W jakim wieku poznaliście "prawdziwą" miłość?
Re: W jakim wieku poznaliście "prawdziwą" miłość?
Jak widać pojęcie miłości jest wieloznaczne, dość rozmyte itp. Zamiast się przepychać, która lepsza, która jest "tą prawdziwą", zróbcie listę jej rodzajów
9 z PRO8, przez PRO7 na PRO6 sx/sp EII INFP
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: W jakim wieku poznaliście "prawdziwą" miłość?
Owszem jest ale i tak pozostaje przy swoim. Jak ktoś chce dalej posługiwać się tym co uważa to jego sprawa.
Uważanie, że moja odpowiedź jest bełkotem to tylko tylko odgórnej olanie tej wypowiedzi bez wgryzienia się w ją. Jak wam odpowiada taka definicja wasza sprawa. Dla mnie to tylko wyobrażenia większości ludzi czym jest miłość.
Romantyczną miłość ludzie nazywają zwykłą chemię i popęd z elementami własnych pragnień i wyobrażeń.
Elkora to że kubek jest kubkiem jest słowem, określeniem stworzonym przez ludzi by definiować coś. Prawdziwa rzeczywistość twojego kubka to po prostu TO i nic więcej. To to w prawdziwym świecie jest Bez nazwy. To ludzie stworzyli taki system pojęć nazw i definicji i w niego wierzą. Twoja postawa i twój post a także innych tu osób tylko to potwierdza. Ludzie zamknęli się w systemie tych pojęć i mają problem by spojrzeń na świat po za te definicje i nazwy.
Zobaczcie jak dzieci patrzą na świat. One są pozbawione naszych słów, pojęć i definicji. Same do pewnego etapu życia nazywają po swojemu i w swoim języku pewne elementy. Kwestia jest taka Elkora, że Miłość to to żadna rzecz tylko jakieś indywidualne doświadczenie, które u każdego z nas będzie odmienne, różnie doświadczane.
Kubek to Kubek i dla każdego będzie w większości takim kubkiem jakim go widzi i go doświadcza poprzez dotykanie go itd.
Ale Miłość? Lub inne stany? To jest zależne od predyspozycji i indywidualnych cech pragnień, wyobrażeń danej jednostki. Ogólne pojęcie Miłości to romantyczna, matczyna.
Dla mnie Miłość zawsze będzie wtedy, gdy pozwalamy 2 osobie żyć własnym Życiem, bez oczekiwań żądań ani wymagań itd.
Wierzcie, używajcie co chcecie i korzystajcie z tego. Lecz tym sposobem zamykacie się zamiast otwierać się na coś nowe. Mimo odseparowania od świata zewnętrznego wciąż posługujecie się i żyjecie tym co świat zewnętrzny stworzył.
Ktoś powie, że to pomaga w komunikacji. Tylko nazywanie, określenie uczuć to żadne "czucie" tych uczuć Bo uczucia się "czuję" zamiast się zamyka w ramy i nazywa.
Uważanie, że moja odpowiedź jest bełkotem to tylko tylko odgórnej olanie tej wypowiedzi bez wgryzienia się w ją. Jak wam odpowiada taka definicja wasza sprawa. Dla mnie to tylko wyobrażenia większości ludzi czym jest miłość.
Romantyczną miłość ludzie nazywają zwykłą chemię i popęd z elementami własnych pragnień i wyobrażeń.
Elkora to że kubek jest kubkiem jest słowem, określeniem stworzonym przez ludzi by definiować coś. Prawdziwa rzeczywistość twojego kubka to po prostu TO i nic więcej. To to w prawdziwym świecie jest Bez nazwy. To ludzie stworzyli taki system pojęć nazw i definicji i w niego wierzą. Twoja postawa i twój post a także innych tu osób tylko to potwierdza. Ludzie zamknęli się w systemie tych pojęć i mają problem by spojrzeń na świat po za te definicje i nazwy.
Zobaczcie jak dzieci patrzą na świat. One są pozbawione naszych słów, pojęć i definicji. Same do pewnego etapu życia nazywają po swojemu i w swoim języku pewne elementy. Kwestia jest taka Elkora, że Miłość to to żadna rzecz tylko jakieś indywidualne doświadczenie, które u każdego z nas będzie odmienne, różnie doświadczane.
