Co 5 kochają w 8?
- silvergirl
- Posty: 307
- Rejestracja: czwartek, 2 stycznia 2014, 00:42
- Enneatyp: Entuzjasta
Re: Co 5 kochają w 8?
Bezpośredniość, brak strachu przed braniem tego, na co mają ochotę, odpowiedzialność.
Jak dobrze, że mam połączenie z tym typem, 5 potrzebne jest czasem trochę dynamiczności.
Siłaaa!
Jak dobrze, że mam połączenie z tym typem, 5 potrzebne jest czasem trochę dynamiczności.
Siłaaa!
Re: Co 5 kochają w 8?
A kochamy?
Przyznam szczerze, że większość 8 przy bliższym poznaniu wydaje mi się nieznośna.
Ale jeśli miałabym je za coś lubić, to może za trzeźwe myślenie.
Przyznam szczerze, że większość 8 przy bliższym poznaniu wydaje mi się nieznośna.
Ale jeśli miałabym je za coś lubić, to może za trzeźwe myślenie.
5w4
- Osteoporoza
- Posty: 476
- Rejestracja: piątek, 28 lutego 2014, 01:04
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: W dziczy serca
- Kontakt:
Re: Co 5 kochają w 8?
Nie wiem jak wyglądają kobiety 8 w prawdziwym życiu, więc ciężko mi się odnieść.
Myślę, że dla 5 mogą być pociągające. Ja akurat mam dobry kontakt z kolesiami 8 (widocznie kwestia połączenia) więc coś z tym typem jest na rzeczy.
Myślę, że dla 5 mogą być pociągające. Ja akurat mam dobry kontakt z kolesiami 8 (widocznie kwestia połączenia) więc coś z tym typem jest na rzeczy.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Co 5 kochają w 8?
Nie kocham 8.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2014, 19:31
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Mięsożerna roślina
Re: Co 5 kochają w 8?
Kochać cechy? Co najwyżej uwielbiać, jeśli o mnie chodzi.
Anty-naiwność chyba jest taką cechą. Nie wiem, czy to Ósemkowa cecha, bo jeszcze tego typu nie ogarnęłam, ale z tego co się orientuję to nie zamulają sobie wzroku bajeczkami. Patrząc na mojego tatę 8w7 widać, że umieją ostudzić entuzjazm równie dobrze co jakaś wybredna, szukająca we wszystkim luk 5.
Anty-naiwność chyba jest taką cechą. Nie wiem, czy to Ósemkowa cecha, bo jeszcze tego typu nie ogarnęłam, ale z tego co się orientuję to nie zamulają sobie wzroku bajeczkami. Patrząc na mojego tatę 8w7 widać, że umieją ostudzić entuzjazm równie dobrze co jakaś wybredna, szukająca we wszystkim luk 5.
[INTP RLUEI sx]
Keep running
Keep running
Spoiler:
Re: Co 5 kochają w 8?
Ten ich prymitywizm mentalny będący często na pograniczu fascynacji i pogardy.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Co 5 kochają w 8?
Zaprawdę powiadam wam.
Głównie cenicie 8 za to co poniekąd sami macie w swoim arsenale (cechy intelektualne/mentalne) - albo nie kochacie.
Jedyna sensowna wypowiedź:
Wniosek jest bez jakiegoś zaskoczenia:
Piątki nie potrafią kochać.
Serio, Piątki mają wielki problem z okazywaniem pozytywnych uczuć tudzież pozytywów wobec innych ludzi (patrz temat o komplementach w tym dziale). Trudno wam sobie zdać sprawę z tego jaki macie stosunek do drugiej osoby, jeśli ten stosunek nie jest krytyczny... Jest kilka osób "OK"; potem trochę ludzi którzy ni ziębią, ni grzeją; a na koniec masa ludzi, którzy jakoś podpadli albo zrobili/powiedzieli coś godnego potępienia.
Piątki zbyt łatwo skreślają ludzi i umieszczają ich pod kreską!
Oto słowo enneagramowe, yusti niech będą dzięki.
Głównie cenicie 8 za to co poniekąd sami macie w swoim arsenale (cechy intelektualne/mentalne) - albo nie kochacie.
Jedyna sensowna wypowiedź:
Tortuga pisze:Bezpośredniość, brak strachu przed braniem tego, na co mają ochotę, odpowiedzialność.
Jak dobrze, że mam połączenie z tym typem, 5 potrzebne jest czasem trochę dynamiczności.
