7 w związkach...

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: 7 w związkach...

#316 Post autor: kangur » środa, 5 grudnia 2012, 16:43

co wy tam wiecie, atis jest 4, które boi się otwarcie mówić, że pragnie rycerza na białym koniu i miłości dla której smierć nie jest przeszkodą.
Jak nie wierzycie to zobaczcie co ma wpisane w enneatyp.



Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: 7 w związkach...

#317 Post autor: silver_bullet » środa, 5 grudnia 2012, 16:59

kangur pisze:co wy tam wiecie, atis jest 4, które boi się otwarcie mówić, że pragnie rycerza na białym koniu i miłości dla której smierć nie jest przeszkodą.
Jak nie wierzycie to zobaczcie co ma wpisane w enneatyp.
Taa, chyba rycerza z wielkim bialym koniem predzej...

Wpisane w enneatyp... moge miec za chwile ze jestem dziesiatka zamiast siodemka.
Milosc dla ktorej smierc nie jest przeszkoda? Fcuk her before she gets cold. :twisted:
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: 7 w związkach...

#318 Post autor: Elkora » środa, 5 grudnia 2012, 17:11

uważajcie, snufkinowi za propagowanie prawdziwej miłości wlepili bana
Obrazek

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: 7 w związkach...

#319 Post autor: silver_bullet » środa, 5 grudnia 2012, 17:40

Z drugiej strony znam taka pare, na pierwszy rzut oka on 7, ona 9w8. Sa ze soba od lat, od lat wiernie, i jakos nie przeszkadza im ze caly czas ten sam partner.

Nieudany zwiazek to najczesciej taki zwiazek, w ktory wchodzimy z niewlasciwych powodow, czesto pod chwilowym zauroczeniem ciala czy ducha, albo z desperacji - "zeby nie byc samemu". Mija chwila, rzeczywistosc daje znac o sobie, i sie sypie, predzej czy pozniej. 80% znanych mi przypadkow.
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: 7 w związkach...

#320 Post autor: kangur » środa, 5 grudnia 2012, 20:24

silver - tą ironię nie trudno było wyczuć, ale widać ci się nie udało ;)

bo to nie jest tak, że 7 nie potrafi całe życie w małżeństwie z tą samą osobą. Po prostu jest to bez epatowania się tą miłością i romatycznością aż do zerzygania

Awatar użytkownika
angie91
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2012, 17:14
Enneatyp: Entuzjasta

Re: 7 w związkach...

#321 Post autor: angie91 » czwartek, 6 grudnia 2012, 10:09

No tak, ale to przecież też zależy od osoby. To, że coś jest typowe dla siódemek nie znaczy przecież, że wszystkie takie są.
I teraz wyobraziłam sobie taką stereotypową dwójkę, która w każdym statusie na fejsbuku ma wpis: idę spać, kocham Cię misiaczku:*, idę jeść, tęsknie:*, robię kupę... itd itd.
Ja i mój misiaczek w górach, ja i mój misiaczek pijemy piwko na klatce..
Siódemki raczej z zasady powinny być inteligentne, więc raczej nie robią tego typu rzeczy, które wydają się np. dla mnie żałosne. To, że wierzę w prawdziwą miłość wcale nie oznacza, że np. obchodzę walentynki albo nabieram się na ten cały komercyjny banał związany z wielką miłością. Tu chodzi trochę o coś innego.
7w8/3w4
sp/sx

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: 7 w związkach...

#322 Post autor: silver_bullet » czwartek, 6 grudnia 2012, 11:19

kangur pisze:silver - tą ironię nie trudno było wyczuć, ale widać ci się nie udało ;)

bo to nie jest tak, że 7 nie potrafi całe życie w małżeństwie z tą samą osobą. Po prostu jest to bez epatowania się tą miłością i romatycznością aż do zerzygania
Po prostu trzeba to bylo napisac. Moze glowna zainteresowana w koncu cos z tym zrobi :lol: i bedzie chwila spokoju.


Co do modelu milosnego siodemki ktory opisujesz... powiem tylko tyle:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=dd--tIkrVoA[/youtube]
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
angie91
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2012, 17:14
Enneatyp: Entuzjasta

Re: 7 w związkach...

#323 Post autor: angie91 » czwartek, 6 grudnia 2012, 22:31

silver_bullet pisze:
kangur pisze:silver - tą ironię nie trudno było wyczuć, ale widać ci się nie udało ;)

bo to nie jest tak, że 7 nie potrafi całe życie w małżeństwie z tą samą osobą. Po prostu jest to bez epatowania się tą miłością i romatycznością aż do zerzygania
Po prostu trzeba to bylo napisac. Moze glowna zainteresowana w koncu cos z tym zrobi :lol: i bedzie chwila spokoju.


Co do modelu milosnego siodemki ktory opisujesz... powiem tylko tyle:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=dd--tIkrVoA[/youtube]
Dawno nie słyszałam tej piosenki:) !
7w8/3w4
sp/sx

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: 7 w związkach...

#324 Post autor: Elkora » piątek, 7 grudnia 2012, 17:23

silver dogadaj się z angie będziecie mieli stadko szczęśliwych niosących dobro małych 7
21 lat świetny wiek
Obrazek

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: 7 w związkach...

