Siódemka i inni ludzie... (związki, relacje itp.)

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#196 Post autor: impos animi » sobota, 15 listopada 2008, 22:49

boogi pisze: (czy tak jak teraz napisałem, zwrócę uwagę którejś Siódemki? :roll: )
Myślę, że pytając o to możesz zwrócić, ale niekoniecznie pozytywnie :p. Najlepiej chyba zwrócić czyjąś uwagę, kiedy zwracasz ją tak, jakby Ci w ogóle nie zależało, żeby zwrócić tę uwagę na siebie.


Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
e7th04sh
Posty: 514
Rejestracja: środa, 15 października 2008, 02:30

#197 Post autor: e7th04sh » sobota, 15 listopada 2008, 22:52

Ten temat przekonał mnie, że jestem siódemką, z wyniku testu można założyć, że pewnie 7w8.

Jeszcze jest tak, że jak mi na kimś zależy, to jestem strasznie ostrożny wobec tej osoby ;(
Moja krew krajowa!
Jeśli mogę coś zasugerować... to to zrobię.

Awatar użytkownika
Pędzący Bakłażan
VIP
VIP
Posty: 2637
Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44

#198 Post autor: Pędzący Bakłażan » sobota, 15 listopada 2008, 22:54

Po pierwsze najpierw musimy sie postarac o to zeby nam sie zachcialo starac... Ale jak sie nie daj Boże zachce! Przeniesiemy góry ale dopniemy tego. A jak najlepiej nas zaintrygować?? Udawaj, że ci wcale nie zależy, już my sie postaramy nawiązać kontakt... A czy bedzie on trwały to juz inna sprawa ;)

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#199 Post autor: boogi » sobota, 15 listopada 2008, 22:57

Jest sobie takie pytanie: "jak Siódemka się stara". To bardzo intrygujące pytanie. Ale mnie osobiście to smyra, czy ktoś na to pytanie odpowie.



;)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
*nadia*
Posty: 326
Rejestracja: wtorek, 26 sierpnia 2008, 23:38

#200 Post autor: *nadia* » sobota, 15 listopada 2008, 23:23

z moich obserwacji wynika, że się nie stara :D tzn. sam fakt zwrócenia uwagi na kogoś uznaje za wielkie staranie, bo przecież jest tak wspaniała, że to sam zaszczyt ;) ale może jakaś siódemka da przykład konkretnego starania? :)
i tak mam słabość do tego typu ech;)
im bardziej wnikam, tym bardziej nie wiem, kim jestem ;)
coś na kształt siódemko-dziewiątki

Awatar użytkownika
Amber
Posty: 375
Rejestracja: wtorek, 11 listopada 2008, 20:29
Enneatyp: Entuzjasta

#201 Post autor: Amber » niedziela, 16 listopada 2008, 00:55

Tzn. jak to okazuje?
Prowokując :) Żartując :) Zwracając na siebie uwagę:) Całą sobą wołając: "złap mnie, jeśli potrafisz" :)
Obrazek

Nie wyrywam ósemek.

Awatar użytkownika
Pędzący Bakłażan
VIP
VIP
Posty: 2637
Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44

#202 Post autor: Pędzący Bakłażan » niedziela, 16 listopada 2008, 09:05

Amber wyjęłaś mi to z ust ;)
Siódemka daje znać o sobie "Popatrz tutaj jestem, no chodź tu, czemu MNIE nie zauważasz??" Ale gdybyś ją zapytał czy jej na kimś zależy to powie "Eee tam ja jestem samowystarczalna ;)

Awatar użytkownika
loco en el coco
Posty: 38
Rejestracja: wtorek, 17 czerwca 2008, 13:39

#203 Post autor: loco en el coco » poniedziałek, 17 listopada 2008, 22:11

Jak siódemka się stara?! Jak mi na czymś (kimś) zależy, to jestem w stnie zrobić niemal wszystko. Gdy chodzi o jakiś konkretny cel, to potrafię sie bardzo skupić na tych wszelkich działaniach, dzięki którym mogę go osiągnąć, ale to musi być bardzo ważne dla mnie - i, co ważne, niezbyt dalekosiężne, muszę dość szybko widzieć efekty.

