Jak odróżnić 5 od 6?

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Jak odróżnić 5 od 6?

#1 Post autor: Agon » wtorek, 28 kwietnia 2015, 20:36

Jak w tytule. W jaki sposób można odróżnić te dwa typy.
Piątki i Szóstki są myślącymi typami i jeżeli są dobrze wyedukowane, to oba mogą być niezłymi intelektualistami. Jest bardziej powszechne, że Szóstka zidentyfikuje się jako Piątka, ale to z powodów łatwych do zrozumienia. Z tej pary, Szóstka ma tendencję do bycia bardziej linearną i analityczną w swoim myśleniu, ponieważ Szóstki są przede wszystkim zainteresowane rozwiązywaniem problemów, przewidywaniami, a także ustanawianiem metod które mogą być powtarzalne. Tak więc, wbrew powszechnemu przekonaniu, świat akademicki i wyższej edukacji to bardziej domena Szóstek, niż Piątek. Uczelnie wyższe uczą studentów pracy z doradcami i mentorami, cytowania źródeł i "zabezpieczania" swojej argumentacji poprzez cytowanie autorytetów [a może raczej: zabezpieczania się przez kłótniami poprzez cytowanie autorytetów? - to takie bardziej "szóstkowe"], przestrzegania określonych procedur w pismach i artykułach, oraz innych takich - szóstkowych wartości.

Piątki są bardziej nielinearne w swoim myśleniu. Są zainteresowane wynajdywaniem gdzie ustalone teorie nie sprawdzają się [załamują się? nie działają?] oraz wytwarzaniem ikonoklastycznych idei, które wstrząsają istniejącymi strukturami i ustabilizowanymi metodami. Piątki, prosto mówiąc, są bardziej zuchwałe niż Szóstki w swoich opiniach i kreatywności, ale też o wiele mniej praktyczne. Piątki czują, iż mogą ufać jedynie swojemu własnemu umysłowi podczas dochodzenia do wniosków - są przekonane, że wszyscy inni najprawdopodobniej są nie-tak-dobrze poinformowani. Szóstki szaleńczo starają się znaleźć coś, czemu będą mogły mocno zaufać, ponieważ nie ufają swoim własnym umysłom przy wyciąganiu poważniejszych wniosków. Różnica między nimi może być widoczna gdy porównamy: Umberto Eco (5) z Tom Clancy (6) oraz Peter Gabriel (5) z Bruce Springsteen (6).
Źródło: http://www.enneagram.pl/Enneagram/ennea ... 5and6.html
Ponieważ szóstki z reguły mają problem z oszacowaniem rozmiaru swojego strachu i swoich obaw, często używają innych kryteriów i mylnie indentyfikują się z innymi typami. Dla przykładu, szóstka może porównywać się do dwójki zwłaszcza gdy identyfikuje się silnie z rolą osoby pomagającej innym, ale szóstka ma bardziej niejednoznaczny stosunek do swoich związków z ludźmi, podczas gdy dwójka z reguły wie dokładnie czego oczekuje od innych. Szóstki, które błędnie intepretują swoje lęki często identyfikują się z dziewiątką, ale dziewiątka posiada dobrze rozwinięta umiejętność relaksowania się i posiada głęboką wiarę w innych, a żadna z tych umiejętności, szóstce nie przychodzi zbyt łatwo. Szóstki są najczęściej mylone z czwórkami (inny krytycznie nastawiony do życia typ enneagramu), zwłaszcza gdy mają artystyczne zainteresowania, ale czwórki w przeciwieństwie do szóstek posiadają umiejętność myślenia tylko o sobie i zajmowania się sobą. Szóstki mogą też się identyfikować z piątką, zwłaszcza gdy są inteligentne, jak z reguły większość szóstek jest, ale w przeciwieństwie do piątek, są bardziej praktyczne i życiowe. Antyfobiczne szóstki mogą być czasem mylone z ósemkami, ale brakuje im typowej dla ósemek poczucia własnego wartości i bycia pewnym siebie.
Myśląc o Piątkach i porównując je z Szóstkami mam przed oczami ludzi kompletnie wyalienowanych, przypominających geniuszów z Zespołem Aspergera, którzy są kompletnie niezaradni życiowo. Tylko, że to nie jest prawda, bo przecież zarówno 5 jak i 6 muszą jakoś sobie radzić, by przeżyć.

