Strona 1 z 1

Związek 6w5 i 5w6.

: wtorek, 9 czerwca 2009, 19:52
autor: Minka
Zastanawiałam się ostatnio jak musiałby wyglądać taki związek. I doszłam do ciekawego wniosku, że najprawdopodobniej szóstka z masą tych swoich uczuć, lęków i czasami pokonywania barier przez strach, zamęczyłaby piątkę, która wolałaby być spokojną, niewtajemniczoną osobą. I kiedy, nie daj Boże, szóstka przywiązałaby się do piątki wyszłoby tak, że piątka po pewnym czasie znudziłaby się szóstkowością koleżanki i zamilkła. A co by było, gdyby piątka nie była pewna swoich uczuć, a szóstka by ją przytuliła? Najgorzej by było chyba tylko wtedy, gdyby piątce się to podobało. Wtedy na pewno by się wycofała, nie wiedząc co czuje i nie chcąc się wiązać. Ot, takie moje spostrzeżenia. I jeszcze faktem, pewnie, byłoby to, że szóstka tkwiłaby w tej znajomości nawet jako przyjaciel, żeby tylko mieć kontakt z piątką. A piątka? Gdyby szóstka odeszła to nawet by nie zauważyła.

mhm, a jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie?

: wtorek, 9 czerwca 2009, 20:22
autor: Rinn
A jeśli chodzi o związek damsko-męski, czy jakąkolwiek relację?

W przypadku związku wszystko zależy od tego, jak bardzo te dwie osoby byłyby w sobie zakochane i zaangażowane w relację. Stawiasz tutaj Piątkę na pozycji tej niedostępnej i olewczej, ale prawda jest taka, że jak Piątka się zaangażuje, to przeżywa utratę drugiej osoby bardzo mocno. Np. mój kolega 5w4 przez pół roku nie umiał się pozbierać po tym, jak dziewczyna go rzuciła, wciąż to rozpamiętywał i nie umiał się zaangażować w nic innego. Oczywiście stara się tego nie pokazywać.
Z drugiej strony, Szóstka, szczególnie 6w5, nie cierpi poczucia zależności od innych, choć pozory mogą mylić. Dlatego jeżeli ktoś ją zawiedzie, np. swoją obojętnością, "odrzuca, by nie być odrzuconą", odcina się wewnętrznie, choćby nie wiem jak ją bolało, żeby zachować honor (czasami robi to irracjonalnie, bez realnego powodu). Choć faktem jest, że jest w stanie dać dużo "drugich szans".

Ale tak naprawdę wszystko zależy od Sżóstki, od Piątki, od ich poziomów zdrowia, od tego, jakimi są ludźmi, więc nie wiem, czy to nie jest jałowa dyskusja.

Re: Związek 6w5 i 5w6.

: środa, 10 czerwca 2009, 07:15
autor: SuperDurson
Paleta możliwych zachowań i rozwinięć jest tak olbrzymia (wręcz przekrojowa bo zależy od MASY czynników innych niż typ) że gdybanie "jak musiałby wyglądać" mija się z celem.

Za mało precyzyjnie.

: czwartek, 11 czerwca 2009, 11:16
autor: Kemal
Rinn pisze:Z drugiej strony, Szóstka, szczególnie 6w5, nie cierpi poczucia zależności od innych, choć pozory mogą mylić. Dlatego jeżeli ktoś ją zawiedzie, np. swoją obojętnością, "odrzuca, by nie być odrzuconą", odcina się wewnętrznie, choćby nie wiem jak ją bolało, żeby zachować honor (czasami robi to irracjonalnie, bez realnego powodu). Choć faktem jest, że jest w stanie dać dużo "drugich szans".
Bardzo celna uwaga. Ludziom nie znającym prawdziwej natury Szóstek, a zapoznanym jedynie z pobieżnymi opisami Lojalista jaki się jako przyssawka, a tymczasem jest to typ, który BARDZO nie lubi się się narzucać i "nie pcha się tam gdzie go nie chcą". Niestety, szóstkowa paranoja powoduje, że Lojalista zbyt często uznaje, że jest niechciany, nielubiany, przez co ma problemy z wchodzeniem w relacje. Dlatego w opisie w radach postępowania z tym typem jest jasno napisane, żeby zapewniać Szóstkę o swoim oddaniu, bo choć ta raczej nie będzie się tego otwarcie domagać, to jest to dla niej bardzo ważne. Lojalista olbrzymią wagę przywiązuje też do drobnych, z pozoru mało znaczących gestów i moim zdaniem takimi pozytywnymi drobnostkami łatwiej Szóstkę "zdobyć" niż wielkimi słowami. A z drugiej strony, łatwo można ją urazić.

