A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Pędzący Bakłażan
VIP
VIP
Posty: 2637
Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#16 Post autor: Pędzący Bakłażan » czwartek, 30 grudnia 2010, 12:01

Za dużo myślisz, za mało żyjesz

Lubię to :mrgreen:

Mi również w zupełności wystarczyłyby te 3 marzenia chotto do pełni szczęścia [chyba, bo kto wie co by było jak by się już spełniły :P]
A moimi póki co niespełnionymi marzeniami podróżniczymi są: Australia, Amazonia i podróż Koleją Transsyberyjską z grupą znajomych. :D

Aaaa no i oczywiście Czarnobyl :!: :mrgreen: Serio.



Pampon
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 20 grudnia 2010, 09:55

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#17 Post autor: Pampon » czwartek, 30 grudnia 2010, 12:16

Podróże. O raju.
Ciężko mi określić swoje marzenia, bo zmieniają się one z każdą chwilą lub sytuacją, ale na pewno jedno z nich nawiązuje właśnie do podróży.
I tak, do wygrania grubej kasy w totka też ;)
Zauważyłam, ze gdy mówię o swoich marzeniach, ludzie zazwyczaj reagują na trzy sposoby: jedna grupa potakuje mówiąc [z wątpliwą pauzą] '...ciekawy pomysł', druga podziwia wyobraźnię, a trzecia wywraca oczami z tekstem 'wyolbrzymiasz' :P

Przypomniała mi się krótka, aczkolwiek treściwa rozmowa z bratem:
Brat: Ze znajomymi wybieram się na wycieczkę. Dołączasz się?
Ja: A gdzie?
Brat: Na 4 godziny do Szwecji.
Ja: :shock: :lol: ...JASNE :mrgreen:

Niech żyją Siódemki.
chottomatte pisze:A Martynę oglądam, ale ja nie mam idoli, więc ani ona ani inni podróżnicy nie są dla mnie wzorem (ale i tak im zazdroszczę).
Hardkorowa, ciągle niespełniona Siódemka, za idola miałaby pewnie Bear Grylls'a :mrgreen:

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#18 Post autor: silver_bullet » czwartek, 30 grudnia 2010, 12:18

A może po prostu marzymy o tym żeby nie siedzieć na dupie, żeby coś się działo, i cały czas gdzieś indziej? :mrgreen: :roll:

Martyna nie jest fanką Beara Gryllsa, bo nie jada niedźwiedziej kupy :)
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#19 Post autor: Snufkin » czwartek, 30 grudnia 2010, 12:21

Nie cierpię tej całej Martyny.
Tony Halik był fajny.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#20 Post autor: atis » czwartek, 30 grudnia 2010, 12:22

silver_bullet pisze:Założę się że gdy pierwszy, wogóle pierwszy raz kryzysowa sytuacja dopadła by cię tysiąc mil od domu to byłbyś ostatnią osobą krzyczącą "Mamo, ja chcę do domu" albo "Zachciało mi się podróży, co ku#$a?" :)
Podróżowanie samemu sucx
Nie krzyczałabym w ogóle, bo krzyczeć nie miewam tendencji w takich sytuacjach.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
chottomatte
Posty: 1012
Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
Kontakt:

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#21 Post autor: chottomatte » czwartek, 30 grudnia 2010, 13:09

Snufkin pisze:Nie cierpię tej całej Martyny.
Obrazek Ciekawe czy jakiś rysownik pokusi się o narysowanie konkurencyjnej dla Smerfów bajki. Podróżniczkę Martynę będzie śledził Snufkin ze swoim psem. Pod nosem będzie syczał "Jak ja nie cierpię Martyny!" i zastawiał w dżungli na nią pułapki. Pies podkopie wiszący most, Snuf podpiłuje liany, a zamiast ziół indiański wódz poda jej truciznę ;D

Atis, tak czytam Twoje posty i dochodzę do wniosku, że wrzucanie wszystkich 7 do jednego worka, to jakaś pomyłka. Większość Twoich poglądów jest zupełnie innych niż moje. Szukanie esencji życia jest dla mnie taką samą abstrakcją jak szukanie kwiatu paproci. Choć z dwojga złego, to już wolałabym szukać tego kwiatka - łażenie nocą z latarkami po lesie mogłoby być ciekawe (z wykluczeniem bliskich spotkań z dzikami itp.)
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#22 Post autor: silver_bullet » czwartek, 30 grudnia 2010, 13:46

atis pisze:Mam jakieś parszywe szczęście, że im dalej jestem od domu tym bardziej się wszystko ma tendencję walić mi na łeb. W sumie nie przypominam sobie ani jednego wyjazdu od poczatku studiów, gdzie nic się nie posypało (...) WIEM, CZUJE i MAM ABSOLUTNA PEWNOŚĆ ze coś jak zwykle pójdzie nie tak
Wiesz, na miejscu losu też by mnie paluchy świerzbiły przy takim podejściu. :lol: :lol:
No nie da się, no...

