Ciekawa książka
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ciekawa książka
Uwierz mi, że mechanika to taka dziedzina, w której niewiele się zmieniło przez ostatnie 50lat.. Gwarantuję Ci to.
Owszem - są nowe technologie zabezpieczeń, ale budowa zamka się nie zmieniła. Dopracowano jedynie kilka elementów i to tylko w tych droższych zamkach..
Owszem - są nowe technologie zabezpieczeń, ale budowa zamka się nie zmieniła. Dopracowano jedynie kilka elementów i to tylko w tych droższych zamkach..
-
- Posty: 796
- Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58
Re: Ciekawa książka
Niestety budowa zamka w kajdankach się zmieniła. Stary model było bardzo łatwo otworzyć byle drucikiem, nowy już nie bardzo ;]SuperDurson pisze:Owszem - są nowe technologie zabezpieczeń, ale budowa zamka się nie zmieniła. Dopracowano jedynie kilka elementów i to tylko w tych droższych zamkach..
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ciekawa książka
W KAJDANKACH?
W kajdankach zazwyczaj nie ma potrzeby otwierania w ten sposób zamka
Ja mówiłem o klasycznych zamkach - do drzwi.
Gerdy tak nie złamiesz, ale 70% zwykłych zamków - tak..
W kajdankach zazwyczaj nie ma potrzeby otwierania w ten sposób zamka
- Wystarczy zadbać o odpowiednie ich założenie..
Jeśli zaciśniesz wtedy pięść i delikatnie zegniesz nadgarstek ("do góry" - wtedy mięsień "pod kajdankami" się powiększy), lub w inny sposób nie dopuścisz do maksymalnego zaciśnięcia kadanek to masz duże szanse, że zacisną się one dużo głębiej za nadgarstkiem (szerzej) i najprawdopodobniej pod delikatnym kątem (jeszcze więcej miejsca).
..a wtedy wystarczy poczekać na chwilę nieuwagi otoczenia.. i je zsunąć..
Ja mówiłem o klasycznych zamkach - do drzwi.
Gerdy tak nie złamiesz, ale 70% zwykłych zamków - tak..
Re: Ciekawa książka
.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwietnia 2010, 09:37 przez Lifelover, łącznie zmieniany 1 raz.
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ciekawa książka
Wracam do korzeni i raczę się w wolnych chwilach prozą Toma Clancy'ego - globalna sieć dostarczyła mi całe mrowie jego książek, więc podążając za wartką akcją kolejnych, właściwie już klasyków współczesnej literatury sensacyjnej, chłonę powoli każdy najdrobniejszy detal majstersztyku starannie formowanych słów i ich kolejnych znaczeń..
Nie ma to jak poczytać identyka. Świat według LIE - tam to się dzieje! ..i jak ślicznie pofarbkowany
Jest zawsze dobry LIE i zły LIE. Jest jakiś sierżant-nadzorca i są dowódcy, którzy proszą..
Masa TeNi-ozy w wydaniu "jak gamma światem.." wywiera określony wpływ
Pierwszy, wprowadzający tom serii o Jacku Ryanie - "Stan zagrożenia" (o zgrozo - co za tytuł!) dostałem jako nagrodę pod koniec szkoły średniej. To właściwie przygody Johnna Kelly'ego, później znanego jako pan Clark z CIA. Wtedy jeszcze Kelly sam, na własną rękę rozpracowuje i likwiduje narkotykowy gang używający kobiet kurierów do.. różnych rzeczy. Dzieje się tam dużo, pojawia się wiele intuicyjnie splecionych wątków i robi się coraz bardziej gorąco. Pamiętam ile frajdy dostarczyło mi czytanie przygód totalnie kontrfobicznej szóstki, w wydaniu komandosa-nurka SEAL, walczącego na dwóch frontach. Wydanie książkowe posiada wszystkie możliwe ulepszenia bojowe. Clark jest bystry, szybki i doskonale wyszkolony. Przechodzi przez piekło okaleczony, a kiedy nagle pojawia się promyk nadziei i wiary - w postaci kobiety, przećpanej i upodlonej kobiety, która po prostu bezkrytycznie ufa - i wtedy powraca koszmar, inny.. I zabija ją. Wschodzący, bezwzględny, narkotykowy baron zabija ją.
Dla przykładu.
Kelly nie ma już nic do stracenia.. i właśnie zobaczył wroga.
Czy 600 stron akcji, można przeczytać jednym tchem?
Nie ma to jak poczytać identyka. Świat według LIE - tam to się dzieje! ..i jak ślicznie pofarbkowany
Jest zawsze dobry LIE i zły LIE. Jest jakiś sierżant-nadzorca i są dowódcy, którzy proszą..
Masa TeNi-ozy w wydaniu "jak gamma światem.." wywiera określony wpływ
Pierwszy, wprowadzający tom serii o Jacku Ryanie - "Stan zagrożenia" (o zgrozo - co za tytuł!) dostałem jako nagrodę pod koniec szkoły średniej. To właściwie przygody Johnna Kelly'ego, później znanego jako pan Clark z CIA. Wtedy jeszcze Kelly sam, na własną rękę rozpracowuje i likwiduje narkotykowy gang używający kobiet kurierów do.. różnych rzeczy. Dzieje się tam dużo, pojawia się wiele intuicyjnie splecionych wątków i robi się coraz bardziej gorąco. Pamiętam ile frajdy dostarczyło mi czytanie przygód totalnie kontrfobicznej szóstki, w wydaniu komandosa-nurka SEAL, walczącego na dwóch frontach. Wydanie książkowe posiada wszystkie możliwe ulepszenia bojowe. Clark jest bystry, szybki i doskonale wyszkolony. Przechodzi przez piekło okaleczony, a kiedy nagle pojawia się promyk nadziei i wiary - w postaci kobiety, przećpanej i upodlonej kobiety, która po prostu bezkrytycznie ufa - i wtedy powraca koszmar, inny.. I zabija ją. Wschodzący, bezwzględny, narkotykowy baron zabija ją.
Dla przykładu.
Kelly nie ma już nic do stracenia.. i właśnie zobaczył wroga.
Czy 600 stron akcji, można przeczytać jednym tchem?
Re: Ciekawa książka
Zapoznaj się z całą twórczością, szczególnie z mainstreamowym Ryanem. Wówczas pogadamy. No chyba, żeś już czytał.SuperDurson pisze:Wracam do korzeni i raczę się w wolnych chwilach prozą Toma Clancy'ego
Lista. Stron w okolicach 5 tysięcy, ale warto.
Biorę się chyba od nowa za Kinga, nawet audiobooki ściągnę.
No UPS - no party.
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ciekawa książka
Czytałem oczywiście wszystkie. W szkole średniej.
Raczej Clark był moim idolem
"Dzień szakala" i "Fałszerza" Fredericka Forsytha też świetnie wspominam. Szczególnie "Fałszerz" i przez obrazowość użytego języka posłużył mi jako tło, wielu emocjonujących snów..
Raczej Clark był moim idolem
"Dzień szakala" i "Fałszerza" Fredericka Forsytha też świetnie wspominam. Szczególnie "Fałszerz" i przez obrazowość użytego języka posłużył mi jako tło, wielu emocjonujących snów..
Re: Ciekawa książka
To jeszcze się Ludlumami, Folletami, Forbesami czy MacLeanami potruj. Chociaż pewnie też znasz.
Kurcze, ja nawet posiadam pierwsze wydania polskie Bourne'ów Ludluma, które za gnojka pasjami czytałem, ile to się nocy przez takie książki nie przespało...
Kurcze, ja nawet posiadam pierwsze wydania polskie Bourne'ów Ludluma, które za gnojka pasjami czytałem, ile to się nocy przez takie książki nie przespało...
No UPS - no party.
- Vatican Assassin
- Posty: 608
- Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54
Re: Ciekawa książka
"Zen bez mistrzów zen nie jest wyrafinowanym żartem, przyobleczonym w nową formę buddyzmu. To nowa forma buddyzmu podana pod postacią wyrafinowanego żartu. Jeśli nie potraficie się z tego śmiać, nie jesteście w stanie dotrzeć do sedna rzeczy. Jeśli traktujecie to tylko ze śmiechem, tracicie szansę na oświecenie. 'Ta książka jest zwierciadłem. Gdy zajrzy do niej małpa, nie wyjrzy z niej filozof'.'"
- Robert Anton Wilson
- Robert Anton Wilson
Spoiler:
Re: Ciekawa książka
.
Ostatnio zmieniony niedziela, 26 września 2010, 19:32 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Ciekawa książka
Polecam książki Mariana Zacharskiego, dosyć ciekawe o bieżących czasach. ;p
-
- Posty: 302
- Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39
Re: Ciekawa książka
O Dostojewskim już była mowa, więc nie będę się powtarzać, ale nikt nie pisał o Gogolu. Właśnie czytam "Martwe dusze" i żałuje, że autor nie zdążył napisać zamierzonej trylogii :<
Poza tym głęboko w pamięć zapadł mi "Świat według Garpa" J. Irvinga, z zapartym tchem czytałam długo poszukiwanego "Kolekcjonera" J. Fowlesa, warty uwagi jest oczywiście "Hrabia Monte Christo" A. Dumasa. Z kryminałów lubię poczytać Joe Alexa (ale już chyba wszystko przeczytałam ).
Poza tym głęboko w pamięć zapadł mi "Świat według Garpa" J. Irvinga, z zapartym tchem czytałam długo poszukiwanego "Kolekcjonera" J. Fowlesa, warty uwagi jest oczywiście "Hrabia Monte Christo" A. Dumasa. Z kryminałów lubię poczytać Joe Alexa (ale już chyba wszystko przeczytałam ).
Re: Ciekawa książka
Jakby ktoś był zainteresowany (a bodajże baby kapar trochę był), to właśnie wyszło drugie wydanie "Poza mózg" Stanislava Grofa
http://www.awyd.pl/index.php?main_page= ... 5f37f6d635
Na Allegro jest trochę taniej
http://www.awyd.pl/index.php?main_page= ... 5f37f6d635
Na Allegro jest trochę taniej
Poza mózg. Narodziny, śmierć i transcendencja w psychoterapii Stanislava Grofa przedstawia nowy model umysłu ludzkiego, rzucając wyzwanie teoriom, które traktują mózg jako neurofizjologiczną całość. Książka stanowi podsumowanie trzydziestu lat badań autora nad odmiennymi stanami świadomości, w wywoływaniu których posługiwał się on m.in. psychodelikami, w tym LSD. Badania te wydobyły na jaw istnienie czterech poziomów świadomości, z których dwa - perinatalny i transpersonalny - odgrywają szczególną rolę. Ten pierwszy jest związany z doświadczeniami narodzin i śmierci, drugi zaś odnosi się do świadomości poza ograniczeniami czasu i przestrzeni. Według Grofa rozumienie tych dwóch wymiarów świadomości wpływa w fundamentalny sposób na to, jak rozumiemy kategorie zdrowia i choroby psychicznej. Całość jego poglądów wyznacza nowy paradygmat świadomości. Poza mózg jest pierwszą książką tego autora wydaną w Polsce.
Stanislav Grof, osiadły w USA psychiatra z byłej Czechosłowacji, swoją pracę badawczą nad terapeutycznym zastosowaniem psychodelików rozpoczął w Pradze. Od 1967 roku kontynuuje badania w USA na Uniwersytecie Johna Hopkinsa i w Merylandzkim Ośrodku Badań Psychiatrycznych, gdzie pracuje nad wykorzystaniem psychodelików w terapii nerwic i uzależnień oraz u osób umierających na raka. Obecnie pracuje w Instytucie Esalen (Kalifornia), gdzie opracowuje założenia terapii holotropowej. Jest autorem takich głośnych książek jak Realms of the Human Unconscious, LSD Psychoteraphy czy Beyond Death
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Re: Ciekawa książka
Osobiście polecam "Akty Caine'a", autorstwa Matthewa Stovera - książkę dosyć... ciekawę i specyficzną. Powiedziałbym, że świat fantastyczny jest tylko środkiem pomagającym pisarzowi filozofować i opisywać świat, ludzkie strachy oraz naturę ludzi. Nie wiem, może wydaje mi się ta książka "głęboka", a w rzeczywistości jest prostą książką akcji wypełnioną krwią - jednak uważam, że ma w sobie to niezidentyfikowane "coś". W każdym razie polecam, choć trzeba dużo wytwałości żeby przez nią przebrnąć.
Re: Ciekawa książka
Ja polecam "mieć czy być?" Ericha Fromma w której autor krytykuje zachodni kapitalistyczny styl życia nastawiony na konsumpcję. Analizuję rolę kultury która wpływa na w negatywny sposób na ludzi i powoduje cały ten bajzel który jest na świcie. To najlepsza książka jaką czytałem gdyż Fromm niezwykle trafnie opisuje trywialne cele ludzkich wysiłków. Porównuje dwa modi, modi posiadania (przedmiotów, innych ludzi, miłości) na które nastawieni są dzisiejsi ludzie oraz alternatywę do tego modi bycia w którym człowiek dzięki ciężkiej pracy nad sobą oraz zyskiwaniu samo świadomości, nieustannie się rozwija przez co osiąga szczęście. Fromm często powołuje się na nauki m.i. Buddy i Jezusa. Na zakończenie dodam że ta książka była chyba najważniejsza pozycja w moich długich poszukiwaniach duchowych dzięki którym odnalazłem sens życia oraz zharmonizowałem osobowość.
5w4
Życie niemal na pewno ma sens
Jeśli jestem tym, co posiadam i to stracę, czym wówczas będę? [...] Jeśli jestem tym, kim jestem, nie zaś tym, co posiadam, nikt nie może mnie pozbawić pewności ani zagrozić mojemu bezpieczeństwu i poczuciu tożsamości
Życie niemal na pewno ma sens
Jeśli jestem tym, co posiadam i to stracę, czym wówczas będę? [...] Jeśli jestem tym, kim jestem, nie zaś tym, co posiadam, nikt nie może mnie pozbawić pewności ani zagrozić mojemu bezpieczeństwu i poczuciu tożsamości