Siłaaa!
Wniosek jest bez jakiegoś zaskoczenia:
Piątki nie potrafią kochać.
Serio, Piątki mają wielki problem z okazywaniem pozytywnych uczuć tudzież pozytywów wobec innych ludzi (patrz temat o komplementach w tym dziale). Trudno wam sobie zdać sprawę z tego jaki macie stosunek do drugiej osoby, jeśli ten stosunek nie jest krytyczny... Jest kilka osób "OK"; potem trochę ludzi którzy ni ziębią, ni grzeją; a na koniec masa ludzi, którzy jakoś podpadli albo zrobili/powiedzieli coś godnego potępienia.
Piątki zbyt łatwo skreślają ludzi i umieszczają ich pod kreską!
Oto słowo enneagramowe, yusti niech będą dzięki.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Co 5 kochają w 8?
Wniosek doprecyzowany: Piątki nie potrafią kochać Ósemek.
A na poważnie: problemy z okazywaniem uczuć to nie to samo, co ich brak. Niemniej, jeżeli chodzi o to:
A na poważnie: problemy z okazywaniem uczuć to nie to samo, co ich brak. Niemniej, jeżeli chodzi o to:
To się z tym zgadzam.Piątki zbyt łatwo skreślają ludzi i umieszczają ich pod kreską!
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: Co 5 kochają w 8?
strzał w 10Cotta pisze:Wniosek doprecyzowany: Piątki nie potrafią kochać Ósemek.
Ja nie mam żadnego problemu z okazywaniem uczuć Okazuję je-ale po swojemuA na poważnie: problemy z okazywaniem uczuć to nie to samo, co ich brak.
I pytanie za 100 pkt: który typ potrafi kochać? tak bezwarunkowo i w pełni? Moim zdaniem żaden, nawet zdawałoby się najbardziej obdarzające uczuciami 2 mają w tym swój interes.
Ludziom generalnie wydaje się, że kochają innych, a w rzeczywistości:
-chcą czegoś w zamian
-to nie miłość, tylko poczucie winy
-kieruje nimi instynkt (np. macierzyński), pociąg seksualny itp
-to tylko przyzwyczajenie lub ktoś daje im poczucie bezpieczeństwa (i wydaje im się, że kochają)
5w4
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Co 5 kochają w 8?
Ja też nie mam, ale na forum dużo osób pisało, że ma pod tym względem problemy z Piątkami (że nie okazują uczuć), więc zakładam, że piątkowy sposób okazywania uczuć jest dla innych typów często zbyt powściągliwy / nie wpisujący się w oczekiwania większości lub faktycznie wiele Piątek ma problemy z okazywaniem uczuć.BlackRose pisze: Ja nie mam żadnego problemu z okazywaniem uczuć Okazuję je-ale po swojemu
No właśnie. I w tym miejscu wypadałoby się też zastanowić, co to w ogóle oznacza, że ktoś potrafi kochać? Myślę, że dla każdego znaczy to coś trochę innego. Z poprzedniego posta Kapara wnioskuję, że dla niego pojęcie to obejmuje zdolność wybaczania i tolerowania wad partnera. Niewątpliwie bez pewnej dozy obu tych czynników długotrwały związek jest niemożliwy. Ale też przegięcie w drugą stronę oznacza wcielanie się w rolę ofiary, która wybaczy wszystko, łącznie z prawdziwymi świństwami. Poza tym ktoś inny mógłby zdefiniować zdolność kochania inaczej. Dla niektórych to zdolność dochowania wierności. Albo zdolność do poświęcania interesu własnego na rzecz drugiej osoby. Albo troszczenie się o zaspakajanie potrzeb partnera. Albo bycie przy nim nawet jak straci w wypadku nogi lub zachoruje na raka. Albo inspirowanie partnera do rozwoju. Albo wyręczanie go we wszystkim. Albo pisanie wierszy i obsypywanie płatkami róż. Albo fundowanie rozrywek. Albo zgoda na eksperymenty w łóżku. Albo... i tak można bez końca, bo ilu ludzi, tyle oczekiwań, co osoba, która kocha, powinna robić dla partnera.I pytanie za 100 pkt: który typ potrafi kochać? tak bezwarunkowo i w pełni? Moim zdaniem żaden, nawet zdawałoby się najbardziej obdarzające uczuciami 2 mają w tym swój interes.
