4w3 vs 6w7

Dyskusje na temat typu 6
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

Re: 4w3 vs 6w7

#16 Post autor: Prowokacja » środa, 22 maja 2013, 15:27

madame4w5 pisze: jak dla mnie to 6 sa mistrzami niedomówień, a 4 walą z mostu.
Po prostu 6 nie lubią się kłócić, ja czasami wole przeczekać, bo zwyczajnie nie chce mi się marnować sił na kolejne kłótnie.
Nie powiedziałabym, iż 4 walą tylko prosto z mostu, dosyć często potrafią coś przemilczeć a zrobić jedynie krzywą minę - i tutaj uwaga! ty musisz się domyślić co to mina oznaczała -.-
Jednak faktycznie dosyć często 4 potrafi przywalić szczerością, za która wolałabym momentami podziękować, bo jednak są rzeczy, których wolałabym czasem nie słyszeć i nie chodzi o to, że w ogóle, ale np. nie w tym momencie. Uważam, że 4 nie mają wyczucia.
A juz jak 4 mi wyrzuca coś, co sama notorycznie robi to mam ochotę wyjść i nie wracać.
Mirabelka250 pisze: Znam to... Ja też z 4 mam dużo niedomówień. Często ja coś źle odbiorę, ale często ja coś powiem bardzo bezpośrednio i 4 źle to odbiera. Ale i tak się razem trzymamy.
Ano. Najgorsze, że tłumaczymy niby sobie co jakiś czas, że tego czy tego nie lubimy, a to nie oznacza tego, co myślałaś itp, ale to nic nie daje... Wciąż nie rozumiemy się w tych samych kwestiach. W każdym razie są też chwile, za które bym zabiła, kiedy jest naprawdę fajnie między nami i odnoszę wrażenie, że rozumiemy się bez słów. Tylko później, kiedy 4 znowu dostaje swojego dołowatego nastroju, ja nie wiem co się dzieje i mam wrażenie, że coś jest nie tak między nami i chodzę wkurzona...
Co do bezpośredniości... Też zauważyłam, że jak mówię coś "prosto z mostu" to 4 odbiera to jako atak i już jest sucha atmosfera, z drugiej strony ona tego wymaga, więc nie ogarniam tego, po prostu nie ogarniam, tym bardziej że sama tak robi.


chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Mirabelka250
Posty: 192
Rejestracja: piątek, 26 października 2012, 22:01
Enneatyp: Lojalista

Re: 4w3 vs 6w7

#17 Post autor: Mirabelka250 » środa, 22 maja 2013, 17:07

Prowokacjo, czasami to mogłabym się po prostu podpisać pod twoimi postami :D
Po prostu 6 nie lubią się kłócić, ja czasami wole przeczekać, bo zwyczajnie nie chce mi się marnować sił na kolejne kłótnie.
A juz jak 4 mi wyrzuca coś, co sama notorycznie robi to mam ochotę wyjść i nie wracać.
Najgorsze, że tłumaczymy niby sobie co jakiś czas, że tego czy tego nie lubimy, a to nie oznacza tego, co myślałaś itp, ale to nic nie daje... Wciąż nie rozumiemy się w tych samych kwestiach. W każdym razie są też chwile, za które bym zabiła, kiedy jest naprawdę fajnie między nami i odnoszę wrażenie, że rozumiemy się bez słów.
Dokładnie.
Tylko później, kiedy 4 znowu dostaje swojego dołowatego nastroju, ja nie wiem co się dzieje i mam wrażenie, że coś jest nie tak między nami
Te ciężkie nastroje wnerwiają mnie najbardziej, bo mogę myśleć, że to ja coś zrobiłam nie tak (właściwie to nigdy nie dowiem się, jak jest naprawdę), a 4 często płaczą i emocjonują się z byle powodu lub sądzą, że są wyjątkami i tylko one mają taaaaaki bagaż życiowy :D

Ogólnie to uważam, że 4 i 6 to ciężka relacja, ale i tak bym z niej nie zrezygnowała :)
6w5, LII

