Krótkowzroczność u Piątek
Krótkowzroczność u Piątek
W kategoriach emocjonalnych krótkowzroczność jest rodzajem zamknięcia się w sobie i wycofaniem się. Jest wyrazem niedowierzania w to co się widzi i sposobem patrzenia na świat wypełnionym lękiem (mniej lub bardziej uświadomionym). Krótkowzroczność często wskazuje na utratę poczucia bezpieczeństwa i uogólnionym zbyt wielkim dążeniu do zobaczenia. Krótkowzroczność wskazuje także na umysł krytyczny, analityczny, osądzający i mający zbyt wielką skłonność do przywiązywania wagi do szczegółów. Soczewki krótkowidzów mają wartość ujemną i tak też pozwalają im się czuć. Koncentrują ponadto światło na plamce żółtej pozbawiając pozostałą część siatkówki udziału w procesie widzenia. Widzenie peryferyjne jest stosowane do umiejscowienia siebie w czasie i w przestrzeni. Dzieci w przypadku porzucenia i odrzucenia mają tendencję do rozwijania wysokiego stopnia krótkowzroczności. Krótkowzroczność, to prawie zawsze stan nabyty, z reguły w okresie dzieciństwa. Ta wada wzroku u dzieci ma swoje przyczyny w kilku niekorzystnych zjawiskach, które w krótkim okresie czasu występują niemal jednocześnie. Głównym elementem wydaje się być czynnik psychologiczny stresu związanego zarówno z nauką, przyswajaniem wiedzy, elementem współzawodnictwa występującym wśród uczniów, oraz chęcią otrzymywania dobrych ocen (bądź unikania złych), jak i (w głównej mierze) z faktem nauki czytania i pisania oraz przyswajania w związku z tym zupełnie nowych w dużej mierze abstrakcyjnych elementów wizualnych jakimi są litery i cyfry. Te elementy nie występują w przyrodzie jako naturalny składnik otoczenia, dlatego też, dziecko jest zmuszone zaprząc nie tylko spostrzeganie, ale także w procesie rozpoznawania pamięć i techniki skojarzeń. Ten proces nauczenia się nowych, nienaturalnych i wysoce abstrakcyjnych, oraz umownych obiektów musi wytwarzać stan napięcia psychicznego, który z kolei w łatwy i bezpośredni sposób może się przekształcić w wadę wzroku, gdyż to właśnie tym narządem w głównej mierze, dziecko pracuje w szkole. Do tego można dodać częstokroć niedostateczne oświetlenie sal lekcyjnych, jak również źle zaprojektowane dla narządu wzroku podręczniki, gdyż to nie wielkość liter decyduje o komforcie pracy wzroku, ale ich rozstawienie, grubość, stopień zaczernienia i kontrast [...]
Samoleczenie wzroku metodą dr. Bates'a - Bob Fingerbild
Samoleczenie wzroku metodą dr. Bates'a - Bob Fingerbild
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- chottomatte
- Posty: 1012
- Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
- Kontakt:
Re: Krótkowzroczność u Piątek
Hehe, czy to znaczy, że jeśli mam nadwzroczność to jestem mega otwarta na świat i ludzi? Zawsze kiedy ktoś pyta mnie jakie mam wady, stwierdzam, że moją jedyną wadą jest wada wzroku Snuf, daj coś o ludziach na plus ;D
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę
- chottomatte
- Posty: 1012
- Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
- Kontakt:
Re: Krótkowzroczność u Piątek
Wow, to brzmi jak opis siódemki...ale nie wiem czy Ci ufać, coś krótki ten cytat, pewnie sam to wymyśliłeś. Na której to stronie?
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę
Re: Krótkowzroczność u Piątek
Jestem krótkowidzem. Natomiast moja lekka wada wzroku dotycząca widzenia na ogległóść, nigdy nie leczona, zaczęła mnie ostatnimi czasy solidnie irytować.
Snufkin, widzisz jakieś efekty stosowania tego leczenia? Jeśli tak - również spróbuję tej metody.
Snufkin, widzisz jakieś efekty stosowania tego leczenia? Jeśli tak - również spróbuję tej metody.
