Jak skrytykować 7 i przeżyć? ;)
Jak skrytykować 7 i przeżyć? ;)
Wiem, że 7 nie wolno krytykować, ale czasami w życiu trzeba powiedzieć kilka słów prawdy. Zdarza się Wam na pewno coś spaprać albo zostać ocenionym. Jak należy Was krytykować, bo Was to nie uraziło, lub nie rozpętało kolejnego konfliktu zbrojnego, jak zwracać uwagę siódemce na jej błędy i sugerować prawidłowe wyjście. Zapraszam do dyskusji także inne typy doświadczone w konfrontacjach z 7
- Amelia
- Posty: 75
- Rejestracja: poniedziałek, 17 grudnia 2007, 22:00
- Lokalizacja: Z planety zwanej Ziemia
krytykowac 7ke????? hmmm...powodzenia
krytyka musi być jasna i zwięzła by ją zrozumiała, żadnych treści miedzy słowami....no i na spokojnie,najlepiej po piwku i na osobności.
Najwiekszy problem jest taki, żeby 7ka zauważyla że jest problem:(
Najgorsze że jak sie kłócisz z 7ką to włańcza ona automatycznie 1kowe skrzydło,nie słucha ciebie i ma tylko kontrargumenty...
Na chłodno najlepiej skutkuje ,emocjonalna kłótnia nie ma sensu chyba że lubicie się kłócić z 1kami??
krytyka musi być jasna i zwięzła by ją zrozumiała, żadnych treści miedzy słowami....no i na spokojnie,najlepiej po piwku i na osobności.
Najwiekszy problem jest taki, żeby 7ka zauważyla że jest problem:(
Najgorsze że jak sie kłócisz z 7ką to włańcza ona automatycznie 1kowe skrzydło,nie słucha ciebie i ma tylko kontrargumenty...
Na chłodno najlepiej skutkuje ,emocjonalna kłótnia nie ma sensu chyba że lubicie się kłócić z 1kami??
z mojego doświadczenia, prosto, chłodno, bez umoralniania powiedzieć o co chodzi i być gotowym wesprzeć to argumentacją. Przede wszystkim bez emocji. Wskazać co nam się nie podoba, dlaczego, czym to może grozić etc. No i to co było powyżej zawsze w cztery oczy. Jeżeli się jest blisko z tą siódemką nie widzę większych problemów.
5w4 INTP, ale tak poza tym po prostu Mleczak
Pięknie ujęte.mleczak pisze:z mojego doświadczenia, prosto, chłodno, bez umoralniania powiedzieć o co chodzi i być gotowym wesprzeć to argumentacją. Przede wszystkim bez emocji. Wskazać co nam się nie podoba, dlaczego, czym to może grozić etc. No i to co było powyżej zawsze w cztery oczy. Jeżeli się jest blisko z tą siódemką nie widzę większych problemów.
Jeszcze dodam - bez podkreślania niewerbalnego i werbalnego, że Ty jesteś ok, a JA jestem be.
Tak jak pisze mleczak, bo...
...wystarczy zabarwienie emocjonalne podczas sporu, by zwrócić mi uwagę, że to ktoś ma problem, a nie ja. Ja oczekuję chłodnej pozbawionej emocji rozmowy, a nie złości czy leczenia cudzych kompleksów. Dlatego lubię 5 i dobrze z nimi się rozumiem, nawet jak mi mają powiedzieć coś niefajnego.Amelia pisze:emocjonalna kłótnia nie ma sensu chyba że lubicie się kłócić z 1kami??
„Moc bowiem w słabości się doskonali”
Re: Jak skrytykować 7 i przeżyć? ;)
a ja myślę, że siódemkom można bez problemu powiedzieć w czym tkwi problem. Ważne,żeby czuli się dosyć komfortowo w takiej sytuacji, czyli żadnych świadków i krytykować powinna tylko bliska osoba.Tyler pisze:Wiem, że 7 nie wolno krytykować, ale czasami w życiu trzeba powiedzieć kilka słów prawdy.
Z moich doświadczeń siódemki potrafią przyjmować krytykę.
Nietzsche powiedział, że czasem dochodzimy do momentu, w którym robi się tak źle, że można uczynić tylko jedno z dwojga - śmiać się albo oszaleć. Dzisiaj trzecią możliwością jest taniec.
2w1
2w1
-
- Posty: 4
- Rejestracja: środa, 30 stycznia 2008, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Zawsze twierdzę że krytyka owszem ale musi być konstruktywna i w pełni uzasadniona. W praktyce nawet taką ciężko znoszę ważna jest dla mnie pewność że osoba krytykująca jest dobrze do mnie nastawiona, jeśli to czuję jestem w stanie dużo znieść
7w8 czyli najwięcej o szczęściu wiedzą motyle i bańki mydlane...
