Siódemki a ich uczucia
- Petroniusz
- Posty: 283
- Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2009, 15:24
Re: Siódemki a ich uczucia
I dlatego 7 tak sie otwierają na tym forum? Aby wyrzucić z siebie to co skrywają na codzień?
7w6 ENTP
- Pędzący Bakłażan
- VIP
- Posty: 2637
- Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44
Re: Siódemki a ich uczucia
Sam sobie odpowiedziałeś Petroniuszu
- Aleksandrowa
- Moderator
- Posty: 1452
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 20:01
- Enneatyp: Zdobywca
Re: Siódemki a ich uczucia
Lęk przed bólem i cierpieniem ?
Did you see SEE se?
Trójkowdwójkę
Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.
John Perry Barlow
Trójkowdwójkę
Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.
John Perry Barlow
- chottomatte
- Posty: 1012
- Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
- Kontakt:
Re: Siódemki a ich uczucia
Mnie nawet forum nie skłania do zwierzeń Jeśli chcę, to mówię, jeśli nie mam na to ochoty, to niczego ważnego nie powiem. Dużo paplam, ale moje prywatne sprawy, uczucia zachowuję dla siebie, a nawet jeśli ktoś natarczywie o to pyta, to go delikatnie "spławiam" ^^ Im bardziej ktoś nalega tym szansa, że powiem bardziej maleje Jestem ostrożna w rozmowach o uczuciach, w zasadzie to nie lubię o tym rozmawiać.
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę
- robacz-kun
- Posty: 20
- Rejestracja: wtorek, 12 maja 2009, 21:42
- Lokalizacja: Droga Mleczna
- Kontakt:
Re: Siódemki a ich uczucia
A co jeśli problem jest tak duży, tak przytłaczający i poważny, że uciekanie od niego tudzież wieczne odkładanie go na potem lub próby zapomnienia o nim nie skutkują? Co wtedy robicie?
Re: Siódemki a ich uczucia
Masz uczucia?chottomatte pisze:Mnie nawet forum nie skłania do zwierzeń Jeśli chcę, to mówię, jeśli nie mam na to ochoty, to niczego ważnego nie powiem. Dużo paplam, ale moje prywatne sprawy, uczucia zachowuję dla siebie, a nawet jeśli ktoś natarczywie o to pyta, to go delikatnie "spławiam" ^^ Im bardziej ktoś nalega tym szansa, że powiem bardziej maleje Jestem ostrożna w rozmowach o uczuciach, w zasadzie to nie lubię o tym rozmawiać.
-
- Posty: 7
- Rejestracja: czwartek, 27 stycznia 2011, 04:35
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: warszawa
Re: Siódemki a ich uczucia
Miałem nie pisać, ale jednak sie przełamałem.
Co do emocjonalności, to można by powiedzieć, że przejawiam ''płytką'' emocjonalność. Na filmie potrafię się wzruszyć, ale w życiu mi się to nie zdarza. Wydaje mi się, że jestem odarty z głębszych uczuć, nie rozumiem chociażby co to miłość. Co prawda mam "aż" 2 przyjaciół, ale przyjaciół pewnych i prawdziwych, jednak jeden przejawia podobne spaczenie emocjonalne co ja, a 2 jest wiecznym optymistą który jak twierdzi jest czasem przerażony moim podejściem do świata, ale przymyka na to oko. Jeśli mam być szczery to jedyne głębsze znajomosci jakie w życiu zawarłem i jedyni chyba ludzie co do których żywię uczucia. Mam też duże grono tak zwanych kolegów i koleżanek, ale jeśli mam być szczery ich los jak i los obcych mi ludzi, jakoś niespecjalnie mnie obchodzi. Potrafię jednak skutecznie i jak mi się wydaje (na podstawie doświadczenia) trafnie udawać uczucia. Ogólnie domyślam się i wiem co w danej chwili powinienem powiedzieć i jak się zachować.
Nie zrozumcie mnie źle, lubie przebywać w towarzystwie ludzi, dobrze się w tedy bawie i zazwyczaj jestem duszą towarzystwa, ale kompletnie nie przeszkadza mi też samotność, dopiero na dłuższą metę odczuwam jej ciężar.
