5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego miejsca
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
Ja o tym, że wiara w zewnętrzną, nadrzędną siłę ma źródło w lęku, Ty o konsumpcjonizmie, mediach i polityce... No, jedno i drugie pozwala zrzucić ludziom myślenie i decydowanie na kogoś innego - i ślepe podążanie za tym, co każą kapłani, i ślepe podążanie za tym, co każe telewizor. Co to zmienia, że mamy współczesne odpowiedniki dawnych Mojr? Viktor Frankl nawet w obozie koncentracyjnym miał poczucie samostanowienia. Ty go nie masz, chociaż chodzisz na wolności. To siedzi w głowie.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- Brat_Sofa
- Posty: 70
- Rejestracja: piątek, 3 października 2014, 03:02
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: (Tu1,Tu2,Tu3,Teraz)
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
Budujcie te cegiełki w kierunku, który wydaje się najciekawszy.
Księgą Przeznaczenia się nie przejmujcie, nawet jeśli hipotetycznie istnieje, to zawiera pełną wiedzę o całym układzie (a raczej: Układzie), a zatem musi znajdować się poza Układem i być napisana poza sposobem pojmowania właściwym dla Układu.
Zamiast skupiać się na przeznaczeniu, lepiej skupić się na maksymalnym wykorzystaniu potencjału swojego układu Zajmie to tyle, ile trzeba, ani dłużej, ani krócej.
Natomiast warto w to przeznaczenie wierzyć.
hlip, te masy postów z wieczną wojną Ni/Ne w tle, łezka w oczku
Księgą Przeznaczenia się nie przejmujcie, nawet jeśli hipotetycznie istnieje, to zawiera pełną wiedzę o całym układzie (a raczej: Układzie), a zatem musi znajdować się poza Układem i być napisana poza sposobem pojmowania właściwym dla Układu.
Zamiast skupiać się na przeznaczeniu, lepiej skupić się na maksymalnym wykorzystaniu potencjału swojego układu Zajmie to tyle, ile trzeba, ani dłużej, ani krócej.
Natomiast warto w to przeznaczenie wierzyć.
hlip, te masy postów z wieczną wojną Ni/Ne w tle, łezka w oczku
5w4 sx/sp, LII
It's time to work a little harder.
It's time to work a little harder.
- Uciekinierka
- Posty: 7
- Rejestracja: poniedziałek, 21 września 2015, 22:34
- Enneatyp: Obserwator
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
Krasnalu 10!
Oh dziękuję za obszerną odpowiedź Powiem szczerze, że dobrze się czasem wygadać choćby na forum. Muszę coś zrobić, żeby wprowadzić się znów na dobrą drogę ale na razie moje działania odwlekają się bardzo w czasie a ja jestem coraz mniej cierpliwa i w międzyczasie dopadają mnie jakieś niższe poziomy zdrowia. Widzę, że interesujesz się ezoteryką. Ja też nieco się lubiłam zagłębiać właśnie kiedy byłam na rozdrożach, jak już znalazłam właściwą drogę to olewałam psychologię, astrologię, przesadne wchodzenie w świat duchowy i skupiałam się na materii i podążaniu za najbliższymi celami. Teraz widocznie nastał czas by znów powrócić. Mam nadzieję, że nie potrwa to za długo. Pozdrawiam i życzę dużo sukcesów!
Oh dziękuję za obszerną odpowiedź Powiem szczerze, że dobrze się czasem wygadać choćby na forum. Muszę coś zrobić, żeby wprowadzić się znów na dobrą drogę ale na razie moje działania odwlekają się bardzo w czasie a ja jestem coraz mniej cierpliwa i w międzyczasie dopadają mnie jakieś niższe poziomy zdrowia. Widzę, że interesujesz się ezoteryką. Ja też nieco się lubiłam zagłębiać właśnie kiedy byłam na rozdrożach, jak już znalazłam właściwą drogę to olewałam psychologię, astrologię, przesadne wchodzenie w świat duchowy i skupiałam się na materii i podążaniu za najbliższymi celami. Teraz widocznie nastał czas by znów powrócić. Mam nadzieję, że nie potrwa to za długo. Pozdrawiam i życzę dużo sukcesów!