Kubek to Kubek i dla każdego będzie w większości takim kubkiem jakim go widzi i go doświadcza poprzez dotykanie go itd.
Ale Miłość? Lub inne stany? To jest zależne od predyspozycji i indywidualnych cech pragnień, wyobrażeń danej jednostki. Ogólne pojęcie Miłości to romantyczna, matczyna.
Dla mnie Miłość zawsze będzie wtedy, gdy pozwalamy 2 osobie żyć własnym Życiem, bez oczekiwań żądań ani wymagań itd.
Wierzcie, używajcie co chcecie i korzystajcie z tego. Lecz tym sposobem zamykacie się zamiast otwierać się na coś nowe. Mimo odseparowania od świata zewnętrznego wciąż posługujecie się i żyjecie tym co świat zewnętrzny stworzył.
Ktoś powie, że to pomaga w komunikacji. Tylko nazywanie, określenie uczuć to żadne "czucie" tych uczuć Bo uczucia się "czuję" zamiast się zamyka w ramy i nazywa.
5w4 sp/so INTj – LII
- Osteoporoza
- Posty: 476
- Rejestracja: piątek, 28 lutego 2014, 01:04
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: W dziczy serca
- Kontakt:
Re: W jakim wieku poznaliście "prawdziwą" miłość?
Bądź tak miły i redaguj swoje posty pod kątem składni. Poza tym, i przede wszystkim nie wmawiaj ludziom tego co myślą i jak rozumieją drugą osobę w której się zadurzają po tym jak ty rozumiałeś. Jeszcze nigdy nie widziałem takiej projekcji u piątki.
Ontop:
Jeśli miłość jest indywidualnym stanem emocjonalno-hormonalnym to można jej doświadczyć samodzielnie i zdarza się każdej zdrowej osobie. Jeśli jest to (myślę że tak jest) ten stan razem z wszelką dobrocią i feedbackiem po lub pomiędzy stanami hormonalnego zastrzyku jak również ogólnie rozumiana zdrowa dawka altruizmu to wtedy właśnie możemy mówić o prawdziwej i fałszywej (nie spełniającej wszystkich kryteriów) miłości.
Nie spotkałem takiej.
Ontop:
Jeśli miłość jest indywidualnym stanem emocjonalno-hormonalnym to można jej doświadczyć samodzielnie i zdarza się każdej zdrowej osobie. Jeśli jest to (myślę że tak jest) ten stan razem z wszelką dobrocią i feedbackiem po lub pomiędzy stanami hormonalnego zastrzyku jak również ogólnie rozumiana zdrowa dawka altruizmu to wtedy właśnie możemy mówić o prawdziwej i fałszywej (nie spełniającej wszystkich kryteriów) miłości.
Nie spotkałem takiej.
6w5
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: W jakim wieku poznaliście "prawdziwą" miłość?
Słowa służa do komunikacji, nie do odczuwania. Pewnie że najpierw czujesz a potem szukasz najlepszego słowa żeby to zwerbalizować ale zakładanie że opisywana rzecz się od tego zmienia jest naiwne. To troche jakbys tłumaczył jakieś zdania na angielski i w wyniku tego że napisałeś red zamist blue zmienił ci się kolor kurtki. To że będziesz robił sobie własne definicje słów nie znaczy że staniesz bliżej istoty rzeczy i sprzeciwisz się ich ograniczającej mocy. Zyskasz tylko to że twoje wypowiedzi będą długie (bo będą wymagały definiowania wszytkiego) i niezrozumiałe.
Przypomina mi to troche chłopca z trylogi nowojorskiej, zamkniętego w pokoju, bo ojciec chciał odnależć prawdziwe słowa
Przypomina mi to troche chłopca z trylogi nowojorskiej, zamkniętego w pokoju, bo ojciec chciał odnależć prawdziwe słowa
- Korova Milky Bar
- Posty: 15
- Rejestracja: sobota, 23 stycznia 2016, 12:59
Re: W jakim wieku poznaliście "prawdziwą" miłość?
Przepraszam, Wy się teraz kłócicie o fakty czy wyobrażenia?
Mam wrażenie, że się zatrybiacie w swoich enneagramowych typach.
Mam wrażenie, że się zatrybiacie w swoich enneagramowych typach.