Awatar użytkownika
madame4w5
Posty: 41
Rejestracja: piątek, 17 maja 2013, 13:47
Enneatyp: Indywidualista

Re: 4w3 vs 6w7

#18 Post autor: madame4w5 » czwartek, 23 maja 2013, 09:58

oj no bo tak juz mamy, ja sie ostatnio poplakalam jak przeczytalam artykul o tym ze przez bląd lekarski zmarlo dziecko. reakcja mojej 6? foch. a ja jeszcze gorsza rozpacz. nie dosc ze jest mi smutno to on jeszcze sie focha.
okazalo sie dopiero po godzinie jak juz bylo bardzo sucha atmosfera, ze on myslal ze znowu cos jest nie tak i ze zaczne za chwile gadac o tym jak to on mnie zlewa, a ja wkurzona wytlumaczylam o co chodzilo, i ze powinien wykazac odrobine troski dlaczego jest mi smutno.

bo z wami jest taki problem, ze z gory wiecie ze na pewno bedzie cos zlego, zamiast zapytac. przeciez nie bede biegac z transparentem "wyje, bo przeczytalam cos w gazecie wiec jest spoko, nie zwracaj a mnie uwagi!!"

a swoja drogą wasze reakcje na nasze emocje są fatalne i pogarszajace nasz stan: foch lub olewka.
my potrzebjemy pocieszenia kurna chatka!

ko mu ni ka cja !
4w5, silny wpływ 2, więc dramat
so/sp lub sx/sp ratunku bo nie wiem!

Mirabelka250
Posty: 192
Rejestracja: piątek, 26 października 2012, 22:01
Enneatyp: Lojalista

Re: 4w3 vs 6w7

#19 Post autor: Mirabelka250 » czwartek, 23 maja 2013, 11:32

oj no bo tak juz mamy, ja sie ostatnio poplakalam jak przeczytalam artykul o tym ze przez bląd lekarski zmarlo dziecko.
Też mi się zdarza, tylko może przy innym artykule :D. Chodzi o to, że nie tylko 4 są wrażliwe, ale one tak uważają, szczególnie jeśli chodzi o ich życie :D
a swoja drogą wasze reakcje na nasze emocje są fatalne i pogarszajace nasz stan: foch lub olewka.
my potrzebjemy pocieszenia kurna chatka!
No właśnie problem polega na tym, że jak chcę pocieszać to odpowiedź brzmi, żebym tego nie robiła, bo "i tak nie zrozumiem" albo "to nic nie da" O.o Totalnie nie ogarniam.
6w5, LII

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

Re: 4w3 vs 6w7

#20 Post autor: Prowokacja » czwartek, 23 maja 2013, 11:48

madame4w5 pisze: a swoja drogą wasze reakcje na nasze emocje są fatalne i pogarszajace nasz stan: foch lub olewka.
my potrzebjemy pocieszenia kurna chatka!

ko mu ni ka cja !
Ok, to może powiesz czego oczekujesz w danym stanie? Nie jestem jasnowidzem i nie odgadnę tego, a cokolwiek nie robię jest raczej źle... Jakiego pocieszenia? Skoro na pytanie "czy coś się stało?" Słyszę "Nie." Tudzież potem jakieś nakreślanie sytuacji, że chodziło o jakieś pierdoły, o których 4 nie chce gadać, "bo to głupie." Tadam.
Ogólnie to uważam, że 4 i 6 to ciężka relacja, ale i tak bym z niej nie zrezygnowała :)
No ja też nie rezygnuje, ale boję się, że kiedyś się to po prostu rozleci przez takie sytuacje...
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
madame4w5
Posty: 41
Rejestracja: piątek, 17 maja 2013, 13:47
Enneatyp: Indywidualista

Re: 4w3 vs 6w7

#21 Post autor: madame4w5 » czwartek, 23 maja 2013, 17:56

nie "tadam!" tylko sluchajcie, dam wam instrukcje do 4 w momentach zwykłego prozaincznego płaczu, czyli jakie reakje emocjonalne wywoluja niektore slowa. postaram sie to wytlumaczyc.