Ludziom generalnie wydaje się, że kochają innych, a w rzeczywistości:
-chcą czegoś w zamian
-to nie miłość, tylko poczucie winy
-kieruje nimi instynkt (np. macierzyński), pociąg seksualny itp
-to tylko przyzwyczajenie lub ktoś daje im poczucie bezpieczeństwa (i wydaje im się, że kochają)
Ósemkom można zarzucić, że nie potrafią kochać, bo przedkładają wyładowanie gniewu nad nieranienie partnera przykrym zachowaniem. Pytanie, czy utożsamienie wybuchowości Ósemek z ich niezdolnością do miłości byłoby trafną diagnozą. Wg mnie nie, bo: 1) 8 często nie zdaje sobie sprawy, że rani, bo samo ma wyższą tolerancję na wyładowania gniewu; 2) 8 okazuje uczucia inaczej niż poprzez bycie miłym i ugodowym. A 5 okazuje uczucia inaczej niż poprzez przyjmowanie bezkrytycznie wszystkiego jak leci, tylko dlatego, że zrobił to / powiedział partner.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2014, 19:31
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Mięsożerna roślina
Re: Co 5 kochają w 8?
Ale gdyby pomieszać dwa ostatnie punkty otrzymałoby się wizerunek standardowej miłości. Szczególnie to ostatnie, bo poczucie bezpieczeństwa łączy się często z zaufaniem.BlackRose pisze:strzał w 10Cotta pisze:Wniosek doprecyzowany: Piątki nie potrafią kochać Ósemek.
Ja nie mam żadnego problemu z okazywaniem uczuć Okazuję je-ale po swojemuA na poważnie: problemy z okazywaniem uczuć to nie to samo, co ich brak.
I pytanie za 100 pkt: który typ potrafi kochać? tak bezwarunkowo i w pełni? Moim zdaniem żaden, nawet zdawałoby się najbardziej obdarzające uczuciami 2 mają w tym swój interes.
Ludziom generalnie wydaje się, że kochają innych, a w rzeczywistości:
-chcą czegoś w zamian
-to nie miłość, tylko poczucie winy
-kieruje nimi instynkt (np. macierzyński), pociąg seksualny itp
-to tylko przyzwyczajenie lub ktoś daje im poczucie bezpieczeństwa (i wydaje im się, że kochają)
[INTP RLUEI sx]
Keep running
Keep running
Spoiler:
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Co 5 kochają w 8?
Nie jest tak, bo 5 nie są wrogie. To ze widzi się wady i winy jakiejś osoby nie znaczy że jest ona "pod kreską". U 5 grupa znajomych którzy "nie ziębią ni grzeją" jest zawsze największa. 5 nie maja problemu tylko z pozytywnymi uczuciami, 5 maja problem z uczuciami skrajnymi. Ty tego nie łapiesz bo jesteś 8 i łatwo ci przychodzi gniewKapar pisze:Jest kilka osób "OK"; potem trochę ludzi którzy ni ziębią, ni grzeją; a na koniec masa ludzi, którzy jakoś podpadli albo zrobili/powiedzieli coś godnego potępienia.
Piątki zbyt łatwo skreślają ludzi i umieszczają ich pod kreską!
Re: Co 5 kochają w 8?
+1.Elkora pisze:Nie jest tak, bo 5 nie są wrogie. To ze widzi się wady i winy jakiejś osoby nie znaczy że jest ona "pod kreską". U 5 grupa znajomych którzy "nie ziębią ni grzeją" jest zawsze największa. 5 nie maja problemu tylko z pozytywnymi uczuciami, 5 maja problem z uczuciami skrajnymi. Ty tego nie łapiesz bo jesteś 8 i łatwo ci przychodzi gniew
Nie pamiętam kiedy ostatnio kogoś "skreśliłem" lub umieściłem "pod kreską". To, że się unika pewnych osób w pewnych sytuacjach, nie jest wynikiem gniewu, pogardy, umieszczenia kogoś "pod kreską", czy czegoś w tym rodzaju. To wynik zindywidualizowanej, najczęściej podyktowanej lękiem przed konkretnym, niekorzystnym scenariuszem, kalkulacji, przeprowadzanej osobno dla każdego zdarzenia, w której dana osoba to tylko jedna ze zmiennych, a nie umieszczona "pod kreską" stała. Bo w zupełnie innej sytuacji nie będę miał żadnego oporu przed wejściem z tą samą osobą w interakcję.