Aż dziwię się, że nie ja to napisałem.hols pisze:Jeżeli jest to osoba narzucając własną wolę to wtedy może to być problemem. Zdecydowanie nie chciałbym związku z osobą, która chciałaby mnie ujarzmić "dla zasady". Jeżeli coś nie leży moim bliskim w tym jaki jestem to niech mi to powiedzą wprost. Granie mi na ambicji, wywieranie nacisku na mnie poprzez obrażanie się i zmuszanie do czegoś to nie najlepsze metod dogadywania się ze mną. Ja jestem szczery z innymi i tego samego od nich oczekuję. Jak coś jest nie tak to najlepiej o tym spokojnie porozmawiać
Zdradzanie
- Słomkowy_Kapelusz
- Posty: 850
- Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
- Lokalizacja: Z głowy
- Kontakt:
- excelencja
- Posty: 117
- Rejestracja: niedziela, 11 lutego 2007, 21:35
Mi się trochę poprzestawiało w głowie ostatnio i sama nie wiem do czego jestem zdolna.
Ogólnie, jeśli się kocha, to zdrada przez myśl nie przechodzi... niestety nie wiem jak może być po 20 latach (a może stety) - bo rutyna może zabić uczucie i zostawić przyzwyczajenie, a to jest nie do zniesienia.
Nie wyobrażam sobie zdrady, raczej tendencję do kończenia związku, jeśli coś nie gra i tyle. To bardziej taka tendencja- czyli pewnie podświadome bronienie się przed monotonią i "szukanie nowych wrażeń" . Nie ma nic gorszego niż nuda, a zmiana partnera jest najszybszą i najłatwiejszą metodą na brak takowej. Oczywiście to jest opcja dla leniwych, bądź dla związków od początku budowanych na niewłaściwych fundamentach...
Ogólnie, jeśli się kocha, to zdrada przez myśl nie przechodzi... niestety nie wiem jak może być po 20 latach (a może stety) - bo rutyna może zabić uczucie i zostawić przyzwyczajenie, a to jest nie do zniesienia.
Nie wyobrażam sobie zdrady, raczej tendencję do kończenia związku, jeśli coś nie gra i tyle. To bardziej taka tendencja- czyli pewnie podświadome bronienie się przed monotonią i "szukanie nowych wrażeń" . Nie ma nic gorszego niż nuda, a zmiana partnera jest najszybszą i najłatwiejszą metodą na brak takowej. Oczywiście to jest opcja dla leniwych, bądź dla związków od początku budowanych na niewłaściwych fundamentach...
Do Słomkowego Kapelusza (bo nie wiem jak się robi cytaty, a nie chcę nic popsuć) Co to jest pizduś. Chłopak - łajza, który jeszce nie wyszedł spod spódnicy mamy. Nie mówię tu broń Boże o chłopakach, którzy szanują swoją mamę, ale o takich, którzy przysłowiowo nie potrafię palcem do tyłka bez nie trafić. Pod tym słowem kryje się też jakiś metroseksualny chłopaczek. W związku z takim typem, bardziej męska byłabym ja, a do tego nie mam zamiaru dopuścić.
Nie mów mi, że coś pokazuję, bo (tak wiem, moze to głupio teraz zabrzmi) ale nikim nie pogardzam, tylko mam swoje własne stereotypowe zdanie, które może ulec zmianie! Ale znam kilku takich, którzy nie odbiegają od tego stereotypu, mam z nimi dobry kontakt, ale jednak nie patrzę na nich jak na meżczyzn. No jestem jaka jestem. nie zmienię tego.[/i]
Nie mów mi, że coś pokazuję, bo (tak wiem, moze to głupio teraz zabrzmi) ale nikim nie pogardzam, tylko mam swoje własne stereotypowe zdanie, które może ulec zmianie! Ale znam kilku takich, którzy nie odbiegają od tego stereotypu, mam z nimi dobry kontakt, ale jednak nie patrzę na nich jak na meżczyzn. No jestem jaka jestem. nie zmienię tego.[/i]
zmieniam:
głównie pisze wszystkie posty w swiom imieniu li i jedynie. a ze ten akurat byl w takiej formie to moja lekkomyslnosc i nic wiecej. a wiec ... niewiem czy siódemki zdradzają. chociaz w opisie jest napisane ze mają trudności z wiernościa małżenską. i tu by sie zgadzało. u mnie oczywiście tylko.