Hmmm myślisz, że jestem 4? Muszę to jeszcze raz przeanalizować. Pewnie masz rację. Możliwe, że mam mocne skrzydło 5.R25 pisze:Bardziej typowe dla 4 niż 5.Uciekinierka pisze:do którego moje uczucia prawie wygasły. Why? Może dlatego, że zanim z nim byłam to wyidealizowałam go niezwykle.
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
Uciekinierko, również Ci życzę dużo sukcesów
Ciekawa dyskusja. Ciekawy filmik "Niewolniczy system". Pytanie, jak znaleźć własną przestrzeń wolności i samostanowienia żyjąc pod nieustanną presją systemu? Neurolodzy podają, że pomiędzy bodźcem a jego rozpoznaniem przez nasz umysł jest pół sekundy. Tyle mamy czasu za każdym razem, by zachować własną wolność. Możemy zareagować albo w wyuczony sposób albo w kreatywny sposób. System robi wszystko byśmy reagowali w sposób wyuczony - zgodnie z jego interesem, aby trwał i rozprzestrzeniał się na każdą dziedzinę naszego życia. W zdecydowanej większości sytuacji reagujemy w sposób wyuczony. Rozpoznajemy bodziec (i stosownie do tego postępujemy) w taki sposób jak tego sobie życzy system, religia, społeczeństwo, rodzina, naród, media, biznes, popkultura.
Żeby żyć w sposób maksymalnie wolny trzeba rozpoznać, jak jesteśmy warunkowani (polecam książki R. A. Wilsona - "Powstający Prometeusz", "Psychologia kwantowa", opisują jak system nas warunkuje) i zacząć się "odwarunkowywać". Trzeba poznać, które poglądy są naprawdę nasze a które zostały nam sprzedane, wdrukowane. Wyjdzie, że nasz mózg to tylko antena, a my nie mamy żadnych własnych osobistych poglądów. I wtedy, będąc wolnymi od potrzeby kurczowej identyfikacji z tymi poglądami i przekonaniami, które i tak nie są nasze, możemy zacząć reagować w sposób bardziej kreatywny, wybierając świadomie te przekonania, których chcemy się trzymać i pożegnać te, które nie są dla nas, w tym życiu, funkcjonalne.
Czy mamy odwagę zachowywać się w sposób kreatywny (nie wdrukowany), który społeczeństwo uzna być może za szalony? Być może trzeba zachowywać się jak szalony, żeby być normalnym, zdrowym, zachować wolność i wierność swoim pasjom. Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach jest to trudniejsze niż kiedyś. Ale moim zdaniem nie ma innego wyjścia niż poszerzać własną osobistą przestrzeń wolności.
Czym dysponujemy w tej próbie? Chcę wierzyć, że kontaktem z własną duszą, która gdzieś poza czasem i przestrzenią połączona jest z duszami reszty ludzkości. Mam nadzieję, że ta świadomość może dać nam siłę do tego, by nie walczyć między sobą, a dawać sobie nawzajem wsparcie i miłość.
Ciekawa dyskusja. Ciekawy filmik "Niewolniczy system". Pytanie, jak znaleźć własną przestrzeń wolności i samostanowienia żyjąc pod nieustanną presją systemu? Neurolodzy podają, że pomiędzy bodźcem a jego rozpoznaniem przez nasz umysł jest pół sekundy. Tyle mamy czasu za każdym razem, by zachować własną wolność. Możemy zareagować albo w wyuczony sposób albo w kreatywny sposób. System robi wszystko byśmy reagowali w sposób wyuczony - zgodnie z jego interesem, aby trwał i rozprzestrzeniał się na każdą dziedzinę naszego życia. W zdecydowanej większości sytuacji reagujemy w sposób wyuczony. Rozpoznajemy bodziec (i stosownie do tego postępujemy) w taki sposób jak tego sobie życzy system, religia, społeczeństwo, rodzina, naród, media, biznes, popkultura.