"czy coś się stało?"
To zdanie jest smieszne. widzisz moje lzy i mialoby nic sie nie stac? no to chyba widac ze cos jest zle wiec nie pytaj glupio.

"ej, co ci jest?"
sczegolnie z tym "ej" to pytanie brzmi jakbys zapytala "ej co zrobilas na obiad?". tu chodzi o emocje a nie jakiej ej albo rzucenie sobie pytaniem jak jakims patykiem dla psa. wtedy az sie cisnie na usta "nic"

"o co znowu chodzi?"
to ma byc rozumiem jakis zarzut, ze jestem męcząca i wymyslajaca problemy? jesli wkurzaja cie moje nastroje to lepiej wyjdz i nie patrz.

"będzie dobrze"
nie akceptujemy zadnych szablonowych pocieszen, lepiej zebys nic nie mowila niz cos takiego

"nie martw sie, wszystko sie ulozy"
to nas denerwuje b zazwyczaj to jest latwo mowic, ale JAK ma sie ulozyc to juz z tym gorzej zeby wytlumaczyc. to wiec wyglada tak jakbys miala rzucic tym haslem a tak naprawde nie dbasz o to czy sie u mnie ulozy czy nie, taka troche nieodpowiedzialnosc slowna.

"nie becz"
powiem jedno "spier****" skoro moje rozrywajace sie serce na strzępki nazywasz beczeniem.

"weź sie w garść"
to jest zdanie ktore sie znajduje na 1 pozycji na mojej czarnej liście. dlaczego? bo co mam kurna wziac gleboki oddech i wstac z wypieta piersia?? jenyyy ja w tym momencie mysle o smierci a ktos do mnie mowi wez sie w garsc to chyba dostanie kopa prosto w twarz.
po takim zdaniu my - 4 doznajemy wstydu, ze inni potrafia po prostu wziac sie w garsc, a my czujemy sie w tej chwili tak beznadziejne jakby conajmniej małpa powiedziała jamnikowi "no podskocz cholera do tej gałęzi, potrafisz! wez sie w garsc i podskocz! to nie takie trudne!"...


jakies pytania? :P
4w5, silny wpływ 2, więc dramat
so/sp lub sx/sp ratunku bo nie wiem!

Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: 4w3 vs 6w7

#22 Post autor: kangur » czwartek, 23 maja 2013, 18:54

"będzie dobrze"
nie akceptujemy zadnych szablonowych pocieszen, lepiej zebys nic nie mowila niz cos takiego

"nie martw sie, wszystko sie ulozy"
to nas denerwuje b zazwyczaj to jest latwo mowic, ale JAK ma sie ulozyc to juz z tym gorzej zeby wytlumaczyc. to wiec wyglada tak jakbys miala rzucic tym haslem a tak naprawde nie dbasz o to czy sie u mnie ulozy czy nie, taka troche nieodpowiedzialnosc slowna.
sądzę, że odnosi się to do każdego bez względu na ennatyp, nie tylko 4 nie będą pocieszone takimi tekstami.
Psycholog mówiła, że pocieszając kogoś najleiej powiedzieć 'nie wiem, co czujesz (każdy inaczej przeżywa nawet podobne sytuacje, więc mówienie wiem co czujesz jest średnio trafione), ale zwróć się do mnie jeśli będziesz szukać pomocy'

Mirabelka250
Posty: 192
Rejestracja: piątek, 26 października 2012, 22:01
Enneatyp: Lojalista

Re: 4w3 vs 6w7

#23 Post autor: Mirabelka250 » czwartek, 23 maja 2013, 19:31

No Kangur ma rację.
Właśnie ja nie rozumiem jeszcze, dlaczego 4 czują, że muszą być specjalnie traktowane, bo w końcu każdy przezywa skrajne emocje, bez względu na typ enneagramu, nie tylko 4. Ale chyba takie są 4 i trzeba po prostu przywyknąć...
6w5, LII

