Starość
Starość
Jak sobie wyobrażacie swoją starość? Myślicicie że nadal będziecie mieli mnóstwo energii by robić to co się lubi? Macie może w swoim otoczeniu jakieś siódemki w wieku 70+ ?
Cóż to? Szukasz? Chciałbyś się udziesięciokrotnić, ustokrotnić? Szukasz zwolenników? - Szukaj zer!
:]
:]
- chokureika
- Moderator
- Posty: 608
- Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
- Enneatyp: Indywidualista
.
Ostatnio zmieniony piątek, 16 kwietnia 2010, 18:08 przez chokureika, łącznie zmieniany 1 raz.
4.5 sp/sx IEI / z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.
Chyba byłabym odlotową babcią. Nie chciałabym skończyć tak jak większość emerytów w Polsce, czyli stercząc przy oknie, słuchając jedynej rozrywki - RM. Zdecydowanie niemieccy i japońscy emeryci mają o wiele więcej frajdy z życia i trochę sobie pozwiedzają chociaż.
Jeżeli nie będę miała pieniędzy na takie latanie po świecie z superwypaśną cyfrówką, to będę stałym bywalcem Ciechocinka xD
Ale zgadzam się z poprzedniczką - wolałabym umrzeć młodziej niż na starość być skazaną na łaskę i niełaskę osób trzecich
Jeżeli nie będę miała pieniędzy na takie latanie po świecie z superwypaśną cyfrówką, to będę stałym bywalcem Ciechocinka xD
Ale zgadzam się z poprzedniczką - wolałabym umrzeć młodziej niż na starość być skazaną na łaskę i niełaskę osób trzecich
- Wespazjan
- Posty: 48
- Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 11:24
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Obecnie Warszawa
Re: Starość
Ja chciałbym spędzić starość w miarę aktywnie (oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie będę miał takiego zdrowia i energii co teraz) oraz towarzysko. Marzy mi się również, abym był otoczony gromadką wnuków, którym opowiadałbym swoje szalone przygody z młodości (np. kąpiel w fontannie), a moja żona mówiła by do mnie "stary czubku nie ucz dzieci głupot..."
-
- Posty: 39
- Rejestracja: wtorek, 24 maja 2011, 20:03
Re: Starość
Haha Strasznie mi się podoba odpowiedź Wespazjana
Ja na starość chciałabym dużo podróżować, a w przerwie między podróżami zabawiać (podobnie, jak kolega) stadko moich wnucząt I podróżować z wnuczętami także I opowiadać im co to babcia nie robiła i czego to jeszcze nie zrobi
Ja na starość chciałabym dużo podróżować, a w przerwie między podróżami zabawiać (podobnie, jak kolega) stadko moich wnucząt I podróżować z wnuczętami także I opowiadać im co to babcia nie robiła i czego to jeszcze nie zrobi
6w7w8
ENTP/ENTp
ENTP/ENTp
- vhax
- Posty: 488
- Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2009, 00:38
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Starość
ja mam starość zaplanowaną i wydaje mi się, że spokojna i ustabilizowana to ja taka do końca nie będę, umiarkowane szaleństwo jest fajne, ważne żeby nie szaleć samemu
7w8
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Re: Starość
Nie jestem Siódemką ale się wam wpiszę tak dla kontrastu.
Jak widzę swoją starość ? W czarnych barwach, dosłownie i w przenośni.
Nie to, że się boję na wyrost, ja po prostu już się przygotowałem do tego, że będzie źle.
Ogólnie mam w planach żyć do czasu gdy starczy mi sił i energii dlatego nie jestem pewien czy za 40 lat będę jeszcze na tym świecie.
W przeciwieństwie do innych wydaje mi się, że mam jakiś rodzaj wrodzonej godności która nie pozwoli mi przeżywać upokorzeń tego okresu.
Warto uczestniczyć w tym interesie (zwanym życiem) gdy jesteśmy jeszcze na jakimś plusie.
Nie wyobrażam sobie życia szczęśliwego staruszka. Nie ta osoba, nie ta historia, nie ta epoka.
Jak widzę swoją starość ? W czarnych barwach, dosłownie i w przenośni.
Nie to, że się boję na wyrost, ja po prostu już się przygotowałem do tego, że będzie źle.
Ogólnie mam w planach żyć do czasu gdy starczy mi sił i energii dlatego nie jestem pewien czy za 40 lat będę jeszcze na tym świecie.
