5 i 8 jako para?
5 i 8 jako para?
Zastanawia mnie, z kim mogłaby wytrzymać w życiu partnerskim piątka (i vice versa ).
Jeszcze nie odnajduję się w Enneagramie, trudno mi jest określić typ osobowości znanych mi osób, ale jedno wiem na pewno - znam jedną 8 i jak na 5 coś za bardzo mi ona odpowiada . Dużo mi się przed oczami przewinęło kobiet-ósemek zainteresowanych facetami-piątkami, ale nie spostrzegłam relacji odwrotnej.
Ciekawe jest dla mnie, jak mogą postrzegać panowie z cyferką 8 panie - piąteczki. Jedno im trzeba przyznać - nie potrafią znieść emocjonalnego "spadku formy" w stanie zakochania (to "ciepłokluszenie") . Inna obserwacja - jak zaczynają się wstydzić, to znaczy, że jest po nich . Albo "po was" - jeśli czyta to jakiś 8 .
Z tego, co zauważyłam, jest kilka podobieństw między 8 a 5, choć różnice są uderzające.
- piątki też by chciały czasem porządzić
- ósemki też czasem chcą mieć absolutny święty spokój
- sarkazm, sarkazm, sarkazm (główny sposób komunikacji na lini 5 - 8 )
I jeszcze parę.
Cenią sobie w piątkach, że da się z nami pogadać. Za to potrafią machnąć na nas ręką, bo "jesteśmy jak chorągiewki na wietrze" (jaaasne).
Gdzieś tu przeczytałam czyjąś opinię o 8, że mają "maskę" na twarzy, to znaczy ich mimika nie jest zbyt bogata (oczywiście gdy chcą, by tak było), no i - patrzą z wyższością.
Mnie to się właśnie podoba. Piątkowe takie .
Piątki - jak dogadujecie się z ósemkami? Ósemki - co myślicie o piątkach? I danie dnia - związek partnerski 5 z 8 miałby szansę być udany?
Ja mam wrażenie, że im starsza i ósemka, i piątka, tym ciekawsza i poważniejsza relacja - ósemki też trudniej chyba wyobrażają sobie siebie w stałych związkach (na początku).
Nie wiem .
Jeszcze nie odnajduję się w Enneagramie, trudno mi jest określić typ osobowości znanych mi osób, ale jedno wiem na pewno - znam jedną 8 i jak na 5 coś za bardzo mi ona odpowiada . Dużo mi się przed oczami przewinęło kobiet-ósemek zainteresowanych facetami-piątkami, ale nie spostrzegłam relacji odwrotnej.
Ciekawe jest dla mnie, jak mogą postrzegać panowie z cyferką 8 panie - piąteczki. Jedno im trzeba przyznać - nie potrafią znieść emocjonalnego "spadku formy" w stanie zakochania (to "ciepłokluszenie") . Inna obserwacja - jak zaczynają się wstydzić, to znaczy, że jest po nich . Albo "po was" - jeśli czyta to jakiś 8 .
Z tego, co zauważyłam, jest kilka podobieństw między 8 a 5, choć różnice są uderzające.
- piątki też by chciały czasem porządzić
- ósemki też czasem chcą mieć absolutny święty spokój
- sarkazm, sarkazm, sarkazm (główny sposób komunikacji na lini 5 - 8 )
I jeszcze parę.
Cenią sobie w piątkach, że da się z nami pogadać. Za to potrafią machnąć na nas ręką, bo "jesteśmy jak chorągiewki na wietrze" (jaaasne).
Gdzieś tu przeczytałam czyjąś opinię o 8, że mają "maskę" na twarzy, to znaczy ich mimika nie jest zbyt bogata (oczywiście gdy chcą, by tak było), no i - patrzą z wyższością.
Mnie to się właśnie podoba. Piątkowe takie .
