Jakie kobiety lubią panowie 6?

Wiadomość

Avin · #1 Post autor: **Avin** » piątek, 8 czerwca 2007, 23:42

tak mnie zastanawia w kim gustujecie, jaka musi byc kobieta by zwrociliscie na nia uwage? wyglad zewnetrzny, cechy charakteru itd

gawron · #2 Post autor: **gawron** » sobota, 9 czerwca 2007, 04:58

Moj ideal kobiety - INFJ. Wyglad zewnetrzny - dobrze ubrana, stroj raczej elegancki, choc bez przesady. Nie lubie kolczykow, pierscionkow itd. Cechy charakteru - wrazliwosc, delikatnosc, zainteresowania typowo infj (psychologia, filozofia, duchowosc itd).

Chociaz z drugiej strony podobaja mi sie takze kobiety zdecydowane, silne, konfliktowe. Nie wyobrazam ulozenia sobie zycia z taka na dluzsza mete, ale cos mnie jednak czasem ciagnie do takich.

Czyli podsumowujac im bardziej kobieta jest spolaryzowana w jedna badz druga strone, tym bardziej mi sie podoba.

Kantus · #3 Post autor: **Kantus** » sobota, 9 czerwca 2007, 22:05

Mi ise włąsnie podobają kobiety silne i niezlażne ale tak jak gawron nie wyobrażam sobie z taką życia

A drugi typ taki sam. No widąc mam podobny gust

sarnandynka

gawron pisze:Moj ideal kobiety - INFJ. Wyglad zewnetrzny - dobrze ubrana, stroj raczej elegancki, choc bez przesady. Nie lubie kolczykow, pierscionkow itd. Cechy charakteru - wrazliwosc, delikatnosc, zainteresowania typowo infj (psychologia, filozofia, duchowosc itd).

Chociaz z drugiej strony podobaja mi sie takze kobiety zdecydowane, silne, konfliktowe. Nie wyobrazam ulozenia sobie zycia z taka na dluzsza mete, ale cos mnie jednak czasem ciagnie do takich.

Czyli podsumowujac im bardziej kobieta jest spolaryzowana w jedna badz druga strone, tym bardziej mi sie podoba.

Zaimponowałeś mi tymi pierwszymi zdaniami Gawronie. Niewiele osób docenia INFj i prawie nikt nie chce ich bliżej poznać.

nutshell

sarnandynko, a Ty dobiłaś mnie ostatnim zdaniem ;p czyli równowaga w przyrodzie zachowana

aliszien

sarnandynka pisze: Niewiele osób docenia INFj i prawie nikt nie chce ich bliżej poznać.

Robi się off top, ale podpisuję się pod sardynką - z własnych obserwacji, faceci wolą wszytko tylko nie INFj w spódnicy, są tak dalekie od fantazji podrajcowanych testosteronem nastolatków, dopiero z wiekiem panowie doceniają ich blask

gawron

aliszien pisze:faceci wolą wszytko tylko nie INFj w spódnicy, są tak dalekie od fantazji podrajcowanych testosteronem nastolatków, dopiero z wiekiem panowie doceniają ich blask

Swojego czasu bardzo podobala mi sie taka jedna infj, czesto chodzaca w spodnicy. Ale dalem sobie jednak z nia spokoj, bo byla zbyt sierotowata i lekliwa. Wierze jednak, ze te cechy nei sa wpisane w definicje infj

sarnandynka

Naprawdę w to wierzysz Gawronie?

Sierotowatość i lękliwość to przecież nic złego! Ja raczej lubię takie osobniki.

ewutek

sarnandynka pisze:Sierotowatość i lękliwość to przecież nic złego!

Ale na dłuższą metę nie do wytrzymania.

sarnandynka

Ja jakoś ze sobą wytrzymuję.

no a może sie wypowiedza inni panowie jeszcze?

dillinger

To trzeba widzieć, żeby czuć, tego nie da sie określić już.

Skowron · #13 Post autor: **Skowron** » wtorek, 5 lutego 2008, 23:07

no cóż kobieta która mi się podoba najbardziej na świecie jest i inteligentna i bardzo niezależna... można by powiedzieć że taki "temperament faceta w spódnicy" ona mi mówi że na dłuższa metę byśmy ze sobą nie wytrzymali ale ja w przeciwieństwie do przedmówców jestem pełen nadziei:D

dillinger

jakoś 3 tygodnie temu spotkalem w autobusie kobiete ktora mi sie baaardzo spodobala i do tej pory ją pamietam. Praktycznie zero emocji na twarzy, czy tez takie wkurzenie na cały świat, trudno mi to określić, no ale liczy sie fakt, ze tego typu kobiety mi sie podobają :O

pacanoid

20260520566505056