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

Re: 4w3 vs 6w7

#24 Post autor: Prowokacja » czwartek, 23 maja 2013, 19:36

madame4w5 pisze: "nie becz"
powiem jedno "spier****" skoro moje rozrywajace sie serce na strzępki nazywasz beczeniem.
Nie znam beczących 4, więc się nie wypowiadam. Na szczęście przy mnie malo kto płacze, bo ciężko to znoszę... Jedna 6 czasem płacze, ale robi to w tak inny sposób od reszty ludzi, że potrafię to całkowicie zaakceptować i umiem w miarę sobie z tym radzić.
"weź sie w garść"
to jest zdanie ktore sie znajduje na 1 pozycji na mojej czarnej liście. dlaczego? bo co mam kurna wziac gleboki oddech i wstac z wypieta piersia?? jenyyy ja w tym momencie mysle o smierci a ktos do mnie mowi wez sie w garsc to chyba dostanie kopa prosto w twarz.
po takim zdaniu my - 4 doznajemy wstydu, ze inni potrafia po prostu wziac sie w garsc, a my czujemy sie w tej chwili tak beznadziejne jakby conajmniej małpa powiedziała jamnikowi "no podskocz cholera do tej gałęzi, potrafisz! wez sie w garsc i podskocz! to nie takie trudne!"...


jakies pytania? :P
Generalnie tak. Napisałaś czego nie mówić, ale co mówić to i tak nie wiem, więc za wiele to mi to nie dało...

Co do wzięcia się w garść... Cóż, nie będę kogoś głaskać po głowie, że mu źle - albo niech powie dlaczego mu źle, konkretnie opisze swoje emocje i poszuka pomocy - a 4, które znam nie chcą pomocy - psycholog czy psychiatra to jakiś chyba "obcy", do którego się nie podchodzi.?. ALBO lepiej nic nie mówcie, bo skoro nikt Wam nie może pomóc i nic wam najlepiej nie mówić, to nie wiem co ma to dać, takie narzekanie i płakanie przy kimś - ok, jeśli zdarza się to raz na kilka miesięcy - to jest dość normalne, że czasem ktoś chce się wygadać w taki sposób, z narzekaniem itd... ale jak to się zdarza co tydzień lub miesiąc to można oszaleć.
p.s
Na szczęście 4, o której głównie mówię nie jest aż taką wariatką (chyba).
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: 4w3 vs 6w7

#25 Post autor: duplo » czwartek, 23 maja 2013, 21:31

madame4w5 pisze: jakies pytania? :P
Tak, jedno
madame4w5 pisze: jesli wkurzaja cie moje nastroje to lepiej wyjdz i nie patrz.

"będzie dobrze"
nie akceptujemy zadnych szablonowych pocieszen, lepiej zebys nic nie mowila niz cos takiego
Dwa posty temu:
madame4w5 pisze:a swoja drogą wasze reakcje na nasze emocje
są fatalne i pogarszajace nasz stan: foch lub
olewka.
Czyli jednak z dwojga złego dobrze postępujemy?
Btw nie wiem jak inne szóstki, ale ja i mój znajomy 6 mamy totalną znieczulicę na cierpienie innych. W dupie mam głód w afryce, wojny na świecie, że znajomemu zdechł pies tudzież dziewczyna. Na płacz reaguję wręcz gniewem i przybieram cyniczną postawę (chyba że płacząca osoba ma dobry powód albo z natury jest zamknięta, mam do niej spory szacunek i nie wykorzystała limitu bleblania o "problemach" - jak słusznie ktoś wcześniej zauważył - każdy je ma). Jak ktoś szantażuje mnie że z mostu skoczy to jestem skłonna go z niego zepchnąć (to metafora, chyyba).
/z drugiej strony moja siostra 6 jest aktywistką i ma własne organizacje przeciwdziałające wojnom, jeździ po arabskich krajach i w ogóle dobre z niej dziecię więc nie jest to reguła.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
madame4w5
Posty: 41
Rejestracja: piątek, 17 maja 2013, 13:47
Enneatyp: Indywidualista