Piątki - jak dogadujecie się z ósemkami? Ósemki - co myślicie o piątkach? I danie dnia - związek partnerski 5 z 8 miałby szansę być udany?
Ja mam wrażenie, że im starsza i ósemka, i piątka, tym ciekawsza i poważniejsza relacja - ósemki też trudniej chyba wyobrażają sobie siebie w stałych związkach (na początku).
Nie wiem .
- lasuch
- Moderator
- Posty: 731
- Rejestracja: sobota, 15 maja 2010, 10:50
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: 5 i 8 jako para?
@nini
Nie czaję za bardzo co chciałaś przekazać, ale chętnie się dowiem...możesz jakoś wyjaśnić?
Nie czaję za bardzo co chciałaś przekazać, ale chętnie się dowiem...możesz jakoś wyjaśnić?
8w7 SLE-Ti
Re: 5 i 8 jako para?
To Courtney Love ( 8 ) i niby Kurt(5). (;
Faktycznie, mogłam napisać, zapomniałam, że miała tyle operacji plastycznych, że trudno ją rozpoznać.
Faktycznie, mogłam napisać, zapomniałam, że miała tyle operacji plastycznych, że trudno ją rozpoznać.
Re: 5 i 8 jako para?
nie wyobrażam sobie 5 i 8 jako pary. Z 8 lubię, ehm, chodzić na imprezy. Ale w żadnym wypadku żyć z nią;p
5w6
Zazwyczaj jestem paskudna, wredna i cyniczna. A, i jeszcze lekceważąca. No chyba, że jestem szczęśliwa - to wtedy jestem sarkastyczna.
Zazwyczaj jestem paskudna, wredna i cyniczna. A, i jeszcze lekceważąca. No chyba, że jestem szczęśliwa - to wtedy jestem sarkastyczna.
Re: 5 i 8 jako para?
Niezdrowe, żeńskie 8 to chyba najgorsze, co może Piątka spotkać. Rozwali mu mózg, a potem wykorzysta jako wycieraczkę.
Natomiast nić porozumienia między oboma typami faktycznie istnieje, ze zdrowymi Ósemkami idzie się dogadać chyba najłatwiej ze wszystkich typów (bo są konkretne, szczere i odważne), jakiś wzajemny szacunek też da się zauważyć, konflikty przebiegają raczej na zasadzie krótkich, ale dość intensywnych burz, po których sytuacja się klaruje, dzięki bezpośredniości 8 nie wywołują jakichś niezdrowych niedopowiedzeń, które przy Szóstkowym skrzydle mogą być mordercze, natomiast 5 przyparte do muru walczy, jest zażarte i uparte, co chyba w pewien sposób Ósemki podziwiają, bo im rzadko kto się sprzeciwia, podejmuje rękawicę.
Jednym zdaniem: relacje koleżeńskie czy w pracy jak najbardziej, szczególnie przy wysokich poziomach zdrowia, natomiast związek partnerski wymaga duuużo cierpliwości i jednak sporego "ogarnięcia" (wiek, zdrowie, odpowiednie podejście do relacji) obu osób, w innym przypadku skończyć może się to tylko w jeden sposób. Bolesny.
Natomiast nić porozumienia między oboma typami faktycznie istnieje, ze zdrowymi Ósemkami idzie się dogadać chyba najłatwiej ze wszystkich typów (bo są konkretne, szczere i odważne), jakiś wzajemny szacunek też da się zauważyć, konflikty przebiegają raczej na zasadzie krótkich, ale dość intensywnych burz, po których sytuacja się klaruje, dzięki bezpośredniości 8 nie wywołują jakichś niezdrowych niedopowiedzeń, które przy Szóstkowym skrzydle mogą być mordercze, natomiast 5 przyparte do muru walczy, jest zażarte i uparte, co chyba w pewien sposób Ósemki podziwiają, bo im rzadko kto się sprzeciwia, podejmuje rękawicę.
