Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
ocet
Posty: 55
Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2012, 00:27

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#451 Post autor: ocet » niedziela, 22 kwietnia 2012, 22:10

@Shirayo
To się nazywa "racjonalna gospodarka energetyczna".

Mnie bardzo relaksuje układanie rzeczy w stosy, ew. przesuwanie tychże stosów. Mówię wtedy, że jest posprzątane.


5w4 Sp
INTJ LII - 2Ti

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#452 Post autor: Cotta » niedziela, 22 kwietnia 2012, 22:18

ocet pisze:@Shirayo
To się nazywa "racjonalna gospodarka energetyczna".
:lol:
Mnie bardzo relaksuje układanie rzeczy w stosy, ew. przesuwanie tychże stosów. Mówię wtedy, że jest posprzątane.
Tia, u mnie też sprzątanie zawsze polegało na czymś takim. Nie potrafię wyrzucać... w całym mieszkaniu zalegają różnie "przydasie". Jak ich liczba rośnie, to przeorganizowuję przestrzeń, żeby wszystko ładnie upchnąć.
A zmywanie nie jest złe, może dlatego, że lubię wodę w każdej postaci i ona mnie uspokaja.
Mam odwrotnie. Nie przepadam za wodą (chyba że tą gorącą w wannie). Mam suchą skórę na dłoniach i po każdym zmywaniu czuję jak mi się "ściąga". No i brudne gary są paskudne, nieprzyjemne dotykowo, trzeba je szorować i w ogóle zmywanie jest beeee. Szkoda, że jeszcze nie wymyślono garnków jednorazowych. :(

Edit: Chociaż, jak tak chwilę się zastanowiłam, to niektóre garnki okazały się jednorazowe... jak zapomniałam, że wstawiłam obiad. :lol:
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#453 Post autor: Elkora » niedziela, 22 kwietnia 2012, 22:30

Zmywarki są
Kiedyś jak miałam straszne doły to często łączyły się z atakami pedantyzmu zahaczającego niekiedy o paranoje. Takie zmywanie podłogi i wszelkich drewnianych powierzchni środkami dezynfekującymi (w efekcie człowiek nie mógł wejść do pokoju bo szczypały oczy) przesuwanie szaf rozwalanie wszystkiego żeby ułożyć na nowo itp
Obrazek

Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#454 Post autor: bodzios » niedziela, 22 kwietnia 2012, 22:33

Cotta pisze:No i brudne gary są paskudne, nieprzyjemne dotykowo, trzeba je szorować i w ogóle zmywanie jest beeee.
Pamiętaj tylko, że im dłużej takie niemyte garnki stoją w zlewie i czekają na mycie, tym bardziej paskudne się stają, proszę ja Ciebie. :P
No UPS - no party. :(

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#455 Post autor: Cotta » niedziela, 22 kwietnia 2012, 22:35

No u mnie dłużej niż kilka godzin nie stoją. I to tylko wtedy, jak są przypalone i muszą się namoczyć.
Zmywarki są
Ale bez opcji szorowania przypalonych garów. :(
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#456 Post autor: Elkora » niedziela, 22 kwietnia 2012, 22:40

Odżywiam się wyłącznie żarciem na telefon i gorącymi kubkami trudno to przypalić
Obrazek

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#457 Post autor: Cotta » niedziela, 22 kwietnia 2012, 22:43

No, fakt. :lol:
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
Litowojonow
Posty: 525
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#458 Post autor: Litowojonow » poniedziałek, 23 kwietnia 2012, 00:54

Mechanicznie wykonywane czynności nie są takie złe, można je wykonywać i myśleć o czymś innym. Wpinanie kartek w odpowiednie miejsca segregatorów w nocy na wprost otwartego okna zapisało się przyjemnie w mojej pamięci. Spokój i niespieszny przepływ myśli.
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.

Awatar użytkownika
chatte noire
Posty: 24
Rejestracja: sobota, 14 kwietnia 2012, 16:35

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#459 Post autor: chatte noire » poniedziałek, 23 kwietnia 2012, 11:29

Cotta pisze:No u mnie dłużej niż kilka godzin nie stoją. I to tylko wtedy, jak są przypalone i muszą się namoczyć.
Zmywarki są
Ale bez opcji szorowania przypalonych garów. :(
I właśnie dlatego unikam robienia czegoś, w czym można coś przypalić. A jak już się przypali to, czekam aż ktoś to zauważy, zacznie wrzeszczeć "garnek się przypalił" i wyszoruje :D
Fakt, że jestem paranoikiem, nie oznacza jeszcze, że cały świat nie sprzymierzył się przeciwko mnie.- Woody Allen

ocet
Posty: 55
Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2012, 00:27

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#460 Post autor: ocet » poniedziałek, 23 kwietnia 2012, 19:34

Swego czasu rozkochałem się w odmóżdżających pracach fizycznych. Jednocześnie zarabiam pieniądze i mogę zająć się swoimi myślami.
5w4 Sp
INTJ LII - 2Ti