Re: 4w3 vs 6w7

#26 Post autor: madame4w5 » piątek, 24 maja 2013, 01:04

hahaha duplo, jak zwykle mnie rozbrajasz.
Prowokacja - wypisuje teksty ktore sa ok (w kazdym razie dla mnie i sądze ze dla mojej czwórkowej przyjaciolki rowniez):
"słonko, wyrzuc to z siebie"
"widze ze jest ci ciezko, moze moglabym jakos pomoc?"
"ojeju skarbiee chodz sie przytulic"
<przytulaski bez slów>
:P po prostu czulosc, to zawsze pomaga
a ponad to zaiteresowanie sie problemem. my 4 mamy wrodzona sklonnosc do wyrzucania na zewnatrz predzej czy pozniej wszystkich zalow, byc moze z przesadny odrzutem i iloscia substancji trujacych ale pozniej mechanizm w głowie gra i bucy :]

a jak z wami trzeba sie obchodzc kiedy jest wam zle? czy wogle pokazujecie smutek? jak to u kazdego z was wyglada?
4w5, silny wpływ 2, więc dramat
so/sp lub sx/sp ratunku bo nie wiem!

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

Re: 4w3 vs 6w7

#27 Post autor: Prowokacja » piątek, 24 maja 2013, 08:36

Btw nie wiem jak inne szóstki, ale ja i mój znajomy 6 mamy totalną znieczulicę na cierpienie innych. W dupie mam głód w afryce, wojny na świecie, że znajomemu zdechł pies tudzież dziewczyna. Na płacz reaguję wręcz gniewem i przybieram cyniczną postawę (chyba że płacząca osoba ma dobry powód albo z natury jest zamknięta, mam do niej spory szacunek i nie wykorzystała limitu bleblania o "problemach" - jak słusznie ktoś wcześniej zauważył - każdy je ma).
Wow, Duplo... Jesteś trochę niezdrową 6, co?
wypisuje teksty ktore sa ok (w kazdym razie dla mnie i sądze ze dla mojej czwórkowej przyjaciolki rowniez):
"słonko, wyrzuc to z siebie"
"widze ze jest ci ciezko, moze moglabym jakos pomoc?"
"ojeju skarbiee chodz sie przytulic"
<przytulaski bez slów>
:P po prostu czulosc, to zawsze pomaga
a ponad to zaiteresowanie sie problemem. my 4 mamy wrodzona sklonnosc do wyrzucania na zewnatrz predzej czy pozniej wszystkich zalow, byc moze z przesadny odrzutem i iloscia substancji trujacych ale pozniej mechanizm w głowie gra i bucy :]
Fine, w takim razie albo moja przyjaciółka nie jest 4 (i ją nawet o to podejrzewam odrobinę;)), albo jest calkowicie inna...
Ona nie znosi być dotykana, żadnego przytulania (mimo, że znamy się ponad 10 lat), więc z czułością do niej to bardzo zly pomysł.
Żeby coś z siebie wyrzuciła to musi być jakiś wyjątkowy dzień, przeważnie muszę zacząć wyrzucać pierwsza (swoją drogą, często się to zdarza, że wyrzucam coś, co mi nie przeszkadza tylko po to, żeby ona też zwymiotowała swoimi "ale" i atmosfera się oczyści).
A może to Ty nie jesteś 4 albo jeśli już to 4w3 mi bardziej do Ciebie pasuje. Hm?
a jak z wami trzeba sie obchodzc kiedy jest wam zle? czy wogle pokazujecie smutek? jak to u kazdego z was wyglada?
Staram się nie wychodzić do ludzi jak jest mi wyjątkowo źle. Kiedy jestem wkurzona to potrafię trochę nawijać jak to mnie ktoś wkurrr*ił i dostaję słowotoku.
Jeśli potrzebuję porady czy czegoś w tym stylu o dzwonię do 6 jednak, lepiej się tutaj rozumiemy.
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
madame4w5
Posty: 41
Rejestracja: piątek, 17 maja 2013, 13:47
Enneatyp: Indywidualista

