00:49

Mam partnera 3w4 od 2 lat. Od razu zauważyłam, że jest on osobą rzadko spotykaną. Był dla mnie taki dziwny, nietuzinkowy i szczególny, że zaczęłam się nim interesować. Ja należę do osób, które są otwarte, żywe, spontaniczne i szalone. Jesteśmy wielkimi przeciwieństwami.

Co mogę doradzić osobie, która związała się z 3...musi być cierpliwa, w moim przypadku początek był najgorszy, wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. My musimy się przyzwyczaić i nasz partner. Najbardziej nie mogłam znieść braku okazywania emocji, braku otwartości, chęci upodobania się innym, z czego wynikają różne kłamstwa. Chciałam go zmienić, chciałam, żeby się otworzył, żeby nasz związek był szczery, czyli chciałam, żeby to był zdrowy związek. Próbowałam wyciągnąć z różnych źródeł przyczyny takiego zachowania. Tak naprawdę nic nie dzieje się bez powodu, prawda? Okazało się, że w przykrej przeszłości wszyscy go dręczyli, znęcali się i naśmiewali się z niego. Dlatego teraz próbuje się wszystkim upodobać, żeby każdy go docenił. Chciałam, żeby był otwarty dla mnie, tak jak ja dla niego. Żeby wiedział, że czuje się ze mną bezpiecznie, że może powiedzieć mi wszystko i że nie chcę go zranić. Wciąż nad tym pracuję, ale widać jakieś efekty ;).

Po długiej dygresji powracam do tematu...nie jestem kobietą, która podporządkowuje się facetowi...nie mam zamiaru się przymilać, żeby on się czuł dobrze. Związek to współpraca...taki związek jest długo trwalszy, chyba, że trójka będzie miała mnie dosyć ;). Więc jeśli chłopak robi coś źle, mówię mu o tym, że mi się to nie podoba. Jeśli robi coś dobrze, mówię, że jestem z niego dumna i że robi postępy. Bardzo dobrą radą, aby trójka się ze mną dobrze czuła, nie jest wywyższanie się...chcę jej pokazać, że nikt nie jest doskonały. Jeżeli jestem w czymś kiepska...mówię mu to, żeby czuł się, że nie jest najgorszy. I innym przypadku próbowałby mi zaimponować i się wywyższać.

Trójki są bardzo zamkniętymi osobami...trzeba dla nich poświęcić dużo cierpliwości i czasu, a później zacząć je powoli zmieniać, czego one tak bardzo nienawidzą ;) Sorry trójki, nie zabijajcie mnie ;) to dla waszego dobra...
6w7

ODPOWIEDZ