Związek z 6

Dyskusje na temat typu 6
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Milość i seks, doświadczenie i fantazje, trójkąty itd.

#136 Post autor: duplo » piątek, 10 stycznia 2014, 21:56

Snuf, tu masz odpowiedź na swoje pytanie
duplo pisze:Zdaję sobie sprawę z tego, że faceci chcą czegoś więcej od seksu. Chcą regularnego seksu. I wygody. I egoistycznego poczucia że są dla kogoś ważni.
O matko, już zaczynam coraz bardziej rozumieć o co chodzi w tej całej projekcji. Znowu oskarżyłam facetów o coś, co sama reprezentuję. Jestem dupkiem.
(...)O kur... Już nie wiem czy to on czy ja. Czy oboje tak mamy. Mindfuck.
Btw wiem, że jestem w stanie zaoferować wiele, jednak jestem na to zbyt zablokowana. No i nie wiem czy przy wizualno-seksualnych skillsach kogokolwiek interesuje to co mam w zanadrzu.


We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
Yarpen_Zigrin
Posty: 304
Rejestracja: piątek, 9 sierpnia 2013, 23:29

Re: Związek z 6

#137 Post autor: Yarpen_Zigrin » piątek, 10 stycznia 2014, 23:32

Poczułem się urażony.
Tak, są tacy ludzie, których obchodzi co masz w zanadrzu poza skillsami wizualno-seksualnymi.

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Związek z 6

#138 Post autor: duplo » piątek, 10 stycznia 2014, 23:54

Yarpen_Zigrin pisze:Poczułem się urażony.
Tak, są tacy ludzie, których obchodzi co masz w zanadrzu poza skillsami wizualno-seksualnymi.
Przepraszam, że poczułeś się urażony. Jestem dupkiem.
W sumie to wiem, że niektórych to interesuje... dziwne, bo mam paru męskich ''przyjaciół'' przy których jestem sobą, czasem nawet mówią mi że fascynuje ich mój umysł, wiem że kiedyś coś tam do mnie czuli, ale jakoś nigdy nie potrafiłam otworzyć się na nich. Zero pociągania. A szkoda. I wracamy do tego , że
duplo pisze:W ogóle mój wymarzony, idealny związek jest taki że jesteśmy dwuosobową drużyną, oboje rzucamy się w wir niebezpiecznego życia, wspólnie odkrywamy świat, nie boimy się spontaniczności. Ale przy okazji mamy to poczucie bezpieczeństwa, że druga osoba nas kocha, nie ma złych zamiarów, nie chce zdradzić, oszukać czy być dla profitów.
znalazłam osoby, które spełniały kryteria idealnego związku, ale ich odrzucałam. Nie pociągali mnie. Musi być jakiś niedosyt, by mnie ktoś pociągał. Ale bez przesady, że nie daje nic. Bo póki co pociągały mnie osoby które dawały mi jedno wielkie nic. To chore.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
999Przemek
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 3 sierpnia 2013, 23:44
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Związek z 6

#139 Post autor: 999Przemek » sobota, 11 stycznia 2014, 09:14

"Bo póki co pociągały mnie osoby które dawały mi jedno wielkie nic. To chore." Bo tak to zazwyczaj z kobietami jest, macie swoje imaginacje czy iluzje. Same tak na prawdę nie wiecie kogo chcecie i czego chcecie, tylko prymitywnie odpowiadacie sobie na to pytanie, bo lepiej żeby coś już założyć, a nie być ciągle w niewiedzy. Często spotykałem się z tekstami kobiet na temat "idealnego" faceta czy związku, ale żadna nie miała choćby do połowy tego o czym mówiła (gdy były w związku). Bo Was pociąga to co niedostępne. "Kobiety kochają to co niedostępne." W teorii kobieta jak i mężczyzna wybierają się poprzez wygląd fizyczny. U kobiet jest tak, że patrzą na jego wygląd, to czy ma dużo cech męskich itd. co spełni potrzebę np. bezpieczeństwa, później pozycja w grupie, po prostu żeby był męski. Później dopiero jest charakter. U mężczyzn zaś jest tak, że patrzymy na wasze biodra (tyłek) piersi, talię, dzięki czemu w naszej podświadomości jesteście zaszufladkowane jako dobre, bo będziecie mogły rodzić spokojnie dzieci (biodra) i je karmić (piersi). W obu przypadkach patrzy się też na zdrowie, to też jest ważne. Dopiero potem patrzymy na twarz i szczegóły, a dopiero na końcu na charakter. Ale w praktyce bywa inaczej, jest wiele przypadków kiedy to się nie sprawdza, więc to zalicza się mniej więcej do połowy, czy też do większości.
Enneagram: 7w8
Socionika i MBTI: ENTp-ILE
Instynkt: sx

