Stan ciągłego niepokoju

Dyskusje na temat typu 6
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Stan ciągłego niepokoju

#1 Post autor: silver_bullet » czwartek, 3 lipca 2014, 18:04

Sam nie wiem czy to jest element procesu poznawczego czy tez chwilowy nadmiar stresu, ale... to pomijalnie istotne.

Jak najlepiej poradzic sobie ze stanem ciaglego niepokoju? Nie mowie tutaj o typowym poszukiwaniu co tu sie jeszcze moze spi3rd3lic albo czy aby na pewno.
Ostatnio zauwazylem ze towazyszy mi przez wiekszosc czasu pewnego rodzaju niepokoj. Cos co nie jest do konca racjonalne; taka subtelna odmiana strachu ktora gniezdzi sie tuz pod skora. Na plaszczyznie racjonalnej nic mi jest.

Jak sobie z tym najlepiej poradzic? Racjonalizowac i rozbrajac? Czy moze lepiej wejsc w ten stan i poszukac przyczyny, zrodla? A moze sedno sprawy wraz mi umyka?


| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

aleksandra0619
Posty: 80
Rejestracja: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 22:25
Lokalizacja: Zabrze

Re: Odp: Stan ciągłego niepokoju

#2 Post autor: aleksandra0619 » czwartek, 3 lipca 2014, 19:30

Może masz nerwicę? Objawy by pasowały, np. stały, niczym nieuzasadniony lęk.
Pewnie jest spowodowana zbyt dużą ilością stresu. Też kiedyś miałam, nie wiem jak poradzić, może jakieś tabletki ziołowe, coś na uspokojenie, melisa itp. Uzasadnić ten lęk może być trudno, bo zazwyczaj może po prostu nie być żadnego uzasadnienia.

Awatar użytkownika
Enturie
Posty: 493
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: poza zasięgiem sieci

Re: Stan ciągłego niepokoju

#3 Post autor: Enturie » czwartek, 3 lipca 2014, 21:23

Ja bym szukała źródła, próbowała zrozumieć skąd się to we mnie bierze, próbowała zrozumieć i robiła na przekór sobie w pewnych sytuacjach, bo gdy przestanie się kontrolować, trochę spuści z tonu, to wbrew pozorom wszystko robi się łatwiejsze. W sumie mi takie działania pomogły wyzbyć się tego niepokoju.

Miałeś tak wcześniej? Od jakiego momentu czujesz ten ciągły stan niepokoju?
► Pokaż Spoiler
Sometimes what you're looking for comes when you're not looking at all

Awatar użytkownika
Fidai
Posty: 31
Rejestracja: środa, 21 maja 2014, 17:11
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Bytom

Re: Stan ciągłego niepokoju

#4 Post autor: Fidai » czwartek, 3 lipca 2014, 21:32

Zainteresuj się medytacją lub autohipnozą....

Po około 2-3 tygodniach (może i nawet krócej) nie tylko znajdziesz sam źródło niepokoju, ale i też lepiej zapanujesz nad nim.

Ja, podobnie jak każdy lojalista zmagam się niejeden raz z takim dziwnym niepokojem, brakiem stabilności itp. i bez tych technik byłoby naprawdę trudno się opanować.

Jesteś entuzjastą, więc u Ciebie co innego będzie źródłem niepokoju niż np u mnie jako lojaliście.


Poświęć trochę czasu samemu sobie.
"Nie stajemy się oświeceni wyobrażając sobie światło, lecz czyniąc ciemność świadomą." - Carl Gustav Jung

http://www.tranceguide.pl/


_________________________
Jestem Archaniołem, który w*****lił Szatanowi....

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Stan ciągłego niepokoju

#5 Post autor: duplo » czwartek, 3 lipca 2014, 23:39

Fidai pisze:Jesteś entuzjastą, więc u Ciebie co innego będzie źródłem niepokoju niż np u mnie jako lojaliście..
Równie dobrze można powiedzieć że w jednym lojaliście też jest inne źródło niepokoju niż w drugim. Irracjonalny stan lękowy jest skutkiem tych źródeł i wygląda podobnie u każdego człowieka który ma stan lękowy.