Moim własnym zdaniem, atis...
Spoiler:
Gdzie tu Martynę porównywać do Beara Gryllsa, a do Tonego Halika już wogóle. Pamiętam jak kiedyś w jednym z programów opowiadał jak by sfilmować przydomową produkcję spirytusu z trzciny cukrowej musiał dać się uwiecznić na kamerze jak wali spiryt z 60l gąsiora. :D i poleciało to w TVP :mrgreen:
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#23 Post autor: silver_bullet » czwartek, 30 grudnia 2010, 13:47

EDIT: gdzieś w Ameryce Południowej
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#24 Post autor: atis » czwartek, 30 grudnia 2010, 13:50

Problem z esencją życia jest taki, że ja jej tylko pragnę, ale szukac nie potrafię i zasadniczo już nie szukam.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#25 Post autor: silver_bullet » piątek, 11 lutego 2011, 10:26

atis pisze:Silver - ja takiego podejścia nie miałam i próbowałam, próbowałam, próbowałam, ale najwyrazniej jestem zbyt racjonalna, skoro w pewnym momencie dociera do mnie, że pewne rzeczy nie są dla mnie skoro nigdy nie konczą się dobrze :roll: I nie, nie wiem jakim jestem typem, w tej chwili na przykład czuję się jedynką :roll:
Może po prostu nie jesteś siódemką :)

A o marzeniach 7 ostatnio najbardziej gra mi w głowie Andrzej Zauch
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
Raphaell_
Posty: 28
Rejestracja: wtorek, 24 maja 2011, 17:43

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#26 Post autor: Raphaell_ » niedziela, 29 maja 2011, 21:07

ja mialem juz sytuacje, ze bylem zdala od domu (kraju) na zadupiu, bez duzej kasy, w jednych ciuchach, torbie i musialem sie dostac do oddalonego o mase km innego panstwa. Ostatnie 10euro wydalem na szlugi (silne uzaleznienie), zostaly mi tylko 5dolarow, a policja nie pomogla, bo to nie ich biznes, jak stwierdzili - mogli mnie tylko podwiezc na dworzec itd, bo maja wazniejsze sprawy, np. morderstwa, a nie chce byc obciazany za marnowanie ich czasu. Poznawalem ludzi, ktorzy mi pomogli - do dzis mam ich numery, duzo w zyciu widzialem i doswiadczylem roznych stron zycia - dla tego mysle, ze jestem dojrzalszy, niz inni w moim wieku - mase takich sytuacji w zyciu przezylem (rowniez w polsce), bo zawsze ciagnelo mnie tam, gdzie daleko, niepewnie itd - jestem kolekcjonerem wspomnien. I zawsze spadam jak kot na 4lapy.

Ogolnie jesli przedstawilbym moje najostrzejsze przygody, to mysle, ze wiekszosc osob by sie w tym wgl nie odnalazlo - ja radzilem sobie ze wszystkim... i w sumie nie zaluje niczego jesli chodzi o moje przezycia - nawet te negatywne. Co cie nie zabije, to wzmocni.

wiem, ze mam tu slaba reputacje, ale to, co pisze to nie "lans" -czy jakkolwiek odbiora to przeciwnicy, tylko szczera prawda
Nie lubie poprawnosci politycznej, dla tego pisze co chce i nie wazne, czy ladnie to brzmi.

luk1988
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 19 czerwca 2011, 19:46
Enneatyp: Entuzjasta

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#27 Post autor: luk1988 » niedziela, 19 czerwca 2011, 20:08

Tyle już było o podróżach, teraz może napisze coś nawiązującego do sztuki. Moim głównym marzeniem jest nauka aerografu. Przepięknie prezentuje się taka sztuka na samochodach, ludzkim ciele (ciekawsza w porównaniu z tatuażem, przynajmniej jak się znudzi można ją zmienić). Drugim moim trudnym do zrealizowania marzeniem, jest stworzenie swojego małego miasteczka w którym ludzie zaczną się bawić, otworzą się na nowe znajomości, przestaną bezsensownie smucić jakie to życie jest c*****e.

