7 a związki na odległość

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gremster
Posty: 506
Rejestracja: sobota, 25 sierpnia 2007, 13:22
Lokalizacja: Wrocław

#46 Post autor: Gremster » wtorek, 28 sierpnia 2007, 21:01

wow aż sie dziwie jak sprawnie tu działają moderatorzy :) jest to swoistego rodzaju fenomen :P
naprawde szczerze mówię.... udzielam się na kilku forach ale na żadnym moderatorzy nie działają tak szybko ...

---------------------------
a teraz muszę wyjaśniać o co chodziło :P bo mój post nie pasuje juz do reszty....
a mianowicie wywiązała sie rozmowa o feminizmie no i moderator odrazu ją uciął i kazał przenieść :)


7w8 - Jeśli żyjesz, musisz wymachiwać rękami i nogami, musisz skakać, ponieważ życie jest odwrotnością śmierci. A zatem, jeśli siedzisz cicho - nie żyjesz. Musisz hałasować, a przynajmiej twoje myśli powinny być głośne, barwne i ożywione

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#47 Post autor: aliszien » środa, 29 sierpnia 2007, 10:27

Gremster pisze:Emjotka dzięki za link
o ja pier****....... nie wiedziałem że nasze prawo jest aż tak absurdalne!!
Niestety, prawo polskie za nadrzędną rzecz uznaje prawo dziecka (do alimentów, posiadania ojca w papierach). A opisane w linku sytuacje są jak najbardziej niesprawiedliwe.
Gremster pisze: to teraz nawet dowiaduję się że można tak naprawdę każdego faceta wjebać w ojcostwo nawet bez jego czynnego udziału! (rozumieć bez stosunku) .....
Nie przesadzaj :roll:
Jeśli dziecko nie urodziło się w małżeństwie potrzebna jest osobista wizyta ojca dziecka, który w urzędzie uznaje je za własne. Inaczej urzędnik wpisuje dowolne imię męskie i nazwisko matki (odpowiednik dawnego NN). Jeśli mężczyzna zaprzecza ojcostwu, ma 6 miesięcy od narodzin dziecka na sądowne poświadczenie, że ojcem nie jest. Badanie DNA pokazuje to w 100%. Niestety, po 6 miesiącach, jego szansa na zawsze przepada i to jest ta tragedia mężczyzn, którzy po latach dowiadują się, że wychowują cudze dziecko i nadal muszą na nie płacić. Osobiście znam przypadek, gdy facet dopiero po rozwodzie dowiedział się, że nie jest ojcem chlopca, a była już żona związała się z biologicznym ojcem dziecka. Biologiczny tata nawet wspomniał coś u uznaniu syna, ale matka chłopca wybiła mu to z głowy, bo po cholerę pozbawiać się alimentów. Szok... :evil:

Przepraszam za offtop, ale sądzę, że panom bardzo te informacje mogą się kiedyś przydać :twisted:
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Gremster
Posty: 506
Rejestracja: sobota, 25 sierpnia 2007, 13:22
Lokalizacja: Wrocław

#48 Post autor: Gremster » środa, 29 sierpnia 2007, 12:08

czyli tak jak sama powiedziałaś jak jest się w małżeństwie to nawet nie trzeba się zgodzić tylko z automatu jesteś wpisywany jako ojciec! no i po ptakach...
7w8 - Jeśli żyjesz, musisz wymachiwać rękami i nogami, musisz skakać, ponieważ życie jest odwrotnością śmierci. A zatem, jeśli siedzisz cicho - nie żyjesz. Musisz hałasować, a przynajmiej twoje myśli powinny być głośne, barwne i ożywione

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#49 Post autor: aliszien » środa, 29 sierpnia 2007, 12:43

Gremster pisze:czyli tak jak sama powiedziałaś jak jest się w małżeństwie to nawet nie trzeba się zgodzić tylko z automatu jesteś wpisywany jako ojciec! no i po ptakach...
Tak i do 300 dni po rozwodzie ( :!: ).
Tu jest już kwestia zaufania, czy ślubna jest wierna. Ja tam mogę prywatnie machnąć po narodzinach badania DNA dziecku. Firmy ogłaszają się w necie, próbki pobiera się prosto, rzecz mieści się do 2 tys PLN - podobno usługa cieszy się dużą popularnością wśród dziadków dziecka, rodziców jego ojca :twisted:
4w5, INFj, sp/sx

sheswan
Posty: 13
Rejestracja: środa, 19 września 2007, 23:39
Lokalizacja: Grudziądz

oj, a co z tymi, które są w jakiś sposób nieosiągalne?