Szóstki też nie zawsze są zaradne, a ponadto bywają buntownikami i również mogą wymyślić coś nowego w celu obalenia czyjegoś stwierdzenia. Nie musi być przecież tak, że 6 będzie jak jakiś wierny piesek bez własnych pomysłów.

Szóstka ze skrzydłem w Pięć może się izolować od świata podobnie jak Piątka. Na skali ekstrawersji, typy 6, 5 i 4 wykazywały istotną statystycznie korelację z introwersją. To nie znaczy, że 6 muszą być introwertyczne, bo trudność w ocenie Szóstek polega na tym, że wykazują wiele podobieństw do innych enneatypów (podobnie jak Dziewiątki) i w testach MBTI, czy w socjonice Szóstki mogą mieć różne typy. Nie wykazują wyraźnych tendencji do bycia którymś z określonych typów.

Szóstki kierują się strachem tak jak Piątki. Strach skłania do ucieczki i dlatego 6, które doszły do tego, że otaczają ich wrogo nastawieni ludzie, mogą czasem uciec w bezpieczny świat podobnie jak 5. Ucieczka jest normalną reakcją na strach i może wyglądać jak piątkowa introwersja.



Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#2 Post autor: Snufkin » wtorek, 28 kwietnia 2015, 21:13

Szóstki w rozumienie enneagramu są ambiwertykami podobnie jak Trójki i Dziewiątki i dopiero dane skrzydło przechyla je wyraźniej w stronę intro/ekstrawersji.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#3 Post autor: Agon » wtorek, 28 kwietnia 2015, 21:19

Ciekawe, czy płeć ma jakieś znaczenie. Faceci raczej nie okazują zbyt wiele emocji, bo źle to jest postrzegane w społeczeństwie i mogą się wydawać Piątkami.

Awatar użytkownika
R25
Posty: 238
Rejestracja: środa, 27 maja 2015, 14:12
Enneatyp: Mediator

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#4 Post autor: R25 » środa, 27 maja 2015, 21:09

Jedną z wyraźniejszych różnic może być, jak myślę, 6tkowe silne kierowanie się swoimi osądami (domysłami), które w pewnym momencie wydają się im jedyne trafne, obiektywne, faktyczne (choć niekoniecznie są), oraz 5tkowe przekonanie, że nawet własny osąd, nawet jeśli przyczyni się do podjęcia działania z dużą pewnością, niekoniecznie jest trafny albo najpewniejszy. Z tego wynika chęć lub potrzeba dalszego zgłębiania i potwierdzania, lub zaprzeczania mu. 6 raczej poprzestanie na wydaniu werdyktu.

Dodatkowo 6 jednak częściej będą szukać oparcia w innych. Najprędzej w postaci szukania koalicji, lub upewnienia się, że dobrze rozumują, odwołując się do autorytetu. Moim spostrzeżeniem jest, że za autorytet mogą uchodzić najzwyklejsi, przeciętni ludzi, o ile wiele dla 6tek znaczą, a słowo "autorytet" nazbyt często stereotypowo odwołuje się do np. celebryty czy naukowca.
9 z PRO8, przez PRO7 na PRO6 sx/sp EII INFP

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#5 Post autor: duplo » środa, 27 maja 2015, 22:39

Dodałabym jeszcze, że 5 ma bardziej stabilny obraz siebie, niż 6. Szóstka bywa zagubiona, gdy ma określić co jest prawdą o niej, a co nie, i łatwo jej coś wmówić czy zaprojektować (stąd pewnie jako jeden z niewielu typów potrafi identyfikować się prawie ze wszystkimi innymi typami, od dwójki aż po ósemkę).
R25 pisze: Najprędzej w postaci szukania koalicji, lub upewnienia się, że dobrze rozumują, odwołując się do autorytetu.
Owszem, jest to szóstkowe, ale ten ogólnik jest tak często powtarzany że aż ciekawi mnie, czy ktokolwiek z powielaczy tego schematu rozumie, o co w tych całych sojuszach i autorytetach tak naprawdę chodzi.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
R25
Posty: 238
Rejestracja: środa, 27 maja 2015, 14:12
Enneatyp: Mediator

