Strona 1 z 4

Praca dla 6 (Tylko 6)

: niedziela, 5 października 2008, 12:06
autor: Archer
No właśnie, jesteśmy typem o rozległej osobowości... Jednakże nie wydaje mi się, żeby Szóchy mogły sprawdzać się w każdym zawodzie.

Jak myślicie, gdzie możemy sprawdzić się najlepiej? Jakie są zawody dla nas? Czy mamy do jakichś szczególne ciągoty? Czym wy się zajmujecie i czy uznajecie to za dobry wybór? Jak wygląda wasz stosunek do życia zawodowego?

: niedziela, 5 października 2008, 12:37
autor: Absynt
Pilkarz, marynarz, zolnierz, kucharz, rockman :D... Nie wiem... zespol. Kocham pracowac w zwartej grupie. Nie ma nic lepszego niz prawdziwa wiez przyjazni, wspolne cele, determinacja, wzajemne motywowanie. Za to wkurzam sie gdy ktos zaczyna sie opieprzac, albo psuje mi robote. Lubie zaangazowanie, jasno okreslone cele. Mysle sobie czy nie pojsc na statek... ;).

: niedziela, 5 października 2008, 13:14
autor: Kemal
Myślę, że szóstka ma predyspozycje do wszelkich służb mundurowych. To protect and serve... Poza tym sportowiec w drużynach zespołowych jak najbardziej. Adwokat diabła ma też na pewno predyspozycje do bycia powiedzmy superwizorem, jako, że ma zdolność wychwytywania złych tendencji.

: piątek, 2 stycznia 2009, 19:25
autor: zed
No wlasnie. A u mnie impas maksymalny pod tym kontem bo tak: z jednej strony pociagaja mnie zawody typu reporter, miedzynarodowy kurier, pilot wycieczek ale hamuja mnie wymagania odnosnie tych zawodow: praca w grupie, bycie na uslugach innych ludzie, martwienie sie i opikowanie nimi. Wiec troche pogmatwane to jest. Wiem jedno: ciagla chec przemieszczania sie i duzo adrenaliny, niewiadomego.

: niedziela, 16 sierpnia 2009, 14:51
autor: leon20
A ja z kolei chciałbym mieć pracą zarazem spokojną jak i z mocnymi wrażeniami :). Studiuje prawo. Czy to kierunek dla mnie?

: niedziela, 16 sierpnia 2009, 15:08
autor: chottomatte
Oczywiście, że to kierunek dla Ciebie. Będziesz sobie czytał kodeks - to takie spokojne zajęcie, a jak wsadzisz do pudła jakiegoś mafiosę - to będziesz miał i mocne wrażenia :mrgreen:

Żyć, nie umierać! :D

: niedziela, 16 sierpnia 2009, 16:21
autor: Prowokacja
Ja bym chciała albo być fotoreporterką albo dziennikarką muzyczną, bo na założenie i granie w zespole nie ma co liczyć...

: niedziela, 16 sierpnia 2009, 16:43
autor: Rinn
Prowokacja pisze:a założenie i granie w zespole nie ma co liczyć...
Dlaczego? :>

: niedziela, 16 sierpnia 2009, 17:05
autor: Prowokacja
bo nie poznałam ludzi, z którymi miałabym na tyle podobne gusta muzyczne, żeby móc cokolwiek zdziałać ;) Poza tym najabrdziej interesuje mnie wokal, a akurat śpiewanie mi idzie kiepsko :D
Tak bywa... mam słuch, ale nie mam głosu...

: niedziela, 16 sierpnia 2009, 17:15
autor: Rinn
Prowokacja pisze:Tak bywa... mam słuch, ale nie mam głosu...
To w sumie tak jak ja... Ale może wystarczy popracować nad emisją? Czasami problemy z głosem wynikają z blokad psychicznych. Polecam ciekawą książkę Anety Łastik pt. "Poznaj swój głos". :wink:

: niedziela, 16 sierpnia 2009, 17:24
autor: Prowokacja
Zapoznam się w takim razie, bo coś z tą blokadą psychiczną jest na rzeczy...

Re: Praca dla 6 (Tylko 6)

: niedziela, 11 października 2009, 15:24
autor: SuperDurson
Troubleshooter.

Re: Praca dla 6 (Tylko 6)

: niedziela, 18 października 2009, 02:42
autor: Orzi
Ja mam do tego takie podejście, że nie chcę mieć pracy którą będę lubił :P . Chcę znaleźć robotę jednocześnie nieźle płątną i niewymagającą olbrzymiego zaangażowania, nie męczącą. Wszystko po to, aby po całym dniu i powrocie do domu mieć siłę i chęci na rozwijanie własnych zainteresowań, na bliskich, na robienie tego co mam ochotę. Studiuję administrację jakby co :twisted:

Re: Praca dla 6 (Tylko 6)

: niedziela, 2 maja 2010, 14:31
autor: Minka
a ja myślę o nauczycielstwie. tak jakoś - idę po najprostszej linii oporu. a że i tak nie wiem, kim mam być to zawód nauczycielki może być nawet, nawet niezłą alternatywą. ewentualnie chciałabym pracować gdzieś w biurze. żeby mieć wszystko jasno określone, żebym nie musiała pokazywać swojej inwencji twórczej, żeby nikt się mnie nie czepiał, bo swoją pracę i tak wykonywałabym najlepiej, jak potrafię.

Re: Praca dla 6 (Tylko 6)

: niedziela, 2 maja 2010, 23:56
autor: Mandala
Szukanie wspólnego mianownika dla 6, poza podstawami enneagramu, chyba mija się trochę z celem i ten temat ładnie to obrazuje jak już kilka postów pokazuje zupełnie różne tendencje i pragnienia. Osobiście współpracę z grupą wolałabym ograniczać do minimum, lubię działać sama, albo w duecie. Nie chciałabym czegoś, gdzie mój błąd mógłby zbyt łatwo skrzywdzić jakiegoś człowieka, ze zbyt dużą odpowiedzialnością, jak lekarz, medycyny, psychiatrii, obojętne. Przeraża mnie tylko, że większość rzeczy zbyt szybko mnie nudzi, rutyna to dla mnie śmierć, a zarazem chcę jakiejś stabilizacji. Na razie najbardziej interesuje mnie praca z dziećmi, ze zwierzętami, albo z liczbami. ;-) I dorabianie z ogniem. :twisted: