Piatkowe studia
- sor
- Posty: 126
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 14:48
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piatkowe studia
My mamy licencje od uczelni. Nie pamiętam już dokładnie w jaki sposób je otrzymaliśmy, ale jest za darmo i legalnie.
Alternatywą dla matlaba jest otwartoźródłowy program Octave: http://www.gnu.org/software/octave/
Do operacji numerycznych raczej wystarcza, natomiast do przetwarzania obrazów i optymalizacji już nie. Możesz zapytać prowadzącego, czy Octave wystarczy do tego, co robicie.
Słyszałem jeszcze o kilku nielegalnych źródłach Matlaba, ale tylko obiło mi się o uszy
Alternatywą dla matlaba jest otwartoźródłowy program Octave: http://www.gnu.org/software/octave/
Do operacji numerycznych raczej wystarcza, natomiast do przetwarzania obrazów i optymalizacji już nie. Możesz zapytać prowadzącego, czy Octave wystarczy do tego, co robicie.
Słyszałem jeszcze o kilku nielegalnych źródłach Matlaba, ale tylko obiło mi się o uszy
5w4 ISTJ
Re: Piatkowe studia
Studiuję filozofię. Od dziecka interesowałem się filozofią, więc nie miałem większych problemów z wyborem kierunku. Myślę o karierze akademickiej, bo nic nie daje mi takiego spełnienia jak filozofia. Studia bardzo niszowe (7-5 osób na roku), ale bardzo mi to odpowiada
5w4, INTj
- Czarowniczka
- Posty: 15
- Rejestracja: czwartek, 2 października 2014, 18:10
- Enneatyp: Obserwator
Re: Piatkowe studia
2w1: http://www.swps.pl/poznan/oferta-edukac ... arzadzaniaCzarowniczka pisze:Zastanawiam się nad psychologią albo zarządzaniem
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Czarowniczka
- Posty: 15
- Rejestracja: czwartek, 2 października 2014, 18:10
- Enneatyp: Obserwator
Re: Piatkowe studia
Jestem w klasie maturalnej. Ogólnie miałem duże problemy z podjęciem decyzji. Z jednej strony chciałem zostać tłumaczem, z drugiej archeologiem, z trzeciej od dawna ciągnie mnie w morze. Dla mnie morze jest równoznaczne z przygodą, daje możliwość zobaczenia świata, nawet kontakt z ludźmi byłbym w stanie znieść. Niemal do końca drugiej klasy liceum sądziłem, że wybiorę się na skandynawistykę/japonistykę (przy okazji - aż dziw, że zainteresowanie Japonią wciąż mi nie przeszło, skoro etap mangozjebstwa mam za sobą już kilka lat), lecz kiedy wyobraziłem sobie, jak by miała wyglądać moja praca... zniechęciłem się. Jestem molem książkowym, jednak ślęczenie nad tłumaczeniem książek (czy czegokolwiek innego) przez większość życia raczej nie jest dla mnie. Wieje bolesną rutyną. Lubię tłumaczyć czasem dla przyjemności, ale przekonałem się, że to nie jest tak proste, jakby się wydawało - trzeba odwzorować styl autora i pilnować, by nie wkradł się własny, a sam proces jest dosyć żmudny.
Co się tyczy archeologii - jest ciekawa, acz nieopłacalna. Grzebanie w ziemi by mi odpowiadało, no i uczucie odkrywania czegoś musi być naprawdę dobre, ale wydaje mi się, że do tego zawodu potrzeba dużego szczęścia.
No i to morze. Nie dawało mi spokoju. Nadal nie daje. I to do tego stopnia, że jednak zdecydowałem się iść w tym kierunku, dokładniej na nawigację. Jestem na najgorszym możliwym profilu, na jaki mogłem trafić (czytaj: human, w końcu miałem z początku inne plany), czyli mam do nadrobienia bardzo, bardzo dużo, lecz tak mi zależy, że jak tylko pomyślę o Akademii Morskiej, to od razu znajduję siłę, by się uczyć i chyba daję sobie radę.
Co się tyczy archeologii - jest ciekawa, acz nieopłacalna. Grzebanie w ziemi by mi odpowiadało, no i uczucie odkrywania czegoś musi być naprawdę dobre, ale wydaje mi się, że do tego zawodu potrzeba dużego szczęścia.
No i to morze. Nie dawało mi spokoju. Nadal nie daje. I to do tego stopnia, że jednak zdecydowałem się iść w tym kierunku, dokładniej na nawigację. Jestem na najgorszym możliwym profilu, na jaki mogłem trafić (czytaj: human, w końcu miałem z początku inne plany), czyli mam do nadrobienia bardzo, bardzo dużo, lecz tak mi zależy, że jak tylko pomyślę o Akademii Morskiej, to od razu znajduję siłę, by się uczyć i chyba daję sobie radę.
