wolność :d
-
- Posty: 4
- Rejestracja: środa, 30 stycznia 2008, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Dla mnie wolność to robienie czego się tylko chce. To także wielka łąka, na której się kładę i patrzę w niebo z przyjaciółmi. I widzę powolne, leniwe ruchy chmur, które ukazują różne kształty. Wolność to zapach ogniska, palonych liści w jesieni. Wolność to bezkresny ocean, po którym płynie samotna łódka ze mną na pokładzie. Wolność to ciągnące się kilometrami plaże srebrzące się złocistym piaskiem. Wolność to wielkie ośnieżone pola. Wolność to ogromne pola porośnięte pszenicą, w której biegniesz i szukasz wyjścia. Wolność to szczyt góry, z której widzisz cały świat. Wolność to zachód słońca, które, zmęczone całym dniem pracy, powraca na spoczynek. Wolność to wschód słońca, które przybywa nam służyć z nowymi siłami. Wolność to muzyka, którą słyszysz na każdym kroku. Wolność to śpiew ptaków, szum strumyka, szum fal, szum wiatru i drzew. Wolność to śmiech dzieci bawiących się na placu zabaw. Wolność to mój uśmiech, wywołany błahostkami codziennego życia, mimo, że miałam ciężki dzień. I wreszcie, wolność to mój dom, moi najbliżsi i przyjaciele. Tym jest dla mnie wolność.
Magic is in everyone of you...
- Druid z Polmosu
- Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 15 maja 2007, 15:13
- Lokalizacja: Magiczny krąg Wielkiego Druida Polmosa
A ja daleko posunieta nadinterpretacja, tak dalece, ze bezapelacyjnie kwestionuje jej autentycznosc, bo jak w milosci odczuwac umiar, gdzie wyznaczysz granice jak nie w swojej zmeczonej glowie...to jak lecac odczuwac opor, to jak zamknac oczy i brnac w gownie...miec wiele dup to jest milosc na skale wolnosci...nie sadzilem ze uslysze tu co innego.
Kazdy chce sie cieszyc i radowac kosztem czyjejs glupoty...rzadko milosc laczy bezgranicznie.
Kazdy chce sie cieszyc i radowac kosztem czyjejs glupoty...rzadko milosc laczy bezgranicznie.
- Druid z Polmosu
- Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 15 maja 2007, 15:13
- Lokalizacja: Magiczny krąg Wielkiego Druida Polmosa
Nie kazdy nie oceniaj innych swoimi miarami, a szczególnie tych co są zupełnie rózni od Ciebie. To ze ty czerpiesz z tego radośc to już twoja sprawa. Choc zgodze, że miłość rzadko łaczy bezgranicznie. Trudno mi nawet zdefiniować takie stwierdzenia jak bezgraniczna miłość.enngiv pisze:Kazdy chce sie cieszyc i radowac kosztem czyjejs glupoty...rzadko milosc laczy bezgranicznie.
Co do pierwszej częsci Twego postu to kto na miłość boską o tym pisał? Moze Magica? A może to ja jakoś nigdzie nie zauwazyłem tego "pieknego" stwierdzenia o wolności i wielości dup?
Zresztą co Ty wiesz o wolności? Zagubiony w teatrze własnych masek zmieniający je co chwile tylko po to by zaistnieć... Prosze Cię. Tym jest wolność?
"I was excellent. Everybody loved me. I love myself, and I like bums. "
Cardinal Richelieu
Cardinal Richelieu
- Druid z Polmosu
- Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 15 maja 2007, 15:13
- Lokalizacja: Magiczny krąg Wielkiego Druida Polmosa
Bardzo dziękuje, ciesze się, że się podobaenngiv pisze:Swietny tekst...
Nie, nie czuje sie jak ofiaraenngiv pisze:1. Ofiara
Tak, dużo wspolnego nie mam z tym o czym pisałeśenngiv pisze:2. Nie mam z tym nic wspolnego
To chyba akurat każdy wie Nawet Ty 8)enngiv pisze:3. Jestes zly.
"I was excellent. Everybody loved me. I love myself, and I like bums. "
Cardinal Richelieu
Cardinal Richelieu
Aa........... mmm:) przypomina mi sie jak kiedyś ze znajomą skakałyśmy w deszczu po kałużach...całe mokre...było boskoo . A tak poważnie.No NIE JESTEM 7 ale uwielbiam tak biec przed siebie jak pada deszcz, śmiac się i patrzeć jak ludzie kulą się pod parasolami, albo patrzeć w wolną przestrzeń, iść z żywiołem a nie przeciwko niemu. No coś w tym jest fajnego.
5w4 /jakieś INFp
"Wszyscy ludzie, których napotykamy na swojej drodze przede wszystkim pokazują nam nas samych."
--
"Wszyscy ludzie, których napotykamy na swojej drodze przede wszystkim pokazują nam nas samych."
--
bo czasami tylko o to nam chodzi by soe posmiac i pobiegac :]Alia pisze:Aa........... mmm:) przypomina mi sie jak kiedyś ze znajomą skakałyśmy w deszczu po kałużach...całe mokre...było boskoo .
jha ostanio wracalem z imprezki do domu wieksza grupka ludzi ;] <przyjaciol i znajomych> ;]
wracalismy i zaczelo padac, wiara chciala zamawiac taksowki ja powiedzialem ze nie!! wracamy pieszo xD no dali sie namowic bo samego mnie nie pusciliby !! pozniej chyba zalowali :p bo skakalem we wszytkie kaluze i wszyscy byli mokrzy /o mnie nie wspomne xD/ bylem calutki mokry, calutkie ciuchy xD ale swietnie /jak dziecko/ sie przy tym bawilem..., i
wlasnie na to mam czasami ochote, zachowac sie jak male dziecko posmiac sie i pobawic
I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust
7w8
and those who never failed my trust
7w8
- Petroniusz
- Posty: 283
- Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2009, 15:24