Re: Związek 6w5 i 5w6.

: środa, 1 lipca 2009, 14:56
autor: ejsz
Minka pisze:A piątka? Gdyby szóstka odeszła to nawet by nie zauważyła.
Chyba za bardzo generalizujesz piątki do totalnych olewaczy. To też ludzie z uczuciami ;)

: poniedziałek, 27 lipca 2009, 14:31
autor: bubamara
Ja znajduje się w przyjacielskim związku z 6 (jest to przyjaźń damsko-męska), choć wiele moich znajomych i przyjaciół uważa że tego już nie można nazwać przyjaźnią;) Ale wynika to chyba z tego że spotykamy się zazwyczaj sami i w godzinach nocnych (bo tak bardziej nam odpowiada). Ja sama mogę powiedzieć że 6 jest chyba jednym z lepszych kandydatów dla 5 (nie wiem czy na odwrót). Faktem jest to że dogadujemy się dobrze i miło się nam spędza razem czas.
Nie przeszkadzają mi nawet częste smsy od niego i zainteresowanie moją osobą (co mogłoby doprowadzić niejedną piątkę do szału).

: poniedziałek, 27 lipca 2009, 16:56
autor: Poetownik
To ta przyjaźń chyba dąży do czegoś więcej :>
Nie wierzę, że taka relacja w stanie w jakim ją opisujesz mogłaby się nie przepoczwarzyć.

: poniedziałek, 27 lipca 2009, 17:55
autor: bubamara
;) może by tak było, ale ma już dziewczyne i z tego co wiem dobrze im ze sobą
Z resztą szkoda by było taką przyjaźń "przepoczważać", bo nie wiadomo jak by to się ułożyło... Znając mnie, to te smsy nagle by mi zaczęły przeszkadzać, heh;)

: wtorek, 11 sierpnia 2009, 22:18
autor: Minka
znając szóstkę, nagle zaczęłaby bać się o Ciebie zbyt mocno i robić wszystko, żeby Cię nie stracić, co piątkę wyprowadziłoby z równowagi i wprawiło w psychiczny dyskomfort. albo jakby szóstka chciała posunąć się nieco dalej... ;)

Re: Związek 6w5 i 5w6.

: środa, 13 stycznia 2010, 20:05
autor: Mandala
Jak może wyglądać związek 6w5 i 5w6?
Jak szczęśliwy związek dobrych przyjaciół, namiętnych kochanków, bliskich, wiernych sobie partnerów.
Albo wcale.
Może wyglądać, jak kiepska próba udawania wszystkich cech związku, gdzie 6 będzie atakować lub się wycofywać, przez lęki podsycane postawą 5, w zależności od tego, czy jest fobiczna, czy kontrfobiczna, a 5 będzie się izolować. Dobrzy kumple, ale nie potrafiący sforsować dzielących ich murów, nawet jeśli są też kochankami.

Piątka potrafi wzbudzić zaufanie szóstki, właśnie dzięki swojej izolacji emocjonalnej i skłonności do samotności - ponieważ wejście w związek oznacza zrobienie wyjątku dla tej jednej osoby, która ma wtedy na tym polu monopol, może czuć się wyjątkowa, ważna, co podbuduje jej ego. Szóstka niełatwo ufa komuś, więc nie otworzy się tak na prawdę zbyt prędko, przy gwałtownym działaniu z drugiej strony może się spłoszyć. Ze strony 5 nie ma się czego obawiać pod tym względem. Oba typy potrzebują czasu, by dopuścić kogoś do siebie. Piątka powoli i ostrożnie zaprasza kogoś na swój teren, baaardzo powoli się otwiera, uczy wyrażać emocje, traktować drugą osobę, jak część swojego życia, ale dzięki temu nic nie dzieje się pochopnie, a wszystko, co się wyklaruje, jest szczere, głębokie i trwałe, a tego właśnie pragnie 6, do tego zmierza. 5 i 6 rozumieją swoją potrzebę informacji, jak i posiadania własnej przestrzeni, potrafią się zgrać na płaszczyźnie intelektualnej. Szóstka dopuszczona bliżej przez 5 czuje, że staje się dla niej najbliższą osobą. 5 ma w sobie coś stałego, racjonalnego. Bez znacznych wahań nastrojów, stabilna, kiedy dopuści kogoś do siebie, ta relacja może zaspokoić wszystkie potrzeby piątki na bliższy kontakt, więc cały zasób skrytych emocji, myśli, czułość dostaje ten partner. 6 może dzięki temu czuć się bezpiecznie, a to dla niej jest najważniejsze. Emocjonalność połączona z czujną obserwacją, podświadomym dopasowywanie języka przekazu informacji pozawerbalnej, jak i werbalnej szóstki pomaga wyjść 5 ze skorupy w łagodny sposób. 6 potrafi być opiekuńcza, wyrozumiała, właśnie nie narzucająca się, mimo że zmierza do budowania głębokich, intensywnych relacji. 6 hamuje swój główny ośrodek - ośrodek intelektu przez emocje, 5 wykorzystuje w pełni intelekt, ma za to problem z konfrontacją ze swoimi emocjami, odcina się od nich. Mogą więc sobie na wzajem pomóc - 6 obudzić ośrodek emocji w 5, 5 lepiej wykorzystywać ośrodek intelektu 6. 5w6 i 6w5 powinny się dobrze rozumieć dzięki tym skrzydłom.