głównie pisze wszystkie posty w swiom imieniu li i jedynie. a ze ten akurat byl w takiej formie to moja lekkomyslnosc i nic wiecej. a wiec ... niewiem czy siódemki zdradzają. chociaz w opisie jest napisane ze mają trudności z wiernościa małżenską. i tu by sie zgadzało. u mnie oczywiście tylko.
Ostatnio zmieniony wtorek, 13 marca 2007, 08:59 przez kama, łącznie zmieniany 1 raz.
7w8
wróciłam
wróciłam
- excelencja
- Posty: 117
- Rejestracja: niedziela, 11 lutego 2007, 21:35
mi się nie zdarzyło i moim siódemką też nie. W związki z czym śmiem powiedzieć " siódemki nie zdradzają" I będzie to tak samo prawdą. Natomiast mogę także stwierdzić, że jestem zimną suką czyli "siódemki są zimnymi sukami" Co też będzie prawdą. ALE pamiętaj, że jeśli Ty coś robisz, nie oznacza, że wszyscy to robią.
chyba 7w8 z dużą dozą 4... w sumie to 7w4
- excelencja
- Posty: 117
- Rejestracja: niedziela, 11 lutego 2007, 21:35
Absolutnie nie żartuję Tzn tylko ja tak to mocno nazywam... Ale sens jest taki sam.
To się wiąże z tym uciekaniem właśnie poruszonym w temacie obok. Jak ktoś się za bardzo zbliża podświadomie go zrażam do siebie - ale to jest moja świeżo wypielęgnowana cecha. Kiedyś tego nie miałam.
To się wiąże z tym uciekaniem właśnie poruszonym w temacie obok. Jak ktoś się za bardzo zbliża podświadomie go zrażam do siebie - ale to jest moja świeżo wypielęgnowana cecha. Kiedyś tego nie miałam.
chyba 7w8 z dużą dozą 4... w sumie to 7w4
- excelencja
- Posty: 117
- Rejestracja: niedziela, 11 lutego 2007, 21:35
heh, ja też się stęskniłam
hmm.. a co do tematu - to zimna suka, żeby zamienić się w gorącą kotkę, musiałaby stracić coś cennego - mózg
a tak poważnie, to z naiwności też zostałam wyleczona dawno temu - kubłem zimnej wody.. i poskutkowało! tylko trochę w drugą stronę poszło - od naiwności do nieufności.. a złoty środek gdzieś tam pewnie jest.. jak się znajdzie jakiś odważny skurczybyk, co go będzie chciał odszukać, to na pewno mu się uda taak.. jędza i skurczybyk - po prostu piękne
hmm.. a co do tematu - to zimna suka, żeby zamienić się w gorącą kotkę, musiałaby stracić coś cennego - mózg
a tak poważnie, to z naiwności też zostałam wyleczona dawno temu - kubłem zimnej wody.. i poskutkowało! tylko trochę w drugą stronę poszło - od naiwności do nieufności.. a złoty środek gdzieś tam pewnie jest.. jak się znajdzie jakiś odważny skurczybyk, co go będzie chciał odszukać, to na pewno mu się uda taak.. jędza i skurczybyk - po prostu piękne
Tak jak się spodziewałem, większość pań się od zdrady mocno odżegnuje
Bardzo chciałbym, móc stworzyć taki wątek tak za 10 lat, ciekawe
jak mocno zdania zmienią się z wiekiem i doświadczeniami
A ja zgodnie z 7-kową skłonnością robie odskok i podlatuje do problemu z innej strony...
Dlaczego wogóle budować poczucie własnej wartości czy relacje z kimś na fundamencie wierność sexualnej ?
Kiedy porzuci się ta zgubną ideę, problem zdrady przestaje istnieć
Sex jest dla mnie głownie obdarzaniem kogoś i siebie przyjemnością i rozkoszą, a nie obiektem handlu(jak będziesz mi wierny to ja tobie tez)
czy narzędziem do karania i nagradzania...
"Wyniki" mam chyba lepsze niz blindxp ale chyba od początku byłem mniej okrutny dla "ofiar" i z wiekiem bardzo szybko zacząłem zwracać uwagę na to by jak najmniej krzywdzić tych, którzy myślą inaczej lub mają płonna nadzieję że ja tylko udaję, zmienie się itp.
Tak dobrze rozumiecie, ja 7-ka z własnej woli nie rzucam się na każdą okazje
A czy ogólnie siódemki mają takie tendencje ? Każde z Nas będzie to mogło ocenić dopiero na starość...Ja jak w wieku 17 lat przeczytałem w opisie swojego znaku "przez jego łóżko przewinie się wiele kobiet" to byłem pewien, że tu się na pewno nie zgadza i że tak już zawsze będzie...
Bardzo chciałbym, móc stworzyć taki wątek tak za 10 lat, ciekawe
jak mocno zdania zmienią się z wiekiem i doświadczeniami
A ja zgodnie z 7-kową skłonnością robie odskok i podlatuje do problemu z innej strony...
Dlaczego wogóle budować poczucie własnej wartości czy relacje z kimś na fundamencie wierność sexualnej ?
Kiedy porzuci się ta zgubną ideę, problem zdrady przestaje istnieć
Sex jest dla mnie głownie obdarzaniem kogoś i siebie przyjemnością i rozkoszą, a nie obiektem handlu(jak będziesz mi wierny to ja tobie tez)
czy narzędziem do karania i nagradzania...
"Wyniki" mam chyba lepsze niz blindxp ale chyba od początku byłem mniej okrutny dla "ofiar" i z wiekiem bardzo szybko zacząłem zwracać uwagę na to by jak najmniej krzywdzić tych, którzy myślą inaczej lub mają płonna nadzieję że ja tylko udaję, zmienie się itp.
Tak dobrze rozumiecie, ja 7-ka z własnej woli nie rzucam się na każdą okazje
A czy ogólnie siódemki mają takie tendencje ? Każde z Nas będzie to mogło ocenić dopiero na starość...Ja jak w wieku 17 lat przeczytałem w opisie swojego znaku "przez jego łóżko przewinie się wiele kobiet" to byłem pewien, że tu się na pewno nie zgadza i że tak już zawsze będzie...
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik
produkt vodko :)podobny
produkt vodko :)podobny
Jak rozumiem, nie będziesz mieć niż przeciwko jeśli twoja stała partnerka (ta za 10 lat oczywiście) będziesz od czasu do czasu zdradzać? I czy musi szukać daleko, może to być jakiś twój kolega, kumpel?kidziorek pisze: Dlaczego wogóle budować poczucie własnej wartości czy relacje z kimś na fundamencie wierność sexualnej ?
Kiedy porzuci się ta zgubną ideę, problem zdrady przestaje istnieć
Sex jest dla mnie głownie obdarzaniem kogoś i siebie przyjemnością i rozkoszą, a nie obiektem handlu(jak będziesz mi wierny to ja tobie tez)
czy narzędziem do karania i nagradzania...
4w5, INFj, sp/sx
Za 10 lat? Mogę nie dożyć, więc odpisze teraźniejszością.aliszien pisze:Jak rozumiem, nie będziesz mieć niż przeciwko jeśli twoja stała partnerka (ta za 10 lat oczywiście) będziesz od czasu do czasu zdradzać? I czy musi szukać daleko, może to być jakiś twój kolega, kumpel?kidziorek pisze: Dlaczego wogóle budować poczucie własnej wartości czy relacje z kimś na fundamencie wierność sexualnej ?