Jak sobie radzić?
Sama nie wiem. Zazwyczaj czekam, aż przeminie jajeczkowanie. U Ciebie sprawa jest nie co bardziej skomplikowana. Enturie dobrze prawi, ale u mnie akurat zgłębianie źródeł jest pewną pułapką, bo za dużo analizuję powierzchownie, a zbyt mało mam wglądu do wewnątrz i znajduję więcej niedomówień i pytań niż odpowiedzi. Oczywiście najlepiej jest mieć osobę, z którą możesz porozmawiać przy piwku, z doświadczenia wiem, że jak na głos wypowie się coś co świerzbiło Ci w głowie to nabierasz do tego dystansu i masz zupełnie nowe spojrzenie. Oczywiście nie zawsze wiesz co świerzbi, ale to wychodzi w trakcie.

Pomaga mi też sport, jakakolwiek aktywność, wyjście do ludzi. Chodzi o to, by wyjść ze swojej głowy na trochę. Gdy się zmęczę to odpowiedź czasem sama przychodzi (i tak rzadko robię z tym stanem cokolwiek, ale wiem, że właśnie to mi pomaga).
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: Stan ciągłego niepokoju

#6 Post autor: silver_bullet » piątek, 4 lipca 2014, 15:07

+1 dla aktywnosci fizycznej i wyjscia do ludzi

Aleks, jesli mam nerwice, to przynajmniej od pietnastu lat. Z roznym skutkiem.

Niepokoj pojawil sie po tym gdy popsulem troche swoj poziom zdrowia przez co przestalem widziec pewne rzeczy. Zaczynam go wyraznie odczuwac od jakichs dwoch miesiecy. Jestem entuzjasta. Ciezko to ukryc. Jednak mimo wypracowanego gleboko pozytywnego podejscia do zycia towarzyszy mi ow niepokoj, jak mysl-odczucie gdzies z tylu glowy ze nie wszystko jest wporzadku.
Mialem tak juz wczesniej, ale to bylo naprawde wiele lat temu, zanim czlowiek nauczyl sie obslugi swojego organizmu i psychiki na tyle zeby poznac nature tego procesu i rozbroic go zanim powstanie.
Spadek zdrowia psychicznego sprawil ze pewnych rzeczy zwyczajnie nie pamietam, dlatego to pytanie o pomoc i porade.

Ziolko na uspokojenie zazywam, tyle ze to dorazny medykament ktory przy dluzszym stosowaniu powoduje dzialanie przeciwne.

Duplo, zgadzam sie z teoria ze piwko i kumpel(a) rozbijaja wszelkie dylematy na start przez pol. Chwilowo jednak mieszkam na wyspie. :P
Fidai polec jakies konkretne materialy (linki?) Zajmowalem sie kiedys nlp i hipnoza, ale zaprzestalem ze wzgledow etycznych.
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
Fidai
Posty: 31
Rejestracja: środa, 21 maja 2014, 17:11
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Bytom

Re: Stan ciągłego niepokoju

#7 Post autor: Fidai » piątek, 4 lipca 2014, 18:53

Na początek spróbuj z tej strony:

www.autohipnoza.pl

Posłuchaj wszystkich nagrań, oraz poczytaj artykuły.
"Nie stajemy się oświeceni wyobrażając sobie światło, lecz czyniąc ciemność świadomą." - Carl Gustav Jung

http://www.tranceguide.pl/


_________________________
Jestem Archaniołem, który w*****lił Szatanowi....

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: Stan ciągłego niepokoju

#8 Post autor: silver_bullet » sobota, 5 lipca 2014, 01:44

Czytanki?
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: Stan ciągłego niepokoju

#9 Post autor: silver_bullet » poniedziałek, 7 lipca 2014, 12:09

Czy masz może w wersji czytanej?

Jak na razie testuje jedna ze starych znanych mi metod która to polega na przyjmowaniu wszelkich zdarzeń, doświadczeń, sytuacji bez wartościowania ich. Wszystkie są równe, nie ma dobrych, nie ma złych, zwyczajnie są. teoretycznie brak oporu powinien pozbawić strach energii która go zasila. Przyjmuje wszystko, więc przed czym się bronić?
Potrzeba jeszze tylko instynkt przyuczyć ze nie ma się czego bać... To chyba najtrudniejsze zadanie.
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Stan ciągłego niepokoju

