Jak uwieść 7?

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
*nadia*
Posty: 326
Rejestracja: wtorek, 26 sierpnia 2008, 23:38

#151 Post autor: *nadia* » piątek, 2 stycznia 2009, 16:10

Gremster pisze:no i ok :)
to jest sytuacja że jest tylko przeniesienie wartości z jednej osoby na drugą więc takiemu czemuś nie trzeba ustępować....

co do twojego opisu przypomniała mi się jak żywo pewna sytuacja.... ale nie będę jej opisywać.... jest ona związana z pożyciem intymnym.... :)

hehehe a co ciekawe w takich sytuacjach występuje egoizm dwustronny :) z jednej strony jedna osoba pragnie czegoś i egoistycznie chce to uzyskać dla siebie a z drugiej stronny druga osoba nie chce dać tej pierwszej tego co tamta pragnie czyli egoistycznie myśli o sobie że tego nie zrobi... haha...
niby tak, ale jeśli jest to zwykła prośba, a bardzo rzadko o coś proszę, to taka olewka jest strasznie wkurzająca, zwłaszcza jeśli w odwrotnej sytuacji zrobiłoby się dla siódemki wszystko. sposób: być jeszcze większym egoista niż 7 i nie dawać niczego z siebie?


im bardziej wnikam, tym bardziej nie wiem, kim jestem ;)
coś na kształt siódemko-dziewiątki

Awatar użytkownika
Gremster
Posty: 506
Rejestracja: sobota, 25 sierpnia 2007, 13:22
Lokalizacja: Wrocław

#152 Post autor: Gremster » piątek, 2 stycznia 2009, 17:14

nadia... może nie aż tak.... ale chyba byłby to jakiś sposób dania do zrozumienia że jednak wasze cele są rozbieżne...
7w8 - Jeśli żyjesz, musisz wymachiwać rękami i nogami, musisz skakać, ponieważ życie jest odwrotnością śmierci. A zatem, jeśli siedzisz cicho - nie żyjesz. Musisz hałasować, a przynajmiej twoje myśli powinny być głośne, barwne i ożywione

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#153 Post autor: boogi » piątek, 2 stycznia 2009, 17:17

A to, o czym teraz mówicie, kojarzy mi się z bardzo ważnym zagadnieniem: dawać innym to, co sami chcemy im dawać, czy dawać innym to, co oni by chcieli otrzymać?
Większość osób, które znam, potrafi dać komuś jedynie to, co uważa za dobre dla siebie, i niestety nie jest w stanie ani przez chwilę się zastanowić, co jest dobre dla drugiej osoby. Nie tylko w związkach oczywiście. Nawet powiedzenie im w końcu wprost "słuchaj, ja tego nienawidzę, przestań mnie wreszcie tym raczyć" powoduje nie zrozumienie, a jedynie oburzenie "jak ty możesz nie lubić tego, co lubię ja". Ciekawe, jak wypada na tym polu typowa Siódemka ;) (a pytam oczywiście z mocno dwójkowego punktu widzenia: sam potrafię dowiedzieć się, czego pragnie druga osoba i jej to dać; nieliczne osoby potrafią moim zdaniem tak zadziałać).
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
*nadia*
Posty: 326
Rejestracja: wtorek, 26 sierpnia 2008, 23:38

#154 Post autor: *nadia* » piątek, 2 stycznia 2009, 17:27

niekoniecznie, ja lubię jasne sytuacje, ktoś mówi co lubi, czego chce, a czego nie i tak też staram się podchodzić, bez niepotrzebnych gierek. to chyba trochę męskie podejście :wink: ale zawsze przypomina mi się jakieś opowiadanie o ludziach, którzy całe życie nawzajem się 'uszczęśliwiali', bo żona lubiła górę z bułki, a mąż dół, ale ona oddawała górę jemu, bo myślała, że on też lubi, a on oddawał jej dół itd. tak w skrócie ;)
im bardziej wnikam, tym bardziej nie wiem, kim jestem ;)
coś na kształt siódemko-dziewiątki

Awatar użytkownika
cocaine
Posty: 26
Rejestracja: środa, 3 czerwca 2009, 23:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#155 Post autor: cocaine » czwartek, 4 czerwca 2009, 23:23

Gremster pisze:generalnie to wiesz ciężkie pytanie bo my w gruncie rzeczy wszyscy (7) jesteśmy inni.

podstawowe zasady to:
- być wyzwaniem
- być tajemniczym
- być zagadką

- uzupełnić świetnie zabawe
- dostarczać swojego czynnika indywidualności, inspirować spontany ze swojej strony bądz ze strony 7
- nie zanudzać smętami
- dużo się śmiać
- zanadto nie dokuczać (chodz mile widziane była by obrona na doczepki 7)
- przedewszystkim nie byc za łatwym celem, jednakże nie stwarzać też przeszkód niedoprzebycia.

