Strona 4 z 5

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 03:56
autor: Mandala
Cassiope pisze: Coś o mnie:
- ważne jest dla mnie co myślą o mnie inni, boję się odrzucenia, lubię komplementy, jestem wrażliwa na krytykę
- sama często krytykuję
- jeśli czuję się niepewnie lub zaatakowana zwykle odpowiadam sarkazmem, staram się obrócić sytuację w żart, udawać że się nie przejęłam
- zwykle mam jedną bliższą przyjaciółkę, ciężko zawierać mi nowe znajomości, na początku jestem nieśmiała, zdystansowana
- jestem ambiwertykiem
- jestem ambitna, lubię być najlepsza
- czasem pogrążam się w swoich lękach, pesymizmie, ale kontakty z innymi ludźmi pozwalają mi się od tego oderwać
- lubię żartować, rozśmieszać innych :)
To są szóstkowe cechy, określają raczej główny typ, niż skrzydła. Czytałaś opisy z tego wątku?

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 12:57
autor: Absynt
Znalazłem dobry alternatywny opis szóstkowych cech. Powiedzcie co o nim sądzicie.
Masz potrzebę by ludzie cię lubili i podziwiali, jednak jesteś osobą krytyczną wobec siebie. Masz pewne wady osobowości, ale potrafisz je kompensować tym, co jest w tobie dobre. Masz duże możliwości, które wciąż pozostają niewykorzystane. O ile na zewnątrz możesz wyglądać na osobę zdyscyplinowaną i opanowaną, wewnątrz często trapi cię niepewność i martwisz się o wiele spraw. Niekiedy masz poważne wątpliwości, czy twoja decyzja była dobra albo czy twoje czyny były właściwe. Lubisz pewną ilość zmian i różnorodności, a kiedy osaczają cię ograniczenia odczuwasz niezadowolenie. Cenisz sobie własną niezależność myślenia i nie przyjmujesz cudzych twierdzeń bez przekonujących dowodów. Życie nauczyło cię, aby nie przesadzać ze szczerością kiedy się przed kimś otwierasz. Czasem bywasz osobą otwartą na ludzi, przystępną i towarzyską, ale innym razem zamkniętą, ostrożną i zdystansowaną. Niektóre z twoich marzeń wydają się być nierealistyczne.

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 14:24
autor: Mandala
Skąd to? Mam wrażenie, że są to skłonności szóstkowe (skrzydła trochę przemieszane), które faktycznie są dość typowe, choć nie zawsze występują. :D

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 14:46
autor: Memory
Do mnie bardzo pasuje wklejony opis. Jedynie wykluczyłabym...
na zewnątrz możesz wyglądać na osobę zdyscyplinowaną i opanowaną
Bzduuuura. xD

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 15:06
autor: Mandala
Memory, zaczynam w Tobie widzieć bratnią duszę. ;-)

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 15:13
autor: Rinn
Ja czasami chyba wyglądam w chwilach, kiedy załącza mi się połączenie z 3 i koncentruję wszystkie siły na obowiązkach, ale to pozory, bo w rzeczywistości mam raczej na odwrót.


Niemniej jednak na I roku miałam taki okres, gdzie mi się to załączyło i ze zdumieniem stwierdziłam, że ludzie ze studiów mają mnie za obowiązkowego, perfekcjonistycznego kujona i zwracają się do mnie z pytaniami o aktualne sprawy na studiach, zakładając, że się we wszystkim orientuję. W sumie wtedy faktycznie tak było, ale wymagało to ode mnie dużo wysiłku i rezygnacji z życiowych przyjemności. Teraz już odpuściłam, jestem bardziej sobą i wszyscy mnie znają z tego, że spóźniam się na zajęcia i o wszystkim dowiaduję na ostatnią chwilę. :P

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 16:16
autor: Mandala
Też miałam taki okres, wytrzymałam niecały rok. :D

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 16:56
autor: Cassiope
Mandala pisze:
Cassiope pisze: Coś o mnie:
- ważne jest dla mnie co myślą o mnie inni, boję się odrzucenia, lubię komplementy, jestem wrażliwa na krytykę
- sama często krytykuję
- jeśli czuję się niepewnie lub zaatakowana zwykle odpowiadam sarkazmem, staram się obrócić sytuację w żart, udawać że się nie przejęłam
- zwykle mam jedną bliższą przyjaciółkę, ciężko zawierać mi nowe znajomości, na początku jestem nieśmiała, zdystansowana
- jestem ambiwertykiem
- jestem ambitna, lubię być najlepsza
- czasem pogrążam się w swoich lękach, pesymizmie, ale kontakty z innymi ludźmi pozwalają mi się od tego oderwać
- lubię żartować, rozśmieszać innych :)
To są szóstkowe cechy, określają raczej główny typ, niż skrzydła. Czytałaś opisy z tego wątku?
Hmm faktycznie niewiele to mówi co napisałam. Opisy skrzydeł czytałam. Część cech pasuje mi do 6w5, a część do 6w7. Im więcej czytałam tym mniej wiedziałam ;p Może rzeczywiście mam zrównoważone skrzydła. Ewentualnie minimalną przewagę 5.