Kiedy porzuci się ta zgubną ideę, problem zdrady przestaje istnieć
Sex jest dla mnie głownie obdarzaniem kogoś i siebie przyjemnością i rozkoszą, a nie obiektem handlu(jak będziesz mi wierny to ja tobie tez)
czy narzędziem do karania i nagradzania...
Jeżeli będzie uważać, żeby go nie skrzywdzić to nie musi.
A jaka jest różnica między stała a niestałą ? Jeżeli komuś to bije w ambicję, że uprawia sex jeszcze z kimś innym to stałość nie ma tu znaczenia, zranienie ambicji takie samo. Do stałej można mieć tylko "legalny" żal
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik
produkt vodko :)podobny
produkt vodko :)podobny
Napisałam to, bo dziwnym trafem luźne męskie podejście do wierności często idzie w parze z hipokryzją. On dopuszcza możliwość, że zdradzi, ale w głowie mu się nie mieści, że jego partnerka też mogłaby to zrobić. Myśli jak by to było, skoczyć w bok, ale wydaje mu się, że ukochana, to tylko jego ma w fantazjach seksualnychkidziorek pisze:Za 10 lat? Mogę nie dożyć, więc odpisze teraźniejszością.aliszien pisze:Jak rozumiem, nie będziesz mieć niż przeciwko jeśli twoja stała partnerka (ta za 10 lat oczywiście) będziesz od czasu do czasu zdradzać? I czy musi szukać daleko, może to być jakiś twój kolega, kumpel?kidziorek pisze: Dlaczego wogóle budować poczucie własnej wartości czy relacje z kimś na fundamencie wierność sexualnej ?
Kiedy porzuci się ta zgubną ideę, problem zdrady przestaje istnieć
Sex jest dla mnie głownie obdarzaniem kogoś i siebie przyjemnością i rozkoszą, a nie obiektem handlu(jak będziesz mi wierny to ja tobie tez)
czy narzędziem do karania i nagradzania...
Jeżeli będzie uważać, żeby go nie skrzywdzić to nie musi.
A jaka jest różnica między stała a niestałą ? Jeżeli komuś to bije w ambicję, że uprawia sex jeszcze z kimś innym to stałość nie ma tu znaczenia, zranienie ambicji takie samo. Do stałej można mieć tylko "legalny" żal
Uświadomienie mojemu 7w8 tego drobiażdżku dało mu do myślenia. "Zanim zachowasz się jak buhaj pomyśl, że w odwecie może spotkać cię to samo"
4w5, INFj, sp/sx
Myślę, że to nie dziwny traf, po prostu ewolucji wyszło, że tak jest najskuteczniej dla przetrwania gatunkualiszien pisze: Napisałam to, bo dziwnym trafem luźne męskie podejście do wierności często idzie w parze z hipokryzją. On dopuszcza możliwość, że zdradzi, ale w głowie mu się nie mieści, że jego partnerka też mogłaby to zrobić. Myśli jak by to było, skoczyć w bok, ale wydaje mu się, że ukochana, to tylko jego ma w fantazjach seksualnych
Uświadomienie mojemu 7w8 tego drobiażdżku dało mu do myślenia. "Zanim zachowasz się jak buhaj pomyśl, że w odwecie może spotkać cię to samo"
A tak już poważnie, to takie podejście idzie prawie zawsze, nie tylko do zdrady, to pewien rodzaj schizofrenii...faceci chcieliby móc uwieść dowolną kobietę w 15 minut a jednocześnie chcieli by być z taką co będzie się wolała zabić niż pójść do łóżka z innym...szczerze mówiąc żałosne, ale cóż poradzić (kobiece schiza przemilczę przynajmniej chwilowo, ale nie chcę tworzyć wrażenia, że "wszelkie zło" wynika z facetów )
Nie wiem czy jestem całkiem wolny od tej hipokryzji, bo uwolnienie się
od niej jest trudne i mozolne, ale bardzo się staram, co ciekawe moją guru w tym podejściu jest 4w5
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik
produkt vodko :)podobny
produkt vodko :)podobny