Związki Piątek (ankieta tylko dla 5)

Dyskusje na temat typu 5

Z którym typem byłeś związany? (jeśli z kilkoma, wybierz ten z najdłuższego związku)

1
9
6%
2
9
6%
3
8
5%
4
41
28%
5
18
12%
6
17
11%
7
16
11%
8
20
14%
9
10
7%
 
Liczba głosów: 148

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Or
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 19 maja 2008, 21:31

#121 Post autor: Or » poniedziałek, 4 sierpnia 2008, 03:23

Aktualnie jestem z 4w5, w sumie z mojej (co dziwne) inicjatywy.

Na początku owa 4w5 mnie kręciła (zauroczenie... powiedzmy.), ale to było wiadome, że z nic tego nie będzie, bo nasz kontakt był praktycznie Zerowy. Ale próbowałem coś zdziałać. Po jakimś czasie, po przewertowaniu jej fotobloga (dokładniej wpisów, zdjęcia mi nie były potrzebne), zrozumieniu co lubi, zrobiłem niby nic- dodałem fotkę z Anime na NK- zrobiłem tym swój pierwszy ruch w stronę bycia z ową 4w5. Ona się tym zainteresowała, skomentowała. I tak rozwinęła się rozmowa w komentarzach o tematach Anime. I tak dalej dodawałem screen'y z Anime i takie komentowanie na parę stron szło dalej w najlepsze...
Tak jak w moim planie oczekiwałem. Po około dziesięciu takich fotkach (czyli z dwa miesiące) zaczęły się rozmowy na gg. O dziwo, rozmawiało mi się z nią bardzo dobrze. Co jest właściwie rzadkością u ludzi spotykanych przeze mnie. Rozmawialiśmy, mi się rozmawiało z nią bardzo dobrze, a jej rozmawiało się dobrze ze mną. Wysyłaliśmy do siebie po setki wiadomości dziennie na gg (nie wiem jakim cudem...), staliśmy się dla siebie bliskimi przyjaciółmi. Po jakimś czasie zaczęliśmy się spotykać (jako przyjaciele ofc) i pisać codziennie do siebie pełno sms'ów (darmowe wiadomości, nienawidzę rozmawiać przez telefon, wolę sms'y). W końcu nie wytrzymałem i zapytałem ją o chodzenie, udało się :). Do teraz jesteśmy razem :D.

A co do związku, druga połówka aktualnie przeniosła się na wieś, więc nie widuje się z nią za dużo (około 6 razy na miesiąc), dlatego mam czas dla siebie i nie występuje u mnie takie coś zwiące się z "izolacją".

Jedyne co mi przeszkadza trochę w mojej kobiecie to trochę za duża nadwrażliwość... Ale to dodaje jej uroku ;).

I teraz z zakręcenia stworzyło się zakochanie ;).


Duże 5 z dużym 4.
Obrazek

marzipan
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 10 lutego 2009, 19:17

#122 Post autor: marzipan » wtorek, 10 lutego 2009, 20:51

cóż, przestudiowałem ten temat. zauważyłem, że wiele piątek lubi ósemki i siódemki, ponadto w którejś odpowiedzi było napisane, iż idealną parę stanowiło by pięć z dwa. a więc teraz mam zamiar napisać co sądzę o niektórych związkach.