Szczerze mówiąc nie rozumiem drugiej części pytania. Wszystkie siódemki które poznałem, najwyżej nie przyjmowały krytykę do świadomości, olewały ją totalnie. Jedynie w przypadku agresji (wypowiedzi w stylu " Czy ty w ogóle wiesz co robisz?, Jak zwykle ci nie wyszło. Nie masz racji i nie możesz jej mieć" oraz mocniejsze których nie przytoczę tutaj) odpowiadały agresją. Czasami się wymigiwały, obracały kota ogonem, zmieniały to wszystko w żart, ale nie spotkałem się z mocniejszymi reakcjami. Jak dla mnie pytanie powinno brzmieć " Jak krytykować siódemkę , tak żeby do niej dotarło". Dlatego aby skonfrontować moje doświadczenie z innymi zadaję przy okazji pytanie, głównie do siódemek, ale poznam też chętnie opinię innych typów, "Jak siódemki reagują na krytykę?"
5w4 INTP, ale tak poza tym po prostu Mleczak
Mleczak, formujac tresc tematu druga czesc obrocilem troche w zart, stad ";)" ale mimo wszystko trafiles z propozycja, bo to czy sobie ktos bedzie jezyk strzepil nie wszczynajac konfliktu, bedzie rownie bezsensowne jak kiedy 7 zleje problem/krytyke. Wiec drogie 7, podtrzymujac pytanie Mleczaka, jak mowic, zeby krytyka do Was trafila? Bo szczerze sie przyznam, opieprzam z gory na dol jak sie da, byle konstruktywnie, czasami za glosno, czesto bezposrednio, pewnie dlatego plona takie 'namietnosci' miedzy mna, a 7 A jak 7 reaguja na krytyke? Zarejestrowalem, oprocz juz tych tutaj zamieszczonych jedna ciekawa, wedlug mnie glupia taktyke, mimo 'wskazowek' zawartych w krytyce (czasami ostrej, ale z serca dobrej) robia kompletnie na odwrot i nie wazne czy na tym traca, czy nie, wazne byle pokazac, ze nikt nie bedzie im mowil co 7 ma robic
Zgadzam sie z Tobą Alegrio. Jedynie dobrze uzasadniona krytyka do mnie przemawia i to podana w przystępnej formie. Wtedy może coś poprawić.
Zazwyczaj wiem, kiedy zrobiłem coś nie tak, ale jesli nie spotkam się z otwartą krytyka, olewam sprawę i żyję dalej jakby nigdy nic. Nie przemawiają też do mnie wszelkie aluzje, półsłówka i zawoalowane słowa krytyki. Jedyna skuteczna droga: "Masz coś do mnie to powiedz mi to wprost i to możliwie zwięźle, i bez zbędnych emocji. Jeśli to, co powiedz będzie w moim odczuciu słuszne, to może wezmę sobie to do serca."
Peace
Zazwyczaj wiem, kiedy zrobiłem coś nie tak, ale jesli nie spotkam się z otwartą krytyka, olewam sprawę i żyję dalej jakby nigdy nic. Nie przemawiają też do mnie wszelkie aluzje, półsłówka i zawoalowane słowa krytyki. Jedyna skuteczna droga: "Masz coś do mnie to powiedz mi to wprost i to możliwie zwięźle, i bez zbędnych emocji. Jeśli to, co powiedz będzie w moim odczuciu słuszne, to może wezmę sobie to do serca."
Peace
7w6 jak wróble ćwierkają
"Jeśli masz problem, który możesz rozwiązać, to po co się martwić?
A jeśli masz problem, którego nie możesz rozwiązać, to po co się martwić?"
Bodajże Dalajlama
"Jeśli masz problem, który możesz rozwiązać, to po co się martwić?
A jeśli masz problem, którego nie możesz rozwiązać, to po co się martwić?"
Bodajże Dalajlama
No i właśnie jakby czlowiek sie nie staral przemowic do rozsadku i tak nigdy nic nie wiadomo, nie ma zadnej gwarancji, ze to co powiemy Siodemce trafi do niej, chyba ze sie myle? A moze ktos zna sposob na 7? 8) Przyznac sie!Biedron pisze:Jeśli to, co powiedz będzie w moim odczuciu słuszne, to może wezmę sobie to do serca.
8) mam powazne pytanie sa wsrod was 7-ki, ktore nie umieja, boja sie lub wstydza okazywac uczucia <emocje> ???
lub moze macie do czynienia z kims bliskim, ktory ma z tym ''problem'' ??
jesli tak, podpowiedzcie prosze jak mozna dotrzec do takeij osoby, jak z nia rozmawiac zeby otorzyla sie choc troche, kazdy z nas od czasu do czasu musi sie otworzyc, wygadac, jak to zrobic <pomoc> komus pominac nie wiem wsytdliwosc O.o czy cos podobnego ?
lub moze macie do czynienia z kims bliskim, ktory ma z tym ''problem'' ??
jesli tak, podpowiedzcie prosze jak mozna dotrzec do takeij osoby, jak z nia rozmawiac zeby otorzyla sie choc troche, kazdy z nas od czasu do czasu musi sie otworzyc, wygadac, jak to zrobic <pomoc> komus pominac nie wiem wsytdliwosc O.o czy cos podobnego ?
I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust
7w8
and those who never failed my trust
7w8