Awatar użytkownika
kaja
Posty: 52
Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 21:52
Enneatyp: Entuzjasta

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#28 Post autor: kaja » czwartek, 14 lipca 2011, 12:08

Ja mam listę "rzeczy do zrobienia przed śmiercią" :P Znajdują się na niej przeróżne rzeczy: założenie własnego biznesu, multum podróży we wszystkie strony świata(z ważniejszych: Japonia, Rosja(szczególnie Moskwa, ale też zwiedzenie co ciekawszych miejsc w całym kraju), Londyn, Francja, USA(najważniejsze miejsca/miasta), Ukraina, Turcja, dokładne zwiedzenie Hiszpanii...i mogłabym jeszcze sporo wyliczać :P), nauczenie się paru konkretnych języków(szczególnie rosyjskiego- co już zaczęłam), lot paralotnią, pojechanie rowerem z Krakowa do Wrocławia i z powrotem, zrobienie prawa jazdy na tira... :D I jest tych moich marzeń sporo- konkretne i niekonkretne, duże i małe, ważne i opcjonalne...:)
luk1988 pisze:Tyle już było o podróżach, teraz może napisze coś nawiązującego do sztuki. Moim głównym marzeniem jest nauka aerografu. Przepięknie prezentuje się taka sztuka na samochodach, ludzkim ciele (ciekawsza w porównaniu z tatuażem, przynajmniej jak się znudzi można ją zmienić). Drugim moim trudnym do zrealizowania marzeniem, jest stworzenie swojego małego miasteczka w którym ludzie zaczną się bawić, otworzą się na nowe znajomości, przestaną bezsensownie smucić jakie to życie jest c*****e.
Aerograf! Hmm, takiego marzenia jeszcze nie mam, i chyba sobie dopiszę :P Tylko pytanie, na ile jest to wymagające, a zdaje mi się, że bardzo. Pomysł z miasteczkiem bardzo fajny! ;)
Mam takie marzenie(takie niekonkretne właśnie)- skojarzyło mi się z tym miasteczkiem, żeby sprawić jakoś, żeby poprawić sytuację gospodarczą Polski :P i żeby wszyscy byli szczęśliwi :D Większość moich marzeń jest jednak konkretnych :)
Nie zakładam, że spełnię wszystkie swoje marzenia, choć tak oczywiście byłoby najlepiej, ale dzięki tej liście widzę, ile fajnych rzeczy mam do zrobienia, a jak któreś z marzeń okaże się niewykonalne, to zajmę się następnym :) Spełniając choćby ćwierć już spisanej listy i tak będzie to spore osiągnięcie :):):)
6w7w8
ENTP/ENTp

Awatar użytkownika
Afro
Posty: 8
Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 22:00
Enneatyp: Entuzjasta

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#29 Post autor: Afro » niedziela, 17 lipca 2011, 22:58

Marzenia... ach :D. Jak byłam bardzo mała, uwielbiałam rysować i marzyłam, aby zostać malarką. Później, jak byłam już troszkę starsza, chciałam zostać 'podróżniczką'. To były czasy pisemka "Wally zwiedza świat!", z zapałem czekałam na każdy nowy numer, czytałam o różnych krajach i pragnęłam podróżować po świecie :D. Ach, do tej pory mam wszystkie 4 segregatory :D. Później pod koniec podstawówki, zapragnęłam być weterynarzem, bo kocham zwierzęta. Przeszło mi i w gimnazjum chciałam być dziennikarką. Do tej pory o tym marzę, ale nie dostałam się na dziennikarstwo i komunikację społeczną, zamiast tego na filologię polską :P. Ale kto wie, może po filologii, uda mi się jednak spełnić to marzenie...
Chyba, że mi się znowu coś zmieni i ubzdura coś nowego... "Co jest trudne w byciu siódemką: nie umiem czerpać zysków ze specjalizacji; nie przywiązuję się do jednej tylko kariery" Skończyłam technikum fryzjerskie, mogłabym już pracować, a mnie znowu gna w innym kierunku :P.
Wracając do marzeń, to marzę jeszcze o tym, aby mieć własny dom (najlepiej duży z basenem ^^), kochającą rodzinę, ciepło i poczucie bezpieczeństwa. Marzę, żeby mieć na tyle pieniędzy, aby nie musieć się martwić o przyszłość, a w naszym kraju o to jest trudno. Marzę o tym, aby mieć czas i pieniądze na podróże. To mi pozostało z dzieciństwa, kocham zwiedzać, podróżować, poznawać nowych ludzi i nowe miejsca! :D
Marzę, aby kiedyś napisać książkę i wydać własny tomik poezji. A z takich łatwiejszych marzeń do spełnienia, to chciałabym skoczyć ze spadochronem i przelecieć się kiedyś balonem :D.