#10 Post autor: boogi » wtorek, 8 lipca 2014, 13:52

silver_bullet pisze:polega na przyjmowaniu wszelkich zdarzeń, doświadczeń, sytuacji bez wartościowania ich. Wszystkie są równe (...) Przyjmuje wszystko, więc przed czym się bronić?
To ciekawe co piszesz. Może typy Ośrodka Intelektu mają inaczej, ale mnie (Jedynkę) właśnie takie coś by sparaliżowało. Jeżeli nie wiem, co jest dobre a co złe (a nie wiem, skoro nie wartościuję), a konkretniej co może mi zagrozić, to popadam w paranoję i na wszelki wypadek boję się wszystkiego. W sytuacji takiego niepokoju biorę kartkę papieru i długopis i zaczynam spisywać wszystkie te rzeczy, które kołaczą mi się po głowie. Kiedy już po kilku minutach takiego pisania (przerywanego np. spacerem po pokoju) mam kilka słów-kluczy i wiem, że to wszystkie ważne rzeczy z tych które kołaczą mi się po głowie, to rozpisuję je sobie dalej (słowa-klucze zapisywałem tak, że teraz na wolnym miejscu koło nich mogę dodać więcej notatek). Kiedy już ustabilizuję w ten sposób myśli, nadam im formę pisemną, to dopiero wtedy wiem na czym stoję i zabieram się za rozwiązywanie problemów jeden po drugim (nie potrafię pracować nad kilkoma sprawami jednocześnie, wolę po kolei).
Może dlatego nie trafiają do mnie wersje buddyzmu czy new age w których trzeba pozwolić strachowi przepłynąć, być obserwatorem swojego otoczenia i po prostu istnieć. Ja potrzebuję kontroli i działania, bez tego są lęki.
Spisanie na kartce z przemyśleniem wszystkich myśli, jest dla mnie czymś podobnym dla wspomnianej wyżej medytacji (aczkolwiek nie uczyłem się tego od nikogo). Nie wiem czy jako dla Siódemki taka rada będzie dla ciebie dobra (pochodzi od Jedynki - twojego punktu stresu :>) ale gdybyś spróbował, to daj znać o efektach.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Stan ciągłego niepokoju

#11 Post autor: Cotta » wtorek, 8 lipca 2014, 22:43

boogi pisze: To ciekawe co piszesz. Może typy Ośrodka Intelektu mają inaczej, ale mnie (Jedynkę) właśnie takie coś by sparaliżowało. Jeżeli nie wiem, co jest dobre a co złe (a nie wiem, skoro nie wartościuję), a konkretniej co może mi zagrozić, to popadam w paranoję i na wszelki wypadek boję się wszystkiego.
Albo to Twoje Fi w ego domaga się określania wewnętrznego stosunku w odniesieniu do wszystkiego. :wink:

A taki stan niepokoju towarzyszy mi, kiedy mam za sobą okres wytężonej pracy i nagle zadania się kończą, a ja przyzwyczajona, że tygodniami-miesiącami utrzymywałam stan gotowości, nie potrafię ot tak z dnia na dzień się przełączyć i czuję, że "coś powinnam", chociaż niczego takiego w rzeczywistości nie ma. Pomaga pójście na leniwy spacer (nie taki, gdzie szybko się maszeruje, tylko właśnie spokojny, ze zwracaniem uwagi na otoczenie), pielęgnacja (no, może leżenia w wannie z maseczką na pyszczku facetowi nie polecę, ale już bez maseczki, za to ze spokojną muzyką sączącą się z głośników już tak).

Inne okoliczności, które powodują niepokój, to stan zawieszenia. Nie znoszę, kiedy nie mogę nic zrobić, tylko muszę czekać na jakieś rozstrzygnięcia. Z tym niepokojem sobie nie radzę. Dopóki nie będę wiedziała, na czym stoję, stres będzie obecny, a w ciele będzie pełno napięć.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: Stan ciągłego niepokoju

#12 Post autor: silver_bullet » środa, 9 lipca 2014, 01:17

Boogi dzięki, spróbuję. Brzmi ja j fajna metoda. Wszak dziennik wart jest tyle ile w nim zapiszesz. ;)
Co do wartościowania lub też nie sytuacji, to najważniejsze jest przestać się bronić. Zaprogramowana wcześniej obrona pochlania dużo energii, którą lepiej wykorzystać na porażenie sobie z sytuacją. Działa. Sprawdzałem.