#50 Post autor: sheswan » czwartek, 20 września 2007, 19:47

xxx
Ostatnio zmieniony środa, 7 listopada 2007, 13:05 przez sheswan, łącznie zmieniany 1 raz.
4w5
they don't sing because they have an answer, they sing because they have a song

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#51 Post autor: Absynt » czwartek, 20 września 2007, 22:01

W koncu da za wygrana. Powiedz, ze masz kogos innego.

Zrozumial swoj blad, wiecej nie powinien go popelniac, jesli dostal nauczke.

Z drugiej strony milosc wybacza. Z trzeciej na sile nie bedziesz kochac.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

kidziorek
Posty: 284
Rejestracja: wtorek, 12 czerwca 2007, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

#52 Post autor: kidziorek » piątek, 21 września 2007, 00:18

Chyba nie o to chodzi....

Spodziewałaś się wyłączności przy zacieśnianiu ? Wyrachowanym z jego strony ?

Skąd wiesz o tych przelotnych znajomościach ? Sam Ci opowiadał o tym ?
Jeżeli tak, to zapraszam na PW, chyba przerabiałem, podobną historię.
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik

produkt vodko :)podobny

sheswan
Posty: 13
Rejestracja: środa, 19 września 2007, 23:39
Lokalizacja: Grudziądz

#53 Post autor: sheswan » piątek, 21 września 2007, 09:24

Z drugiej strony milosc wybacza. Z trzeciej na sile nie bedziesz kochac.[/quote]

xxx
Ostatnio zmieniony środa, 7 listopada 2007, 13:05 przez sheswan, łącznie zmieniany 1 raz.
4w5
they don't sing because they have an answer, they sing because they have a song

Awatar użytkownika
excelencja
Posty: 117
Rejestracja: niedziela, 11 lutego 2007, 21:35

#54 Post autor: excelencja » sobota, 22 września 2007, 22:25

Wkradam się w Wasz wątek bezczelnie po długiej nieobecności ;)

Kiedyś w jakimś wątku pisałam o obrocie o 360 stopni wielu moich poglądów... i teraz (co kiedyś było dla mnie nie do wyobrażenia) mogłabym powiedzieć związkowi na odległość -tak- bo miałabym to, czego często mi cholernie brakuje- wolność, choćby po to, żeby posiedzieć przed telewizorem i nażreć się chipsów samotnie... porobić nic, poczytać książkę, pobałaganić i nie sprzątać przez 3dni... ehhh i nie mieć wyrzutów sumienia, że w tym właśnie momencie powinnam być idealaną matką, żoną i kochanką.
chyba 7w8 z dużą dozą 4... w sumie to 7w4 :D

Awatar użytkownika
sielay
Posty: 2
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2008, 14:24
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Kilka słów od nowicjusza

#55 Post autor: sielay » niedziela, 27 lipca 2008, 14:32

Przeczytałem powyższy wątek pośpiesznie i śrdnio dokładnie (nikogo nie powinno to dziwić). I wtrącę kilka swoich uwag. Mianowicie związek na odległość może wydawać się nie lada gratką w przypadku połączenia 7 z 4. Od 5tek się odsunę, gdyż ten typ choć potrafi zachęcić, swoim rozdartym, otwartym sercem zbyt potrafi nastraszyć przypartą do muru 7kę.

4ki lubią rzeczy nieosiągalne. 7ki lubią się z nimi identyfikować. Poza tym 7ki lubią być wynoszone na piedestał. A jaką nobilitacją jest to, że mimo wszystkich pokus, trudności dajemy radę? Że jesteśmy wierni sercem i ciałem? 4ka w niedostępności widzi cel. 7ka w niedostepności widzi wyzwanie. To połączenie jest niesamowite i bardzo kuszące. Fakt. 7ka potrzebuje zaitnersowania. Głupiego słowa - tęsknię. I to styka. Resztę załatwia wyobraźnia.

Ja raz wpadkowałem się w związek na odległość 120km. Spędziłem tak 1,5 roku i nie żałuję. Choć skończyło się z hukiem. Przez kolejne 1,5 roku próbowałem podchodzić do konwencjonalnych układów, ale irytowało mnie ciągłe ograniczenie i otoczenie. I co? I znów pakuję się w związek na odległość (600km), który wydaje mi się dużo bardziej rozsądny niż pozostałe.

Żyjmy obok siebie i spotykajmy się na najlepszych stacjach.
JAM jest 7w8

ODPOWIEDZ