Napisałem tę wypowiedź nie w celu żalenia sie itp. tylko z ciekawości czy tylko ja tak mam, czy może jest ot jakaś domena "7"
ps. Wydaje mi się (być może błędnie) że przejawiam nieco socjopatyczne zachowanie...ale może źle to interpretuję
Co do emocjonalności, to można by powiedzieć, że przejawiam ''płytką'' emocjonalność. Na filmie potrafię się wzruszyć, ale w życiu mi się to nie zdarza. Wydaje mi się, że jestem odarty z głębszych uczuć, nie rozumiem chociażby co to miłość. Co prawda mam "aż" 2 przyjaciół, ale przyjaciół pewnych i prawdziwych, jednak jeden przejawia podobne spaczenie emocjonalne co ja, a 2 jest wiecznym optymistą który jak twierdzi jest czasem przerażony moim podejściem do świata, ale przymyka na to oko. Jeśli mam być szczery to jedyne głębsze znajomosci jakie w życiu zawarłem i jedyni chyba ludzie co do których żywię uczucia. Mam też duże grono tak zwanych kolegów i koleżanek, ale jeśli mam być szczery ich los jak i los obcych mi ludzi, jakoś niespecjalnie mnie obchodzi. Potrafię jednak skutecznie i jak mi się wydaje (na podstawie doświadczenia) trafnie udawać uczucia. Ogólnie domyślam się i wiem co w danej chwili powinienem powiedzieć i jak się zachować.
Nie zrozumcie mnie źle, lubie przebywać w towarzystwie ludzi, dobrze się w tedy bawie i zazwyczaj jestem duszą towarzystwa, ale kompletnie nie przeszkadza mi też samotność, dopiero na dłuższą metę odczuwam jej ciężar.
Napisałem tę wypowiedź nie w celu żalenia sie itp. tylko z ciekawości czy tylko ja tak mam, czy może jest ot jakaś domena "7"
ps. Wydaje mi się (być może błędnie) że przejawiam nieco socjopatyczne zachowanie...ale może źle to interpretuję
Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię je*ał,
bo to mezalians byłby dla psa.
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię je*ał,
bo to mezalians byłby dla psa.
- Petroniusz
- Posty: 283
- Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2009, 15:24
Re: Siódemki a ich uczucia
Eee tam:) ósemka chyba nie ma uczuć a nie siódemka
-
- Posty: 7
- Rejestracja: czwartek, 27 stycznia 2011, 04:35
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: warszawa
Re: Siódemki a ich uczucia
Może to właśnie wpływ skrzydła 8 zabiera 7 uczucia
Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię je*ał,
bo to mezalians byłby dla psa.
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię je*ał,
bo to mezalians byłby dla psa.
Re: Siódemki a ich uczucia
każdy ma uczucia i emocje.
Re: Siódemki a ich uczucia
Patrzcie państwo, ja mam a raczej miałem skrzydło osiem i jakoś nie byłem "bez uczuć". Może niezdrowa siódemka ze skrzydłem osiem jest "bez uczuć", ale ja nigdy nie byłem niezdrową siódemką, w kryzysie zachowywałem się jak średnio zdrowa czwórka.
- chottomatte
- Posty: 1012
- Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
- Kontakt:
Re: Siódemki a ich uczucia
Oficjalnie - nie. Nieoficjalnie - miewam.Helios pisze:Masz uczucia?chottomatte pisze:Mnie nawet forum nie skłania do zwierzeń Jeśli chcę, to mówię, jeśli nie mam na to ochoty, to niczego ważnego nie powiem. Dużo paplam, ale moje prywatne sprawy, uczucia zachowuję dla siebie, a nawet jeśli ktoś natarczywie o to pyta, to go delikatnie "spławiam" ^^ Im bardziej ktoś nalega tym szansa, że powiem bardziej maleje Jestem ostrożna w rozmowach o uczuciach, w zasadzie to nie lubię o tym rozmawiać.
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę
-
- Posty: 7
- Rejestracja: czwartek, 27 stycznia 2011, 04:35
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: warszawa
Re: Siódemki a ich uczucia
Być może, ale ja nie mam kryzysu żadnego, w kryzysie zachowuje się dokładnie tak jak jest to w opisie 7, dużo wymagam od innych itp.Helios pisze:Patrzcie państwo, ja mam a raczej miałem skrzydło osiem i jakoś nie byłem "bez uczuć". Może niezdrowa siódemka ze skrzydłem osiem jest "bez uczuć", ale ja nigdy nie byłem niezdrową siódemką, w kryzysie zachowywałem się jak średnio zdrowa czwórka.
Jak powiedziałem, ja też mam, jestem dość temperamentny lecz uczuciowo bardzo płytki, jednak emocje jak najbardziej przejawiam (najcześciej takie jak złość, gniew, i "śmiech") i uczucia też jakieś tam mam, chociaż w życiu rzadko dają o sobie znać.yusti pisze:każdy ma uczucia i emocje.
Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię je*ał,
bo to mezalians byłby dla psa.
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię je*ał,
bo to mezalians byłby dla psa.
Re: Siódemki a ich uczucia
jesteś chyba jedyną siódemką której nie chciałbym poznać:)