Cotta to moje uczucie przypomina trochę to "coś powinienem" tyle ze w moim świecie nie ma co robić nie istnieje. Wojsko się nudzi? Wojsko sprząta.
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Stan ciągłego niepokoju

#13 Post autor: duplo » piątek, 11 lipca 2014, 16:37

Sama przetestowałam sposób boogiego, trochę go jednak modyfikując. W chwili stresu otworzyłam notatnik i zaczęłam bezmyślnie pisać wszystko, ale to WSZYSTKO co mi neuron do głowy przyniesie. Zaobserwowałam, że cały czas podświadomość i mechanizmy mnie ''upominają'', czyli usilnie próbują cenzurować myśli, formułować tak, żeby ''wersja prawdy'' była bardziej znośna, nieustannie próbowały wyprzeć pewne sprawy uznając je za nieistotne. Dlatego jeżeli ktoś naprawdę chce zobaczyć, co siedzi w jego głowie, to powinien pisać nieprzerwanie, bez zacinania, zachowując ciągłość, nawet jeśli myśli wydają się być bez sensu. Ważna jest koncentracja na problemie, żeby próbować ''wracać'' do meritum i kontynuować. Może to wyglądać tak:
''Na spacerze wkurzyłam się, banany spadały. O czym to ja myślałam? Myślę o czym myśleć. Bez sensu myśleć o myśleniu. Dobra, myśl o czymkolwiek. Cokolwiek, cokolwiek. O, np banany które spadły z wybrzeża. O co to miałam siebie pytać? A, co Cię wkurzyło. Boże, czemu akurat banany? Ale ta Zosia jest zadufana. Jutro muszę rano wstać. No dobra, co ta Zosia sobie wyobraża, że będę jej usługiwać?!".

Kiedyś robiłam takie eksperymenty żeby zaobserwować działanie umysłu, jak przeskakuje się z myśli w myśl, jak są ze sobą powiązane, jaka jest powtarzalność jakiegoś motywu, skąd się bierze ich pozorna losowość, na czym polega porządek w tym chaosie.
Teraz uznałam, że w ciekawy sposób można to wykorzystać szukając źródeł swoich złych stanów.

Robiąc spis myśli ważną rzeczą jest, żeby starać się być ze sobą maksymalnie uczciwym, np. ja długo walczyłam z tym, żeby napisać ''alkohol mi ostatnio nie służy, powinnam ograniczyć go na jakiś czas'' (oczywiście tego nie zrobiłam ale to nie ma znaczenia xD). Zanim doszłam do wersji oficjalnej moja głowa modyfikowała i cenzurowała problem na różne sposoby, np. "To i tak kraj alkoholików więc nie wybijam się ponad nich, a i tak skończę marnie więc mi wszystko jedno" itd.

No i jeszcze jedna rzecz. Na końcu nie czytam tego, co pisałam. Nie o to chodzi, żeby wyrzygać wszystkie myśli i później siedzieć i je analizować. ''Odpowiedź'' dostajesz w trakcie pisania. Swoje odpowiedzi i odkrycia opiszę w innym wątku.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: Stan ciągłego niepokoju

#14 Post autor: silver_bullet » sobota, 12 lipca 2014, 21:37

Duplo to co opisujesz znam z dawnych moich prac z podswiadomoscia :)
Ja na przykład robiłem takie eksperymenty z mapami myśli ze zmieniałem rękę podczas pisania.
Myślałem o konkretnym problemie (albo i nie) i zaczynalem pisać. Po chwili zmieniałem rękę na nie dominującą. Pisze nią chwile, po czym jeszcze chwilkę dominującą ręką. Dokladnie na opisanej powyżej zasadzie żeby przelać myśli na papier.
Narzędzie do pracy z podswiadomoscia
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Stan ciągłego niepokoju

#15 Post autor: Snufkin » piątek, 14 listopada 2014, 16:16

Trochę offtop ale sprawa jest taka, że moja fobiczna matka zeschizowała mi psa. Nigdy nie był jakiś odważny ale teraz boi się wyjść z domu o każdej możliwej porze. Nie wiem czy zauważyliście ale zwierzęta wyczuwają człowieka i się do niego z czasem upodabniają.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

ODPOWIEDZ