Podróż austostopem.
Podróż austostopem.
Zadzwonił do mnie kumpel i zaproponował podróż autostopem w lipcu. Jest plan dostać się nad morze, choć pewnie wyjdzie na to, że będziemy jechać tam, gdzie złapany kierowca będzie się kierował. Bo najciekawsze są podróże w nieznane. Nie ma już białych plam na mapie, więc trzeba podróżować bez mapy.
Ciekawi mnie, co inne piątki o tym sądzą? Podróżowaliście kiedyś tak bądź planowaliście?
Ciekawi mnie, co inne piątki o tym sądzą? Podróżowaliście kiedyś tak bądź planowaliście?
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Podróż austostopem.
Na zasadzie "nie do końca wiem, czym tam dojadę i gdzie będę spać" - tak, podczas studiów miałam taki dwutygodniowy wypad do Czech i stamtąd do Zakopanego.
Natomiast do podróżowania stopem nigdy mnie nie ciągnęło - wydaje mi się to zbyt niebezpieczne dla płci pięknej.
Natomiast do podróżowania stopem nigdy mnie nie ciągnęło - wydaje mi się to zbyt niebezpieczne dla płci pięknej.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- Litowojonow
- Posty: 525
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda
Re: Podróż austostopem.
Ciekawy pomysł, rozważałem Jeszcze w ten sposób nie podróżowałem, stopem to tylko krótkie fragmenty jak się schodzi gdzieś z gór w miejscu, gdzie z komunikacją słabo. Znajomi byli na takiej autostopowej wyprawie po krajach byłej Jugosławii i chyba zadowoleni. Ostatnio też byłem bliski próbie wkręcenia się na autostopowy wyjazd, co prawda nie byłem bezpośrednio zaproszony, ale wiedziałem, że ktoś szukał towarzysza podróży. Niestety wszędzie się nie da pojechać, trzeba wybierać, więc dałem sobie spokój i nie spytałem nawet Może kiedyś.
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.
Re: Podróż austostopem.
nie planowałam, nie podróżowałam
Mam problem z proszeniem się ludzi o cokolwiek. A autostop tak widzę - proszenie się, czy mnie podwiozą. Wolę sobie zarobić na autobus i pojechać bez żadnej łaski– ktoś będzie tędy przejeżdżał, czy nie, zabierze czy nie. Komunikacja zbiorowa wiem kiedy przyjedzie/odjedzie, gdzie jedzie itp...w każdym razie, mam więcej danych niż autostopem.
Choć poglądy zmieniły mi się diametralnie. Gdzieś w okolicach liceum, pobiegłabym z grupą na autostop, bez zastanowienia – ot taka przygoda, a czym więcej problemów po drodze,tym lepiej.
Mam problem z proszeniem się ludzi o cokolwiek. A autostop tak widzę - proszenie się, czy mnie podwiozą. Wolę sobie zarobić na autobus i pojechać bez żadnej łaski– ktoś będzie tędy przejeżdżał, czy nie, zabierze czy nie. Komunikacja zbiorowa wiem kiedy przyjedzie/odjedzie, gdzie jedzie itp...w każdym razie, mam więcej danych niż autostopem.
Choć poglądy zmieniły mi się diametralnie. Gdzieś w okolicach liceum, pobiegłabym z grupą na autostop, bez zastanowienia – ot taka przygoda, a czym więcej problemów po drodze,tym lepiej.
Re: Podróż austostopem.
Autostopem podróżują z reguły młodzi ludzie - brudasy śpiące po rowach. No ale jestem w stanie zrozumieć taką przygodę. Niestety sam jestem na to zbyt wygodny i zachowawczy. Może to i lepiej (albo i nie).
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Szej-Hulud
- Posty: 183
- Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 11:54
Re: Podróż austostopem.
Zbyt wiele rzeczy, których nie da się przewidzieć. Wątpię, abym się odważył- chyba, że byłbym z kimś, w czyje umiejętności przetrwania(i zdrowy rozsądek) wierzę. Natomiast sam z siebie- nie ma mowy. Nawet pod namiot bym się nie wybrał, nie mając wszystkiego zaplanowanego przynajmniej w niewielkim stopniu.
