Facet 5 a seks

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wiatr1000
Posty: 421
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poddębice (Łódź)

Re: Facet 5 a seks

#61 Post autor: Wiatr1000 » środa, 10 lutego 2016, 11:14

Agon pisze:Też jestem jedynakiem i mam schizy, że skończę sam. Zawsze można skupić się na pracy, ale pieniądze nie dadzą bliskości, pieniądze nie zaopiekują się człowiekiem na starość, pieniądze nie zadzwonią na pogotowie gdyby coś się działo, nie porozmawia się z pieniędzmi.
Za to za pieniądze można mieć seks - wynajmując dziwkę :roll:

Czasem świruję jak 6 analizując wszystko pod kątem rodziny w przyszłości i bezpieczeństwa, ale może lepiej myśleć jak 7 i chwytać dzień? Bo w sumie co to za życie skoro moim punktem docelowym miałaby być bezpieczna starość i wszystko w tym życiu miałoby być robione pod to? Dziwka jest chyba lepsza, niż żona 8-) Jesteśmy młodzi, to w sumie najlepszy okres życia i warto to wykorzystać.
Chyba, że ktoś myśli jak 4 i chce romantycznej miłości - to jest tylko na początku w fazie zakochania i jakby tak się nad tym zastanowić, to jest alternatywą do seksu, bo w mózgu nawet większe fajerwerki się wtedy odpalają. Tyle, że to działa jak narkotyk, nagłe odstawienie grozi samobójstwem. Seks też bezpieczny nie jest, bo można sobie zrobić dzieciaka.
Schizy schizami.. Ja się z tym pogodziłem.. Ja sobie pożartować owszem mogę z kimś o wirtualnych internetowych związkach, flirtach ale do czasu. Teraz mnie dopadło, że przesada urosła w tych zabawach i mnie dołek złapał. Zatarła się granica i uświadomienie, że trochę za daleko poszło a to tylko zabawa a ja znów pozostanę w tym samym miejscu co byłem a rzeczywistość bycia z kimś jest hen hen za horyzontem. Znów dotarło, że tylko zabawy mi pozostaną i smutek z zazdrością, że innym się poszczęści a mi nie.

Seks... u mnie tylko pozostanie w sferze wyobrażeń.. Tym bardziej, że ogólnie czuję się nic nie wart, nie nadaje się, nie zaspokoję, nie dam, nie ofiaruję itd. więc mając to nawet w zwykłych relacjach, to sfera seksualna jest jeszcze gorsza.

Agon owszem pieniądze.. tylko ja się dowartościowuję i czuje się potrzebny gdy coś robię w takich sprawach mając pewne umiejętności. Ale moje poczucie wartości spada gdy idzie kwestia relacji i tworzenia czegoś z kimś.. Czuję się, że jestem pod.. kimś.. gorszy od innych gorszych.. Niech inni nawet chamowaci, gbure, brzydcy itd. znajdą szczęście i będą kandydatami tych, które są mną zainteresowani.. Ja podświadomie rezygnuję z okazji.. Trochę z 9 też mam :roll:

Sfera seksualna jeszcze gorzej wygląda niż to powyżej.. Pewnie moje 5 zdrowie spadło :(


5w4 sp/so INTj – LII

Awatar użytkownika
Osteoporoza
Posty: 476
Rejestracja: piątek, 28 lutego 2014, 01:04
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: W dziczy serca
Kontakt:

Re: Facet 5 a seks

#62 Post autor: Osteoporoza » środa, 10 lutego 2016, 11:49

Agon pisze: (...)Seks też bezpieczny nie jest, bo można sobie zrobić dzieciaka.

Tak w ogóle to typy enneagramu wydają mi się mieć tendencje do pewnych form miłości:
storge - 6
eros - 4
ludus - 7
mania - 8
pragma - 3
agape - 2
U 1, 9 i 5 nie umiem tego określić.
Można robić seks bez penetracji (o ile nadal nazywamy to seksem - vide post frytasa) tylko że trochę trudno się tak powstrzymywać xd

Co do seksualności 5 to myślę, że w łóżku mogą wykazać się ekspresją, której nie robią w innych okolicznościach, wyrażać się bardziej niż by się można było spodziewać. Innym pozytywnym aspektem piątkowej seksualności może być sprawdzenie tego gdzie jak i kiedy co robić, aby efekt eskalował się jak najlepiej. Ustalić jakąś kolejność poruszania stref erogennych etc. (w sumie typowe dla całej grupy kompetencji 1-3-5)
9 będzie altruistyczne, bardziej myślało o drugiej osoby niż o sobie, chyba szczególnie kobieta 9.
6w5