#325 Post autor: silver_bullet » poniedziałek, 10 grudnia 2012, 13:56

Elkora pisze:silver dogadaj się z angie będziecie mieli stadko szczęśliwych niosących dobro małych 7
21 lat świetny wiek
W sumie blisko mam, tylko 2000km

Elkora mnie swata. No to widzialem juz wszystko... :lol: :roll:

Angie, co ty na to? :D
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
angie91
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2012, 17:14
Enneatyp: Entuzjasta

Re: 7 w związkach...

#326 Post autor: angie91 » poniedziałek, 10 grudnia 2012, 17:08

silver_bullet pisze:
Elkora pisze:silver dogadaj się z angie będziecie mieli stadko szczęśliwych niosących dobro małych 7
21 lat świetny wiek
W sumie blisko mam, tylko 2000km

Elkora mnie swata. No to widzialem juz wszystko... :lol: :roll:

Angie, co ty na to? :D
Wyobraźnia Elkory mnie zaskakuje, ale jeśli już tak dba o nas to może i Ci przejazd załatwi? :lol:
7w8/3w4
sp/sx

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: 7 w związkach...

#327 Post autor: silver_bullet » poniedziałek, 10 grudnia 2012, 17:26

angie91 pisze:
silver_bullet pisze:
Elkora pisze:silver dogadaj się z angie będziecie mieli stadko szczęśliwych niosących dobro małych 7
21 lat świetny wiek
W sumie blisko mam, tylko 2000km

Elkora mnie swata. No to widzialem juz wszystko... :lol: :roll:

Angie, co ty na to? :D
Wyobraźnia Elkory mnie zaskakuje, ale jeśli już tak dba o nas to może i Ci przejazd załatwi? :lol:
Tak sobie pomyslalem ze przy takim zestawie 7x7 dzieci najpredzej byly by 9,8,3 w tej kolejnosci :)
O przejazd sie nie martw, mam rower. :lol:
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: 7 w związkach...

#328 Post autor: silver_bullet » piątek, 14 grudnia 2012, 11:19

Elkora pisze:silver dogadaj się z angie będziecie mieli stadko szczęśliwych niosących dobro małych 7
21 lat świetny wiek
Tak z innej beczki, o dzieciach, w momencie gdy zastanawiam sie co i jak to wlaczaja mi sie dwa typowe dla 7 programy. Albo wyobrazam sobie calosc procesu posiadania i wychowania dzieci jako gore lodowa, cos k^^wa wielkiego i nieogarnietego, albo bagatelizuje. Ten kto czytal, piekny przyklad wylodowal w koszu kilka dni temu, "lekka rozmowa" o powaznych rzeczach.
Natomiast przypuszczam (bo dzieci jeszcze nie mam) ze w momencie gdy bede mial potomstwo po chwili poczatkowej paniki zwiazanej z rozpoczeciem nowego procesu, bedzie ...normalnie. :roll:
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

prestigious scholar
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: czwartek, 12 września 2013, 16:21

Poczucie osaczenia/ograniczenia w związkach z innymi

#329 Post autor: prestigious scholar » czwartek, 12 września 2013, 16:57

Cześć, to mój pierwszy wątek tutaj, więc zacznę chyba od przywitania się ;)

Zauważyłam, że siódemki, które znam bardzo często czują się osaczone i ograniczone przez relacje z różnymi osobami. Też tak czasem macie? Co właściwie wywołuje takie odczucia u Was? Jak na to reagujecie?:D Przestajecie odbierać telefony, odpisywać na smsy, ograniczacie/kończycie spotkania?

No i pewnie reakcje różnią się od tego czy mówimy o
a) znajomych
b) kimś, z kim się akurat spotykacie (och, ta słynna nuda w związkach)
c) rodzinie

Jakoś tak mnie to zainteresowało, bo chyba nie ma w enneagramie typu, który byłby tak bardzo, jak siódemki wrażliwy na rutynę, ograniczenia i nudę ;)

wątek kwalifikuje sie do szerwszeo tematu o zwiazkach/baby_kapar

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: 7 w związkach...

#330 Post autor: atis » czwartek, 12 września 2013, 21:09

Było mówione o tym nie raz, w tym właśnie wątku - tak, czuje się osaczona i uciekam w olewactwo/ściemy/ukracanie znajomości. Tak, jestem stereotypowa.

Znajomi i kwestie okołozwiązkowe - nie ma większej różnicy gdy ktoś mnie ogranicza czy osacza i jak tam to nazwać. Rodzina to grupa nienaruszalnych bliskich znanych 'od zawsze' i chociaż wycofuję się gdy nie mam ochoty na czeste spotkania, to nie umialabym kogoś wykreślić i raczej nie byłabym w stanie odciąć od tej grupy. Ale to też kwestia tego rodzaju, że rodzina to dla mnie taka bezpieczna ostoja do wypłakania się, powrotów i wyciszenia.

Ach i jeszcze gwoli ścisłości - związki nie odrzucają mnie przez "nudę" czy "rutynę" - w końcu jestem silnie samozachowawcza instynktowo i powyższe bywają niemal relaksująco przyjemne o ile odpowiednio dawkowane - a przez ograniczenia i poczucie że ktoś mi pcha się z butami do życia i do mojego własnego-prywatnego-tylko-mojego-ja, próbuje zmieniać i 'wychowywać'. Niestety, wszelkie przejawy, nawet obiektywnie niewinne, są dla mnie obrzydliwe i nieakceptowalne. No i nie znoszę siebie samej w wersji uczuciowej, a spadki emocjonalne powodują u mnie po ogarnięciu się coś na kształt kaca. Krótko mówiąc, jakoś mnie to nie kręci.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

ODPOWIEDZ