W relacjach z mężczyznami: chcę wciągnąć go w moje fascynujące życie, czyniąc je jesczez bardziej aktywnym, wynajduje jeszcze ciekawsze koncerty, filmy, festiwale, spektakle, miejsca, w które mozna pojechac - czyli, zeby duzo sie dzialo i bylo ciekawie.

Szaleję w kuchni: oryginalne wina, egzotyczne przekaski... ale też proste rzeczy.

Kiedyś w poszukwianiu pewnej książki upragnionej przez mojego faceta złaziłam ok. 30 antykwariatów w trzech miastach i przestrząsnęłam świat wirtualny, by zdobyć ją po paru miesiącach.
Ostatnio wynalazłam wino, które wspomniane było w pewnej książce, a kupić je mozna tylko w jednym miejscu w Stanach - tego jeszcze nie zrealizowałam :) ale sprowadziłam z USA płytę, ktorej szukał.

Oczywiście dostosowuję te działania do charakteru faceta, niektórzy uciekliby z nadmiaru wrażeń (choć mi to trudno zrozumieć... ). Ach, i sama bardzo bardzo chciałabym brac udzial w jego zyciu, poznawać jego swiat/światy, fascynuje mnie jako całość.

Jeśli chcę okazać przyjaciołom, że są dla mnie ważni, to: proponuję różne formy wspólnej aktywności, gotuję dla nich(i też staję na głowie, żeby to było coś nowego, ciekawego), jestem zawsze gotowa do pomocy (czy przyjaciolka potrzebuje sie wyplakac, czy przyjacielowi zabraklo benzyny 50 km od miasta). O, wysyłam kartki z wakacji :)
7w8

Awatar użytkownika
*nadia*
Posty: 326
Rejestracja: wtorek, 26 sierpnia 2008, 23:38

#204 Post autor: *nadia* » poniedziałek, 17 listopada 2008, 22:16

to jesteś wspaniałym okazem zdrowej siódemki :) czemu ja spotykam same chore :roll:
im bardziej wnikam, tym bardziej nie wiem, kim jestem ;)
coś na kształt siódemko-dziewiątki

Awatar użytkownika
loco en el coco
Posty: 38
Rejestracja: wtorek, 17 czerwca 2008, 13:39

#205 Post autor: loco en el coco » poniedziałek, 17 listopada 2008, 22:22

Heh, ale zdarza mi się też całkiem nie celowo olewać przyjaciół, większość się już przyzwyczaiła, tylko jedną czwórkę to ciągle rani i muszę się ciągle tłumaczyć, czego nienawidzę.
Notorycznie również się spóźniam. Ale ja jestem tolerancyjna na ludzkie potknięcia i to są dla mnie drobnostki, więc nie rozumiem: skąd jakieś pretensje do mnie? Nie znoszę, jak ktoś ma do mnie pretensje, och!

Widzisz Nadia, może mój Trójka, nie dostając nawet 1/3 tego co mogłabym dać(bo nie chcę go przytłoczyć), wyczuwa co go czeka i się boi!? ;)
7w8

Awatar użytkownika
*nadia*
Posty: 326
Rejestracja: wtorek, 26 sierpnia 2008, 23:38

#206 Post autor: *nadia* » poniedziałek, 17 listopada 2008, 22:26

hm no nie wiem, ja lubię spędzać czas z siódemkami i jakbym była Twoim facetem to byłabym happy, że ktoś sie tak dla mnie stara, cały czas coś się dzieje i nigdy nie jest nudno [w wersji siódemek to jest bardzo fajne, spontaniczne i bez przesadnego słodzenia] ale może on jako facet chciałby czasem sam zabłysnąć a przy Tobie nie ma szans :D doceniasz też to, co on robi dla Ciebie? nawet jeśli wypada blado albo nie spełnia Twoich oczekiwań? :lol:
im bardziej wnikam, tym bardziej nie wiem, kim jestem ;)
coś na kształt siódemko-dziewiątki