Co do połączenia z trójką, to ja ogólnie mam dość silne cały czas ;)

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 17:50
autor: Mandala
Ja tam mam 2 skrzydła rozwinięte. Nie określam już dokładnie w jakim stopniu, bo chyba się nie da, w różnych sytuacjach, okresach czasu w różnym stopniu się ujawniają. Widzę, kiedy które skrzydło ma wpływ i wiem, że motorem, dzięki któremu działają jest typ główny. Na tej bazie mogę korzystać z enneagramu podczas obserwacji siebie i rozwoju z dużym powodzeniem. A może niedługo już nauczę się latać? ;-) Skoro widzisz cechy i 6w5, i 6w7 i nie możesz wybrać jednego, to może po prostu masz i te, i te, i wybrać tylko jednego się nie da, więc jak próbujesz uparcie iść za teorią mówiącą, że może być tylko jedno skrzydło, to masz wrażenie, że "wiesz coraz mniej", a tak naprawdę po prostu ta teoria jest wadliwa. 8)

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 20:12
autor: Absynt

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 20:25
autor: Cassiope
Dobre, wszyscy dali się wrobić xD
Mandala pisze:Ja tam mam 2 skrzydła rozwinięte. Nie określam już dokładnie w jakim stopniu, bo chyba się nie da, w różnych sytuacjach, okresach czasu w różnym stopniu się ujawniają. Widzę, kiedy które skrzydło ma wpływ i wiem, że motorem, dzięki któremu działają jest typ główny. Na tej bazie mogę korzystać z enneagramu podczas obserwacji siebie i rozwoju z dużym powodzeniem. A może niedługo już nauczę się latać? ;-) Skoro widzisz cechy i 6w5, i 6w7 i nie możesz wybrać jednego, to może po prostu masz i te, i te, i wybrać tylko jednego się nie da, więc jak próbujesz uparcie iść za teorią mówiącą, że może być tylko jedno skrzydło, to masz wrażenie, że "wiesz coraz mniej", a tak naprawdę po prostu ta teoria jest wadliwa. 8)
No, masz racje, już dałam spokój ;] Dzieki

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 20:43
autor: Rinn
Absynt, jak mogłeś?! Już Ci nigdy nie zaufam. :P

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 21:13
autor: yusti
.

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 21:59
autor: Memory
Mandala pisze:Memory, zaczynam w Tobie widzieć bratnią duszę. ;-)
Hm, to miłe. Zawsze chciałam poznać osobę identyczną, jak ja. :D
Rinn pisze:Niemniej jednak na I roku miałam taki okres, gdzie mi się to załączyło i ze zdumieniem stwierdziłam, że ludzie ze studiów mają mnie za obowiązkowego, perfekcjonistycznego kujona i zwracają się do mnie z pytaniami o aktualne sprawy na studiach, zakładając, że się we wszystkim orientuję.
Haha, mam dość podobnie. Parę osób z klasy bierze mnie za osobę sumienną i ciężko pracującą, podczas gdy ja zazwyczaj po powrocie do domu lenię się na potęgę. Ostatnio nawet zaszła dość ciekawa rozmowa między jedną koleżanką, a mną:

Ja: A! <panika> Niedługo matura, a ja jeszcze nic nie umiem...
Kol: Ty?! Myślałam, że Ty już od dawna zakuwasz.
Ja: ?
Kol: Przecież zawsze tak rzetelnie wypełniałaś obowiązki szkolne.
Ja: O.o

Bardzo się zdziwiła, kiedy uświadomiłam jej prawdę. :D
Lol. A opis wydawał mi się wybitnie szóstkowy. :O

Re: 6w5 vs. 6w7

: poniedziałek, 15 marca 2010, 22:11
autor: Absynt
A ja przyznaję, że za młodu byłem baaardzo sumienny i uporządkowany. Byłem tak harmonijny i uporządkowany, że to poezja ;). Potem zacząłem więcej myśleć i jakoś to przepadło.