Jednym zdaniem: relacje koleżeńskie czy w pracy jak najbardziej, szczególnie przy wysokich poziomach zdrowia, natomiast związek partnerski wymaga duuużo cierpliwości i jednak sporego "ogarnięcia" (wiek, zdrowie, odpowiednie podejście do relacji) obu osób, w innym przypadku skończyć może się to tylko w jeden sposób. Bolesny.
No UPS - no party.
Re: 5 i 8 jako para?
bodzios nie rozpalaj mojej wyobraźni. Szczególnie rano.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: 5 i 8 jako para?
Ze zdrowymi ósemkami idzie sie dogadać?
Mój stary jest ósemką i wkurwia mnie to, że niepotrafi głęboko myśleć. Tuman poprostu. A może to już chora ósemka.
Ale ósemek nie lubie, bo znam kilka ze szkoły.
Mój stary jest ósemką i wkurwia mnie to, że niepotrafi głęboko myśleć. Tuman poprostu. A może to już chora ósemka.
Ale ósemek nie lubie, bo znam kilka ze szkoły.
Re: 5 i 8 jako para?
To jest temat matrymonialny a nie o Twoim starym czy kolegach ze szkoły.
Inna sprawa, że panny 8w7, które pamiętam ze szkoły to raczej takie 'menelki' były.
Inna sprawa, że panny 8w7, które pamiętam ze szkoły to raczej takie 'menelki' były.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: 5 i 8 jako para?
Snufkit.
To jest temat matrymonialny a
nie o menelkach ze szkoły.
A miałem na myśli to, że z ósemkami nie idzie sie dogadać(moim zdaniem) wiec jak tu wgl mówić o związku.
To jest temat matrymonialny a
nie o menelkach ze szkoły.
A miałem na myśli to, że z ósemkami nie idzie sie dogadać(moim zdaniem) wiec jak tu wgl mówić o związku.
Re: 5 i 8 jako para?
Dzieciak od mangi.
Tylko, że para to jak rozumiem (k+m) czyli 'menelki ze szkoły' są jak najbardziej brane pod uwagę.
A różnica płci akurat ma tu znaczenie.
Zły tatuś czy koledzy nie powinni mieć wpływu na to jak odbieramy przedstawicieli płci przeciwnej, bez względu na to jaki typ reprezentują.
Tylko, że para to jak rozumiem (k+m) czyli 'menelki ze szkoły' są jak najbardziej brane pod uwagę.
A różnica płci akurat ma tu znaczenie.
Zły tatuś czy koledzy nie powinni mieć wpływu na to jak odbieramy przedstawicieli płci przeciwnej, bez względu na to jaki typ reprezentują.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: 5 i 8 jako para?
Jestem w związku z 5 od ponad 2 lat, na początku było kolorowo, ale wydaje mi się, że z każdym dniem jest nam trudniej się porozumieć
8w7
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: 5 i 8 jako para?
Jak dla mnie chybione i toksyczne połączenie (przynajmniej z perspektywy 5-ona i 8-on). W skrócie schemat relacji wygląda tak: 8 nie pozostawia 5 żadnej przestrzeni, tłamsi ją, ona się wycofuje, sądząc, że w ten sposób zdobędzie trochę wolnego miejsca dookoła siebie i złapie oddech, ale 8 błyskawicznie to miejsce zawłaszcza. Więc 5 znowu się cofa, stawia murek, 8 się wkurza na widok murka i usiłuje go sforsować. Więc 5 się jeszcze bardziej wycofuje i buduje porządniejszy murek. 8 jeszcze bardziej naciera, bo widzi, że 5 się zamyka i jeszcze mocniej atakuje. I tak w kółko, aż w końcu 5 nie ma już gdzie się skulić i zapędzona w kąt wybucha (tak, 5 też może wybuchnąć, jeżeli druga strona przegnie). 8 mylnie może to odebrać jako znak zaangażowania, dla 5 oznacza to definitywny koniec. Pozamiatane i oboje wychodzą ze związku pokaleczeni.