Awatar użytkownika
loco en el coco
Posty: 38
Rejestracja: wtorek, 17 czerwca 2008, 13:39

#207 Post autor: loco en el coco » poniedziałek, 17 listopada 2008, 22:33

Doceniam, ale on to robi zawsze tak jakby nie robił tego specjalnie dla mnie, mimo że robi. Jakos tak jakby nigdy nic, raczej podkreslajac, ze to nic takiego i bez znaczenia. Ale juz pare razy zastanawialam sie, czy daję mu w ogóle szansę działania, z moim powerem :)
7w8

Awatar użytkownika
*nadia*
Posty: 326
Rejestracja: wtorek, 26 sierpnia 2008, 23:38

#208 Post autor: *nadia* » poniedziałek, 17 listopada 2008, 22:38

ja też tak robię, żeby zbagatelizować, nie chcę tej otoczki, że 'robię to specjalnie dla Ciebie' :) ale jeśli coś robi, to zapewniam Cię, że przywiązuje do tego dużą wagę nawet jeśli wychodzi to jakby od niechcenia :)
im bardziej wnikam, tym bardziej nie wiem, kim jestem ;)
coś na kształt siódemko-dziewiątki

Awatar użytkownika
Pędzący Bakłażan
VIP
VIP
Posty: 2637
Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44

#209 Post autor: Pędzący Bakłażan » czwartek, 1 stycznia 2009, 22:00

Siódemka i inni ludzie... Hmm. Ostatnio zacząłem przypatrywać się niuansom, które potwierdzają to, że jam jest siódemka. Chodzi mi głównie o reakcje innych ludzi na moją osobę i ich słowa do mnie skierowane.
Tym sposobem spisałem parę sytuacji, które ostatnio potwierdziły moją siódemkowość ;)

* Koleżanka chwali mi się, gdzie idzie na sylwestra:
Ona: Nie zgadniesz, gdzie spędzam Sylwka.
Ja: Zapewne u Asi.
Ona: Skąd wiedziałeś?
Ja: Tak jakoś. No to widzę, że już masz gdzie iść.
Ona: No
Ja: A już Cię chciałem zaprosić do siebie. Tak naprawdę w ogóle nie miałem takieog zamiaru, powiedziałem to tak sobie, spontanicznie
Ona: Ta jasne. Jak już mam gdzie iść, to teraz mówisz, że mnie byś zaprosił. Matacz jeden
<----- Ten matacz mnie rozwalił, no i to się pokrywa z siódemką ;)
...zaczynają mocno rozciągać granice możliwych wyborów.
Wszelkie obietnice dane innym nie mają żadnego znaczenia
**Rozmawiam ostatnio z mamą o czymś poważnym a ona do mnie:
- Ty to nigdy w niczym nie widzisz problemu!
Siódemka jest bardzo energiczna, żywotna i nastawiona optymistycznie.
Nie pozwalają, by przeciwności losu je przytłaczały.
***Kumpel do mnie ostatnio, kiedy zrobiłem coś innego niż wszyscy:
- Ty jesteś jakiś inny. ;)
-bycie otwartym i skandalicznym; to jest część zabawy
-nie staraj się zmieniać mojego stylu; akceptuj mnie taką, jaka jestem
Kiedy znajdę nowe "stereotypy" to dopiszę ;)

Awatar użytkownika
*nadia*
Posty: 326
Rejestracja: wtorek, 26 sierpnia 2008, 23:38

#210 Post autor: *nadia* » czwartek, 1 stycznia 2009, 22:12

Pędzący Bakłażan pisze: zaczynają mocno rozciągać granice możliwych wyborów.
Wszelkie obietnice dane innym nie mają żadnego znaczenia
o własnie, jakie to jest wkurzające :) trzeba być chyba takim samym lekkoduchem, żeby olać te obietnice bez pokrycia i zachowywać się tak samo, tylko nie wiem do czego to doprowadzi ;)
im bardziej wnikam, tym bardziej nie wiem, kim jestem ;)
coś na kształt siódemko-dziewiątki

ODPOWIEDZ