5w4...
Re: Krótkowzroczność u Piątek
Nie stosowałem. Wiem tylko, że jeśli ktoś nie odstawi okularów i tych wszystkich monitorów to nie ma sensu.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Krótkowzroczność u Piątek
Ja stosowałam metodę Bates'a przez około dwa miesiące - bez okularów, monitora, książek, w wakacje i przy dużej ilości słońca, i wada przestała się pogłębiać. Być może cofnęła się nawet o 0.25, ale nie jestem pewna (może po prostu miałam wcześniej za mocne szkła).
I tak, jestem krótkowidzem od podstawówki...
I tak, jestem krótkowidzem od podstawówki...
5w6
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Krótkowzroczność u Piątek
Do Piatek jakos pasuje okularnictwo.
Ale dla mnie z osobistego doswiadczenia Piatki sa krotkowzroczne inaczej, tzn jakos z trudnoscia przychodzi im znajdywanie czegos w tlumie lodowkowych produktow, w poscieli, czy balaganie.
Wchodzi Piatka do pokoju, zerka na kilka sekund stojac w progu, wraca i mowi, ze nie ma. Ja wchodze, staje na srodku, rozgladam sie, znajduje i mowie, ze JEST! Zawsze wydawalo mi sie, ze to z lenistwa i olewactwa obecnego czasem u Obserwatorow... no ale teraz juz wiem, ze dochodzi do tego jeszcze krotkowzrocznosc hehe...
Poza tym ciekawe sa takie somatyczne objawy zwiazane charakterem. Nauka sie wiele na ten temat nie wypowiada, bo uzywane jest to za szarlatanstwo. Ja mysle, ze mozna dla enneagramowych typow wspolny mianownik wyciagac: piatkowa krotkowzrocznosc, zdarzajace sie problemy z drogami oddechowymi itp itd... kto wie, kto wie?
Ale dla mnie z osobistego doswiadczenia Piatki sa krotkowzroczne inaczej, tzn jakos z trudnoscia przychodzi im znajdywanie czegos w tlumie lodowkowych produktow, w poscieli, czy balaganie.
Wchodzi Piatka do pokoju, zerka na kilka sekund stojac w progu, wraca i mowi, ze nie ma. Ja wchodze, staje na srodku, rozgladam sie, znajduje i mowie, ze JEST! Zawsze wydawalo mi sie, ze to z lenistwa i olewactwa obecnego czasem u Obserwatorow... no ale teraz juz wiem, ze dochodzi do tego jeszcze krotkowzrocznosc hehe...
Poza tym ciekawe sa takie somatyczne objawy zwiazane charakterem. Nauka sie wiele na ten temat nie wypowiada, bo uzywane jest to za szarlatanstwo. Ja mysle, ze mozna dla enneagramowych typow wspolny mianownik wyciagac: piatkowa krotkowzrocznosc, zdarzajace sie problemy z drogami oddechowymi itp itd... kto wie, kto wie?
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Krótkowzroczność u Piątek
Strona 127 - jak masz książkę to wystarczy zajrzeć do spisu treści by się szybko zorientować gdzie leży rozdział o nadwzroczności.chottomatte pisze:Wow, to brzmi jak opis siódemki...ale nie wiem czy Ci ufać, coś krótki ten cytat, pewnie sam to wymyśliłeś. Na której to stronie?
Swoją drogą faktycznie, brzmi jak opis Siódemki
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
Re: Krótkowzroczność u Piątek
Myślę, że duże znaczenie ma tu też poziom zdrowia takiej Piątki, wychowanie i masa innych czynników. Za bardzo generalizujesz.baby_kapar pisze: Ale dla mnie z osobistego doswiadczenia Piatki sa krotkowzroczne inaczej, tzn jakos z trudnoscia przychodzi im znajdywanie czegos w tlumie lodowkowych produktow, w poscieli, czy balaganie.
Wchodzi Piatka do pokoju, zerka na kilka sekund stojac w progu, wraca i mowi, ze nie ma. Ja wchodze, staje na srodku, rozgladam sie, znajduje i mowie, ze JEST! Zawsze wydawalo mi sie, ze to z lenistwa i olewactwa obecnego czasem u Obserwatorow...