Moim zdaniem do uratowanie jedynie w sytuacji, kiedy:
- 8 nauczy się, kiedy powinien zrobić kroczek w tył (zamiast ciągle atakować, nacierać i zawłaszczać),
- 5 nauczy się obrony aktywnej (konfrontacja) zamiast pasywnej (wycofanie i murek).
Czyli jeżeli oboje nauczą się reagować inaczej niż w sposób dla siebie typowy.
Moim zdaniem do uratowanie jedynie w sytuacji, kiedy:
- 8 nauczy się, kiedy powinien zrobić kroczek w tył (zamiast ciągle atakować, nacierać i zawłaszczać),
- 5 nauczy się obrony aktywnej (konfrontacja) zamiast pasywnej (wycofanie i murek).
Czyli jeżeli oboje nauczą się reagować inaczej niż w sposób dla siebie typowy.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: 5 i 8 jako para?
Z obserwacji własnych:
Żeńskie Ósemki mają tendencję do wracania do swoich Piątków. Szczególnie wtedy, gdy nałogi mają na nie wpływ. Albo gdy ktoś je skrzywdzi. Uświadamiają sobie wtedy, że Piątek nie był zły, wprost przeciwnie. Jednak zbytnio nie myślą o "uczuciach" Piątka, tylko się objawiają w jego życiu, nierzadko na moment. Często twierdząc, że się zmieniły, dojrzały. Nie wierzcie im jednak, to tylko piękne złudzenie. Które bardzo szybko pryska. A to, że drugą stronę rozstanie bardzo zabolało, nie ma znaczenia (i to jest rzecz, której w 8 nigdy nie zrozumiem, aż taki egoizm?)
Amen.
PS. Cotta, połączenie w drugą stronę (8-ona, 5-on) jest jeszcze "ciekawsze".
Żeńskie Ósemki mają tendencję do wracania do swoich Piątków. Szczególnie wtedy, gdy nałogi mają na nie wpływ. Albo gdy ktoś je skrzywdzi. Uświadamiają sobie wtedy, że Piątek nie był zły, wprost przeciwnie. Jednak zbytnio nie myślą o "uczuciach" Piątka, tylko się objawiają w jego życiu, nierzadko na moment. Często twierdząc, że się zmieniły, dojrzały. Nie wierzcie im jednak, to tylko piękne złudzenie. Które bardzo szybko pryska. A to, że drugą stronę rozstanie bardzo zabolało, nie ma znaczenia (i to jest rzecz, której w 8 nigdy nie zrozumiem, aż taki egoizm?)
Amen.
PS. Cotta, połączenie w drugą stronę (8-ona, 5-on) jest jeszcze "ciekawsze".
No UPS - no party.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: 5 i 8 jako para?
Oj, wierzę. Zastanawia mnie tylko, jaki mechanizm doprowadza do powstania takiego układu. Bo w przypadku 5-ona, 8-on sprawa jest typowym bajkowym schematem: kobieta = twierdza do zdobycia, a wyzwanie i tajemnica kuszą, mężczyzna = silny i odważny rycerz (że w praktyce oba te wyobrażenia to iluzja, to już inna sprawa). A w drugą stronę? Czemu przebojowa zołza interesuje się spokojnym, zdystansowanym typem? Czego introwertyczny mężczyzna szuka u silnej, agresywnej kobiety?bodzios pisze: PS. Cotta, połączenie w drugą stronę (8-ona, 5-on) jest jeszcze "ciekawsze".
Myślę, że egoizm swoją drogą, ale może też trochę fakt, że 5 nie ujawniają tak łatwo uczuć i może nie być po nich widać, jak bardzo odchorowały związkowe perypetie.i to jest rzecz, której w 8 nigdy nie zrozumiem, aż taki egoizm?
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.