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#6 Post autor: R25 » czwartek, 28 maja 2015, 00:28

duplo pisze:Owszem, jest to szóstkowe, ale ten ogólnik jest tak często powtarzany że aż ciekawi mnie, czy ktokolwiek z powielaczy tego schematu rozumie, o co w tych całych sojuszach i autorytetach tak naprawdę chodzi.
Jedna z opcji zaobserwowana na dość dobrze znajomej 6tce, która znalazła się w obcym otoczeniu (zlot/zjazd itp.) gdzie spotkała się osobami, które niezbyt przypadły jej do gustu (niektóre), sama zachowywała się dość fobicznie (na co dzień widać ją jako osobę uśmiechniętą i towarzyską - tam gdzie zna ludzi) lękając się nawet wyjść i starając się odciągnąć resztę znanych jej osób (5 raczej by się usunęła w tym wypadku sama) na bezpieczne dla niej terytorium. Oczywiście nie spędziła całego czasu na uboczu, ale w otoczeniu "tych obcych" starała się jak najmniej czasu przebywać.

Gdy byliśmy już tylko w znanym sobie gronie (+ osoba z obcych, którą zaakceptowała), w jakiś sposób starała się wyciągać najczarniejsze warianty interpretacji zachowań kilku ludzi, co do których nastawiła się negatywnie. Poniekąd słusznie, ale patrząc z boku, widziałem cały łańcuch przyczynowo-skutkowy, jaki mogłem dostrzec na podstawie danych (nie było mnie przez pewien czas). To słowem wstępu, opisującego sytuację

Sposób rozumowania, wypowiadania, zabarwienie emocjonalne owej 6tki, było pozbawione spojrzenia na problem szerszej perspektywy. Wyglądało to tak, jakby starała się nas przekonać do swojej wizji negatywności owych kilku osób, starając się wypaczyć obraz jaki sam zdążyłem sobie wyrobić w tym temacie i o tych osobach. Wyglądała, jakby sama w to wierzyła, a nie była to ściśle polityczna i złośliwie wyrachowana zagrywka. W jakiś sposób chciała stworzyć koalicję "my kontra oni", ale nie chodziło o żadną konfrontację lecz rozdzielenie na białe, czarne i nijakie. Równocześnie szukała w nas i w naszych opiniach na ten temat słów, które popierałyby jej wizję i silniej utwierdzały w przekonaniu, że tamci są "źli", a my "trzymamy się razem".

Skład naszej ekipy 2x2, 5, 6, 7, oraz 9 lub 1.
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 maja 2015, 00:40 przez R25, łącznie zmieniany 2 razy.
9 z PRO8, przez PRO7 na PRO6 sx/sp EII INFP

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#7 Post autor: duplo » czwartek, 28 maja 2015, 00:38

O, z tymi sojuszami to nieźle, sama często tak działam (no, może poza ''oczernianiem'' innych ludzi przy osobach, które mało znam), ale z tym trzymaniem ze ''swoimi'' dopóki nie zbadam nieznanej ziemi obcej jak najbardziej. Choć to też zależy od tego, czy akurat mam fazę fobiczną, czy kontrfobiczną, bo gdy tę drugą, to raczej skaczę w nieznany teren, by jak najwięcej informacji wyciągnąć i ewentualnie stworzyć sobie nową, bezpieczną strefę.
A z autorytetami różnie bywa ;>
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 maja 2015, 00:47 przez duplo, łącznie zmieniany 2 razy.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
R25
Posty: 238
Rejestracja: środa, 27 maja 2015, 14:12
Enneatyp: Mediator

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#8 Post autor: R25 » czwartek, 28 maja 2015, 00:44

duplo pisze:O, z tymi sojuszami to nieźle, sama często tak działam (no, może poza ''oczernianiem'' innych ludzi przy osobach, które mało znam), ale z tym trzymaniem ze ''swoimi'' dopóki nie zbadam nieznanej ziemi obcej jak najbardziej.
Czyżbym trafił w sedno :D
Co do oczerniania - nie były to zmyślone epitety, lecz swobodna negatywna interpretacja faktów. Trochę tak jak większość informacji z TVN :lol:
Obca była tylko jedna osoba, ale w łaski 6tki wkupiła się wyrzucaniem swoich uwag na temat jednej z owych "złych" osób :)