Ja znajduję zaginione przedmioty szybciej niż ktokolwiek inny. Kwestia podejścia i metody poszukiwań.
5w6
- chottomatte
- Posty: 1012
- Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
- Kontakt:
Re: Krótkowzroczność u Piątek
O! Dziękuję, boogi Teraz mu wierzę. Książki nie mam - inaczej sama bym ją przeszukałaboogi pisze:Strona 127 - jak masz książkę to wystarczy zajrzeć do spisu treści by się szybko zorientować gdzie leży rozdział o nadwzroczności.chottomatte pisze:Wow, to brzmi jak opis siódemki...ale nie wiem czy Ci ufać, coś krótki ten cytat, pewnie sam to wymyśliłeś. Na której to stronie?
Swoją drogą faktycznie, brzmi jak opis Siódemki
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę
Re: Krótkowzroczność u Piątek
Czytając to przypomniała mi się sytuacja sprzed kilku dni. Otworzyłam lodówkę, w celu wyciągnięcia margaryny (dodam, że o pojemności ponad 0,5 litra). Patrzę - nie ma. Rozglądam się raz jeszcze od góry do dołu i nie widzę. Zamknęłam lodówkę, żeby rozejrzeć się po kuchni - może ktoś używał i zapomniał odłożyć na swoje miejsce. Niestety nic z tego. Ponownie otwarłam lodówkę i od razu rzuciła mi się w oczy - leżała na półce na wysokości mojego wzroku... Nie mam pojęcia jakim cudem jej nie zauważyłam za pierwszym razem.baby_kapar pisze: Wchodzi Piatka do pokoju, zerka na kilka sekund stojac w progu, wraca i mowi, ze nie ma. Ja wchodze, staje na srodku, rozgladam sie, znajduje i mowie, ze JEST! Zawsze wydawalo mi sie, ze to z lenistwa i olewactwa obecnego czasem u Obserwatorow... no ale teraz juz wiem, ze dochodzi do tego jeszcze krotkowzrocznosc hehe...
Ogólnie miewam problemy ze znalezieniem jakiś drobiazgów, zdarza się też, że pomijam oczywiste rzeczy i fakty, co jest przyczyną moich późniejszych błędów.
Piątkowo.
Re: Krótkowzroczność u Piątek
Wiem, że zabrzmi to cholernie patetycznie (a ilekroć widzę takie posty to mnie skręca), ale często odnoszę wrażenie, że Piątki w taki sposób 'przegapiają' życie. Rozgrzebując detale i starając się rozbierać wszystko na czynniki pierwsze, szukając ukrytych aksjomatów w każdym zakamarku i na każdym kroku udaje nam się przeoczyć całkiem oczywiste (dla ludzi którzy bazują na tzw. 'zdrowym rozsądku') fakty. Przypomina to sytuację kiedy ktoś szuka czegoś pochylony nad ziemią z lupą w ręku i prąc tak do przodu w końcu przypieprza głową w mur. Co więcej w gruncie rzeczy szukał właśnie tego muru, choć i tak pewnie się w tym wcale nie zorientuje.Arranthie pisze:Czytając to przypomniała mi się sytuacja sprzed kilku dni. Otworzyłam lodówkę, w celu wyciągnięcia margaryny (dodam, że o pojemności ponad 0,5 litra). Patrzę - nie ma. Rozglądam się raz jeszcze od góry do dołu i nie widzę. Zamknęłam lodówkę, żeby rozejrzeć się po kuchni - może ktoś używał i zapomniał odłożyć na swoje miejsce. Niestety nic z tego. Ponownie otwarłam lodówkę i od razu rzuciła mi się w oczy - leżała na półce na wysokości mojego wzroku... Nie mam pojęcia jakim cudem jej nie zauważyłam za pierwszym razem.
Ogólnie miewam problemy ze znalezieniem jakiś drobiazgów, zdarza się też, że pomijam oczywiste rzeczy i fakty, co jest przyczyną moich późniejszych błędów.
Ech, jednak nic z tego. Ciężko to jakoś sensownie opisać. Słowa myślom kłam zadają etc.