Związek taki może być bardo udany, ale obawy wyrażone w tym temacie są niebezpodstawne. Tylko że problem jest nie w samym związku, a dotarciu do siebie i dojściu do tego momentu, w którym obie strony są zadeklarowane i faktycznie tworzą parę. Pokonanie wszystkich barier, lęków, wahań jest bardzo trudne, ponieważ oba typy, choć z różnych powodów, tworzą wokół siebie grube ściany. 5 żeby nikt nie zakłócał ich spokoju, nie naruszał ich przestrzeni osobistej, nie musieć mierzyć się z silnymi uczuciami, może wypierać potrzebę bliskości, ciepła. 6 buduje fortecę obronną, boi się zranienia, bycia oszukaną, zranioną, mimo że wyraźnie odczuwa tą potrzebę bliskości i ciepła. Tutaj skrzydło 6 u piątki może być pomocne.

To nie tak, że 6 będzie zarzucać 5 swoimi emocjami. Będzie je przeżywać, starając się je zarazem ukryć. 5 może długo się wahać i nie otwierać, czego 6 raczej znieść nie potrafi: ciągłego poczucia odrzucenia, jak i izolacji emocjonalnej 5 - bo kiedy 6 zacznie się zastanawiać co nie jest jej ukazywane, zacznie łapać paranoję i obawiać się najgorszego. Ciągle może jej brakować zaangażowania, potwierdzenia intencji drugiej osoby. 5 za to stopniowo się z kimś zżywa, ale często zauważa, jak ważna dla niej jest inna osoba i że już pojawiła się więź dopiero po długim czasie. Nieraz za późno. Obojgu będzie na początku trudno zaufać, dopuścić kogoś zbyt blisko.Wydaje mi się, że zanim narodzi się coś więcej, 5w6 i 6w5 muszą najpierw zbudować przyjaźń i przełamać własne lęki, podjąć inicjatywę, z czym mają kłopoty.

Re: Związek 6w5 i 5w6.

: środa, 13 stycznia 2010, 21:19
autor: SuperDurson
Gdybanina.

Kazdy związek może wyglądać tak, i tylko tak, jak obie strony pozwolą mu wyglądać. Wszystko zależy od nas.
Trafisz na inną osobę i to będzie wyglądać całkiem inaczej.

Ta teoria (enneagram) może pomóc Ci rozwinąć się tak, aby Twoje związki z ludźmi były pełniejsze - ale to od Ciebie zależy jaka jesteś, więc też jakie są Twoje relacje z innymi.

Re: Związek 6w5 i 5w6.

: środa, 13 stycznia 2010, 22:39
autor: Mandala
W temacie tutaj właśnie chodzi o gdybania, tyle że konkretne. Nie z serii "gdyby babcia miała kutasa...", tylko o faktyczne trudności w danej relacji - lub też możliwości, które wynikają z zetknięcia dwóch określonych typów osobowości. Jasne, że to jest jakiś ogólny typ, w którym mieszczą się tysiące pomniejszych typów, tysiące możliwości. Ale pewne tendencje będą się powtarzać, możliwość zaistnienia określonych sytuacji może być tak znacząco większa, od innych, że warta jest rozważenia w dyskusji ogólnej. Nie chodzi o to, co być może (bo masz racje, wszystko zależy od nas, co robimy ze swoim życiem), ale co jest prawdopodobne. Przecież forum enneagramu służy chyba między innymi zgłębianiu relacji między danymi typami, ich charakterystycznymi tendencjami, ograniczeniami i możliwościami.

Sama obserwowałam niemal bliźniacze sytuacje z udziałem zupełnie różnych ludziach, ale o tym samym typie. To było wręcz dziwne, jak często pojawiały się niektóre schematy. Więc nie są to tylko "takie sobie gdybania".

Re: Związek 6w5 i 5w6.

