"Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siódemki

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód

#151 Post autor: silver_bullet » piątek, 23 maja 2014, 13:38

Zawsze mozesz rozciagnac budowanie relacji na wiecej niz jeden etap.
Wejdz z nia w relacje.
Jak ci sie podoba to w niej trwaj. Mow prostym jezykiem o rzeczach ktore ci sie nie podobaja.

Jak przestanie ci sie podobac to zakoncz relacje. Wtedy dopiero siodemka dostanie motywator do zmian.
Renegocjuj.
Wejdz w relacje na zmienionych warunkach.


| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

piotr1703
Posty: 15
Rejestracja: środa, 14 maja 2014, 16:53
Enneatyp: Indywidualista

Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód

#152 Post autor: piotr1703 » piątek, 23 maja 2014, 14:51

silver_bullet pisze:Zawsze mozesz rozciagnac budowanie relacji na wiecej niz jeden etap.
Wejdz z nia w relacje.
Jak ci sie podoba to w niej trwaj. Mow prostym jezykiem o rzeczach ktore ci sie nie podobaja.

Jak przestanie ci sie podobac to zakoncz relacje. Wtedy dopiero siodemka dostanie motywator do zmian.
Renegocjuj.
Wejdz w relacje na zmienionych warunkach.
Trochę to takie .. no ale podoba mi się twój pomysł szczerze mówiąc :) Bardzo logiczne i wydaję mi się, że to może zadziałać.

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód

#153 Post autor: atis » piątek, 23 maja 2014, 14:57

Ponieważ ja i Silver to modelowy przykład jak rózne mogą być siódemki, też sie wypowiem ;)) Gdyby ta dziewczyna była jak ja, a nie jak Silver, to by nie zadziałało. W miarę wprowadzania w życie 'negocjacji' oraz nawet umiejętnych prób zmian i dyskusji o tym 'co ci się w niej nie podoba' - dziewczyna dostawałaby wścieklizny w wydaniu siódemkowym, która zaczęłaby się od kłamstw, krętactw i złośliwości i relacja umarłaby śmiercią naturalną. W pesymistycznym wariancie, jesli za mocno przeciągniesz strunę, zostaniesz zmieciony z powierzchni ziemi, bo nawet 7w6 potrafi uruchomić nieaktywne, ósemkowe skrzydło, gdy ktoś się o to postara ;)

EDIT - bo coś muszę dodać;
chodzi o jedną ważną rzecz: próby zmieniania to naruszanie wolności, naruszanie granic, zamykanie w "Klatce-Związek", to wszystko, czego siódemkom zdarza się najbardziej na świecie nienawidzić. Było zdaje się pytanie w teście o tę kwestie i tak, to JEST istotne, kwestia kontroli i przystosowywania się do oczekiwań jest istotna, to coś, czemu poświęcam(y?) wiele rozważań i co stanowi o sednie naszego jestestwa. Jeśli dana siódemka ci nie pasuje z całym dobrodziejstwem inwentarza, to daj jej spokój, bo to po prostu nie ma sensu.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód

#154 Post autor: silver_bullet » piątek, 23 maja 2014, 15:22

Spoiler:
Jeśli to nie zadziała to i tak wyjdziesz na plus bo pozbędziesz się Werterowskiego dylematu i/lub dłuższej chwili szarpania...
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód

#155 Post autor: atis » piątek, 23 maja 2014, 16:55

Spoiler:
Właśnie myślę że NIE do końca się pozbędzie. Przez takie starania przyzwyczajamy się do ludzi i skutkuje to tylko tym, że jak się rozpada to bardziej boli. Nie ma sensu przywyczajać sie do kogoś kto nam nie pasuje. Nie ma sensu zawierac relacji sx z kimś kogo nawet nie lubimy.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód

#156 Post autor: silver_bullet » piątek, 23 maja 2014, 17:20

No pain, no gain.

Patrzac na to z twojej perspektywy to po cholere sie z kims wogole wiazac? Przeciez taka osoba moze nas wykorzystac, zranic, oszukac, zdradzic, albo jeszcze gorzej - po dziesieciu czy pietnastu latach zwiazku gdy czlowiek bedzie traktowal te osobe jak pol wlasnego zycia, powie ze nie kocha albo zginie w wypadku samochodowym... <puff!> i znika.
To by dopiero bolalo.

A to co mowisz? Ze ktos sie przyzwyczai? To ile to ma zajac, to przyzwyczajanie? :roll:

Trzeba probowac, im wiecej relacji, tym wiecej doswiadczenia, tym bardziej czlowiek pozna swoje wlasne preferencje odnosnie partnera ktorego bedzie kochal. Przez duze K jak z wzajemnoscia.
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód

#157 Post autor: atis » piątek, 23 maja 2014, 19:19

Niby racja - przy czym siódemkowy sposób życia to 'chce się cieszyć, nie chcę czuć' - czy jakoś tak. Wiec... wedle teorii wolimy bezbolesną płyciznę i cieszenie się kolorem nieba i smakiem truskawek z szampanem ;))

Tak, może boleć i ja wiem z obserwacji najblizszych, jak się takie rozstanie wymuszone po latach może kończyć dla psychiki osoby co zostala tutaj. Byłam mala, wiec pewnie jestem straumatyzowana wrażeniami; sama też sie dałam straumatyzować nieudanym związkiem i wolę samotność bo jest bezpieczna i przyjemna i relaksująca i zabawna, a w relacjach romantycznych widzę tylko uwiązanie, nudę i bóóóóóóóóóól. Jedno gorsze od drugiego ;p Długi temat. Nie jestem teraz najzdrowsza, zdecydowanie.

Chodziło o to, ze nie ma dla mnie sensu zaczynanie nawet lajtowej relacji z kimś, kogo na starcie chcemy odmienić, bo nam nie pasuje jego obecna wersja. Próby związku, nawet skazane na porażkę, i tak powodują ze dwie strony sie do siebie zblizają i rozstanie boli wówczas bardziej niz gdyby po 3 randkach uznali, ze to nie to i nie ma sensu się meczyć z docieraniem. Z tymi doświadczeniami - zgadzam się tylko troche, bo ja szybko umiem okreslic co mi odpowiada a co nie (kto mi odpowiada a kto nie) i nie potrzebuję do tego skakania w jedną średnioterminową relację w drugą; nie mam potrzeby bycia ciągle w związku by okreslic z jakim typem chcę być, a wrecz jestem jak najdalsza od takich zachowań.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód

#158 Post autor: silver_bullet » piątek, 23 maja 2014, 20:00

Dla mnie ta fobia którą opisujesz nazywa się fuck buddy na stałe :-)
Taka cyniczna definicja związku.
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

piotr1703
Posty: 15
Rejestracja: środa, 14 maja 2014, 16:53
Enneatyp: Indywidualista

Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód

#159 Post autor: piotr1703 » sobota, 24 maja 2014, 15:26

Dzięki za wszystkie rady. Muszę sam sobie to wszystko przemyśleć, bo moje wymagania co drugiej osoby są często zbyt duże(wpływ 1 jeśli chodzi o wygląd, zachowanie oraz 4 w sensie emocjonalnym-jak sami widzicie wychodzi najgorszy z najgorszych typów) ... Jednak w tym przypadku chyba będę zmuszony to zakończyć.

ODPOWIEDZ