Żeby żyć w sposób maksymalnie wolny trzeba rozpoznać, jak jesteśmy warunkowani (polecam książki R. A. Wilsona - "Powstający Prometeusz", "Psychologia kwantowa", opisują jak system nas warunkuje) i zacząć się "odwarunkowywać". Trzeba poznać, które poglądy są naprawdę nasze a które zostały nam sprzedane, wdrukowane. Wyjdzie, że nasz mózg to tylko antena, a my nie mamy żadnych własnych osobistych poglądów. I wtedy, będąc wolnymi od potrzeby kurczowej identyfikacji z tymi poglądami i przekonaniami, które i tak nie są nasze, możemy zacząć reagować w sposób bardziej kreatywny, wybierając świadomie te przekonania, których chcemy się trzymać i pożegnać te, które nie są dla nas, w tym życiu, funkcjonalne.
Czy mamy odwagę zachowywać się w sposób kreatywny (nie wdrukowany), który społeczeństwo uzna być może za szalony? Być może trzeba zachowywać się jak szalony, żeby być normalnym, zdrowym, zachować wolność i wierność swoim pasjom. Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach jest to trudniejsze niż kiedyś. Ale moim zdaniem nie ma innego wyjścia niż poszerzać własną osobistą przestrzeń wolności.
Czym dysponujemy w tej próbie? Chcę wierzyć, że kontaktem z własną duszą, która gdzieś poza czasem i przestrzenią połączona jest z duszami reszty ludzkości. Mam nadzieję, że ta świadomość może dać nam siłę do tego, by nie walczyć między sobą, a dawać sobie nawzajem wsparcie i miłość.
"ja" nie może znaleźć swojej pełni bez "ty"
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
W trakcie pracy nad sobą odkryłam, że doskonałym drogowskazem jest serce - emocje. One zawsze mi podają prawdziwą reakcję na to co się dzieje. Wiem czy czegoś chcę - pojawia się emocja pozytywna czy nie chcę - emocja negatywna. Co wcale jednocześnie nie oznacza, że postępuję pochopnie. Potem umysł rozważa czy coś jest dla mnie dobre czy nie. Te pół sekundy wystarcza, żeby podjąć decyzję co zrobić, jakiego wyboru dokonać. Wszak nie zawsze mamy chęć robienia czegoś na co wcale nie mamy ochoty, ale jest dla nas dobre lub odwrotnie - przyjemne, ale nie dobre. Od 6 lat ten system działa dobrze.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
Gratulacje Zielona! 6 lat to już coś. Ja próbuję od bardzo niedawna. Zawsze kiedy opuszczam umysł i intelekt, wtedy przestaję oceniać i porównywać. Kiedy jestem w sercu wtedy porzucam tożsamość ofiary i mogę coś zaoferować, choćby swobodne wysłuchanie, odrobinę empatii. Tyle teorii (która dla nas Obserwatorów może brzmieć słodko-pierdząco, zdaję sobie z tego sprawę), praktyka codzienna jest różna. Wiele lat uwarunkowywania robi swoje. Niemniej czuję, że Droga Serca to coś, co może być świetnym rozwiązaniem dla mnie czy innych 5-tek.
"ja" nie może znaleźć swojej pełni bez "ty"
-
- Posty: 796
- Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
Nie do końca kumam co właściwie nazywacie tym Systemem. Im dłużej żyję, tym bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że nie ma żadnego Systemu - jest tylko Burdel - a mówiąc precyzyjnie Jeden Wielki Burdel Na Kółkachkrasnal10 pisze:System robi wszystko byśmy reagowali w sposób wyuczony - zgodnie z jego interesem, aby trwał i rozprzestrzeniał się na każdą dziedzinę naszego życia. W zdecydowanej większości sytuacji reagujemy w sposób wyuczony. Rozpoznajemy bodziec (i stosownie do tego postępujemy) w taki sposób jak tego sobie życzy system, religia, społeczeństwo, rodzina, naród, media, biznes, popkultura.
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
Masz rację. Jeden Wielki Burdel Na Kółkach też brzmi dobrze. Może nawet lepiej niż System, bo używając słowa "System" próbujemy zrobić z siebie ofiarę jakiegoś celowego spisku. I gra toczy się dalej. A tu chodzi o to, by przestać zrzucać winę na świat zewnętrzny, jak go zwał, i by wziąć pełną odpowiedzialność za własne przekonania, którym służymy. Tu w środku każdego z nas jest moc decyzyjna, mamy pół sekundy by być sobą, i wiele lat być może by oczyścić się i dokopać się do tego "ja".