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Związek z 6

#140 Post autor: Snufkin » sobota, 11 stycznia 2014, 09:59

Reasumując duplo ludzie łączą się w udane pary z kimś na swoim poziomie z odchyleniami w górę lub dół, lecz to tyko niewielkie kompromisowe odchylenia.
Więc jeśli myślimy, że zasługujemy na coś więcej sami musimy się wznieść na ten poziom pamiętając, że na dłuższą metę każda relacja asymetryczna traci rację bytu.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Związek z 6

#141 Post autor: duplo » sobota, 11 stycznia 2014, 14:48

999Przemek pisze: Bo Was pociąga to co niedostępne.
Poprawka. Toksyczne kobiety pociąga to, co niedostępne. A że większość społeczeństwa została wychowana w jakichś dziwnych relacjach rodzinnych, to teraz przekłada się to na taki właśnie stereotyp. Najlepiej dawać pozostawiając lekki niedosyt, ale w ten zdrowy sposób.
Snufkin pisze:Reasumując duplo ludzie łączą się w udane pary z kimś na swoim poziomie z odchyleniami w górę lub dół, lecz to tyko niewielkie kompromisowe odchylenia.
Więc jeśli myślimy, że zasługujemy na coś więcej sami musimy się wznieść na ten poziom pamiętając, że na dłuższą metę każda relacja asymetryczna traci rację bytu.
Czyli dawać i wymagać. Nie będzie dawał to Hasta la vista.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Związek z 6

#142 Post autor: Snufkin » sobota, 11 stycznia 2014, 16:17

duplo pisze:Czyli dawać i wymagać. Nie będzie dawał to Hasta la vista.
Teoretycznie taki układ ma sens choć wątpię żeby na dłuższą metę. Zdaje mi się, że w przypadku o jakim myślę wymiana odbywa się samoistnie, nie ma czegoś takiego jak określone z góry zasady i reguły.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: Związek z 6

#143 Post autor: bodzios » niedziela, 12 stycznia 2014, 23:21

duplo pisze:Czy wy naprawdę nie macie czegoś takiego że patrzycie na kobietę i zakochujecie się w jakimś szczególe, jakim jest np. sposób mówienia, uśmiechania się, kręcenie nosem, niezdarne upieprzenie się zupą (bo lubię jeść na leżąco) czy coś?
Nie będę się wypowiadał za innych, ale na mnie bardzo mocno działają cztery rzeczy: uśmiech, umiejętność rozbawienia mnie/poprawienia mi humoru, oczy, głos. Dużo mocniej, niż choćby idealne cycki czy tyłek. Pierwsze dwie często się wiążą, dodając jeszcze którąś z pozostałych mam problem, poważny problem, przy kombinacji od 1 do 4 automatycznie cofam się na z góry określoną pozycję (czyli uciekam). :mrgreen:
duplo pisze:Zdaję sobie sprawę z tego, że faceci chcą czegoś więcej od seksu. Chcą regularnego seksu. I wygody. I egoistycznego poczucia że są dla kogoś ważni.
W tym jest baaardzo dużo prawdy, może z odrobinę innym rozłożeniem akcentów: wzajemność (czyli poczucie, że jest się ważnym, branie, ale jednocześnie dawanie, bez zabaw w kochanków i zdrady, "związki otwarte" są nie dla mnie), ciepło/czułość (w tym mieści się również regularny seks) i wygoda (przede wszystkim ma dobrze karmić!). Inna sprawa, że ze względu na to, iż nie potrzebuję zbyt wiele, to w związku czy nawet przyjaźni daję więcej, niż biorę, ale bez wzajemności i ciepła (+szczerości) nie ma sensu budowanie czegokolwiek.
No UPS - no party. :(

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Związek z 6

#144 Post autor: duplo » poniedziałek, 13 stycznia 2014, 00:02

bodzios pisze: przy kombinacji od 1 do 4 automatycznie cofam się na z góry określoną pozycję (czyli uciekam).
Co to oznacza?
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
Minka
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 9 czerwca 2009, 19:38

Re: Związek z 6

#145 Post autor: Minka » wtorek, 14 stycznia 2014, 15:18

Właściwie to muszę się wypisać. Nie wiem gdzie pasowałby ten temat, dlatego zacznę go tutaj, ewentualnie ktoś go później przeniesie.

Jestem w rozsypce. Właściwie to chciałabym móc się rozpłakać, ale chyba jestem już zbyt niewrażliwa i nie mogę. Chyba nic się nie stało, ale nastąpiło zmęczenie materiału. Jedyne co mogę to usiąść ze słuchawkami, muzyką i jakoś spróbować płakać.