Re: 4w3 vs 6w7

#28 Post autor: madame4w5 » piątek, 24 maja 2013, 12:45

Prowokacja pisze: Wow, Duplo... Jesteś trochę niezdrową 6, co?
nom ja tez tak mysle, hardkor
Fine, w takim razie albo moja przyjaciółka nie jest 4 (i ją nawet o to podejrzewam odrobinę;)), albo jest calkowicie inna...
Ona nie znosi być dotykana, żadnego przytulania (mimo, że znamy się ponad 10 lat), więc z czułością do niej to bardzo zly pomysł.
A może ona nie jest rzeczywiscie ta 4, a moze to ja jestem jakas rąbnięta na punkcie fizycznosci..
A może to Ty nie jesteś 4 albo jeśli już to 4w3 mi bardziej do Ciebie pasuje. Hm?
hmm tez tak sie zastanawialam juz nieraz, ale nie pasuje mi podstatowy element 4w3 - inne zachowanie publicznie a inne w domu. po mnie od razu widac ze cos sie dzieje, kiedy ktos np w pracy sie zapyta to nie potrafie tego ukryc i zaczynam od razu opowiadac jak tylko ktos wykaze zainteresowanie, nieraz wściekalam sie przy ludziach, nieraz siedzialam jawnie zdołowana.
Zmiennosc nastrojów mi jednak z 4w3 pasuje i kolorowe, oryginalne ubieranie sie.
Z 4w5 mam takie napady odsuwania sie od ludzi, wlasciwie nigdy jeszcze nie "nalezalam" do zadnej grupy, nie mialam paczki znajomych lub przyjaciol.. nie wiem wlasciwie czemu tak mam, czuje chyba ze nigdzie nie pasuje, a to jest typowe dla 4w5. Znajac zycie wkrece sie w wasze wątki i nagle pewnego dnia stwierdze ze i tak wszyscy ludzie mają mnie gdzies i przestane tu zaglądac :( smutne i beznadziejnie glupie ale to jest tak silna sprawa ze nie potrafie jej opanowac.

Prowokacja, słowotoki są super :)
4w5, silny wpływ 2, więc dramat
so/sp lub sx/sp ratunku bo nie wiem!

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: 4w3 vs 6w7

#29 Post autor: duplo » piątek, 24 maja 2013, 23:05

Prowokacja pisze: Wow, Duplo... Jesteś trochę niezdrową 6, co?
Jestem w miarę przeciętna (poziom zdrowia określa się jako średnią samopoczucia w przeciągu paru miesięcy) ale miewam niezdrowe nastroje.

Tak czy inaczej, zdrowa czy niezdrowa, irytuje mnie przewrażliwienie innych lub płacz na pokazówę. Od zdrowia może zależeć conajwyżej mój limit cierpliwości do tego typu zachowań.

A głód w afryce ma w dupie 90% społeczeństwa. Jak się ogląda w telewizji same złe wieści to wkońcu człowiek się na to znieczula i ma to gdzieś.

To nie jest tak, że kompletnie nie mam w sobie empatii. Po prostu jest ona zarezerwowana dla wybranych osób.
madame4w5 pisze: a jak z wami trzeba sie obchodzc kiedy jest wam zle? czy wogle pokazujecie smutek? jak to u kazdego z was wyglada?
Mam podobnie jak Prowokacja. Zazwyczaj płaczę ze złości i z bezradności, a nie ze smutku. Nawet często. Ale nigdy przy ludziach.
Ja raczej nie pokazuje smutku. Im bardziej mi źle, tym bardziej jestem otwarta i towarzyska. Jeżeli sama nie zechcę się wygadać to lepiej mnie nie cisnąć.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Mirabelka250
Posty: 192
Rejestracja: piątek, 26 października 2012, 22:01
Enneatyp: Lojalista

Re: 4w3 vs 6w7

#30 Post autor: Mirabelka250 » piątek, 24 maja 2013, 23:26

Mam podobnie jak Prowokacja. Zazwyczaj płaczę ze złości i z bezradności, a nie ze smutku. Nawet często. Ale nigdy przy ludziach.
Ja raczej nie pokazuje smutku.
Mogłabym się pod tym podpisać. Za wyjątkiem tego, że (rzadko) zdarza mi się przy ludziach, bo jak mi się zbiera na płacz, to to od razu widać. A jak już mi się zdarzy, to czuję się przegrana...
6w5, LII

ODPOWIEDZ