hmmm to sa chyba generalne zasady

hmmm moznaby powiedziec, ze znasz mnie na wylot zgadzam sie...
Cocaine 7w8 "zyj szybko, umieraj mlodo"

Awatar użytkownika
Gremster
Posty: 506
Rejestracja: sobota, 25 sierpnia 2007, 13:22
Lokalizacja: Wrocław

#156 Post autor: Gremster » czwartek, 4 czerwca 2009, 23:49

cocaine pisze:
Gremster pisze:generalnie to wiesz ciężkie pytanie bo my w gruncie rzeczy wszyscy (7) jesteśmy inni.

podstawowe zasady to:
- być wyzwaniem
- być tajemniczym
- być zagadką

- uzupełnić świetnie zabawe
- dostarczać swojego czynnika indywidualności, inspirować spontany ze swojej strony bądz ze strony 7
- nie zanudzać smętami
- dużo się śmiać
- zanadto nie dokuczać (chodz mile widziane była by obrona na doczepki 7)
- przedewszystkim nie byc za łatwym celem, jednakże nie stwarzać też przeszkód niedoprzebycia.

hmmm to sa chyba generalne zasady

hmmm moznaby powiedziec, ze znasz mnie na wylot zgadzam sie...
trudno bym abym tego nie wiedział będąc 7w8 również :P
7w8 - Jeśli żyjesz, musisz wymachiwać rękami i nogami, musisz skakać, ponieważ życie jest odwrotnością śmierci. A zatem, jeśli siedzisz cicho - nie żyjesz. Musisz hałasować, a przynajmiej twoje myśli powinny być głośne, barwne i ożywione

Awatar użytkownika
cocaine
Posty: 26
Rejestracja: środa, 3 czerwca 2009, 23:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#157 Post autor: cocaine » piątek, 5 czerwca 2009, 07:29

ale to jest dziwne wszystko byc podobnym do kogos..
Cocaine 7w8 "zyj szybko, umieraj mlodo"

Awatar użytkownika
illusion
Posty: 100
Rejestracja: niedziela, 8 lutego 2009, 15:39

#158 Post autor: illusion » sobota, 6 czerwca 2009, 22:12

Gremster pisze:generalnie to wiesz ciężkie pytanie bo my w gruncie rzeczy wszyscy (7) jesteśmy inni.

podstawowe zasady to:
- być wyzwaniem
- być tajemniczym
- być zagadką

- uzupełnić świetnie zabawe
- dostarczać swojego czynnika indywidualności, inspirować spontany ze swojej strony bądz ze strony 7
- nie zanudzać smętami
- dużo się śmiać
- zanadto nie dokuczać (chodz mile widziane była by obrona na doczepki 7)
- przedewszystkim nie byc za łatwym celem, jednakże nie stwarzać też przeszkód niedoprzebycia.

hmmm to sa chyba generalne zasady
Zasady typowe "jak uwieść 7w8"
Nijako ma się to do 7w6 aczkolwiek pewne rzeczy objawiąją się również w 7w6 wiadomo..

ehh nie rozumiem czemu wszyscy na tym forum wkładają siódemki do jednego worka, albo przedstawiają wszystko jako 7w8?
Typ nie jest najistotniejszy

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

#159 Post autor: atis » sobota, 6 czerwca 2009, 22:40

Potwierdzam, że do 7w6 to troche nie bardzo, nie sądzę, że urzekłaby mnie 'tajemniczość, zagadka i wyzwanie', pozostale punkty niby ok, ale ... cóż, nie czytam tego jakbym czytała o kimś z moich marzeń.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Gremster
Posty: 506
Rejestracja: sobota, 25 sierpnia 2007, 13:22
Lokalizacja: Wrocław