5w4,
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
Re: Podróż austostopem.
Powiem szczerze że kiedyś mnie korciło ale po przemyśleniu doszedłem do wniosku że raczej bym nie spróbował Wolę wsiąść w samochód i pognać po, mniej więcej, wyznaczonej przez siebie trasie i przespać się w śpiworze z tyłu samochodu kiedy mnie noc "napadnie" albo zmęczenie Takie coś lubię, bo mniej mnie to ogranicza niż autostop
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
- Litowojonow
- Posty: 525
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda
Re: Podróż austostopem.
Też fajna opcja. Rok temu spotkaliśmy w górach samotnie chodzącego człeka (nazwaliśmy go roboczo Yeti), spał we własnym samochodzie. Zależność od innych to pewien minus, ale stopem taniej, w sam raz dla biednych studentów I "brudasów śpiących po rowach" - cały ja
Mam wrażenie, że jak nie pojadę w najbliższych latach na autostopowanie to wcale nie pojadę. Póki co kolekcjonowanie wrażeń jest jeszcze w stanie konkurować z wygodą
Mam wrażenie, że jak nie pojadę w najbliższych latach na autostopowanie to wcale nie pojadę. Póki co kolekcjonowanie wrażeń jest jeszcze w stanie konkurować z wygodą
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.
Re: Podróż austostopem.
Oj tam Nie trzeba być od razu "brudasem śpiącym po rowach", bo dość często można znaleźć stacje benzynowe z prysznicami
Mnie się marzy wypad na motorze do Hiszpanii albo do Włoch ale najpierw musiałbym zrobić prawo jazdy na motor, a później kupić sobie takiego "chopera" i w drogę...
Mnie się marzy wypad na motorze do Hiszpanii albo do Włoch ale najpierw musiałbym zrobić prawo jazdy na motor, a później kupić sobie takiego "chopera" i w drogę...
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
Re: Podróż austostopem.
Szare mydło i nad jezioro. ;D
Mnie właśnie pociąga ta nieprzewidywalność autostopów. Możemy czekać na transport godzinę, możemy i cztery.
Jest plan, by wsiadać do każdego samochodzu, który się zatrzyma, nieważne gdzie jedzie. Mam nadzieję, że nie będziemy robić wielu kółek.
Nie chcę niczego planować, podróż w nieznane jest moim zdaniem najciekawsza.
Myślę, że przyda mi się taka lekcja pokory.
Mnie właśnie pociąga ta nieprzewidywalność autostopów. Możemy czekać na transport godzinę, możemy i cztery.
Jest plan, by wsiadać do każdego samochodzu, który się zatrzyma, nieważne gdzie jedzie. Mam nadzieję, że nie będziemy robić wielu kółek.
Nie chcę niczego planować, podróż w nieznane jest moim zdaniem najciekawsza.
Myślę, że przyda mi się taka lekcja pokory.
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2016, 03:27
- Enneatyp: Obserwator
Re: Podróż austostopem.
Trochę rozczarowało mnie takie małe zainteresowanie tematem, zwłaszcza, że wielu osobom spodobało się ,,Into the wild". Ja zamierzam w zbliżające się lato wyruszyć autostopem na Gibraltar, zahaczając o Maroko i przeznaczyć na to około miesiąca. Wcześniej zdarzyło mi się tylko raz z psem przejechać trochę ponad 100km. I czułem się głupio prosząc i powoli tracąc swój honor z wystawionym kciukiem przy ulicy Ale myślę, że takie wyjście ze swojej strefy komfotu to świetna terapia dla pokonania nieśmiałości i zwiększenia własnej pewności siebie. Ponadto możliwość zdobycia nowych doświadczeń i kreowania swojego światopoglądu to coś co powinno być przyjazne dla piątek. Nie ma też konieczności podróżowania samemu, ja zamierzam sobie kogoś znaleźć, niestety znajomi są teraz uwiązani, więc zapewne będę musiał przeżywać horror poznania dobrze kogoś całkowicie nowego. Być może nawet tutaj kogoś znajdę