Z innych 6 rzuciły mi się w oczy jeszcze dwie sytuacje, poniekąd związane z towarzyską problematyką 6tek:
1. bardzo silne przywiązanie od obrony swojego kumpla w stanie niskiej poczytalności, przed kilkoma osobami żądnymi dość łagodnej (biorąc pod uwagę powód i zachowanie) zemsty. Na tyle że sam był gotów ponieść przynajmniej jej część i rozumiał powagę problemu.
2. gdy jedna z osób, z grupy obdarzonych sporym zaufaniem innej 6tki, zawiodła je w skutek czynu, który w oczach 6 był sprzeczny z jej światopoglądem i godzący w nią (w jej mniemaniu) poziom zaufania spadł drastycznie. Relacja co prawda nie została zniszczona, ale "coś pękło". Patrząc obiektywnie, był to poziom czynu podobny do zagłosowania na odmiennego kandydata politycznego, albo zjedzeniu kanapki tej osoby bez uprzedniego zapytania o pozwolenie i bez jej wiedzy.
9 z PRO8, przez PRO7 na PRO6 sx/sp EII INFP

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#9 Post autor: duplo » czwartek, 28 maja 2015, 00:48

R25 pisze:1. bardzo silne przywiązanie od obrony swojego kumpla w stanie niskiej poczytalności, przed kilkoma osobami żądnymi dość łagodnej (biorąc pod uwagę powód i zachowanie) zemsty. Na tyle że sam był gotów ponieść przynajmniej jej część i rozumiał powagę problemu.
2. gdy jedna z osób, z grupy obdarzonych sporym zaufaniem innej 6tki, zawiodła je w skutek czynu, który w oczach 6 był sprzeczny z jej światopoglądem i godzący w nią (w jej mniemaniu) poziom zaufania spadł drastycznie. Relacja co prawda nie została zniszczona, ale "coś pękło". Patrząc obiektywnie, był to poziom czynu podobny do zagłosowania na odmiennego kandydata politycznego, albo zjedzeniu kanapki tej osoby bez uprzedniego zapytania o pozwolenie i bez jej wiedzy.
Ok, ok, rozumiesz sposób działania Szóstki xD Po prostu miałam traumę po rzucanych mantrach w stylu Agona bez rozumienia tematu ;p

No i te dwie przytoczone sytuacje to też wypisz-wymaluj ja -.- Co do sytuacji nr 2 to paskudny jest ten brak dystansu do durnych spraw, no ale duma -.-
R25 pisze:Co do oczerniania - nie były to zmyślone epitety, lecz swobodna negatywna interpretacja faktów.
Tak, wiem, wszyscy mają złe zamiary itd trzeba na nich uważać bo coś z nimi nie tak :D

A, no i w przeciwieństwie do Twojej znajomej, nie lubię odciągać moich znajomych od ''obcych'', już wolę zostać sama, zlękniona, ale pozornie niezależna. Prędzej sama się przysiądę do znajomych ryzykując przebywanie w towarzystwie ''obcych'', niż zmuszę kogoś do zmiany położenia z mojego powodu.

EDIT: Nie no muszę to napisać ponownie - naprawdę jestem pod wrażeniem przenikliwości. Zwłaszcza po tym, jak doczytałam to:
R25 pisze: Moim spostrzeżeniem jest, że za autorytet mogą uchodzić najzwyklejsi, przeciętni ludzi, o ile wiele dla 6tek znaczą, a słowo "autorytet" nazbyt często stereotypowo odwołuje się do np. celebryty czy naukowca.
Chciałam dzisiaj założyć temat o autorytetach w dziale 6 właśnie po to, żeby rozwikłać ten problem, ale też nie do końca wiedziałam, jak to ubrać w słowa (Tobie się udało). Dodam jeszcze, że autorytet niekoniecznie musi być jakąś sterotypowo silną osobą w grupie (na krój 8, czy po prostu wyróżniający się ekstrawertyk), lecz może to być zwyczajnie osoba, która imponuje intelektualnie czy jest wzorem w jakiejś dziedzinie.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#10 Post autor: Agon » czwartek, 28 maja 2015, 12:59