Awatar użytkownika
kaja
Posty: 52
Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 21:52
Enneatyp: Entuzjasta

Re: A gdyby tak... - czyli o Marzeniach 7

#30 Post autor: kaja » poniedziałek, 18 lipca 2011, 14:36

Możesz przecież łączyć swoje marzenia :D Być Dziennikarką-podróżniczką specjalizującą się w relacjonowaniu życia zwierząt w różnych zakątkach Ziemi...:D Nie wiem, na ile dobrze rysujesz, ale jeśli jest to jakiś poziom, możesz robić szkic każdego opisywanego zwierzątka i wydać książkę z opisami, zdjęciami, szkicami ;)
Może to brzmi trochę zbyt marzycielsko, ale myślę, że jak się sprężysz, zrobisz konkretny plan i będziesz się go trzymać(no właśnie- konsekwencja! :D) to z powodzeniem możesz przynajmniej w 60% spełnić tę wizję, a to już i tak będzie osiągnięcie! Oczywiście, ja tylko daję przykład, może będziesz chciała jakoś inaczej to zrobić, tak czy siak, myślę, że o ile się da, warto łączyć swoje marzenia- być przede wszystkim kimś(np. dziennikarką), a przy okazji wykorzystywać sposobności do tego, by się wciąż rozwijać, by spełniać swoje zamierzenia :)

A dziennikarką, z tego co wiem, możesz spokojnie zostać bez studiów dziennikarskich, myślę, że naprawdę ważne jest to, żebyś miała o czym pisać ;) Uważam, że posiadanie hobby/paru, w których się rozwijasz pomaga.
Moim zdaniem nie powinnaś czekać na koniec studiów- słyszałam, że wszelkie filologie są czasochłonne i trudne, ale w tak zwanym międzyczasie możesz pisać, choćby tylko do szuflady swoje reportaże :) Oczywiście, jeśli się da, warto by było zastanowić się nad tym, co zrobić, żeby Twoje przemyślenia/opisy gdzieś się ukazały :)

Technikum fryzjerskie- wiem, że to tak siódemkowo zacząć coś robić i nie skończyć, albo skończyć pewien etap a potem się zatrzymać ;) Jednak myślę, że o ile nie masz w tym momencie jakiejś lepszej pracy, powinnaś się tym zająć, czy to zatrudniając się w salonie, czy to robiąc fryzury znajomym znajomych w domu- no nie wiem, nie znam się, jak by było lepiej...Tak czy siak, jeśli da się na tym zarobić, to czemu nie? Pieniądze przeznaczyć na podróże...:)

Ja chcę mieć dwa baseny! :D Jeden kryty, drugi odkryty :D Na zimę/jesień/wczesną wiosnę i na późną wiosnę/lato :D To takie moje małe ekskluzywne marzenie ;)
Ja marzę o niezależności finansowej, bardziej niż o miłości(a dokładniej to bardziej niż o facecie) :P Mam tak po mojej babci ;) Oczywiście, potrzebuję ciepła, wsparcia itp, mam to w przyjaciołach, do których zresztą mam duuuże szczęście ;) Jasne, że chciałabym kiedyś tam(jak dla mnie jest to data dość odległa i enigmatyczna :P) mieć mężczyznę swojego życia i takie tam, choć w tym momencie trudno mi sobie to wyobrazić, ale myślę, że mimo wszystko skończę jako kochająca kobieta/żona- no chyba, że nie spotkam nigdy odpowiedniego faceta, bo to też nie ma sensu wiązać się z byle kim :D

Także:
własne mieszkanie > własny facet :D

Również marzę o pieniądzach, górze pieniędzy(własnych- co ważne)! :D

A co do podróży- jasne, że w wielu przypadkach wyłożenie pieniędzy jest konieczne, ale czasem da się podróżować za darmo/za bezcen/za pół ceny :P I nie chodzi mi tu tylko o promocje agencji turystycznych ;) Można coś samemu zorganizować, można się z odpowiednimi ludźmi dogadać...I można zwiedzać to, co jest blisko nas, a czego mimo wszystko jeszcze nie widzieliśmy czy wręcz nie słyszeliśmy o tym. Można chociażby zboczyć z drogi...;)
6w7w8
ENTP/ENTp

ODPOWIEDZ