W sumie, nie wiem czy jestem szóstką, ale nie umiem być w związku. Podobno sprawiam wrażenie osoby bardzo niezależnej, która w każdym momencie sobie poradzi. Osoby, która jest ambitna i wytwarza na innych presję. To źle wytwarzać na innych presję, kiedy samemu się też trochę żyje pod presją.

Właściwie to popadłam w paranoję. Mój poziom zdrowia osculuje gdzieś na 9-6, więc nie jestem zbyt zdrowa. Właściwie to staram się, naprawdę bardzo się staram i nie być wielkim paranoikiem, i nie marudzić za dużo, i dawać ciepło, zrozumienie, wykrzesywać z siebie emocje, ciepło, okazywać, że dbam o kogoś, że jestem, staram się stwarzać poczucie bezpieczeństwa, dawać regularny seks. Wczoraj miałam rozmowę, po której dowiedziałam się o ideale, do którego totalnie nie pasuję. I od wczoraj totalnie tkwi mi to w głowie, nie potrafię sobie z tym poradzić. Na dodatek powiedziano mi, że staram się podporządkowywać pod siebie, jestem zbyt niezależna i zbyt ambitna. I nijak nie pasuję do tego ideału, a jakaś tam moja koncepcja związku wciąż idealistycznie opiera się na tym, że po co być z kimś, kto nawet chociaż trochę nie "wtapia" się w koncepcję kogoś z kim chciałoby się być. Właściwie to już nie wiem, co mam robić. Czegokolwiek nie zrobię i tak będzie źle. Już boję się robić cokolwiek. A ostatnio naprawdę byłam zależna i za bardzo się chyba przywiązałam. Potrzebuję przerwy od wszystkich.

Koncepcja ideału, o którym wczoraj słyszałam to w sumie powtarzana już w dziale szóstek wizja dziewczyny. Spokojnej, mniej towarzyskiej, mniej ambitnej, mniej niezależnej. Ani trochę się w to nie wtapiam.

Czuję się oszukana. Przez kilka miesięcy chyba byłam substytutem. A może już to sobie projektuję. Teraz projektuję wizję wyjścia z tego pata.

Ja się chyba nie nadaję do związku. Wiedziałam to niby od zawsze, ale zawsze próbowałam, gdy nadarzała mi się okazja. Ale po prostu się nie nadaję i już nie będę się później starać.

Wszystko jest miarą tego, co potrafisz i z czym się czujesz dobrze. Ja już się chyba nie czuję dobrze w tym stanie, ani nawet sama ze sobą.

właściwie to chciałabym zniknąć, zawinąć się w kołdrę, żeby wszyscy o mnie zapomnieli. i już mam dość tego stanu, w którym się znajduję, a nigdzie nie mogę uciec.
"Podejrzliwość w stosunku do wszystkich jest męcząca, trzeba komuś ufać, bo trzeba przy kimś odpocząć."

sp/so

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: Związek z 6

#146 Post autor: silver_bullet » wtorek, 14 stycznia 2014, 16:55

Minka pisze:właściwie to chciałabym zniknąć, zawinąć się w kołdrę, żeby wszyscy o mnie zapomnieli. i już mam dość tego stanu, w którym się znajduję, a nigdzie nie mogę uciec.
Przytulić? :roll: :wink:
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
999Przemek
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 3 sierpnia 2013, 23:44
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Związek z 6

#147 Post autor: 999Przemek » wtorek, 14 stycznia 2014, 17:05

Co do zależności i związku. My zazwyczaj lubimy kiedy jesteśmy potrzebni kobiecie, nawet bardzo. Lubimy kiedy możemy im pomóc, kiedy po prostu są kobietami (mam nadzieję, że feministek tu nie ma), nie pociągają nas kobiety niezależne itd. bo nie ma w czym pomagać, nie ma gdzie "być". Co do ambicji to nie zawsze tak jest... bo zazwyczaj jak ambicja jest to i niezależność, ale nie zawsze, przynajmniej dla mnie ambitna kobieta nie jest zła. Aczkolwiek powiem, że np. takie kobiety ósemki zazwyczaj są z pozoru takie niezależne, bo jak się otworzą z uczuciami to są "normalne". Co do ideału, to nie zawsze tak jest, takie rozwścieczone szympansy z np. warsaw shore lubią otwarte, zabawowe dziewczyny, więc myślę że to zależy od faceta. Towarzyska może być, ale nie tak, że zabawia co chwila z wielką grupą znajomych. Ogólnie z tym towarzystwem to chodzi o to, że jak kobieta ma mało dobrych znajomych to mamy większą pewność, że możemy jej ufać i że nas nie opuści, ponieważ będziemy jednymi z niewielu tak ważnych osób jakie ma w życiu. A spokojna to tak, ale zależy kiedy :> Nie wypada, żeby była szalona, wystarczy dobre poczucie humoru i może trochę spontaniczności ;) I nie wtapiaj się, bo to nie ma sensu, bądź sobą, bo jak komuś się spodobasz, a potem nagle w związku pokażesz się z prawdziwej strony (niczym dwójka), to może się to źle skończyć. Oczywiście trzeba też mieć coś "w sobie schowane", co można będzie odkryć i tylko partner będzie wiedział jak jest ;) Jak będziesz sobą to znajdziesz kogoś dla kogo będziesz ideałem (pomijając fakt, że takiej osoby nie ma).
Enneagram: 7w8
Socionika i MBTI: ENTp-ILE
Instynkt: sx