Ostatnio mnie naszła rozkmina, że ktoś z fobią społeczną będzie wykazywał wiele cech różnych typów, ale prawdopodobnie będzie typem 6. Otóż, socjofobik może mieć silne emocje i tendencje do depresji jak 4, ale będzie mieć też mega problem z wyrażaniem uczuć jak 5, jednak nie będzie spierał się nawet na poziomie intelektualnym i będzie mieć problem z asertywnością jak 9, ale nie będzie to spokojna osoba, bo fobia to jednak jakaś oznaka znerwicowania, co wskazuje na 6 ;)

Czyli 6 mająca fobię społeczną może mieć negatywne cechy typów 4 (nadwrażliwość i skłonność do depresji), 5 (izolacja społeczna i problem z wyrażaniem uczuć) i 9 (problem z asertywnością i ciągłe unikanie zajmowania stanowiska w sporze), co nie zmienia faktu, że jest typem 6 tylko, że z nieleczoną chorobą.

Neurotyczność typu 6 może też prowadzić do nadmiernego perfekcjonizmu i zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, co pasuje też do typu 1, a kontrfobiczność i ciągła walka z autorytetami pasuje z kolei do zachowań typowych dla 8. Fobiczne szukając bezpieczeństwa mogą też zabiegać o uwagę innych ludzi podobnie jak 2.

6 na niskim PRO mogą popadać w różne choroby na tle nerwowym, co komplikuje rozpoznanie typu.

Awatar użytkownika
Osteoporoza
Posty: 476
Rejestracja: piątek, 28 lutego 2014, 01:04
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: W dziczy serca
Kontakt:

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#11 Post autor: Osteoporoza » piątek, 14 sierpnia 2015, 17:57

Rozróżniamy tylko po motywacji, podstawowej potrzebie i obawie, wyciąganie pewnych wniosków na podstawie czegokolwiek innego jest naiwne i wróżebne.
6w5

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#12 Post autor: Agon » piątek, 14 sierpnia 2015, 18:13

Osteoporoza pisze:Rozróżniamy tylko po motywacji, podstawowej potrzebie i obawie, wyciąganie pewnych wniosków na podstawie czegokolwiek innego jest naiwne i wróżebne.
Mógłbyś zacytować motywacje wszystkich typów enneagramu i ich podstawową potrzebę i podać źródło? Przydałoby się.

Awatar użytkownika
Osteoporoza
Posty: 476
Rejestracja: piątek, 28 lutego 2014, 01:04
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: W dziczy serca
Kontakt:

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#13 Post autor: Osteoporoza » piątek, 14 sierpnia 2015, 18:29

6w5

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#14 Post autor: Agon » piątek, 14 sierpnia 2015, 18:42

Bazowy lęk typu 6 jest taki naturalny. Bezpieczeństwo to ważna sprawa, szczególnie jak ktoś ceni instynkt sp.

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Jak odróżnić 5 od 6?

#15 Post autor: Agon » niedziela, 17 lipca 2016, 15:09

U mnie są przemieszane cechy 6 i 5. Chciałbym stworzyć silną grupę i otaczać się przyjaciółmi, a jednocześnie mieć możliwość totalnej izolacji i badać, eksperymentować z różnymi rzeczami. W sytuacji zagrożenia raczej zamieram, niż reaguję wyrzucaniem z siebie emocji. To bardziej pasuje do 5, niż 6.

Jeszcze się okaże, że jestem 5. Bo nawet 5 mogą mieć typowo ludzkie potrzeby i przez to myśleć, że są 6. Jak sobie przypominam, to jakoś nigdy nie koncentrowałem się na grupach i relacjach, tylko na własnych myślach na temat różnych zjawisk w przyrodzie, fizyce, filozofii, nawet na systemach w grach. Nawet na enneagram i socjonikę patrzę pod kątem systemów, a rzeczywiści ludzie jakoś mało mnie interesują. Bardziej ich typy i to jak oddziałują z innymi typami. Trochę jak związki chemiczne. Bezpośrednio rzadko myślałem o bezpieczeństwie, lęk zwykle zanikał gdy zajmowałem się myśleniem o czymś co nie powoduje lęku. 6 konfrontują się ze źródłem lęku, a 5 uciekają w świat myśli.

Połączenie z 8 wyjaśniałoby moją agresję np. na tym forum. Połączenie z 7 można uznać za to samo, za co wcześniej uznawałem, że mogę być 6 ze zmieniającym się skrzydłem.

ODPOWIEDZ