5w4, już trochę mniej niezdrowa
All the years of useless search
Have finally reached an end
Loneliness and empty days
will be my only friend
All the years of useless search
Have finally reached an end
Loneliness and empty days
will be my only friend
-
- Posty: 3
- Rejestracja: poniedziałek, 21 lutego 2011, 11:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Krótkowzroczność u Piątek
to chyba raczej kwestia priorytetów. znalezienie czegoś w lodówce nie ma w zasadzie większego znaczenia - najwyżej będzie się głodnym. Problem zupełnie bez znaczenia - takie codzienne bzdury, więc bez sensu poświęcać na to jakiś wysiłek.Arranthie pisze:Czytając to przypomniała mi się sytuacja sprzed kilku dni. Otworzyłam lodówkę, w celu wyciągnięcia margaryny (dodam, że o pojemności ponad 0,5 litra). Patrzę - nie ma. Rozglądam się raz jeszcze od góry do dołu i nie widzę. Zamknęłam lodówkę, żeby rozejrzeć się po kuchni - może ktoś używał i zapomniał odłożyć na swoje miejsce. Niestety nic z tego. Ponownie otwarłam lodówkę i od razu rzuciła mi się w oczy - leżała na półce na wysokości mojego wzroku... Nie mam pojęcia jakim cudem jej nie zauważyłam za pierwszym razem.
Ogólnie miewam problemy ze znalezieniem jakiś drobiazgów, zdarza się też, że pomijam oczywiste rzeczy i fakty, co jest przyczyną moich późniejszych błędów.
ale załóżmy, że ma się przed sobą wyzwanie, niecodzienną sytuację, np znalezienie grzybów lesie. Wtedy może 5 zechce się wysilić. Można przeanalizować topografię terenu, jaki to las (gatunkowo) - uwzględnić mikoryzę, wziąć pod uwagę aktualną pogodę i wiele innych czynników... i wtedy nagle się okazuje, że piątka wcale nie musi być taka gapowata
5w6. INTJ.
Re: Krótkowzroczność u Piątek
Myślę, że dopóki 5 ma jakiś konkretny (na daną chwilę) cel i jest zdeterminowana do jego wykonania potrafi wykorzystać swoje umiejętności analityczne, aby zrealizować własne plany.Pinaceae pisze:ale załóżmy, że ma się przed sobą wyzwanie, niecodzienną sytuację, np znalezienie grzybów lesie. Wtedy może 5 zechce się wysilić. Można przeanalizować topografię terenu, jaki to las (gatunkowo) - uwzględnić mikoryzę, wziąć pod uwagę aktualną pogodę i wiele innych czynników... i wtedy nagle się okazuje, że piątka wcale nie musi być taka gapowata
Każdy człowiek potrzebuje w życiu celu, a w szczególności Piątki, które rozkładając świat na czynniki gubią sens życia. Mając cel, Piątka skupia się na jego wykonaniu. Dodatkowo, jeżeli jest wymagający, 5 musi ogarnąć więcej informacji, które stworzą jej ogólny obraz sytuacji i drogę, którą powinna podążać. Cel pozwala widzieć perspektywy na przyszłość, wierzyć w lepsze jutro, daję siłę do działania.
Niestety, Piątka, żyjąc w swoim świecie idei i przemyśleń często nie zauważa takich oczywistości. Będzie dążyć do czego bliżej nieokreślonego, a gdy w końcu dojdzie na tyle daleko by "wziąć byka za rogi" (żyć pełnią życia, realizować swoje marzenia, pragnienia, drobne cele), potrafi z nieświadomą obojętnością przejść obok, wciąż będąc zamkniętym w swoim małym, analitycznym światku, tracąc kolejną szanse na wyrwanie się z tego błędnego koła dążeń i celów.Nerthzim pisze:Przypomina to sytuację kiedy ktoś szuka czegoś pochylony nad ziemią z lupą w ręku i prąc tak do przodu w końcu przypieprza głową w mur. Co więcej w gruncie rzeczy szukał właśnie tego muru, choć i tak pewnie się w tym wcale nie zorientuje.
Tak się na to zapatruję.
Piątkowo.