Awatar użytkownika
Litowojonow
Posty: 525
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda

Re: Związek z 6

#148 Post autor: Litowojonow » wtorek, 14 stycznia 2014, 18:10

Minka pisze:Ja się chyba nie nadaję do związku. Wiedziałam to niby od zawsze, ale zawsze próbowałam, gdy nadarzała mi się okazja.
O to tak jak ja, z tym, że ja nie miewam okazji xD <wisielczy humor>
999Przemek pisze:kiedy po prostu są kobietami
Znaczy co, jak nie pasuje do stereotypu to już nie kobieta?
999Przemek pisze:nie pociągają nas kobiety niezależne
Ja bym się nie zgodził, ale rozumiem, że pewne uogólnienie
999Przemek pisze:I nie wtapiaj się, bo to nie ma sensu, bądź sobą, bo jak komuś się spodobasz, a potem nagle w związku pokażesz się z prawdziwej strony (niczym dwójka), to może się to źle skończyć. Oczywiście trzeba też mieć coś "w sobie schowane", co można będzie odkryć i tylko partner będzie wiedział jak jest ;) Jak będziesz sobą to znajdziesz kogoś dla kogo będziesz ideałem
A tu już bym się zgodził, wierzę, że to najlepsze podejście
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.

Awatar użytkownika
Minka
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 9 czerwca 2009, 19:38

Re: Związek z 6

#149 Post autor: Minka » wtorek, 14 stycznia 2014, 18:18

kurczę, tylko ja nie wiem, czy potrzebowałam opinii innych facetów odnośnie tego, co się dzieje u mnie. raczej nie wtapiam się w nikogo i napisałam, że jestem raczej zbyt niezależna, niż zależna.

ale to chyba już kwestia czytania ze zrozumieniem i ogólnie chęci moralizowania :twisted:

no i sorry Przemek, ale nie wydajesz mi się kompetentną osobą (szczególnie po wypowiedziach z czatu) do dywagowania w takich kwestiach. mi zależy na wiedzy opartej bardziej na własnych doświadczeniach i przemyśleniach, a nie na wiedzy z internetów :twisted:
O to tak jak ja, z tym, że ja nie miewam okazji xD <wisielczy humor>
hehehe, kocham wisielczy humor ;d
silver_bullet pisze:
Minka pisze:właściwie to chciałabym zniknąć, zawinąć się w kołdrę, żeby wszyscy o mnie zapomnieli. i już mam dość tego stanu, w którym się znajduję, a nigdzie nie mogę uciec.
Przytulić? :roll: :wink:
kurczę, dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że wyszłam jak ofiara w tym poście. dziękuję :roll:
"Podejrzliwość w stosunku do wszystkich jest męcząca, trzeba komuś ufać, bo trzeba przy kimś odpocząć."

sp/so

Awatar użytkownika
TasiemiecSpoleczny
Posty: 232
Rejestracja: piątek, 2 sierpnia 2013, 11:30
Enneatyp: Lojalista

Re: Związek z 6

#150 Post autor: TasiemiecSpoleczny » wtorek, 14 stycznia 2014, 20:29

To jak inni ludzie nas widzą zawsze będzie inne od tego, co my sami w sobie widzimy.
Po szóstkowemu, to myślę, że trzeba pociągnąć dialog dalej i zapytać się, czy rzeczywiście on(a?) tak Cię widzi. Opowiedzieć o swoich uczuciach i podkreślić potrzebę zrozumienia tego. Następnie wysłuchać argumentów drugiej strony (nie znam socjo/enneatypu drugiej osoby--no i Twojego, więc nie wiem, czy powinnaś wymagać nastroju i przyklaskiwania lub całkowitego odrzucenia na zasadzie kontrastu, czy zbudować atmosferę spokoju i bezpieczeństwa, czy skupić się na samych i suchych faktach, czy po prostu o tym porozmawiać w dowolny sposób).

W każdym razie trzymam kciuki. Pamiętaj, że nie jesteś sama w swoich wątpliwościach, projekcjach i tym wszystkim :)
Wynik testu: Omniwertyk
Inv pisze:Czy to znaczy, że jestem homo?

ODPOWIEDZ