Awatar użytkownika
Litowojonow
Posty: 525
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#461 Post autor: Litowojonow » poniedziałek, 23 kwietnia 2012, 20:43

Jakie to prace tak dokładniej? Czasem sobie tak właśnie myślę, że najbardziej szczęśliwy byłbym wykonując prostą pracę fizyczną. Taką, że wiem co i jak mam zrobić, robię to, a po 8h wracam do domu wolny od myśli o pracy i od świadomości, że powinienem siedzieć po godzinach i nadganiać ewentualne zaległości. Dodatkowo odpoczywając po fizycznym zmęczeniu czuję się świetnie, uspokaja mi się umysł. Ból mięśni nie jest dla mnie mocno przykry.
Przypuszczam, że za niechęcią do wymagającej pracy i równocześnie odwlekaniem trudniejszych zadań stoi u mnie wyszczególniony tu między innymi lęk przed porażką, ale nie wiem jak się tego pozbyć. Zastanawiam się, gdzie bym mógł pracować, żeby praca nie była dla mnie męczarnią.
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.

ocet
Posty: 55
Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2012, 00:27

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#462 Post autor: ocet » poniedziałek, 23 kwietnia 2012, 21:31

Jeśli o pracę chodzi, to proponuję ci takie, w których na bieżąco mógłbyś obserwować jej postęp. To dawałoby ci satysfakcję i poczucie bezpieczeństwa jeszcze w czasie jej wykonywania, nawet jeśli końcowy rezultat będzie bez fajerwerków.
Ja też lubię fizyczną pracę, i to przyjemne zmęczenie, kiedy ją kończysz i czujesz że odwaliłeś kawał dobrej roboty. Zmęczenie nie pozwala zbytnio myśleć, a więc i martwić się; daje to uczucie głębokiej, odprężającej pustki.
Z prac, które wykonywałem, najbardziej lubiłem malować. Ogrodzenia, przęsła, dachy, ściany - generalnie powierzchnie płaskie. Może to niezbyt artystyczne, ale miło jest czasem przerwać pracę, i zobaczyć ile już za tobą.
Lubię pracować z metalami, jest też coś dziwnego w drewnie, betonie, gumie. Jakieś surowe piękno, czystość, forma;nie wiem jak to powiedzieć. Kiedy widzę takie półprodukty, myślę o drodze jaką pokonały, i ile jeszcze można z nich zrobić.
5w4 Sp
INTJ LII - 2Ti

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#463 Post autor: Cotta » poniedziałek, 23 kwietnia 2012, 22:10

Prace remontowe mają swój urok. Jakiś czas temu robiłam u siebie remont - sama skrobałam sufity i ściany, sama malowałam, sama tapetowałam, skręcałam meble (tu z wsparciem kolegi 5w6*, bo większych mebli nie dałabym rady bez pomocy), jeszcze sobie artystyczne mazaje farbą strukturalną i werniksem w sypialni pierdyknęłam na suficie. Fajne to było. Relaksujące, bo nie trzeba za dużo myśleć i daje przyjemne uczucie zdrowego zmęczenia fizycznego.
Tylko do prądu i wiertarek się nie zbliżam, bo mam fobię.

*On też lubi takie rzeczy. Piątki chyba generalnie lubią skręcać, rozkręcać itp.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
chatte noire
Posty: 24
Rejestracja: sobota, 14 kwietnia 2012, 16:35

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#464 Post autor: chatte noire » poniedziałek, 23 kwietnia 2012, 22:42

oo tak, remoncik to jest to :D Przemalowywania ścian dwadzieścia pięć razy, przestawianie mebli, zdzieranie podłóg, układanie nowych...zauważyłam, że robienie takich mazajów jest szczególnie odprężające, chociaż nie wiem jeszcze, dlaczego...Piątki lubią skręcanie i rozkręcania, oj tak...tylko sprzątać po tym, to już mniej:D( to jakaś cecha ogólna piątek, ze nie lubią sprzątania? :D ).
@Cotta- fobie elektryczności? Coś takiego jak moja znajoma, która dostaje paniki na widok kabla, bo ma obsesję na punkcie porażeń prądem? To musi być ciężkie, cholera...
Fakt, że jestem paranoikiem, nie oznacza jeszcze, że cały świat nie sprzymierzył się przeciwko mnie.- Woody Allen

muahahaha
Posty: 365
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:27

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#465 Post autor: muahahaha » poniedziałek, 23 kwietnia 2012, 23:14

rozkręcać lubię, gorzej ze skręcaniem ( bo już mi się znudziło i przeniosłam uwagę na coś innego).
Dlatego, zanim się za coś takiego zabiorę, zastanawiam się 3 razy, żeby mi później góra śmiecia nie leżała przez 1/2 roku ( i nie zasilała już istniejącej) ;)

ODPOWIEDZ