Religia teorią raczej nie jest, bo teorie można obalić a religia jest oparta na dogmatach, jedynie można w to wierzyć lub nie.rpds pisze:Religia w moim rozumieniu to najzwyklejsza filozofia, teoria, której główną siłą jest to, że swój fundament opiera na tym, czego nie da się udowodnić, ale i nie sposób temu zaprzeczyć.
W ankiecie nie ma opcji dla mnie, jestem agnostykiem. W moich obserwacjach doszedłem do wniosku, że agnostycyzm jest oparty na najzdrowszych przesłankach - tj nie ma w nim żadnych założeń, oprócz tego, że jesteśmy zbyt ułomni, żeby pojąć złożoność wszechświata i natury. A to jest prawdą, chociażby dlatego, że mózg jest bardzo mylny i często ulega złudzeniom. Do tego dochodzą emocje, które nie są racjonalne, ale jak ktoś wie gdzie naciskać, to inni ludzie nawet nie wiedzą, że są manipulowani. Tak więc religia ma rację bytu, ale jest jednym wielkim szitem. Nawet jeśli wartości, które ze sobą niesie, nie są z gruntu złe, to założenie, że wszystko jest czarno albo białe, jest również błędne.