"ja" nie może znaleźć swojej pełni bez "ty"
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
W sumie do tego zawsze piję. Przeznaczenia już nie zmienimy ale możemy próbować surfować po powierzchni przestrzeni wariantów jakby to Durson powiedział Potencjał to słowo kluczowe. Ludzie natomiast mylą go z kupnem złudzeń.Brat_Sofa pisze:Zamiast skupiać się na przeznaczeniu, lepiej skupić się na maksymalnym wykorzystaniu potencjału swojego układu Zajmie to tyle, ile trzeba, ani dłużej, ani krócej.
Natomiast warto w to przeznaczenie wierzyć.
Chaos jest tylko pozorny. De facto przez System można określić każdą formę sterowanie społeczeństwem. Nie istnieją społeczeństwa niesterowalne. Pytanie tylko kto i jak to robi. Wątek jest nieco offtopiczny ale chodzi mi głównie o to, że w złym systemie jednostka traci coraz więcej z własnej niepowtarzalności. I nie chodzi tu wcale o wolność której de facto nie ma - chodzi tu o poczucie sensu i celu istnienia.bruno dievs pisze:Nie do końca kumam co właściwie nazywacie tym Systemem. Im dłużej żyję, tym bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że nie ma żadnego Systemu - jest tylko Burdel - a mówiąc precyzyjnie Jeden Wielki Burdel Na Kółkach
I bonusik dla Cotty:
Spoiler:
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
Co do przeznaczenia Snuf. Gdyby wszystko było z góry przewidziane, każdy Twój krok, każda decyzja, to piekło, czy niebo nie miałyby racji bytu. Znaczyłoby to, że wszystkie Twoje decyzje były z góry przewidziane, więc byłaby to taka perfidna gra ze strony Pana Światło. Znaczyłoby, że jesteś przez Niego ciągnięty na sznurku, jak kukiełkę i Twoje przeznaczenie jest niczym innym niż rolą w reżyserowanym przez niego filmie. No ale przecież niby każdy człowiek podejmuje decyzje samodzielnie i to właśnie jego decyzje decydują o jego dalszym losie. Znaczy to, że każda podjęta przez Ciebie decyzja zmienia ścieżkę Twojego życia, a więc nie jest z góry przesądzona. Tak więc wierząc w przeznaczenie przeczysz wszystkiemu, co reprezentuje Twój Pan Światło
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
Mi się wydaje, że jako ludzie jesteśmy zbyt ograniczeni żeby zrozumieć ład ponad nami (w sensie wyższego wymiaru, duchowego wymiaru, projektora świata, Boga ale też wiedzy, która w tej chwili graniczy z sf). Możemy poznać niektóre prawa, pomiedzy niektórymi znaleźć logiczne połączenia, a jak ich nie ma to sami to jakoś pointerpretować (i tu zaczyna się zabawa hehe).
A może prawda co do przeznaczenia jest gdzieś pośrodku? Może równocześnie historia jest napisana i pisana? Dlatego można podejmować decyzje i równocześnie odwoływać się do "proroctw". -> świat jako nieskończone alternatywy? Z każdą decyzją (jakkolwiek zdefiniować) tworzymy nową gałązkę możliwości a wszystko zazębia się w jakimś jednym punkcie i tworzy całość powyżej standardowych poziomów, na których odbieramy?
Oczywiście nie jestem jakoś logicznie przywiązana do tych wniosków. Po prostu uruchomiliście mi wyobraźnię. Mam ochotę pisać teraz o istnieniu i przeznaczeniu all night.
A może prawda co do przeznaczenia jest gdzieś pośrodku? Może równocześnie historia jest napisana i pisana? Dlatego można podejmować decyzje i równocześnie odwoływać się do "proroctw". -> świat jako nieskończone alternatywy? Z każdą decyzją (jakkolwiek zdefiniować) tworzymy nową gałązkę możliwości a wszystko zazębia się w jakimś jednym punkcie i tworzy całość powyżej standardowych poziomów, na których odbieramy?