: poniedziałek, 1 lutego 2010, 01:25
autor: bodzios
Wiadomo, uogólnianie, wiadomo, każdy człowiek jest inny, ale... Moja najlepsza przyjaciółka przeciwnej płci to (prawie na pewno) 6w5, szczęśliwy ja to 5w6... Może więc skrobnę parę słów.

Zacznijmy może od tego, że między 6 a 5 zachodzi ciekawy styk intelektualno - emocjonalny. Oba typy zaliczają się raczej do inteligentnych (= dziesiątki przegadanych dni i wieczorów), dość spokojnych, mających swoje małe światy, potrafiących (co dla piątki jest NIESAMOWICIE ważne) milczeć w swoim towarzystwie, a druga strona nie wyciągnie z tego żadnych głupich wniosków. Ważne jest przebywanie we własnym towarzystwie, nie zawsze słowa, bo nie zawsze trzeba się produkować. Do tego są to typy stałe w uczuciach, solidne, na których można polegać, zresztą o tym trochę później.
Dla mnie Szóstki mają wszystko, czego szukam, gdybym miał wybierać kobietę dla siebie, patrząc enneagramowo, to chciałbym właśnie Szóstkę. Inteligencja, poczucie humoru, ciepło, stałość, dbanie o nas, świadomość, że nie zostaniemy wywaleni w moment, dostrzeganie pewnych szczegółów w naszym zachowaniu, które świadczą o tym, że nam zależy... Dla Piątki to cholernie ważne sprawy są. :)
A na odwrót? Też nie jest źle, jeśli druga strona będzie w miarę cierpliwa i da nam trochę czasu na otwarcie się. Z Piątką można porozmawiać na wiele tematów, ale, co znacznie ważniejsze, zdobycie sobie miejsca w życiu Piątki = pewność, że temu komuś zależy, a dla Was to chyba istotna sprawa. Serce, przyjaźń Piątki zdobywa się ciężko, ale gdy już się uda, to efekty są trwałe, bo Piątka to nie ktoś, kto w moment zmieni swoje zdanie, odejdzie, porzuci bez powodu, Piątki to skały, o które roztrzaskują się wątpliwości, problemy innych. Pewnie, czasem bywa tak, że skale wyrosną nóżki i ucieknie na dzień-dwa, ale potem wróci z gotowym rozwiązaniem, z całą rozpiską szóstkowego problemu, z rozpiską, która zadziała. Do tego zakochana, szczęśliwa, zdrowa Piątka to ktoś zupełnie inny, to ktoś, z kogo wychodzą najlepsze cechy, to ktoś, kto będzie próbował okazać swoje uczucie kochanej osobie, czasem nieudolnie, czasem wprost przeciwnie. Ponieważ Piątki są zimne, odpychające tylko wobec obcych, gdy ktoś przebije się do ich świata, to są zupełnie inne, ciepłe, wierne, stałe w uczuciach, pamiętające o każdym dobrym słowie, geście...

Ech, nieskładne to trochę, ale może wybaczycie. ;)

Re: Związek 6w5 i 5w6.

: wtorek, 19 lipca 2011, 11:56
autor: AllymcBeall
A jeśli 5 wyznaje miłość, ale robi to anonimowo ( internetowa kartka walentynkowa), ale robi to tak, że można dojść po chociażby adresie IP co do jego tożsamosci to co to może oznaczać?
Na marginesie dodam, że kontak mailowy z tą 5 jest różny - raz się przekomarza i momentami po pijaku nawet flirtuje, a innym razem jest taki formalny, zdysnansowany, także nawet trudno mi powiedzieć czy lubi mnie bardziej czy tylko jako koleżankę.
Zaczynam powoli schodzić na niższy poziom w swojej zdrowotności, bo najczarniejszy scenariusz przewiduję - że to była jakaś gra, eksperyment na mojej osobie:(
Przyznać się do tego, że wiem, że To ON. Zaprosić na piwną rozmowę, czy czekać aż przejdzie okres wycofywania?
Niezwykła jest ta 5, nikt do tej pory w taki sposób nie zaspokajał mnie i w tym racjonalnym i romantyczny sposobie myślenia - nie wiem jak on to robi :)
ale trwa to już zbyt długo - ja jestem pewna swoich uczuć, ale czy jeśli odsłonię karty, czy się jeszcze bardziej przez to nie spłoszy?

Re: Związek 6w5 i 5w6.

: środa, 20 lipca 2011, 00:49
autor: SuperDurson
Zastanawiałaś się kiedyś, jak to jest być z kimś, kto nie potrafi Ci powiedzieć na trzeźwo, twarzą w twarz, co czuje?