What a dark and dreadful morning... I love it.
- Czarowniczka
- Posty: 15
- Rejestracja: czwartek, 2 października 2014, 18:10
- Enneatyp: Obserwator
- winterbreak
- Posty: 267
- Rejestracja: sobota, 13 października 2012, 23:49
- Enneatyp: Obserwator
- Kontakt:
Re: Piatkowe studia
Z politechniki przeszłam na uniwersytet ekonomiczny. Co prawda minął tylko tydzień, ale póki co twierdzę, że tu mi się bardziej podoba. Ludzie są tacy jacyś... normalniejsi.
- Faral
- Posty: 102
- Rejestracja: środa, 13 sierpnia 2014, 23:20
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Północ
Re: Piatkowe studia
Nie powiedziałbym. Na Politechnice są w większości normalni ludzie, jak już zaczniesz mówić tym samym językiem co oni. Wg mnie nie ma lepszego miejsca dla 5 niż politechniki.
"Kto nie rozumie, musi myśleć.
Jest katorżnikiem myślenia"
4wing5
Jest katorżnikiem myślenia"
4wing5
- winterbreak
- Posty: 267
- Rejestracja: sobota, 13 października 2012, 23:49
- Enneatyp: Obserwator
- Kontakt:
Re: Piatkowe studia
Faral, kierunek architektura rządzi się swoimi (pojebanymi) prawami
Absolutnie nie polecam
Absolutnie nie polecam
Re: Piatkowe studia
A ja sie porwałem na mechatronikę
- Molik
- Posty: 239
- Rejestracja: poniedziałek, 5 stycznia 2015, 18:15
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Rozproszona
Re: Piatkowe studia
Japonistykę znajomi sobie bardzo chwalą. Skandynawistyka rzecz ciekawa, sama miałam składać, lecz progi mnie zniechęciły. Studiuję humanistyczny makrokierunek.Frankie pisze:No i to morze. Nie dawało mi spokoju. Nadal nie daje. I to do tego stopnia, że jednak zdecydowałem się iść w tym kierunku, dokładniej na nawigację. Jestem na najgorszym możliwym profilu, na jaki mogłem trafić (czytaj: human, w końcu miałem z początku inne plany), czyli mam do nadrobienia bardzo, bardzo dużo, lecz tak mi zależy, że jak tylko pomyślę o Akademii Morskiej, to od razu znajduję siłę, by się uczyć i chyba daję sobie radę.
Znam ludzi po liceach humanistycznych, którzy są na wydziałach medycznych i technicznych i radzą sobie całkiem nieźle. Życzę powodzenia i napływu motywacji.
Każda prawda jest prawdziwa tylko do pewnego stopnia. Jeżeli przekracza granice, pojawia się kontrapunkt i przestaje być prawdą.
Kierkegaard
Kierkegaard
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: Piatkowe studia
(nie jestem Piatka ale...)
Japonistyke sobie chwale bardzo. Zwlaszcza ze wzgledu na efekty rok w Japonii to nie byle co!
Molik, z jakiego miasta jestes? Sama mialam plan B pojscia na makrokierunek filologicnzo-kulturoznawczy na UW i ciekawa jestem, co mnie ominelo
Japonistyke sobie chwale bardzo. Zwlaszcza ze wzgledu na efekty rok w Japonii to nie byle co!
Molik, z jakiego miasta jestes? Sama mialam plan B pojscia na makrokierunek filologicnzo-kulturoznawczy na UW i ciekawa jestem, co mnie ominelo
Re: Piatkowe studia
Bezrobocie lub praca w budżetówce.Ael pisze:Sama mialam plan B pojscia na makrokierunek filologicnzo-kulturoznawczy na UW i ciekawa jestem, co mnie ominelo
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Molik
- Posty: 239
- Rejestracja: poniedziałek, 5 stycznia 2015, 18:15
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Rozproszona
Re: Piatkowe studia
Studia międzywydzałowe, zasady podobne, kierunek zupełnie inny. Dużo latania i papierologii, w tym USOS-owej.Ael pisze:(nie jestem Piatka ale...)
Molik, z jakiego miasta jestes? Sama mialam plan B pojscia na makrokierunek filologicnzo-kulturoznawczy na UW i ciekawa jestem, co mnie ominelo
-- Posty sklejone automatycznie wtorek, 6 stycznia 2015, 13:06 --
Nie byłabym tego taka pewna.Snufkin pisze:Bezrobocie lub praca w budżetówce.
Każda prawda jest prawdziwa tylko do pewnego stopnia. Jeżeli przekracza granice, pojawia się kontrapunkt i przestaje być prawdą.
Kierkegaard
Kierkegaard