5 z 5 - ten związek byłby niesamowicie nudny. co prawda, z drugą 5 jedynie się przyjaźniłem (kumplowałem?), jednak łatwo by było sobie wyobrazić. otóż na początku druga 5 wydawała mi się być idealnym przyjacielem, potem zauważyłem, że jesteśmy do siebie podobni. ale wkrótce zaczęło mnie to doprowadzać do szału - obustronny chłód; zero rozmów, po prostu bytowanie obok siebie, nawet nie ze sobą. miałem ochotę go rozszarpać za błahostkę - powiedzmy znalazł błąd w tekście, który ja przeoczyłem lub za inne poglądy, co np. u innych mi nie przeszkadza.
7 z 5 - pewną 7 znam już od 11 lat. cóż, przyjaźniliśmy się... może tylko ze zwykłego przyzwyczajenia do siebie? jesteśmy zupełnie inni; ona jest żywa, ekstrawertyczna, moralna, ambitna natomiast ja zdecydowanie statyczny, introwertyczny, swoimi poglądami staram się wyjść poza krąg moralności, ponadto dużo analizuję i wydaje mi się, że wiem dużo o świecie, a w każdym razie wiem z pewnością więcej niż ona. doprowadzało mnie zawsze do szału jej typowe dla 7 zachowanie "och! nie siedź sam przed komputerem! musisz wyjść do ludzi, poznać kogoś nowego! trzeba cieszyć się żyyyyciem!", po czym łapała mnie za rękę i ciągnęła 2km na dyskotekę, jeszcze się zapytała, dlaczego podpieram ścianę. ponadto ograniczone poglądy "tak! kobiety są uciskane! ja jestem feministką i uwolnię kobiety!" - podczas gdy moje poglądy już dawno wykroczyły poza podział na płeć. ktoś napisał wcześniej, że 5w6 i 7w6 mogą znaleźć wspólny język ze względu na wspólne skrzydło. obawiam się, że skrzydło to jedyna wspólna rzecz tych dwóch typów.
8 z 5 - dość dziwne jak wiele 5 ciągnie do 8. może to wynikać z wpływu danego typu (tj wpływ 8 u 5). ja widzę 5 jako typowe mieszczuchy, zaś 8 jako (nikogo nie obrażając) ludzi z buszu. znałem jedną 8 i nasza znajomość marnie skończyła. nienawidziłem tego, że chciała mnie kontrolować, zawsze i wszędzie mną pomiatała. potrafiła się śmiać nawet z tego, że obieram jabłko inaczej niż ona. brak empatii aż razi.
9 z 5 - nie, dziękuję, i ojciec i matka to 9w8, dochodzi jeszcze babcia 9w1. ludzie z bardzo prymitywnym podejściem do życia, nie wychodzący myślą poza obręb "moje ciekawe życie". pozwolę sobie podrzucić parę cytatów "nigdy nie chciałam mieć zmywarki, ale skoro wszystkie koleżanki je mają..." "ja na twoim miejscu chciałabym iść do bierzmowania z koleżankami. nie to, żebym była wierząca, ale wszystkie koleżanki idą". zauważyłem też, że 9 koniecznie muszą mieć jakiś autorytet; paris hilton, albo wujek, co ma kupę forsy. cóż, nie chciałbym zostać autorytetem dla kogoś takiego. i zmienne tzw poglądy. jeśli bogaty wujek powie, że "dog" to po niemiecku "krowa", znaczy że właśnie tak jest, w końcu to on ma kupę forsy, a nieważne jest to, że uczysz się angielskiego od przedszkola. ponadto często nieuzasadnione wybuchy złości o to, iż szmata od podłogi jest rzucona jak szmata. w przypadku 9w1 spotykam się jeszcze z jej "nieprzeciętną romantycznością".
4 z 5 - obecnie jestem w związku z 4w5, którą znam od ponad roku. porównując moje relacje z innymi typami dochodzę do wniosku, że 4 jest dla mnie odpowiednim partnerem. ta osoba dostarcza mi codzienną dawkę pozytywnych lub negatywnych emocji odkąd się poznaliśmy, dzięki temu związek nie jest nudny. ponadto zawsze marzył mi się ktoś inteligenty, ciekawy, a jednocześnie piękny. nie boję się, że zmieni swój pogląd zależnie ode mnie, że będzie mnie ciągnął do ludzi lub wyśmiewał z moich fobii. cóż, nie wyobrażam sobie lepszego trafienia.

a więc, czy teraz ktoś mnie oświeci, dlaczego 5 tak ciągnie do 8 i na odwrót? byłbym wdzięczny XD
5w6

Awatar użytkownika
Zoom
Posty: 57
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2007, 22:21