W przeciwieństwie do innych wydaje mi się, że mam jakiś rodzaj wrodzonej godności która nie pozwoli mi przeżywać upokorzeń tego okresu.
Warto uczestniczyć w tym interesie (zwanym życiem) gdy jesteśmy jeszcze na jakimś plusie.
Nie wyobrażam sobie życia szczęśliwego staruszka. Nie ta osoba, nie ta historia, nie ta epoka.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- silvergirl
- Posty: 307
- Rejestracja: czwartek, 2 stycznia 2014, 00:42
- Enneatyp: Entuzjasta
Re: Starość
Ponieważ czuję się trochę jak 7 napisze, a co mi tam. Na starość będę częściej siedziała na tym forum i jak zawsze będę podrywać brzydkie piątki ;p
SLE 8v7
► Pokaż Spoiler
- hippiee
- Posty: 182
- Rejestracja: piątek, 30 sierpnia 2013, 15:55
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Trochę tu, trochę tam... ;)
Re: Starość
Od razu przypomniała mi się pewna staruszka, którą spotkałam dawno temu na mieście. Szła uśmiechnięta w dość nietypowym stroju.
Kolorowy płaszcz a na nogach...trampki. Widać, że czuła się dość młodo mimo, że opierała się już o laskę.
Ja myślę, że będę coś jak ta Babcia powyżej. Przynajmniej mam taką nadzieję. Nie widzę siebie zaszytej w domu przed oknem i czekającej na śmierć, przy okazji śledzącej każdy ruch młodych ludzi, tak jakbym chciała ja na nowo taka być.
Na ile mi zdrowie pozwoli raczej będę chciała dalej poznawać nowe rzeczy i się bawić. Nie zatrzymywać się w miejscu.
Kolorowy płaszcz a na nogach...trampki. Widać, że czuła się dość młodo mimo, że opierała się już o laskę.
Ja myślę, że będę coś jak ta Babcia powyżej. Przynajmniej mam taką nadzieję. Nie widzę siebie zaszytej w domu przed oknem i czekającej na śmierć, przy okazji śledzącej każdy ruch młodych ludzi, tak jakbym chciała ja na nowo taka być.
Na ile mi zdrowie pozwoli raczej będę chciała dalej poznawać nowe rzeczy i się bawić. Nie zatrzymywać się w miejscu.
7w6, 4 PRO, IEE, sp/so
Re: Starość
Nie jestem siedem, ale mam coś z siódemki, poza tym temat super więc pozwólcie, że się wypowiem.
Ja sobie siebie wyobrażam jako miłą, serdeczną, elegancką starszą pani, z bialutkimi włosami i lekkim makijażem, w ładnym kostiumiku. Wyobrażam sobie, że jeżdżę do sanatoriów, chadzam do Uniwersytetu III wieku, gram w brydża i bywam na cafe latte w ulubionej kawiarni. Mam wesołe siódemkowe wnuki, które wpadają do mnie na pyszną karpatkę i grono znajomych wesołych wdówek, z którymi urządzam sobie spacery po muzeach, lasach i ogrodach.
I tak właśnie będzie , bo zrobię wszystko, by nie dopuścić do zniedołężnienia i zależności, obarczenia sobą innych, więc siłą charakteru mam nadzieję tego dokonam i do końca swoich dni będę cieszyć się życiem, a inni będą mogli cieszyć się mną.
Ja sobie siebie wyobrażam jako miłą, serdeczną, elegancką starszą pani, z bialutkimi włosami i lekkim makijażem, w ładnym kostiumiku. Wyobrażam sobie, że jeżdżę do sanatoriów, chadzam do Uniwersytetu III wieku, gram w brydża i bywam na cafe latte w ulubionej kawiarni. Mam wesołe siódemkowe wnuki, które wpadają do mnie na pyszną karpatkę i grono znajomych wesołych wdówek, z którymi urządzam sobie spacery po muzeach, lasach i ogrodach.
I tak właśnie będzie , bo zrobię wszystko, by nie dopuścić do zniedołężnienia i zależności, obarczenia sobą innych, więc siłą charakteru mam nadzieję tego dokonam i do końca swoich dni będę cieszyć się życiem, a inni będą mogli cieszyć się mną.
Ona_8w7 | sx/sp/so SLE albo SEE nie znam się
Myślałem, że dojrzejesz i się otworzysz...
Co? Tak robią pistacje.
Myślałem, że dojrzejesz i się otworzysz...
Co? Tak robią pistacje.