#160 Post autor: Gremster » czwartek, 18 czerwca 2009, 21:26

atis pisze:Potwierdzam, że do 7w6 to troche nie bardzo, nie sądzę, że urzekłaby mnie 'tajemniczość, zagadka i wyzwanie', pozostale punkty niby ok, ale ... cóż, nie czytam tego jakbym czytała o kimś z moich marzeń. Prędzej pociąga mnie siłą psychiczna, pewnego rodzaju charyzma, a już w ogóle cudowne są takie momenty, gdy w towarzystwie chcę coś powiedzieć i ktoś mówi dokładnie to, o czym myślałam - wtedy zaintersuje mnie bez względu an wszystko inne.
Ogólnie proces uwodzenia jest dla mnie... ... odrzucający. Jak ktoś nie będzie mnie pociągał w jakimkolwiek stopniu, to to się nie zmieni choćby stanął na rzęsach, a im bardziej się bedzie starał przypodobać w jakikolwiek sposób, tym bardziej będzie mnie drażnił (nie ma nic gorszego niz czyjas upierdliwość i konieczność po raz setny odmawiania spotkania z wymyslnych na poczekaniu bzdurnych powodów)
kurde to dla ciebie się proces uwodzenia zaczyna w tym miejscu gdzie dla mnie ogólnie się kończy :P
chociaż dla mnie również bardzo dużo elementu procesu uwodzenia jest obmierzłe....
7w8 - Jeśli żyjesz, musisz wymachiwać rękami i nogami, musisz skakać, ponieważ życie jest odwrotnością śmierci. A zatem, jeśli siedzisz cicho - nie żyjesz. Musisz hałasować, a przynajmiej twoje myśli powinny być głośne, barwne i ożywione

Awatar użytkownika
illusion
Posty: 100
Rejestracja: niedziela, 8 lutego 2009, 15:39

#161 Post autor: illusion » wtorek, 23 czerwca 2009, 01:31

Zwracam się z ważnym pytaniem do 7w6

Jak 'uwieść' ponownie 7w6?
Mianowicie, jeżeli 7w6 odeszło, bo ze względów logicznych związek nie miał prawa bytu, bo po co ciągnać coś co jest bez sensu? Chodzi tutaj o różne przeszkody takie jak rozbieżność zapotrzebowań, kłótnie, oddalenie się od siebie..

No właśnie. Co zrobić by 7w6 wróciła nawet gdy nauczyła się mieć od jakiegoś czasu całkiem oschły i bezwartościowy stosunek, gdy uciekła do innych obiektów zainteresowania, które to z kolei podtrzymują jej dobry entuzjazm oraz są niezwyklym zainteresowania czyli jednym słowem "dobrym kąskiem na czysto" :P Poza tym, co zrobić by złamać stanowczą deklarację 7w6 - "będziesz moim dobrym kumplem jakby się nic złego nie stało" oraz co uczynić by 7 ponownie potrafiła spojrzeć na 2gą osobę oraz widziała w niej to co dobre.

Myślę, że w opozycji do uwodzenia 7 będąc nieznajomymi sobie osobami co jest banalnie prostą rzeczą wg mnie, teraz zapodałem o wiele trudniejszy przykład. Bo tutaj nie sztuką jest coś stworzyć od nowa lecz naprawić już coś co było, co było wspaniałe ;)

A więc proszę... wykażcie się ;)
Typ nie jest najistotniejszy

Awatar użytkownika
Petroniusz
Posty: 283
Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2009, 15:24

#162 Post autor: Petroniusz » wtorek, 23 czerwca 2009, 11:54

Kobiecie doradziłbym duży dekolt, kusą spódniczkę, rozpuszczone drapieżnie włosy i uwodzicielskie kołysanie biodrami ale dla Ciebie stary nie wiem co mam poradzić...za włosy i w krzaki.
A tak na serio to wydaje mi się że musisz odwrócić kota ogonem, czyli sprawić aby to ona była tą osobą co chce do Ciebie wrócić a nie odwrotnie, a jak to nie zadziała znaleść sobie inny obiekt westchnień.
Pamiętaj że tym bardziej będziesz nalegał i się o nią starał tym bardziej będzie od Ciebie uciekać więc to napewno prowadzi do nikąd.
7w6 ENTP

Awatar użytkownika
illusion
Posty: 100
Rejestracja: niedziela, 8 lutego 2009, 15:39

#163 Post autor: illusion » wtorek, 23 czerwca 2009, 12:14

Petroniusz pisze:Pamiętaj że tym bardziej będziesz nalegał i się o nią starał tym bardziej będzie od Ciebie uciekać więc to napewno prowadzi do nikąd.
To jest trochę dziwne. Bo tak:
Ta 7w6 jak i inne 7 potrzebują przecie bliskości i zainteresowania. Jak tego nie dawałem było zle. Jak piszę codziennie po 20 esow to też zle bo jestem natarczywy. Jedno wyklucza drugie.
Poza tym czy 7 lubią partnerów wrażliwych czy stanowczych? Bo mi kiedyś ta 7 powiedziała iż nie boję się wyrażać własnego zdania i to się zgadza z tym, że jak mam wyrazić wlasne zdanie w stosunku do tej 7 to jest tragediaa i tylko namnażają się problemy a raczej problemy w nierozwiązywaniu problemów dlatego ograniczam się w stanowczości bo pewnie gdyby nie moja uległość juz dawno nie bylibysmy razem.
Poza tym, co do wrażliwości to łączy się ona wlaśnie z tym chodzeniem na kompromisy i opiekuńczością i chyba nie porządane jest u 7 płakanie z 2 godziny? :lol: No ale coż mozna robić jak ktoś cię zostawia jak palec pff