#123 Post autor: Zoom » wtorek, 10 lutego 2009, 21:49

No, to ja do tej pory ( lat 18 ) nie byłem w żadnym związku, choć jedna 4w5 na mnie ( powiedziałbym, iż nawet bardzo mocno) leciała. Nie chciałem nawet próbować z nią być, bo jej niesamowicie niska samoocena i przeżywanie nieistotnych spraw doprowadziłoby mnie do szału. Jak dotąd nie odczuwam potrzeby bycia z kimś. Zazwyczaj mam tak, iż jak jakaś dziewoja mi się spodoba i zacznę działać, to kiedy tylko czuję, iż może coś z tego wyjść zaczynam dostrzegać w niej wady i w ogóle uznaję, że nic nie czuję ( to strach przed bliskością jest tak btw? ). Chciałbym spróbować być z jakąś 7, albo 8. Ale najchętniej z 2.
Ostatnio zmieniony środa, 11 lutego 2009, 15:15 przez Zoom, łącznie zmieniany 2 razy.
4

Awatar użytkownika
Mal
Posty: 206
Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 22:29
Lokalizacja: Bielsk-Biała

#124 Post autor: Mal » wtorek, 10 lutego 2009, 23:31

To strach przed działaniem:P
1w9

qqq
Posty: 383
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 23:17

#125 Post autor: qqq » wtorek, 10 lutego 2009, 23:42

marzipan pisze:a więc, czy teraz ktoś mnie oświeci, dlaczego 5 tak ciągnie do 8 i na odwrót? byłbym wdzięczny XD
Często (semi) dualizm dominujących Ni/Se acz istnieje pare innych możliwości, dla kontrastu np. zaciekawienie w relacji konfliktu

Awatar użytkownika
sledz
Posty: 848
Rejestracja: wtorek, 13 maja 2008, 22:49
Kontakt:

#126 Post autor: sledz » środa, 11 lutego 2009, 10:46

Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 października 2010, 00:27 przez sledz, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#127 Post autor: Snufkin » środa, 11 lutego 2009, 10:52

.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 marca 2010, 19:05 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Mal
Posty: 206
Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 22:29
Lokalizacja: Bielsk-Biała

#128 Post autor: Mal » środa, 11 lutego 2009, 13:29

Wracając do tematu i relacji 5-8. Jako faceta 5 interesują mnie dziewczyny z charakterkiem, może być ten charakterek całkiem wybuchowy. W każdym razie musi on istnieć. A u większości, nie da się ukryć, wszystko jest zazwyczaj tak zatarte, że nic nie da się dostrzec w tej osobie. Mi osobiście nie chce się grzebać w typach introwertycznych i coś z nich wyciągać. Kiedyś owszem, ale ostatnio w ogóle mnie do takich nie ciągnie. Wolę konkret, a pod konkret zalicza się np. 8. Pozatym nie ma to jak nielitująca się nad sobą patologia w żeńskim wydaniu.
1w9

Awatar użytkownika
Riviette
Posty: 405
Rejestracja: niedziela, 29 października 2006, 13:09
Enneatyp: Lojalista

#129 Post autor: Riviette » czwartek, 12 lutego 2009, 10:00

Piątki nie litują się nad sobą (a przynajmniej nie zewnętrznie) i są bardzo konkretne.
6w5, IEI

Awatar użytkownika
Mal
Posty: 206
Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 22:29
Lokalizacja: Bielsk-Biała

#130 Post autor: Mal » czwartek, 12 lutego 2009, 12:10

Ale niezbyt wyraziste. Ja gadając z Piatką, niezależnie od płci i poziomu zdrowia bardzo się męczę. Pozatym Piątka jest zbyt emocjonalna z wszystkich typów-jest zdominowana przez strach przed działaniem (w znacznej większości przypadków) a zatem jest bardzo nudna.
1w9

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

#131 Post autor: Gudrun » czwartek, 12 lutego 2009, 13:01

Mal pisze:Ale niezbyt wyraziste. Ja gadając z Piatką, niezależnie od płci i poziomu zdrowia bardzo się męczę. Pozatym Piątka jest zbyt emocjonalna z wszystkich typów-jest zdominowana przez strach przed działaniem (w znacznej większości przypadków) a zatem jest bardzo nudna.
Nie zgadzam się z tym że Piątki są nudne i mało wyraziste, trzeba sobie tylko zadać trochę trudu żeby do nich dotrzeć i wydobyć to co się chce :P Widać nie każdemu się chce :wink: A dla mnie właśnie to jest na plus. Wolę poznawać kogoś powoli niż wiedzieć o nim wszystko po dwóch rozmowach :wink: Cedzić powoli informacje niż zostać zalana ich potokiem :wink: Można powiedzieć że w pewien sposób mnie to nawet fascynuje :wink:

Awatar użytkownika
Mal
Posty: 206
Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 22:29
Lokalizacja: Bielsk-Biała

#132 Post autor: Mal » czwartek, 12 lutego 2009, 13:36

Mnie nie bawi wyciąganie informacji z i o kimś na tyle tchórzliwym, kto boi się powiedzieć coś, co ma ochotę powiedzieć, ale nie powie, bo boi się, że to będzie w jakiś sposób nieodpowiednie. Nie mówię oczywiście o wszystkich, ale o większości. Ja wolę od razu kogoś poznawać, niż poświęcać czas na poznawanie kogoś, kto wygląda intrygująco, zachowuje się intrygująco, ale w środku nie ma nic, oprócz flaków i czasami przemyśleń, z którymi i tak nic nie zrobi, nawet jeśli jakimś cudem coś z nich wynika. W ludziach skrytych nie ma absolutnie nic fascynującego. Wszystkich można śmiało wrzucić do jednego worka.
1w9

Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#133 Post autor: M. » czwartek, 12 lutego 2009, 13:55

Mal pisze:Ale niezbyt wyraziste. Ja gadając z Piatką, niezależnie od płci i poziomu zdrowia bardzo się męczę. Pozatym Piątka jest zbyt emocjonalna z wszystkich typów-jest zdominowana przez strach przed działaniem (w znacznej większości przypadków) a zatem jest bardzo nudna.
Jesteś nudny i przestraszony?
5w4, sp/sx
EII

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

#134 Post autor: Gudrun » czwartek, 12 lutego 2009, 13:57

Mal pisze: Mnie nie bawi wyciąganie informacji z i o kimś na tyle tchórzliwym, kto boi się powiedzieć coś, co ma ochotę powiedzieć, ale nie powie, bo boi się, że to będzie w jakiś sposób nieodpowiednie.
Dlaczego z góry zakładasz ze taka osoba jest tchórzliwa? Nie każdy cierpi na słowotok, nie każdy od razu wychwala siebie przed obcą osobą.
Mal pisze:Nie mówię oczywiście o wszystkich, ale o większości. (...) W ludziach skrytych nie ma absolutnie nic fascynującego. Wszystkich można śmiało wrzucić do jednego worka.
Nie widzisz tu pewnej sprzeczności? :wink:
Mal pisze:Ja wolę od razu kogoś poznawać, niż poświęcać czas na poznawanie kogoś, kto wygląda intrygująco, zachowuje się intrygująco, ale w środku nie ma nic, oprócz flaków i czasami przemyśleń, z którymi i tak nic nie zrobi, nawet jeśli jakimś cudem coś z nich wynika.
Nie będziesz tego wiedzieć do póki nie sprawdzisz.

A...no i rozumiem że jako Piątka też jesteś nudny i mało wyrazisty :wink:

Awatar użytkownika
Mal
Posty: 206
Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 22:29
Lokalizacja: Bielsk-Biała

#135 Post autor: Mal » czwartek, 12 lutego 2009, 14:15

Dlaczego z góry zakładasz ze taka osoba jest tchórzliwa? Nie każdy cierpi na słowotok, nie każdy od razu wychwala siebie przed obcą osobą.
Nie trzeba od razu cierpieć na słowotok, czasami chodzi o wyrzucenie z siebie jednego prostego zdania. Wystarczy poczytać to forum. Tematy "Blokada przed mówieniem", "Jak sobie radzić z nieśmiałością" są chyba wystarczającym tego dowodem.
A...no i rozumiem że jako Piątka też jesteś nudny i mało wyrazisty
Tak mi się wydaje.
Jesteś nudny i przestraszony?
Tak mi się wydaje.

Nie widzisz tu pewnej sprzeczności?
Niestety, nie widzę tam nic, co by się wykluczało :wink:
1w9

ODPOWIEDZ