Ptag
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: piątek, 4 marca 2016, 20:37

Re: Facet 5 a seks

#63 Post autor: Ptag » piątek, 4 marca 2016, 21:18

Wracając do korzeni tematu,z kolei ja ujmę to ze swojego punktu widzenia. :)

Z zasady podejście do inicjacji mam takie że,podchodzę do flirtu z rezerwą,bez szczególnego zainteresowania,typowo jak piątka bez większych emocji i śliny z pyska na widok "zaje* foczki",tylko z dystansem,bo wiadomo trzeba sobie przemyśleć swoje działanie i wszystko na spokojnie. Wydaje mi się że piątka to nie jest typ napalonego macho czy drapieżnego tygrysa,ale wiadomo punkt widzenia zależy od punktu patrzenia. Nie czuje zbytnio potrzeby osiągnięcia sukcesu za wszelką cenę,wyjdzie to wyjdzie,porażka też nie jest dotkliwa kiedy ma się takie "defensywne" podejście. :roll:

Wydaje mi się że piątkę łatwiej zdobyć kiedy to druga strona zainicjuje,jak ktoś zauważył jakiś miły subtelny komplement przełamuje lody,ale broń boże nie da się z nami obchodzić delikatnie jak z jajeczkiem,efekt zupełnie odwrotny to daje. Chodzi o coś w kierunku,lubię to jaki jesteś,jesteś kim kogo potrzebuje.Piątki chyba zawsze się strachają że brakuje im czegoś co by było potrzebne innym,jeżeli już chodzi o jakieś relacje.

I nie róbcie z piątek takich świętoszków,wydaje mi się że właśnie fakt że na co dzień prowadzimy przemyślane i uporządkowane życie,z chłodnej perspektywy obserwatora,sprawia że czasem lubimy oszaleć i o niczym nie myśleć. To szaleństwo prowadzi nas do przygodnych historii czy ostrzejszych zabaw w łóżku,chociaż zazwyczaj musi to być zakropione pewną ilością alkoholu. :D
Sam miło wspominam różne sytuacje,przykładowo kiedy podbiegłem do jakiejś dziewczyny pod klubem żeby czegoś się dowiedzieć,nagle ni stąd ni zowąd zadziałał tajemniczy magnes między nami,który sprawił że po 10s namiętnie się całowaliśmy,warto czasem odreagować swój porządek w głowie. :wink:

Awatar użytkownika
Wiatr1000
Posty: 421
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poddębice (Łódź)

Re: Facet 5 a seks

#64 Post autor: Wiatr1000 » poniedziałek, 4 kwietnia 2016, 13:31

Ptag pisze: Sam miło wspominam różne sytuacje,przykładowo kiedy podbiegłem do jakiejś dziewczyny pod klubem żeby czegoś się dowiedzieć,nagle ni stąd ni zowąd zadziałał tajemniczy magnes między nami,który sprawił że po 10s namiętnie się całowaliśmy,warto czasem odreagować swój porządek w głowie. :wink:
:shock: :shock: Ostra jazda :lol: Ja to nawet wobec tego mam opory :roll:

Ja tylko wyznaję.. "odpłynąć" w czyichś ramionach :lol: Gdy się dobrze przy kimś czuję i komfortowo. Ale pomarzyć o tygrysich skokach to każdy to robi :D
5w4 sp/so INTj – LII

Awatar użytkownika
Osteoporoza
Posty: 476
Rejestracja: piątek, 28 lutego 2014, 01:04
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: W dziczy serca
Kontakt:

Re: Facet 5 a seks

#65 Post autor: Osteoporoza » poniedziałek, 4 kwietnia 2016, 14:58

Wiatr1000 pisze:
Ptag pisze: Sam miło wspominam różne sytuacje,przykładowo kiedy podbiegłem do jakiejś dziewczyny pod klubem żeby czegoś się dowiedzieć,nagle ni stąd ni zowąd zadziałał tajemniczy magnes między nami,który sprawił że po 10s namiętnie się całowaliśmy,warto czasem odreagować swój porządek w głowie. :wink:
:shock: :shock: Ostra jazda :lol: Ja to nawet wobec tego mam opory :roll:
Jak tak sobie przypominam to miałem kiedyś taką sytuację, też około 10 sekund, może to dolna granica wymaganego czasu xd

aczkolwiek ja nie jestem 5, mi wolno takie rzeczy xd
6w5

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Facet 5 a seks

#66 Post autor: michal5225 » sobota, 28 maja 2016, 00:40

Człowiek by się chciał otworzyć, a tu sobie uświadamia że przecież jego brat to będzie czytał XD.
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

ODPOWIEDZ