1. Uważam, że mam bardzo dobrze rozwiniętą samoświadomość. Wiem jakie myśli i pragnienia prowadzą mnie do danych czynów. W związku z tym, jeśli stwierdzam, że to złe, blokuję dane myśli, a pragnienia tłumię.Litowojonow pisze: Byłem i nadal jestem ciekaw, na czym się ta pewność opiera (jeśli w ogóle na czymś), nie interesuje mnie zmienianie czyjegoś zdania i walka na dowody.
2. Uważam, że na świecie jest za mało dobra, a za dużo zła. Lubię działać na przekór stereotypom i lubię wspierać słabszych. Ludzie się zdradzają? To ja nie będę zdradzał. Tyle. Pewnie gdyby na świecie było więcej dobra niż zła, byłbym złym człowiekiem - taka próba zaznaczenia swojej wyjątkowości. Z reguły wybieram mniej popularne rozwiązania. Całe szczęście, że taki jest świat, że mniej popularne są te dobre rzeczy.
3. Może ma to trochę związek z punktem wyżej, ale we wszelkich grach komputerowych i nie tylko, jeśli jest taka możliwość, wybieram paladynów i rycerzy. Fascynuje mnie kodeks rycerski, kodeks Bushido i ogólnie honor jako zasada, którą należy się kierować w życiu. Brakuje mi tego w dzisiejszym świecie.
4. Oprócz zabezpieczenia finansowego, wiem, że największy spokój w życiu daje czyste sumienie.
5. Zostałem wychowany jako katolik i jako taki też się deklaruję. Daleka droga byłaby przede mną, abym dopuścił się zdrady w związku, nazywając się katolikiem.
6. Uważam, że człowiek to nie zwierzę. Zdrada to wybór. To decyzja na to, aby zawładnęły nami żądze i pragnienia. Nie jest tak, że nie jestem spontaniczny, ale są momenty, w których blokuję emocje i zostawiam tylko chłodną analizę - umyślnie (powiązane z punktem 1).
7. Zdradzając, krzywdzisz innych. Pamiętaj. I nie jeździj po alkoholu
8. Oczekuję wierności, więc sam też chcę ją dać.
9. Nie lubię, gdy w życiu jest za łatwo. Lubię wybierać trudniejsze drogi, które przy okazji kształcą charakter, siłę woli i ogólnie wnętrze człowieka.
10. Tak jak powiedział sjofh_ystad, sami możemy kreować rzeczywistość. Ponieważ ja kreuję swoją rzeczywistość (niekoniecznie alternatywną), nie ma w niej pojęcia zdrady.
11. Jestem idealistą. Zdrada nie pasuje do moich ideałów.
Suma tych wszystkich punktów sprawia, że nigdy nie zdradzę swojej partnerki. Nawet jeśli przez okoliczności życiowe odpadnie połowa z nich, to zostanie jeszcze druga część. Charakter człowieka nie zmienia się na tyle gwałtownie i szybko, że nagle zmienię swój punkt widzenia w tych 11 punktach.
Powiedziałbym, że moje dotychczasowe 23 lata samooboserwacji prowadzi raczej do umocnienia tego typu "postanowień" niż do ich osłabnięcia. A jeśli życie postanowi uczyć mnie inaczej, to będzie raczej złe rozwiązanie, bo ja lubię działać na przekór (patrz punkt 2). Mógłbym nawet zostać jedynym człowiekiem na planecie Ziemia, który nie zdradził.
To są właśnie te ideały, o których pisałem w innym wątku. Niektóre mogą przeszkadzać w życiu, ale ten uważam za słuszny. A za ideały jestem gotów oddać życie (Wiem, heroizm bywa gorszy od głupoty).
tl;dr: introwertyczne piątki i zdrada? Abstrakcja