Generalnie ostatnio ciężko mi już nie napisać w stosunku do tej 7 jakiegoś tekstu w stylu - "porzucilas mnie dla innego" "jesteś pusta" No ludzie.. wiadomo że mam własne zasady. Ale to nic nie wskóra a ja chcę żeby było lepiej :D
Ok. A macie jeszcze jakieś propozycje oprócz uatrakcyjnienia własnej osoby? Propozycje dotyczące określonego zachowania. A może co potencjalna 4 ma ze sobą zrobić zamiast przeżywania całymi dniami, nie spania w nocy i wyobrażania sobie róznych negatywnych rzeczy by zachęcić 7w6 do powrotu? :D
Typ nie jest najistotniejszy

Awatar użytkownika
Pandora
Posty: 54
Rejestracja: środa, 23 kwietnia 2008, 20:04
Lokalizacja: Zewsząd

#164 Post autor: Pandora » wtorek, 23 czerwca 2009, 12:15

Petroniusz pisze: A tak na serio to wydaje mi się że musisz odwrócić kota ogonem, czyli sprawić aby to ona była tą osobą co chce do Ciebie wrócić a nie odwrotnie, a jak to nie zadziała znaleść sobie inny obiekt westchnień.
Pamiętaj że tym bardziej będziesz nalegał i się o nią starał tym bardziej będzie od Ciebie uciekać więc to napewno prowadzi do nikąd.
Otóż to, sprawić, żeby to ona była tą osobą, która chce wrócić :) I faktycznie, jeżeli ona nie chce i ktoś będzie nalegał, uuu sprawa będzie się pogarszać.

Tak sobie myślę...wg. mnie zazdrość wszelako rozumiana jest zawsze dobra, ale jeśli rozegra się to w odpowiedni sposób. Ja tak czasem mam, zerwałam z kimś i już mnie specjalnie nie obchodzi, to cześć, papa i nagle po jakimś czasie słyszę coś o tej osobie, albo widzę ją; i co widzę: widzę, że np znalazła sobie nowe, ciekawe zainteresowania, korzysta z życia, spotyka się z ludźmi, ktoś tam o niej mówi 'ooo jaka ona fajna', w dodatku idę ulicą i spotykam tego kogoś z kimś innym (np obejmują się). Może to prymitywne, ale wtedy jakaś cząstka mnie w przedziwny sposób tęskni za 'niedostępnym', nawet jeśli z kimś jestem :)

Ahaaa, no i jeśli ta osoba dodatkowo wygląda duuużo lepiej, niż jak ze mną była... mmhmm :D
Wyrzuciłam ze swojego słownika słowo 'problem' i zastąpiłam je słowem 'wyzwanie'.

7w8, ENFP

Awatar użytkownika
illusion
Posty: 100
Rejestracja: niedziela, 8 lutego 2009, 15:39

#165 Post autor: illusion » wtorek, 23 czerwca 2009, 12:25

Pandora pisze: jeżeli ona nie chce i ktoś będzie nalegał, uuu sprawa będzie się pogarszać.
jako 4 mam do tego niebywały talent bo nie potrafię przyjąć do wiadomości zachowania 7.
Pandora pisze: Tak sobie myślę...wg. mnie zazdrość wszelako rozumiana jest zawsze dobra, ale jeśli rozegra się to w odpowiedni sposób.
hmm.. No właśnie w odpowiedni ;) Bo może być i tak że 7ka pomyśli: "ahh ten sobie znalazł kogoś innego to miałam rację" i jeszcze bardziej będzie się zagłebiać w swoich nowych relacjach.
czyli zazdrość to z kunsztem rawrr ;D
Pandora pisze: Ahaaa, no i jeśli ta osoba dodatkowo wygląda duuużo lepiej, niż jak ze mną była... mmhmm :D
Depresja, popadnięcie w alkohol i zdecydowanie lepiej będę wyglądał ;D
A na serio znowu ciężko coś uskrobać pod tym względem bo ciężko nie myśleć a żeby wyglądać dużo lepiej trzeba ponownie znaleźć dobrą stronę życia, zaczać faktycznie spotykać się z ludzmi itd. Dla mnie to moze być ciężkie nawet normalnie :P

A co myślicie żeby na początku wstawić jakieś fajne, pokuśne foty na portal nk, ażeby ta osoba to zobaczyła? :D
Typ nie jest najistotniejszy

ODPOWIEDZ