Oczywiście nie jestem jakoś logicznie przywiązana do tych wniosków. Po prostu uruchomiliście mi wyobraźnię. Mam ochotę pisać teraz o istnieniu i przeznaczeniu all night.
5w6, iNtuitive af
- Osteoporoza
- Posty: 476
- Rejestracja: piątek, 28 lutego 2014, 01:04
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: W dziczy serca
- Kontakt:
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
Twierdzenie Godla o niedowodliwości niesprzeczności :3Brat_Sofa pisze:Budujcie te cegiełki w kierunku, który wydaje się najciekawszy.
Księgą Przeznaczenia się nie przejmujcie, nawet jeśli hipotetycznie istnieje, to zawiera pełną wiedzę o całym układzie (a raczej: Układzie), a zatem musi znajdować się poza Układem i być napisana poza sposobem pojmowania właściwym dla Układu.
Zamiast skupiać się na przeznaczeniu, lepiej skupić się na maksymalnym wykorzystaniu potencjału swojego układu
6w5
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
O to, to, to.Melody pisze:Mi się wydaje, że jako ludzie jesteśmy zbyt ograniczeni żeby zrozumieć ład ponad nami (w sensie wyższego wymiaru, duchowego wymiaru, projektora świata, Boga ale też wiedzy, która w tej chwili graniczy z sf). Możemy poznać niektóre prawa, pomiedzy niektórymi znaleźć logiczne połączenia, a jak ich nie ma to sami to jakoś pointerpretować (i tu zaczyna się zabawa hehe).
A może prawda co do przeznaczenia jest gdzieś pośrodku? Może równocześnie historia jest napisana i pisana? Dlatego można podejmować decyzje i równocześnie odwoływać się do "proroctw". -> świat jako nieskończone alternatywy? Z każdą decyzją (jakkolwiek zdefiniować) tworzymy nową gałązkę możliwości a wszystko zazębia się w jakimś jednym punkcie i tworzy całość powyżej standardowych poziomów, na których odbieramy?
Oczywiście nie jestem jakoś logicznie przywiązana do tych wniosków. Po prostu uruchomiliście mi wyobraźnię. Mam ochotę pisać teraz o istnieniu i przeznaczeniu all night.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
Jak już mówiłam nie jestem wewnętrznie do tych wniosków przywiązana. Wydaje mi się, że są nawet prostszą drogą niż obranie drogi jakieś wiary, zawierzenie w tym co niepewne, a kto wie, może prawdziwe. Ale to już jest związane z irracjonalnymi uczuciami i przeciwstawieniu się wewnętrznemu strachu. Wiara, ale nie bezmyślna, wymaga odwagi. Tak myślę naprawdę, chociaż równocześnie przyjemność mi sprawia budowanie takich logicznych wniosków. Na niewielu gruntach poruszam się przez pryzmat emocji. Ale co do wiary kieruje się właśnie taką intuicją.
5w6, iNtuitive af
Re: 5w4 sx/sp -poszukiwanie własnej tożsamości i swojego mie
Zastanawia mnie, czy wiara w przeznaczenie, System, Burdel na Kółkach czy cokolwiek innego zmienia coś w fizycznym aspekcie naszego istnienia? Przeznaczenia nie znamy, więc nie wiemy jaka jest nasza droga, a jakieś decyzje podejmować musimy. Więc i tak kierujemy się sercem i/lub rozumem. Na System/Chaos (bo zrozumiałam, że założyliśmy tożsamość tych określeń) nie mamy żadnego wpływu, jest po prostu częścią rzeczywistości w jakiej funkcjonujemy. Ja poszłam dalej i przestałam wierzyć w ogóle w sferę duchową. I nie zrozumcie mnie źle- w jej 'nieistnienie' także nie wierzę. Po prostu uważam, że nie da się jednoznacznie udowodnić ani jej istnienia, ani nieistnienia. I to się chyba nazywa agnostycyzmem, prawda?
Można postawić mi pytanie 'po co żyję'? Po to, żeby być szczęśliwa
Można postawić mi pytanie 'po co żyję'? Po to, żeby być szczęśliwa
INFP
ENFj
ENFj